fighter1983 21.01.2015 23:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2015 mnostwo wpisow- dziekuje. ja swoja walke przegrywam niestety,. desmoxan dziala w moim przypadku, tylko dzisiaj swiadomie go "zapomnialem", zeby moc przed kolegami i samym soba - powiedziec - a nie mam desmoxanu - to sobe zapale... homecactus tu ma 100% racji. te 5 dni buforowe jest bardzo zgubne. Wczoraj lyknalem 1 tabletke z 5, dzisiaj tez... i wypalilem paczke....Jutro na sniadanie tabletka, za godzine nastepna (niezgodnie z tym co pisza) ale najwyzej zerzygam sie albo mnie odwioza na odtrucie - ale nie chce juz palic,No nie moze tak byc... po prostu nie moze... Plasterkow probowalem - cos mi tam z nimi nie wyszlo.. byly mega skuteczne, ale nie wiem o co tam chodzilo, ze nie wyszlo.Desmoxan - jest szansa ze sie uda, tylko jak oszukac te 5 dni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kalaf5 22.01.2015 00:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Przeczytaj książkę którą Ci doradziłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miciu 22.01.2015 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Jeśli Desmoxan Ci pomaga i naprawdę chcesz rzucić palenie, to może nie czytaj w ulotce tego fragmentu o tych 5 dniach, zapomnij o tym. Mam znajomych, którzy przestali palić dzięki tym tabletkom. Nie palą chyba ze 2 lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tereska77 22.01.2015 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 U mnie desmoxan lezy juz od ponad pol roku, ale nie moge sie zmotywowac, zeby zaczac brac.Nie sprawdzilam przed zakupem, a te tablety taaakie wielkie sa;)Mam problem z polknieciem nawet malej tabletki i jesli juz cos biore, to musze to zezrec z kanapka:D Musialabym z wielka torba kanapek do pracy chodzic;) Wiec tak sobie lezy te pudelko i czeka na odpowiedni moment. Raz jeden chcialam rzucic palenie i kupilam e-papierosa. Nie palilam "normalnych" juz po niecalych 2 tygodniach i nie ciagnelo mnie w ogole. Przez 4 miesiace bylo fajnie, ale potem dopadly mnie problemy z kregoslupem i wrocilam do nalogu:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika mm1719511751 25.01.2015 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Cisza tu nastała... Fighter szkoda, żeby taki wątek umarł, w końcu nick zobowiązuje : ) Tereska desmoxan jest w kapsułkach, możesz proszek ze środka rozpuścić w łyżce wody i z połknięciem nie będzie problemu. Ja dojrzałam do rzucenia. Mocno ograniczyłam fajki, poczytałam troszkę na temat mechanizmu działania nikotyny, koncernów tytoniowych. Porobiłam porządek w głowie, podumałam nad tym kiedy palę i dlaczego. Poranna kawa, stres czy przerwa pracy na oderwanie się od kołowrotu to tylko preteksty, żeby dostarczyć narkotyk do mózgu. Jutro idę do apteki po desmoxan. Nie liczę na cud, peta z gęby mi nie wyciągnie, złagodzi tylko fizyczne skutki odstawienia. Psychikę trza ogarnąć a to dużo trudniejsze, ale wiem, że dam radę i akcja nie skończy się jak tutaj Trzymajcie kciuki : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tereska77 25.01.2015 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Wyciagnelam ten nieszczesny desmoxan i polozylam "na widoku" Moze wreszcie po nie siegne:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 25.01.2015 17:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Cisza tu nastała... Fighter szkoda, żeby taki wątek umarł, w końcu nick zobowiązuje : ) Nie umarl... po prostu desmoxan w odstawke i jaram z powrotem. Grrrrr kolejne podejscie za 2-3 tygodnie. Good luck tym ktorzy rzucaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 25.01.2015 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 kolejne podejscie za 2-3 tygodnie Nie rzucaj! Pal ale tak żeby tobą fajki nie rządziły. Przyjdzie czas o rzucisz na amen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 29.01.2015 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Ja ponownie podrzucam temat odczulania biorezonansem. 