Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CWU poza okresem grzewczym


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 120
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja latem wodę podgrzewam prądem.

Wydaję na to około 60-80 zł na miesiąc przy trzy osobowej rodzinie ,jak ktoś ma drugą taryfę to jeszcze taniej by wyszło.

Nie opłaca się podgrzewanie ekogroszkiem ponieważ piec aby utrzymać stało palność musi zużyć około 120-150 kg węgla na miesiąc + do tego prąd do pompy i dmuchawy.

Chyba że ktoś ma duży wymiennik i czas to może rozpalać piec raz na trzy cztery dni do nagrzania i wtedy pewnie wyjdzie taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latem wodę podgrzewam prądem.Wydaję na to około 60-80 zł na miesiąc przy trzy osobowej rodzinie ,.

 

Sorry ale moja szwagierka też grzeje prądem (bojler) i wychodzi im 350-400zł na miesiąc 5 osób . informacja z pierwszej ręki wiec prąd odrzuciłam już dawno

 

80zł za ciepłą wodę - to brałabym w ciemno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co jakieś solary czy pompy ciepła, przecież ekogroszkowcy twierdzą ;

 

agusia59

Ja a raczej mój mąż też nie chce słyszec o żadnym grzaniu gazem. Woli chodzić do pieca i podłożyć. Zresztą obecnie lubi siedziec w kotłowni (ja też) :).

 

Jak ktoś tak lubi węgiel, to może lepiej nie odstawiać tego latem. Objawy mogą być różne.

A poważnie.

Nadal duża część inwestorów nie liczy i nie interesuje się, co będzie tańsze przed budową. Decydują bez zastanowienia że ma być węgiel, bo tak miał ojciec, dziad i pradziad. Dziwne tylko że nie jeżdżą powozami jak pradziad.

Bezobsługowe źródła zasilania nie wymagają kominów, kotłowni, składu na opał. To kosztuje. Jeszcze przed budową wystarczy po prostu wziąć kalkulator ile kosztuje budowa całego systemu ogrzewania (materiały+robocizna). Wtedy można logicznie zdecydować.

Moja instalacja na gaz kosztowała dużo mniej niż na ekogroszek. Różnica cen wystarczy na dobrych kilka lat opłat za gaz. Ostatni sezon grzewczy kosztował poniżej 2000zł, CO+CWU (dom 147 p.u. +antresola nad salonem). Czy za 300-400 zł na rok, jest sens zajmować się węglem, popiołem, problemami ze spalaniem (patrz wątki ekogroch+pellet). Instalację CO ustawiłem w ciągu kilkunastu dni i zapomniałem że istnieje.

Kiedy rozwój w budownictwie będzie porównywalny z rewolucją elektroniczną :bash:.

Nie dowierzam, gdy czytam o zaawansowanych elektronicznych sterownikach domowych kotłów węglowych. Palacze spędzają całe dni na walce z ustawieniami, spiekami, nadmuchem itp. a nie poświęcą kilku godzin na policzenie prostym kalkulatorem ile to grzanie kosztuje.

Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć!- jak to mówił Szybrocha (Ł. Górski tele2)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kredytobiorcy we frankach też tak mówili, że to nowość i trzeba iść z postępem czasu a nie w naszą starą, słabą złotówkę, jak ojciec i dziadek. Dziś zgrzytają zębami

Wystarczy jeden ruch, jednego pana ze wschodu i resztę można dopisać lub dopisze się sama...

 

czego oczywiście nikomu i sobie nie życzę

Edytowane przez beatagl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę ze można wydać 350 400 zł na samo podgrzanie wody na miesiąc.Chyba że szwagierka ma takie rachunki na dwa miesiące razem z całą zużytą energią w całym domu.

Inaczej coś nie tak z bojlerem albo z instalacją.

wystarczy podłączyć licznik energii(kosztuje 30-40 zł ) do gniazdka bojlera i wszystko będzie jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę ze można wydać 350 400 zł na samo podgrzanie wody na miesiąc.Chyba że szwagierka ma takie rachunki na dwa miesiące razem z całą zużytą energią w całym domu.

