Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łączenie prętów zbrojeniowych w narożu bez zakładów?


hilaran

Recommended Posts

Witam wszystkich,

z uwagi na długość ławy fundamentowej - od krawędzi do krawędzi jest to 12,20 m - i dostępnych najpopularniejszych długości prętów zbrojeniowych, czyli 12 m, mam pytanie.

 

Zgodnie z projektem, ławy w narożach powinno łączyć się poprzez zagięcie, z zakładem 40 cm, w ten sposób:

1.jpg

 

Musiałbym łączyć pręty, czego chciałbym uniknąć. Po pierwsze to dodatkowa praca (a dom będę stawiał sam), po drugie osłabia to konstrukcję. W internetach znalazłem alternatywną (zdaje się dla leniwych murarzy) metodę, z wykorzystaniem dodatkowego pręta kotwiącego. Wyglądałoby to mniej więcej tak:

2.jpg

 

Czy takie łączenie będzie dopuszczalne? Pręty zbrojeniowe fi 14. W ten sposób łączyłbym tylko na jednej ścianie (druga jest w połowie złamana, więc problem odpada), czyli w dwóch rogach.

 

Z góry dzięki za podpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób zgodnie z projektem .. po prostu połączysz na prostym odcinku pręty z zakładem minimum fi x50 a myślisz że jak płytę fu robi się

na naście metrów to jakieś specjalne pręty się daje?

kończysz jeden pręt, pod kątem 90st odginasz do góry, dajesz kolejny pręt odgięty do góry i wspólną długość tych prętów to co najmniej fi x50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

z uwagi na długość ławy fundamentowej - od krawędzi do krawędzi jest to 12,20 m - i dostępnych najpopularniejszych długości prętów zbrojeniowych, czyli 12 m, mam pytanie.

 

Zgodnie z projektem, ławy w narożach powinno łączyć się poprzez zagięcie, z zakładem 40 cm, w ten sposób:

[ATTACH=CONFIG]299621[/ATTACH]

 

Musiałbym łączyć pręty, czego chciałbym uniknąć. Po pierwsze to dodatkowa praca (a dom będę stawiał sam), po drugie osłabia to konstrukcję. W internetach znalazłem alternatywną (zdaje się dla leniwych murarzy) metodę, z wykorzystaniem dodatkowego pręta kotwiącego. Wyglądałoby to mniej więcej tak:

[ATTACH=CONFIG]299627[/ATTACH]

 

Czy takie łączenie będzie dopuszczalne? Pręty zbrojeniowe fi 14. W ten sposób łączyłbym tylko na jednej ścianie (druga jest w połowie złamana, więc problem odpada), czyli w dwóch rogach.

 

Z góry dzięki za podpowiedzi :)

 

Wiesz, zawsze może zrobić nawet bez zbrojenia. Ale to już na własną odpowiedzialność. W razie usterki, gdy wyjdzie, że zrobiłeś niezgodnie z projektem, to Ty zabulisz, a nie konstruktor.

 

Może łatwiej byłoby to pytanie zadać konstruktorowi, który adaptował posadowienie budynku do Twoich warunków?

Jak się podpisze pod tym, to wio!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się z zaginanymi dłuższymi prętami, ale w wyjątkowych sytuacjach. Ktoś chciał wzmocnić duże otwory.

Przy płycie robi się to dodatkowymi prętami, najczęściej gdy chce się bardzo to wzmocnić, to nazwijmy to w chorągiewkę. :-)

Masz ten pręt czerwony i dodatkowo pomarańczowy.

 

Zastanawia mnie ten zakład po 40 cm, dla mnie za mały.

I nie wiem, czemu boisz się pracy? Tam przecież nie ma dużo wiązania. Narożnik na 5 minut pracy, dużo gorsze może być włożenie prętów. ;-)

 

Pokazujesz swój sposób łączenia, rozmawiasz z projektantem, pytasz o zakłady, ustalacie sposób i działasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla fi 8 to jest minimum, a nie norma ..

fi x 50 prosta zasada na min zakłady.

 

Tak, ale kolega nie pisał na początku o prętach fi 8, tylko fi 12. :-)

Ja już w swojej pracy robiłem zakłady prętów bodajże fi 24 po 2,8 m i przy prętach fi 30 zakłady po 1,5 metra, więc to by było według tej reguły x 50, wszystko kwestia konstrukcji, ale przy płycie nigdy nie miałem zakładów po 40 cm, dlatego tak napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga z książki ad lata 50 - Poradnik Murarza Wiejskiego: s. 333: " Kiedy nie mamy dostatecznie długich prętów, pręty można łączyć ze sobą, lecz tylko w miejscach wskazanych na rysunku roboczym . Wykonuje się to przez przyłożenie na zakład dwóch prętów zakończonych hakami. Zakład powinien być równy 60 średnicom pręta.. Cały zakład owija się drutem używanym do wiązania zbrojenia. Pręty ze stali zwykłej można również ze sobą łączyć za pomocą spawania...."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonuje się to przez przyłożenie na zakład dwóch prętów zakończonych hakami
to co już pisałem, nadal jest to aktualne

np W.Starosolski konst bet wg PN i EN ..

