Bio 04.07.2004 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 Jezier podał koszty ogrzewania domu w którym nie mieszkał. Niech ktoś spróbuje policzyć straty ciepła spowodowane otwarciem drzwi, zwentylowaniem WC, kuchni, łazienki. Osoby przebywające, a raczej ruch tych osób powoduje wzmożony ruch powietrza pomiędzy przegrodami budowlanymi, a więc i wzmożoną wymianę ciepła itd..........Prosty przykład. Gotujemy wodę w garze. Ta woda wrze na małym płomieniu. Wystarczy zamieszać. Wrzenie wody ustaje. Jeżeli Jezier napisze to samo po sezonie grzewczym kiedy mieszkał w tym domu, to będę się dziwił do końca moich dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 04.07.2004 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 Bio Proponuję odpuścić już Jezierowi. Praktyka zweryfikuje jego obliczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 04.07.2004 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 Nie przesadzajcie otwieranie drzwi to jeszcze nie tragedia. Faktycznie nie mieszkałem w domu przez zimę ale trwały tam prace wykończeniowe. Czasami się wychodziło i wchodziło do domu tym bardziej, że sławojka stoi pod płotem.Jako ciekawostkę podam, że w jeden z weekendów w czasie których razem z teściem wykańczałem dom, a na dworze było bardzo zimno (poniżej -10 stopni). Średnie dobowe zużycie prądu było zauważalnie niższe z 80 kWh spadło do 67 kWh. Temperatura na zewnątrz ani wewnątrz się nie zmieniała. Zyski bytowe istnieją. Jędrzej ja za punk grzejny zapłaciłem 35 zł. 8 grzejników to 270 zł. Zamówiłem 16 kW mocy przyłączeniowej, dlatego tak dużo, że mam elektryczną kuchenkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 04.07.2004 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 Pamietaj otym, że przy taryfie G12 masz tańszy prąd w nocy i dwie godziny w dzień ale pozostałe godziny są droższe niz w G11, tak więc wzrosną ci wydatki na c.w.u. oraz na potrzeby bytowe. W moim ZE różnica między taryfą dzienną a całodobową to 2 grosze. CWU o wiele łatwiej można przygotowywać w nocy niż ogrzewać tak dom, wystarczy odpowiednio pojemny zasobnik - ja mam 200 litrów. Potrzeby bytowe mogą kosztować więcej ale niekoniecznie. Urządzenia działające całą dobę będą działały taniej (np. lodówka). Sprzęty takie jak pralka czy zmywarka niech działają poza szczytem tylko. Są też 2 godz. w ciągu dnia 13-15 świetnie nadające się np. na przygotowanie głównego posiłku. W moim ZE nie ale w np. ENEA tania taryfa jest we wszystkie weekendy i dni świąteczne przez 24 godz. Korzystanie z dwóch taryf to fajna sprawa. Warto je mieć w każdym domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 04.07.2004 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 A prąd jest po prostu drogi - ja za samo oświetlenie i takie tam typowe zużycie prądu płacę ok. 200 zł miesięcznie (a powierzchni używanej mam narazie ok. 100 m.kw). Jak bym miał ogrzewać prądem (a mieszkam właśnie pod Warszawą) to by mnie to kosztowało pewnie ze 12.000 rocznie. Jędrzej. Z ciekawości. Jak ty to robisz, że zużywasz co najmniej 500 kWh miesięcznie. Na pewno płacisz 400 zł co dwa miesiące? Ceny prądu pod Warszawą nie należą może do najmniejszych ale nie są to jakieś kosmiczne różnice w porównaniu z innymi ZE. Jędrzej masz stary dom, że koszty ogrzewania 100m2 masz takie kosmiczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