Inaczej coś nie tak z bojlerem albo z instalacją.

wystarczy podłączyć licznik energii(kosztuje 30-40 zł ) do gniazdka bojlera i wszystko będzie jasne.

 

No przynajmniej tak się zarzeka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co jakieś solary czy pompy ciepła, przecież ekogroszkowcy twierdzą ;

 

agusia59

Ja a raczej mój mąż też nie chce słyszec o żadnym grzaniu gazem. Woli chodzić do pieca i podłożyć. Zresztą obecnie lubi siedziec w kotłowni (ja też) :).

 

Jak ktoś tak lubi węgiel, to może lepiej nie odstawiać tego latem. Objawy mogą być różne.

A poważnie.

Nadal duża część inwestorów nie liczy i nie interesuje się, co będzie tańsze przed budową. Decydują bez zastanowienia że ma być węgiel, bo tak miał ojciec, dziad i pradziad. Dziwne tylko że nie jeżdżą powozami jak pradziad.

Bezobsługowe źródła zasilania nie wymagają kominów, kotłowni, składu na opał. To kosztuje. Jeszcze przed budową wystarczy po prostu wziąć kalkulator ile kosztuje budowa całego systemu ogrzewania (materiały+robocizna). Wtedy można logicznie zdecydować.

Moja instalacja na gaz kosztowała dużo mniej niż na ekogroszek. Różnica cen wystarczy na dobrych kilka lat opłat za gaz. Ostatni sezon grzewczy kosztował poniżej 2000zł, CO+CWU (dom 147 p.u. +antresola nad salonem). Czy za 300-400 zł na rok, jest sens zajmować się węglem, popiołem, problemami ze spalaniem (patrz wątki ekogroch+pellet). Instalację CO ustawiłem w ciągu kilkunastu dni i zapomniałem że istnieje.

Kiedy rozwój w budownictwie będzie porównywalny z rewolucją elektroniczną :bash:.

Nie dowierzam, gdy czytam o zaawansowanych elektronicznych sterownikach domowych kotłów węglowych. Palacze spędzają całe dni na walce z ustawieniami, spiekami, nadmuchem itp. a nie poświęcą kilku godzin na policzenie prostym kalkulatorem ile to grzanie kosztuje.

Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć!- jak to mówił Szybrocha (Ł. Górski tele2)

Popieram w 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kredytobiorcy we frankach też tak mówili, że to nowość i trzeba iść z postępem czasu a nie w naszą starą, słabą złotówkę, jak ojciec i dziadek. Dziś zgrzytają zębami

Wystarczy jeden ruch, jednego pana ze wschodu i resztę można dopisać lub dopisze się sama...

 

czego oczywiście nikomu i sobie nie życzę

 

Ogrzewanie gazem to nie nowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz to jeszcze nie na 100% ale jakoś nie jestem przekonany że gazem wyjdzie mnie taniej.Co do ocieplenia to na zewnątrz myślę dać 20 cm styropianu o reszcie przypuszczałem że także trzeba coś dać także zwrócę uwagę architektowi :) dzienks , co do podłogówki to chciałem w pierwszej chwili po całości,potem stwierdziłem że może w pokojach zrobię grzejniki ale wolałbym podłogówkę,choćby nawet że coś zawsze możesz wtedy postawić pod oknem.A powiedz mi jak to jest cenowo w porównaniu grzejnik/podłogówka?,słyszałem że niektórzy biorą podobnie za pomieszczenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgrzewacz o mocy 12kW, przy przyroście temperatury wody o 30oC, ma wydajność 5,8l/min. Standardowa wylewka prysznicowa potrzebuje ok. 5-6 litrów wody do prawidłowego funkcjonowania. Temperatura wody wlotowej do podgrzewacza wynosi latem ok. 10oC. Przy tych założeniach możemy pokusić się o obliczenie np. ile będzie kosztował nas prysznic, który będzie trwał 10 min. lub ile zapłacimy za podgrzanie 1000l wody.