3 marca będzie 7 lat jak razem z mężem rzuciliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika mm1719511751 01.02.2015 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2015 Zaglądam się pochwalić - 6 dzień brania desmo, piąty bez papierosa... mały sukces po 27 latach palenia paczki dziennie. Cieszę się jak dziecko, bo lek plus praca nad makówką działają na mnie rewelacyjnie. Wstaję rano i pierwszą myślą jest: Nie palę Oczywiście często przemknie myśl o dymku, ale raczej jak o braku czynności, odruchu. Palący w moim otoczeniu ludzie mi nie przeszkadzają, nie zazdroszczę im, wręcz przeciwnie... żałuję, że tak długo zwlekałam z decyzją o rzuceniu. Nie odczuwam większych skutków ubocznych brania leku, łykam mniejszą dawkę niż podana w ulotce. Na prawdę warto... Satysfakcja jest ogromna, ale to pewnie wiecie. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 02.02.2015 10:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 Zaglądam się pochwalić - 6 dzień brania desmo, piąty bez papierosa... mały sukces po 27 latach palenia paczki dziennie. Cieszę się jak dziecko, bo lek plus praca nad makówką działają na mnie rewelacyjnie. Wstaję rano i pierwszą myślą jest: Nie palę Oczywiście często przemknie myśl o dymku, ale raczej jak o braku czynności, odruchu. Palący w moim otoczeniu ludzie mi nie przeszkadzają, nie zazdroszczę im, wręcz przeciwnie... żałuję, że tak długo zwlekałam z decyzją o rzuceniu. Nie odczuwam większych skutków ubocznych brania leku, łykam mniejszą dawkę niż podana w ulotce. Na prawdę warto... Satysfakcja jest ogromna, ale to pewnie wiecie. Powodzenia. graty! i wytrwalosci ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 02.02.2015 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 Fighter - nie ściemniaj tylko rzucaj trochę więcej silnej woli! jak już temat na FM założyłeś to znaczy że plan był poważny, rzucaj i to gibko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rotan 02.02.2015 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 Wczoraj minął miesiąc:rolleyes: Trochę podjadam wieczorami. Nawet gładko poszło. Bez wspomagaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika mm1719511751 21.02.2015 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2015 Kolejny dzień i nawet nie wiem, kiedy je przestałam liczyć. Zostało pół paczki piguł. Właściwie już nawet nie myślę o dymku. Właściwie to nie pamiętam dlaczego widząc wieczorem ostatniego faja w paczce leciałam do najbliższego sklepu i dlaczego przerwa w pracy ukoronowana fajkiem była tak atrakcyjna. Wychwalaną książkę Carra przeczytałam z ciekawości (choć irytowało mnie lekko "sekciarskie" polecanie lektury) i muszę przyznać, że facet pisze sensownie. Może uświadomić mechanizmy palenia, pokazać palcem i nazwać to, co dzieje się z człowiekiem rzucającym nałóg (a co każdy palacz doskonale wie choć nie ubiera tego w słowa). Wielki plus za pozytywne powtarzanie, że rzucanie to nie mordęga bolesna, ale sukces i to, że tak naprawdę fajka w niczym nie pomaga a wręcz wywołuje schizy, które następnie trzeba zniwelować zapaleniem. Pomocne narzędzie, dla tych, którzy chcą przestać. Podjadam... chociaż nie... zjadam ze smakiem, bo inaczej ten smak odbieram. Wiem, że muszę się pilnować, ale tak ma każdy z tendencjami do łapania zbędnych kilogramów. Czekam z niecierpliwością na wiosnę nie tylko z powodu zapachów. Ruszyć się trza na rower czy basen i mam nadzieję, że będzie ok Dla chcących