Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Niesolidny projektant


Tomus64

Recommended Posts

Bilans zysków i strat.

 

Jak dałeś dużo i nie odzyskasz, szarp się dalej.

Jak nie stać cię na czekanie - rzuć w cholerę i idź do innego.

Jak dałeś mało, patrz wyżej

 

Postaraj się tylko wydrzeć od niego to co ma.

 

Ważne niestety są prawa autorskie.

Jak spisałeś z nim umowę że projekt jest Twoją własnością to masz luz. Bierzesz i inny kończy.

 

W innym przypadku mogą być schody.

 

Ważne, czy masz papier i co na nim jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bard13,

zaden architekt nie podpisze umowy,że projekt jest własnością inwestora a nie jego - a co z prawami autorskimi?

Tomus 64,

czy wina leży wyłącznie po stronie architekta? czy może nie dałeś jakieś akceptacji w terminie, może zmieniasz koncepcje?

nie jestem architektem, nie bronie też architekta ale mój projekt indywidualny robił się 6miesięcy cz.architektoniczna plus 1mies - konstrukcja, detale, pewne zmianki - jak mi mówił architekt to bardzo dobry czas ale dlatego, że wzajemnie pilnowaliśmy terminów poszczególnych etapów.

średnio czas powstawania projektu wynosi ok. 9m, więc może nie jest jeszcze u Ciebie tak źle, tylkonie wiadomo co oznacza 60%prac? koncepcyjnych, konsturkcyjnych, ustaleń i pozwoleń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bard13,

zaden architekt nie podpisze umowy,że projekt jest własnością inwestora a nie jego - a co z prawami autorskimi?

Tomus 64,

czy wina leży wyłącznie po stronie architekta? czy może nie dałeś jakieś akceptacji w terminie, może zmieniasz koncepcje?

nie jestem architektem, nie bronie też architekta ale mój projekt indywidualny robił się 6miesięcy cz.architektoniczna plus 1mies - konstrukcja, detale, pewne zmianki - jak mi mówił architekt to bardzo dobry czas ale dlatego, że wzajemnie pilnowaliśmy terminów poszczególnych etapów.

średnio czas powstawania projektu wynosi ok. 9m, więc może nie jest jeszcze u Ciebie tak źle, tylkonie wiadomo co oznacza 60%prac? koncepcyjnych, konsturkcyjnych, ustaleń i pozwoleń?

 

Oczekiwałem porady co robić w tej sytuacji.Faktycznie projektant twierdzi że nie ma czasu ze wzgledu na dużš iloœć zleceń.Na każdym spotkaniu z Nim dużo mi obiecuje a do dyskusji nie jest wcale przygotowany jakby nie wiedział co ma robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja dobra rada: poszukaj innego architekta, jeżeli już teraz nie możecie się dogadać, to póżniej będzie już tylko gorzej. Jeśli masz umowę, a na niej termin wykonania projektu, z którego architekt się nie wywiązuje, to po prostu rozwiąż z nim umowę i zażądaj zwrotu zaliczki.Jeśli natomiast umowy takiej nie posiadasz, to sporządz ją i ustal w niej jakiś termin wykonania, może zmobilizujesz architekta w ten sposób do pracy.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja dobra rada: poszukaj innego architekta, jeżeli już teraz nie możecie się dogadać, to póżniej będzie już tylko gorzej. Jeśli masz umowę, a na niej termin wykonania projektu, z którego architekt się nie wywiązuje, to po prostu rozwiąż z nim umowę i zażądaj zwrotu zaliczki.Jeśli natomiast umowy takiej nie posiadasz, to sporządz ją i ustal w niej jakiś termin wykonania, może zmobilizujesz architekta w ten sposób do pracy.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sprawie praw autorskich. Czy przypadkiem nie jest tak, że jak kogoś zatrudniamy to prawa autorskie przechodzą na nas?

Wiem, że jeśli cokolwiek wykonam w pracy w ramach umowy z pracodawcą do właścicielem praw do tego staje się pracodawca. Myślę, że w przypadku projektu jest podobnie. W końcu nie tylko on go tworzy ale robi to w konsultacji z inwestorem - czyli po części inwestor też jest jego autorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coś takiego jak SARP (Stowarzyszenie Architektów Polskich) i Izba Architektów http://www.izbaarchitektow.pl. Zanim zrezygnujesz z zaliczki możesz spróbować go postraszyć, że złożysz na niego skargę (raczej w Izbie bo to pierwsze to raczej toważystwo wzajemnej adoracji). Nie sądzę, żeby mu coś zrobili bo lojalność zawodowa ale to zawsze wstyd. Zaliczcki raczej nie odda i praw autorskich też raczej się nie zrzeknie (chociaż można próbować) ale może wyrazić zgodę na dokończenie projektu przez wskazanego przez Ciebie innego architekta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi chodzi o sytuację gdzie ja wykonam projekt (zakładam, że mam takowe umiejętności), architekt ma go tylko obstęplować.

 

Co do szczegułów to nawet jeśli ja jestem autorem koncepcji to prawa do tego powinny być moje. Architekt tylko rysuje co ja mu każę - jeśli prawa do takiego pomysłu przechodzą na architekta to człowiek jest po prostu okradany. To jest tak jakby kroś wymyślił reklamę czy napisał scenariusz a włąścicielem praw autorskich został by ten kto to nakręcii.

 

Jesli to co piszecie jest na prawie to prawo jest do d..y.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ mylisz 2 rzeczy. Jeśli sam zaprojektujesz dom to oczywiście masz prawa autorskie do tego projektu tylko, że bez odpowiednich uprawnień nikt nie wyda Ci pozwolenia jego wybudowanie. Jeśli podstępluje go architekt to dla urzędu i w świetle prawa on jest autorem i to jest słuszne bo każdy sądzi że zna się na wielu rzeczach na których się tak naprawdę nie zna i musi być ktoś kto to weryfikuje. Można się zastanawiać nad rzeczywistymi umiejetnościami poszczególnych projektantów ale to już inna kwestia. Prawo autorkie umożliwia wyrażenie zgody na wykorzystanie swojego projektu przez innego projektanta i jest to dosyć powszechnie stosowane a więc nieprawdą jest, że prawo autorsie blokuje jakiekolwiek działania, trzeba tylko dojść do porozumienia z architektem. Jestem b. ciekawy jak skończy się ta historia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gnom, zgadzam się w 100%. Prawa autorskie przesługują najczęściej twórcy. Pieczątkowanie nie jest twórczością. Ale już wprowadzenie pewnych zmian w projekcie może być twórczością. Autorskie prawa majątkowe można przenieść na kogoś innego.

Rafałek, jeśli chcesz wejść z architektem w taki układ jak napisałeś, powinieneś koniecznie spisać z nim umowę, w której będzie wyraźnie napisane kto z was ma prawo do czego (np. zmiany w projekcie, wykorzystanie na więcej niż jednej budowie), bo najprawdopodobniej projekt będzie waszym wspólnym dziełem, a w każdym razie bez umowy nie będzie Ci łatwo udowodnić kto tworzył, a kto tylko kreślił i pieczętował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz M.,

by Rafalek mógł dochodzić w przyszłości swoich praw od współautorstwa projektu musiałby od samego początku prowadzić skrupulatnie notatki ze wszystkich spotkań z architektem, podpisanych za kazdym razem przez obydwie strony, co w rzeczywistości jest niemożliwe, bo tylko skończony kretyn a anie architekt pójdzie na taki układ.

bo jak dobrze rozumiem Rafałek ma super dom w głowie i chciałby ciągnąć profity z jego ewentualnego rozpowszechnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...