 

 

 

Na 10 minutowy prysznic, przy powyższych założeniach zużyjemy 58 litrów wody oraz 2,04kWh energii elektrycznej. Koszt 1kWh w taryfie całodobowej G11 w Koszalinie wynosi ok. 0,60 zł brutto, czyli na 10 minutowy prysznic wydamy 1,22zł. Jeżeli jednak do podgrzania wody zastosujemy podgrzewacz jednofazowy np. EPJ.P Primus o mocy 5,5kW, którego wydajność przy przyroście temp wody o 30oC wynosi 2,7l/min, to na 10 minutowy prysznic zużyjemy 27 litrów wody oraz 0,94kWh energii za którą zapłacimy 56 groszy. Należy pamiętać, że do podgrzewaczy jednofazowych, w przypadku korzystania z prysznica, dobierana jest drobnostrumieniowa wylewka prysznicowa. Zapewnia ona komfort użytkowania przy wydajnościach ciepłej wody jakie dostarczy np. Primus o mocy 5,5kW.

 

 

 

Bardziej miarodajne dla wielu osób będzie jednak obliczenie kosztów podgrzania 1000 litrów wody. Latem na wlocie do podgrzewacza mamy wodę o temperaturze ok. 10oC. Optymalna temperatura wody do kąpieli wynosi ok. 38-40oC, czyli podgrzewacz powinien podgrzać wodę o 28-30oC. Wydajność podgrzewacza 21kW, przy przyroście temp wody o 30oC, wynosi 10,1l/min. Urządzenie to nagrzeje 1000 litrów wody w 99 minut czyli 1,65 godziny zużywając ok. 34,5 kWh. Prąd do podgrzania 1000l czyli 1 m3 wody będzie nas kosztował ok. 20,70 zł brutto.

 

Z powyższych wyliczeń wynika, że wbrew powszechnie panującej opinii podgrzewanie wody prądem wcale nie jest drogie. Wynika to z faktu, że podgrzewacz przepływowy i jego moc dobieramy optymalnie do planowanego zapotrzebowania na ciepłą wodę. Umieszczamy go blisko punktów odbioru wody. Dzięki temu praktycznie nie mamy strat wody i energii związanej z magazynowaniem wody np. w zbiorniku i przesyłem jej na odległość. Koszty eksploatacji podgrzewacza przepływowego są niższe od kosztów za ciepłą wodę w wielu spółdzielniach mieszkaniowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kredytobiorcy we frankach też tak mówili, że to nowość i trzeba iść z postępem czasu a nie w naszą starą, słabą złotówkę, jak ojciec i dziadek. Dziś zgrzytają zębami

Wystarczy jeden ruch, jednego pana ze wschodu i resztę można dopisać lub dopisze się sama...

 

czego oczywiście nikomu i sobie nie życzę

Dokładnie. Wszystko przez ekologie i polityke. Przeciez to tylko chodzi o interesy "TYCH WIĘKSZYCH" co zarabiają na gazie. Światem rządzi kilka osób, które dbaja o swoje interesy. Poza tym gaz nie jest aż taki bezpieczny. Często słyszy sie o wybuchach, awariach, zresztą moi sąsiedzi również mieli wybuch gazu: dom zniszczony, oni poważnie popażeni, a wszystko z instalacja było ok. Każdy zresztą ma swoje zdanie i priorytety i zrobi tak jak uważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgrzewacz o mocy 12kW, przy przyroście temperatury wody o 30oC, ma wydajność 5,8l/min. Standardowa wylewka prysznicowa potrzebuje ok. 5-6 litrów wody do prawidłowego funkcjonowania. Temperatura wody wlotowej do podgrzewacza wynosi latem ok. 10oC. Przy tych założeniach możemy pokusić się o obliczenie np. ile będzie kosztował nas prysznic, który będzie trwał 10 min. lub ile zapłacimy za podgrzanie 1000l wody.

 

 

 

Na 10 minutowy prysznic, przy powyższych założeniach zużyjemy 58 litrów wody oraz 2,04kWh energii elektrycznej. Koszt 1kWh w taryfie całodobowej G11 w Koszalinie wynosi ok. 0,60 zł brutto, czyli na 10 minutowy prysznic wydamy 1,22zł. Jeżeli jednak do podgrzania wody zastosujemy podgrzewacz jednofazowy np. EPJ.P Primus o mocy 5,5kW, którego wydajność przy przyroście temp wody o 30oC wynosi 2,7l/min, to na 10 minutowy prysznic zużyjemy 27 litrów wody oraz 0,94kWh energii za którą zapłacimy 56 groszy. Należy pamiętać, że do podgrzewaczy jednofazowych, w przypadku korzystania z prysznica, dobierana jest drobnostrumieniowa wylewka prysznicowa. Zapewnia ona komfort użytkowania przy wydajnościach ciepłej wody jakie dostarczy np. Primus o mocy 5,5kW.

 

 

 

Bardziej miarodajne dla wielu osób będzie jednak obliczenie kosztów podgrzania 1000 litrów wody. Latem na wlocie do podgrzewacza mamy wodę o temperaturze ok. 10oC. Optymalna temperatura wody do kąpieli wynosi ok. 38-40oC, czyli podgrzewacz powinien podgrzać wodę o 28-30oC. Wydajność podgrzewacza 21kW, przy przyroście temp wody o 30oC, wynosi 10,1l/min. Urządzenie to nagrzeje 1000 litrów wody w 99 minut czyli 1,65 godziny zużywając ok. 34,5 kWh. Prąd do podgrzania 1000l czyli 1 m3 wody będzie nas kosztował ok. 20,70 zł brutto.

 

Z powyższych wyliczeń wynika, że wbrew powszechnie panującej opinii podgrzewanie wody prądem wcale nie jest drogie. Wynika to z faktu, że podgrzewacz przepływowy i jego moc dobieramy optymalnie do planowanego zapotrzebowania na ciepłą wodę. Umieszczamy go blisko punktów odbioru wody. Dzięki temu praktycznie nie mamy strat wody i energii związanej z magazynowaniem wody np. w zbiorniku i przesyłem jej na odległość. Koszty eksploatacji podgrzewacza przepływowego są niższe od kosztów za ciepłą wodę w wielu spółdzielniach mieszkaniowych.

 

Mam obecnie taki w kuchni i nie wydaje mi się, ze rachunki sa jakoś wyższe przez niego, aczkolwiek do podgrzewania wody do kapieli róznica byłaby znaczna na rachunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając podłogówkę po całości jako GZ, w każdej chwili mogę zmienić źródło zasilania. Pompa ciepła czy nawet pellet (ekogroch) z buforem nie będzie problemem. Wyrzucam kocioł gazowy za 4000 tys. i po problemie. Z grzejnikami i kominami, czy nawet kocioł węglowy z podajnikiem to inna bajka. Większa kasa wyrzucona w błoto.

Bartek32, nie powinieneś mieć przekonania nie znając kosztów. Już pisałem wyżej. Weź w rękę kalkulator na kilka godzin, policz koszty instalacji na paliwa które bierzesz pod uwagę i samo wyjdzie co masz robić.

Podłogówka i grzejniki to bardzo zbliżone koszty. Inaczej jest z kotłownią i armaturą. Np. kocioł gazowy z zasobnikiem CWU (umnie Junkers Cerapur Smart 14-3), to koszt dużo niższy niż kocioł na ekogroch+zasobnik+bufor+komin i reszta armatury niepotrzebnej do gazu.

Mieszając podłogówkę z grzejnikami podrożysz koszty instalacji i prawdopodobnie dołączysz do 90% inwestorów piszących że następnym razem zrobilyby 100% podłogówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...