400 04.07.2004 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 A ja sądzę, że Jędrzej ma prawidłowy licznik. Energia elektryczna powstaje po przerobieniu jakiegoś paliwa. Urządzenia w elektrowni mają sprawność poniżej 100%. Straty przesyłowe są też. Właściciele elektrowni chcą zarobić. Nasze grzejniki na prąd też nie są w 100% sprawne. Jak więc może być taniej prądem w porównaniu do opału, który spalimy u siebie, a nie w elektroni? Jak można pisać takie niedorzeczności. Sorki jeżeli kogoś uraziłam, ale zastanówcie się. Proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
400 04.07.2004 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 Jeden, dwa sezony-zgoda. Kolega pracujący w zakładzie energetycznym, znajacy sztuczki jak mało płacić postawił kominek. Ten kominek mówi, to takie zabezpieczenie przed posądzeniem o chachmęcenie energii na lewo. Nie wiem, czy ktoś w okolicy ma cieplejszy dom. 10 cm styropianu na scianach zewnętrzynych ma i wewnątrz 5. Wszystko na tip top zrobione. Niecałe 100m2 ma. Jak powiedziałam mu o tych postach tutaj, to.......... Aha. Jakieś 80% ciepła ma z tego kominka. Reszta prąd-od święta mówi. Przykro mi, że nie wierzę w Twoje zapewnienia, ale nie muszę chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 05.07.2004 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Prąd powstaje zwykle z węgla (szczególnie w Polsce), który jest wielokrotnie tańszy (w sensie energii) niż cena prądu - nie musisz się bać już i elektrownia i ZE wyjdzie na swoje. Dlaczego jednak prąd w drugiej taryfie jest tak tani? Elektrownie produkują prąd w systemie ciagłym, natomiast zużywany jest on w ciągu doby głównie ranem i wieczorem, dlatego zachęca się klientów by akumulowali prąd w tych godzinach, gdy prawie nikt z niego nie korzysta (a elektrownia i tak go produkuje bo nie tak łatwo wyłączyć turbiny). To jest tajemnica sukcesu w ogrzewaniu prądem. Jak zauważył Jezier opłaca się mieć dwie taryfy w prawie każdym domu. (pod warunkiem, że się będzie umiało z tego korzystać). Nie jest żadnym problemem kupno za 20-30 zł zegara sterującego pralką/zmywarką etc tak by się włączyły automatycznie wtedy gdy prąd jest tańszy. Taryfa droższa jak też ktoś tu zauważył nie jest wiele droższa niż ta całodobowa więc urządzenia, które chodzą 24h/dobę też pozwalają zaoszczędzić pieniądze (lodówka, w moim przypadku komputer i sprzęt audio). Aby nie marnować pieniędzy i powietrza warto też zainwestować w żarówki energooszczędne.. Pisłaem na tym forum wcześniej jako KrzysztofP (niestety nie pamiętam hasła i dlatego zmieniłem nicka). Opisywałem dokładnie jakie mam urządzenia elektryczne i ile płacę za ogrzanie CWU. Jest to kwota 80-100 zł miesięcznie, a na prąd mam wszystko - rodzina obecnie pięcioosobowa. Obecnie mój dom jest w fazie projektu więc nie powiem ile kosztowało przyłącze i instalacja grzewcza. Dom chcę jednak zrobić tak, by potrzebować maks 6-8kW mocy grzewczej wykorzystywanej wyłącznie w godzinach nocnych (24-6) Będzie to instalacja, której koszt szacuję na 3 tys zł (podłogówka w normalnej wylewce) Moc przyłączeniową szacuję na 12kW. Dom będzie zawierała wiele ton materiałów akumulacyjnych (ściany zewnetrzne i wewnętrzne) oraz odpowiednią ilość materiałów izolacyjnych (ściany U<0,15, strop U<0,10), brak okien od strony północnej kilkadziesiąt metrów od strony południowej. Wentylacja nawiewno wywiewna z GWC, a może też i rekuperatorem (jesli będzie to uzasadnione ekonomicznie). Dom będzie stał w IV strefie klimatycznej, u nas projektuje się instalację grzewczą na -16C i w zasadzie nigdy nie ma takich mrozów, średnia temperatura też jest wyższa niż w innych rejonach Polski. Zyski ciepła od samych okien od strony południowej program OZC oszacował na 5MWh rocznie. Oczywiście praktyka pokaże, czy te założenia się sprawdziły, ale