polecam to forum. Niewiele się tam chyba teraz dzieje, ale w kryzysowych momentach pomogło. Pierwszy wątek, który przeczytałam, to ten:http://nalogow.com/rzuc-palenie-forum/8-rady-i-porady/24178-desmoxan.html Nie lekceważę potężnego wpływu nikotyny na mój mózg przez szmat czasu, ale dotarło do mnie, że nigdy papieros nie był przyjacielem i pomocą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 21.02.2015 23:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2015 Kolejny dzień i nawet nie wiem, kiedy je przestałam liczyć. Zostało pół paczki piguł. Właściwie już nawet nie myślę o dymku. Właściwie to nie pamiętam dlaczego widząc wieczorem ostatniego faja w paczce leciałam do najbliższego sklepu i dlaczego przerwa w pracy ukoronowana fajkiem była tak atrakcyjna. Wychwalaną książkę Carra przeczytałam z ciekawości (choć irytowało mnie lekko "sekciarskie" polecanie lektury) i muszę przyznać, że facet pisze sensownie. Może uświadomić mechanizmy palenia, pokazać palcem i nazwać to, co dzieje się z człowiekiem rzucającym nałóg (a co każdy palacz doskonale wie choć nie ubiera tego w słowa). Wielki plus za pozytywne powtarzanie, że rzucanie to nie mordęga bolesna, ale sukces i to, że tak naprawdę fajka w niczym nie pomaga a wręcz wywołuje schizy, które następnie trzeba zniwelować zapaleniem. Pomocne narzędzie, dla tych, którzy chcą przestać. Podjadam... chociaż nie... zjadam ze smakiem, bo inaczej ten smak odbieram. Wiem, że muszę się pilnować, ale tak ma każdy z tendencjami do łapania zbędnych kilogramów. Czekam z niecierpliwością na wiosnę nie tylko z powodu zapachów. Ruszyć się trza na rower czy basen i mam nadzieję, że będzie ok Dla chcących polecam to forum. Niewiele się tam chyba teraz dzieje, ale w kryzysowych momentach pomogło. Pierwszy wątek, który przeczytałam, to ten: http://nalogow.com/rzuc-palenie-forum/8-rady-i-porady/24178-desmoxan.html Nie lekceważę potężnego wpływu nikotyny na mój mózg przez szmat czasu, ale dotarło do mnie, że nigdy papieros nie był przyjacielem i pomocą. jestem z Ciebie dumny i zazdroszcze bez zawisci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 23.02.2015 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 nie zazdrość tylko bierz się za siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika mm1719511751 24.02.2015 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2015 A dziękuję ) Ja z siebie też jestem mega dumna, chociaż euforia już minęła. Teraz nastąpił stan pt. "Nie palę i dobrze mi z tym" Oby nikt i nic tego nie zmienił(o) Kendra to tak nie działa. Chłopak mądry jest więc sam będzie wiedział, kiedy zgasi ostatniego. A co z innymi? Tereska? Rotan? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 25.02.2015 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2015 działa działa chcieć to móc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rotan 25.02.2015 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2015 A co z innymi? Rotan? Dziękuję, dobrze. Trochę przytyłem, 5kg, nie martwię się. Zacząłem czuć zapachy, co czasami bywa irytujące. Za chwile minie trzy miesiące, ale mam świadomość że nałóg może się upomnieć o swoje w najmniej spodziewanym momencie. Jestem czujny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika mm1719511751 26.02.2015 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2015 O tyciu nie myślę. Zapachy są problemem, to fakt. Szczególnie po południu w tramwaju. Ale są też te inne, pachnące powietrzem, rozmarzającą ziemią, słońcem, umytymi włosami córki. Sny to porażka. Bywa, że budzę się kilka razy w ciągu nocy i zaczynam kolejny, wcale nie fajny sen. Podobno to minie. Oby, bo troszkę trudno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.