Pręty ze stali zwykłej można również ze sobą łączyć za pomocą spawania...."

teraz innej stali niż B500Sp ciężko użyć, bo to jedyny gatunek spełniający standardy stali klasy C wg EN2

wg tej normy strzemiona tylko pręty żebrowane, gładkich już niet ..ale trzeba wiedzieć że to jedyna stal na ten cel.

Nie licząc starych stali rzepnych np st0s gładkiej .. ale już nie zgodnej z EN2.

 

Nie znajomość tego owocuje tym że hak wykonany ze stali klasy A pęka po jednorazowym

odgięciu, zresztą zgodnie z normą, stal musi mieć dane odnośnie pracy łamanej, patrz strzemiona i np wielokrotne gięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co już pisałem, nadal jest to aktualne

np W.Starosolski konst bet wg PN i EN ..

teraz innej stali niż B500Sp ciężko użyć, bo to jedyny gatunek spełniający standardy stali klasy C wg EN2

wg tej normy strzemiona tylko pręty żebrowane, gładkich już niet ..ale trzeba wiedzieć że to jedyna stal na ten cel.

Nie licząc starych stali rzepnych np st0s gładkiej .. ale już nie zgodnej z EN2.

 

Nie znajomość tego owocuje tym że hak wykonany ze stali klasy A pęka po jednorazowym

odgięciu, zresztą zgodnie z normą, stal musi mieć dane odnośnie pracy łamanej, patrz strzemiona i np wielokrotne gięcie.

 

Wszystko ładnie ale nadal nie ma obowiązku stosowania EN, to projektant wybiera PN EN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znajomość tego owocuje tym że hak wykonany ze stali klasy A pęka po jednorazowym

odgięciu

 

Remontując stary budynek o konstrukcji żelbetowej można trafić na taką stal. Mi się trafił budynek powojenny do remontu.

Stal pęka przy gięciu, strzemiona to jeszcze nic, ale zaskakujące jest, gdy pękają pręty fi 26 po próbie wygięcia. Można sobie nieźle plecy poobijać wpadając na ścianę z urwanym prętem. :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dziwi tylko jedno: ja to co napisałem znalazłem w podręczniku dla wiejskiego murarza wydanego by chałupy jakie się buduje na wsi metodą "gospodarczą" wytrzymywały... I założenia się za grosz nie zmieniły. To co teraz stało się z majstrami i wiedzą tych co robią? Mam jeszcze w robocie knigi z lat 70 tych ciekawe co tam fajnego napiszą:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dziwi tylko jedno: ja to co napisałem znalazłem w podręczniku dla wiejskiego murarza wydanego by chałupy jakie się buduje na wsi metodą "gospodarczą" wytrzymywały... I założenia się za grosz nie zmieniły. To co teraz stało się z majstrami i wiedzą tych co robią? Mam jeszcze w robocie knigi z lat 70 tych ciekawe co tam fajnego napiszą:)

 

Teraz "majstrem" są często samozwańcy kiedyś tytuł majstra coś oznaczał, wymagał przede wszystkim praktyki i trochę szkoły. Miałem rok temu chłopaka na budowie w klasie maturalnej technikum budowlanego, nie potrafił przeczytać rysunku, przekrój przez budynek dla niego był czarną magią. Wiązanie zbrojenia i rozstawy strzemion z rysunku nie potrafił wykonać.

 

Co do zasad, kiedyś były wytyczne, potem PN, teraz EN a skutek jest niemal identyczny, tylko tych nowych wzorów bez kompa ciężko porachować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jajmar: ech.... kiedyś rozpisywano to na powszechnie dostępne na budowie miary, wagi i tak dalej. Gdzieś nawet w tym podręczniku były tabelki ile trzeba drutu w przeliczeniu na średnicę przy założeniu, że w płytę ma wejść tyle a tyle kg zbrojenia. I to jak zastąpić go cieńszym i grubszym. Fakt, że szacunkowo... ale ten szacunek był dobrze wyliczony z ostrzeżeniem, zawyżać normę nie zaniżać....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jajmar: ech....

 

wiem, sam kupowałem stare książki o żelbetach; o fundamentach, jednostki nie te, wzory "obce", ale wiele informacji pożytecznych i nadal prawdziwych !!!

 

Coraz częściej mam wrażenie że współczesny "budowlaniec" to ktoś kto odczyta kartę techniczną, kiedyś budowlaniec rozumiał bez karty czemu to czy tamto zadziała lub nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jesteś zainteresowany lekturą polecam: Poradnik inżyniera i technika budowlanego - tomów 6 czy 7 wydany na przełomie lat 70tych i 80-tych. Wszystko tam jest. Drugi to poradnik majstra budowlanego - albo z lat 70 tych albo 60 tych. I to i to wydały o ile mnie pamięć nie myli Arkady... Pieniądze spore, ale warte wydania każdej władowanej tam złotówki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...