nawet jeśli dom będzie dwa razy zimniejszy niż teoretycznie powinien być nie będę płakał, że prąd jest drogi, bo GZ jest jeszcze droższy (przynajmniej u mnie tak wychodzi) Owszem można się spierać, czy liczyć sprawność instalacji 80, czy 85%, czy gaz po 1zł , czy po 1,1 zł, czy trzeba robić przegląd komina, czy nie i czy piec gazowy można konserwować samemu (gratuluję wiedzy). Oczywiście można i kto potrafi sam to wszystko zrobić niech robi instalacje gazową nikomu nie bronię i nikogo nie namawiam na prąd. Odnoszę jednak wrażenie iż temat ogrzewanie na prąd jest traktowany niemal jak tabu - "Jest drogie i koniec, a wszelkie obliczenia to bzdura, a jak komuś wychodzi tanio, to na pewno ma prąd na lewo" Można dyskutować na takim poziomie, ale wybaczcie w takim wypadku beze mnie. Osoby, które jednak nie patrzą na ten temat wyłącznie przez pryzmat uprzedzeń zachęcam do wykonania obliczeń i przemyśleń, czy jednak nie warto zainwestować pieniędzy w lepsze docieplenie domu zamiast w drogą instalację grzewczą, nawet jeśli na tym etapie koszty inwestycyjne i eksploatacyjne wyjdą na podobnym poziomie. Za prądem przemawia wygoda i nie czarujmy się w dalszej przyszłości będzie to coraz bardziej popularny nośnik energii (bo łatwy w transporcie i uniwersalny).No i moim zdaniem zawsze to przyjemnie myśleć sobie iż zużywamy niewiele energii, tym bardziej, że korzystając z drugiej taryfy wykorzystujemy energię, która i tak się marnuje, bo nie ma jej kto odebrać. A co do weryfikacji gaz kontra prąd moi sąsiedzi ogrzewają gazem mieszkanie identyczne jak moje (symetryczne, ten sam metraż to samo piętro) i ich rachunki za gaz i prąd są na zbliżonym poziomie co moje za prąd, a dodam, że oni mieszkają we dwoje, a nie w pięcioro jak my. No i poraz nty dodam, że nie mam znajomych w ZE i nie biorę prądu na lewo. Co więcej złośliwy sąsiad z dołu zawołał nawet jakąś kontrolę by wykryli u mnie nieprawidłowości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 KvM i Jezier Mój dom:Drugi sezon użytkowania, z poddaszem użytkowym ok 80 m.kw (jeszcze niezamieszkane, ale ocieplone - tam grzeję tylko pośrednio przez strop i jest ok. 14 stopni), patrer 100 m.kw (3 m wysokości) - temperatura średnia 21 stopni. Ściany: beton komórkowy 24 cm i styropian 10 cm (ilość okien przeciętna). Rodzina 5-cioosobowa. Oto rachunek dzienny (średnie zużycie prądu na potrzeby bytowe): - zmywarka grzeje wodę i suszy - 2kWh- pralka grzeje wodę i pierze - 2kWh- oświetlenie zewnętrzne w nocy (12żar. x 11W x 10h) - 1,32kWh- pompa CO i CCW (2szt x 50W x 8h) - 0,8kWh- oświetlenie wewnętrzne (16żar. x 25W x 5h) - 2kWh- praca sprzętu RTV/AGD - 1,5kWhRAZEM: 9,62kWh dziennieMiesięcznie: 9,62 x 30 = 288,6 (a na rachunku za sam maj mam 336) OGÓŁEM: zużycie energii - 288,6kWh x 0,3943zł = 113,79 zł opłata przesyłowa - 16kW x 2,21 = 35,36 zł opłata abonamentowa - 7,03 zł Czyli mamy 156,18 zł miesięcznie i 1874,21 zł rocznie. Przyjąłem dość skromne ilości, bo sam zużywam więcej (ale nie należę do oszczędnych). Jak mieszkałem w bloku (52 m.kw) i nie miałem zmywarki to płaciłem ok. 60-70 zł miesięcznie. OGRZEWANIE (gaz płynny - zbiornik podziemny, kominek)Niestety nie jestem w stanie dokładnie oddzielić gotowania, więc podaję razem. Sezon 2002/2003:- dzierżawa zbiornika 4800l: 1273,68 zł- zatankowany gaz: 5252,10 zł + 1921,50 zł = 7173,60 zł- drzewo do kominka (3m): 360 zł- Razem: 8807,28 zł (średnio miesięcznie: 733,94 zł) Sezon 2003/2004:- dzierżawa zbiornika 4800l: 1273,68 zł- zatankowany gaz: 4117,50 zł- drzewo do kominka (3m): 1200 zł- Razem: 6591,18 zł (średnio miesięcznie: 