maxtor74 22.01.2015 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Witam! Mój parkieciarz posiada CM-kę Radtke. Według jego pomiarów, moja wylewka anhydrytowa ma wilgotność około 0.32%, czyli o 0.02% za dużo (0.3% to górna granica normy dla anhydrytu z ogrzewaniem podłogowym). Ponieważ współpraca z parkieciarzem nie wyglądała najlepiej, więc zleciłem pomiar wilgotności posadzki niezależnej osobie. Pomiar został zrobiony CM-ką Gann. Wynik pomiaru to w zaokrągleniu 0.23%. Z jednej strony to tylko różnica 0.07% w wilgotności, z drugiej strony jest to względna różnica aż o 30% wielkości. Nie mogłem tak zostawić sprawy i drążyłem temat. Robiąc pomiary zrobiłem zdjęcia manometrów. W obu przypadkach masa próbki wynosiła 100g. A teraz najciekawsze, w obu przypadkach zmierzono TO SAMO ciśnienie i wynosiło 0.32 bara. Czyli do tego momentu wszystko jest tak samo. Woda zawarta w 100g posadzki reaguje z karbidem i wydziela w obu pomiarach tę samą ilość acetylenu i ma to odzwierciedlenie w identycznym ciśnieniu. Problem pojawia się przy przeliczaniu zmierzonego ciśnienia na wilgotność. Obie firmy Gann i Radtke mają inne przeliczniki! Dla Radtke takie ciśnienie oznacza 0.32%, dla Gann oznacza 0.23%. Sami zobaczcie na poniższych linkach:Radtke: http://www.cpm-radtke.com/user/download/2046.pdfGann: http://www.izoforum.pl/tresc/gann-hydromet-cm-instrukcja-obslugi/138 Czy jest jakiś przelicznik niezależny od firmy? Jakaś norma? W końcu pomiar CMką to jedyny pomiar akceptowany przez sąd, a tu taka rozbieżność! Problem polega na tym, że parkieciarz widząc, że kolejny pomiar wyszedł powyżej granicy 0.3% chce, abym zamontował osuszacz. Jastrych był lany 7 miesięcy temu. Wygrzewany 3 miesiące temu. 2 miesiące temu zakończono wszelkie mokre prace wykończeniowe. Od tamtego czasu w domu nie prowadzi się żadnych prac. Włączone jest tylko ogrzewanie, przy czym muszę balansować z temperaturą wody w obiegu. Według parkieciarza dla pomiaru wilgotności i montażu desek podłogowych podłoga ma mieć między 18 a 22 stopni. Ale to oznacza niską temperaturę w domu, około 14 stopni. W tej temperaturze względna wilgotność powietrza wynosi 44%. Z góry dziękuję za informacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 22.01.2015 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 (edytowane) Nie wziąłeś pod uwagę objętości butli według której wyskalowany jest manometr w zakresie wartości wilgotności. Parkieciarz ma rację w zakresie temperatury, tu trzeba się liczyć ze wzrostem temperatury spoiny klejowej po zamontowaniu okładziny drewnianej. W jakim stopniu wzrośnie temperatura spoiny i na ile podwyższona temperatura może to zaszkodzić wiążącej spoinie, powinien odpowiedzieć parkieciarz stosownie oporu cieplnego okładziny i jej obciążenia cieplnego. Jaki masz rozstaw rurek, jak długo grzałeś i parzy jakiej temperaturze ? Pozdrawiam. Edytowane 22 Stycznia 2015 przez Parkiet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxtor74 22.01.2015 17:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rzeczywiście, objętości nie znam a będzie mieć wpływ. Rozstaw rurek to średnio 15cm, ale same pomiary były robione z próbek pobranych z wnęki pod schodami. Tam rurki nie idą, a najbliższa jest około 30-35cm od miejsca kucia. Historia wygrzewania jest następująca. Posiadam piec gazowy Viessmana, który oferuje zautomatyzowany proces wygrzewania. Właściwie jest kilka profili wygrzewania. Według normy DIN, według zalecanego schematu przez zrzeszenie niemieckich parkieciarzy i jeszcze kilka innych. Ustaliłem ze swoim parkieciarzem i producentem jastrychu, że zrobimy wygrzewanie według zaleceń niemieckiego zrzeszenia. Zajęło to miesiąc (chyba dokładnie 31 dni). Ciężko mi mówić o temperaturze, bo jest to proces zautomatyzowany. Piec w tym czasie wyświetlał jedynie tekst "suszenie jastrychu". Nawet nie było podane, który to dzień.Po zakończeniu suszenia jastrychu wcale nie wyłączałem pieca. Udało mi się na nim ustawić temperaturę 35stopni (temperatura zasilania). I tak było jeszcze przez 7 dni. Wówczas zaczęły się schody z parkieciarzem. Podejrzewam, że nie był gotowy do tego, aby zamontować deski przed Bożym Narodzeniem, więc zaczął według mnie kombinować. Kazał mi wyłączyć ogrzewanie (wyłączyć, a nie zredukować temperaturę) na 7 dni przed pomiarem. W tym czasie temperatura w domu spadła do 11stopni, posadzka miała 14. