Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Podciąg zalany betonem ... do połowy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 86
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hej Projektant, :o

 

wpisuję się, żeby Cię humor nie opuścił na weekend, bo tak poza tym /powtórzę się/ bzdety, którymi zmonpolizowałeś ten wątek już nic nowego nie wnoszą...

 

... ale muszę przyznać, że jesteś elokwentny...

... jak na kosmitę! :D

 

A tak poza tym dzięki! Ty też poprawiasz mi humor...

Chociaz, jak zauważyłeś i tak mnie on nie opuszcza pomimo grożącej mi katastrofy budowlanej... Brrr! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posty Pana o nicku projektant ubawiły mnie serdecznie. Tak serdecznie że nadchodzący weekend już teraz a priori uznaję za udany, wesoły i radosny. 8) 8) 8)

 

Panie projektant - proszę o jeszcze, strasznie fajnie się Pana czyta... :D :D :D

 

Zakładamy klub wesołków? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Gadzie :)

 

Czy jest Pan pewien, że pierwsze skrzypce w tej wesołosci ogólnej gram ja?

 

Proszę zwrócić uwagę na temat wątku.

Podciąg zalany betonem do połowy To tak jak być w ciąży do połowy. Ten podciąg nie jest podciągiem i nigdy nim nie będzie. I co tutaj pozostało, jak nie śmiech? Lepiej chyba wyć ze śmiechu, niż obrzucać się wyzwiskami, jak widzimy to tutaj często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektant:

Stajesz się lekko mówiąc trochę "upierdliwy". Znamy już twoje zdanie. Widać że wyżywasz sie na założycielu tego wątku. Odpuść sobie docinki. Każdy popełnia błędy. To nie jest forum pocieszycieli ani gnębicieli. Krótko opinia - najlepiej poparta konkretami jak najbardziej jest pożądana i coś wnosi, reszta to wyładowywanie własnych frustracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stropy "Filigran" też betonuje się dwuetapowo: najpierw w wytwórni płytę, którą uzupełnia się na budowie do pełnej wysokości. Jest tylko kwestia odpowiedniej ilości zbrojenia poprzecznego przeciwdziałającego rozwarstwieniu. W przypadku, nad którym znęcają się niektórzy na tym forum projektant powinien określić ile tego zbrojenia potrzeba. Może wystarczą strzemiona które już są?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektant:

Stajesz się lekko mówiąc trochę "upierdliwy". Znamy już twoje zdanie. Widać że wyżywasz sie na założycielu tego wątku. Odpuść sobie docinki. Każdy popełnia błędy. To nie jest forum pocieszycieli ani gnębicieli. Krótko opinia - najlepiej poparta konkretami jak najbardziej jest pożądana i coś wnosi, reszta to wyładowywanie własnych frustracji.

 

Uważam, że sprawa Pana Marcina została w jakiś sposób dawno załatwiona. Frustratami zazwyczaj są ludzie, Twojego raczej pokroju. Dlaczego nie potrafimy śmiać się? Dlaczego Ty nie potrafisz śmiać się? Kto tutaj jest sfrustrowany? Poczytaj sobie chłopie początek tego wątku. Tam były nerwy. Po burzy zazwyczaj jest słońce. Co wniósł Twój atak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektant: no nie, nie wierzę że nie czytasz między wierszami. Jeśli nie (a to sugerujesz) to poddaję się. Jeśli mam ci to wytłumaczyć (i parę innych rzeczy trochę dosadniej) to załóż wątek w "Psycholog ..", daj mi znać a tam pożongluję z tobą z przyjemnością. Tutaj ciągle zaśmiecam niepotrzebnie wątek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóż sobie wątek w Stowarzyszeniu budujących poetów. Tam można czytać między wierszami i zastanawiać się, co złośliwcy Twojego pokroju mają na myśli. Będziesz miał spokój od mojej osoby, gdyż ja nie odwiedzam tego działu. Nie mam duszy poety. Uważam, że dzięki takim ponurakom jak Ty, forum schodzi na psy, jak ktoś zdążył wcześnie zauważyć. Zawsze tak się dzieje jak ktoś wchodzi pomiędzy wódę i zagrychę. Pomyśl o tym "psychologu".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum zauważyłem taką prawidłowość. Ktoś zadaje pytanie. Jeżeli odpowiedź jest po myśli pytającego, to wszystko jest w porządku. Jeżeli jednak jest inaczej to zazwyczaj zaczynają się sypać gromy. Jednak nawet niepowodzenie można obrócić w żart, zamiast gryźć się. Ja też uważam, że nie zalewa się ważnych elementów konstrukcyjnych na raty. Naprawa czegoś takiego to partactwo, ale strach wypowiadać takie opinie, bo dostaje się zaraz po głowie, chociaż taka rada nie jest wcale złośliwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK! Pewnie masz rację, więc może ja już podziękuję...

 

Nadmienię tylko, że pomimo małej ilości postów, już stałem się fanem słowa pisanego marki "Projektant"

 

Śnieżny i śmieszny Koleżko "Projektancie" /cudzysłów nie bez kozery/!!!

Słusznie Twój wzrok zwraca się ku Stowarzyszeniu budujących poetów, gdyż Twe rozbudowane, wręcz homeryckie, porównania rzucają na kolana pewnie każdego skrybę...

 

Wobec zatem Twych ambiwalentnych odczuć, które można skonkludować w alternatywie: leczyć się czy pisać...

 

..radzę: pisz!!! Nie wyeliminuje to przyczyny bólu głowy, ale pewnie złagodzi skutki! A i na tym Forum możesz przekonać się, że znajdzie się -oprócz mnie - wielu innych wdzięcznych odbiorców Twej twórczości...

 

...jArti2 i kgadzina pozdrawiam! ;-)

Dziękuję Wam szczerze!

 

"gadzinie" pt. "Projektantowi" również dziękuję oczywiście z wrodzoną mi ironią ;-)

Weekend się już kończy! Był bardzo miły! "Projektant" spraw, żeby tydzień był podobny... Napisz coś w poniedziałek... Daj tylko sygnał, na którą sekcję się zdecydowałeś!!!

 

Kibicuję Twej twórczości i terapii!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...