549,27 zł) Myślę, że gotowanie to około 10% z tej pozycji Ja wiem, że to nie jest tanio, ale mój dom nie należy do zimnych i jest dobrze ocieplony (fakt, że na razie mam spore straty przez poddasze, ale jak je wykończę, to będę musiał ogrzewać i na jedno wyjdzie). Poza tym, jak mieszkałem w bloku to za 52m.kw. płaciłem 650zł czynszu miesięcznie, więc teraz i tak nie narzekam. Jednak nie uwierzę, że mógłbym ogrzać mój dom taniej prądem. Policzcie zresztą inaczej:Ile macie grzejników elektrycznych, jakiej mocy, ile czasu średnio będą włączone... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Policzmy od drugiego końca: 1. Na każdy metr powierzchni potrzeba grzejnik o 100W mocy, co dla domu o 100m.kw daje zapotrzebowanie - 10kW (to chyba skromnie liczę, bo kominek ma średnio 14kW) 2. Załóżmy, że w sezonie (5 miesięcy) grzejniki grzeją tylko w GII (12 godzin po 0.3 zł) RAZEM: 5m x 30dni x 12h x 10kW x 0,3zł = 5400 zł za sezon Byłbym skłonny uwierzyć, że tylko tyle - a gdzie ciepła woda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 05.07.2004 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Policzmy od drugiego końca: 1. Na każdy metr powierzchni potrzeba grzejnik o 100W mocy, co dla domu o 100m.kw daje zapotrzebowanie - 10kW (to chyba skromnie liczę, bo kominek ma średnio 14kW) 2. Załóżmy, że w sezonie (5 miesięcy) grzejniki grzeją tylko w GII (12 godzin po 0.3 zł) RAZEM: 5m x 30dni x 12h x 10kW x 0,3zł = 5400 zł za sezon Byłbym skłonny uwierzyć, że tylko tyle - a gdzie ciepła woda? Sory, ale Twoje "liczenie od drugiej strony" jest pozbawione sensu. zapotrzebowanie 100W na metr jest liczone dla temp -20C na zewnątrz i 20C wewnątrz. Przez pięć miesięcy w roku nie ma takich mrozów, to po pierwsze, a po drugie nie znam ZE gdzie prąd w drugiej taryfie byłby po 0,3 zł Najdroższa II taryfa jest chyba w stolicy i tam jest to koszt 0,26gr. W Olsztynie jest to ponoć 0,16 (podaję za Muratorem), a w Wielkopolsce i na Zachodnim Pomorzu po 0,18gr. Nawet więc gdyby Twoje założenia co do zużycia były prawidłowe, to i tak wyszłoby dla ceny którą np ja mam za 1 kWh 3240zł, a nie 5400 Rzeczywiste zużycie zależy głównie od nast. czynników 1 Kubatury 2 Klasy izolacji budynku 3 Powierzchni ścian zewnętrznych 4 Orientacji względem stron świata (zyski od słońca) 5 Siły i ilości wiatru w miejscu, gdzie stoi dom lub jakości zabezpieczenia przed wiatrem 6 Strefy klimatycznej (czyli średniej temperatury panującej zimą) 7 Aktywności domowników (Im więcej osób w domu, tym mniej trzeba grzać, im więcej używanych urządzeń, tym mniej trzeba grzać, bo większośc zużytego prądu zamienia się w ciepło) 8 Jakości wentylacji i ewentualnego wykorzystania rekuperatora/GWC I paru jeszcze innych czynników Oczywiście kolejność wymienionych przeze mnie czynników jest przypadkowa. Co do kosztów za gaz płynny. Są one daleko większe niż to co mógłbyś płacić przy rozsądnym sposobie ogrzewaniu prądem. Nie sugeruję Ci jednak w tym momencie zmiany sposobu ogrzewania bo nawet nie wiem ile prąd u Ciebie kosztuje. Prąd w taryfie całodobowej kosztuje jednak mniej więcej tylko co gaz płynny, a Ty jeszcze musisz płacić za dzierżawę zbiornika ekstra 1200 zł. Ogrzewanie gazem płynnym przy obecnym poziomie cen gazu uważam nieomal za oszustwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 05.07.2004 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Jędrzej. Twoje zużycie prądu jest jednak całkiem normalne. Na potrzeby bytowe idzie ok 300 kWh. Niepotrzebnie masz ciągle prąd budowlany i to jak sam zauważyłeś zawyża ci rachunek o ponad 400 zł rocznie. Nie mogę obliczyć ile prądu zużywają moje grzejniki wg twojego sposobu bo są pod napięciem cały sezon grzewczy, ale mają wbudowany termostat i same reguluję kiedy ogrzewać a kiedy nie. Dość dużo płacisz za ogrzewanie ale sądziłem, że więcej po tym jak stwierdziłeś, że za prąd zapłaciłbyś 12 tys. Pewnie zapłaciłbyś tyle co za propan albo i mniej zależy jaki system miałbyś zamontowany. Prąd w w ZEWT kosztujeTaryfa dzienna 0,4044 zł - 14 godzin na dobęTaryfa nocna 0,2347 złAbonament miesięczny 7,68Ja nikogo do ogrzewania prądem nie namawiam. Dzielę się tylko swoimi doświadczeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 KvM Mogę się zgodzić na 3200, ale nie na 1200 jak gdzieś wcześniej było. Jednak trzeba brać pod uwagę całość eksploatacji domu, czyli grzanie wody i gotowanie też, bo te systemy się łączą. Ja w poprzednim poście podałem wszystkie moje koszta dla domu jednak większego niż 100 m.kw (i dość wysokiego). Moje koszty podałem dokładnie (z faktur) bo chcę żeby inni mogli to sobie przemyśleć - nikogo nie zamierzam nawracać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Jezier Podałem dokładnie moje koszta za całą eksploatację: CO, CCW i gotowanie - bo tego się nie da rozdzielić. Nadal mam pewność, że za wszystko na prąd wyszłoby mi dużo drożej, ale nie mogę tego sprawdzić, bo w moim rejonie (pod Warszawą) nikt kogo znam, tak nie ogrzewa. Oczywiście, że gaz płynny wychodzi drogo, szkoda że nie odezwał się nikt kto grzeje olejem. Poza tym myślę, że dla dobrego porównania powinniśmy podawać koszty eksploatacji mniej więcej tak, jak ja nie chwaląc się to uczyniłem powyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 05.07.2004 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Jędrzej ja mam dom góra 5 km od ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Ogólnie Po dwóch latach eksploatacji i po tym co tu przeczytałem, w moim drugim domu (tym "dla przyjaciela") zrobiłbym system następujący: - piec na ekogroszek z odpowiednio przestronną kotłownią - awaryjny system z piecem gazowym (bo gaz tanio gotuje i grzeje wodę) - kominek z rozprowadzeniem. A prądu, jakem elektronik nie lubię, bo nie wzbudzają we mnie zaufania te rozżarzone do czerwoności spirale (ale to oczywiście zabobonne uprzedzenia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Jędrzej ja mam dom góra 5 km od ciebie No to zrób takie precyzyjne wyliczenie całych kosztów (po sezonie mieszkalnym) i podaj wymiary i rodzaj ścian. Spróbujmy znaleźć jakieś współczynniki przeliczeniowe dla przyszłych pokoleń (ja mam zacięcie matematyczne, to chetnie się tym zajmę) - może jakiś kalkulator - tylko potrzebne są dane empiryczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Jędrzej ja mam dom góra 5 km od ciebie A widziałeś, jak się paliła stacja LPG? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 05.07.2004 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Nie widziałem. A kiedy i gdzie się paliła?Po sezonie mieszkalnym napiszę jakie wyszło zużycie prądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Nie widziałem. A kiedy i gdzie się paliła? Po sezonie mieszkalnym napiszę jakie wyszło zużycie prądu. No ze dwa tygodnie temu w Prażmowie... ale to nie na temat. ... chociaż może trochę na temat - bezpieczeństwa, bo mimo groźnego pożaru te wielkie zbiorniki gazowe ne wyleciały w powietrze (tylko te małe przenośne butle porozrywało) - z tym, że zapalił się nie gaz tylko olej opałowy w budynku obok i od tego zaczął się pożar (14 wozów przyjechało, i helikopter po rannych). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.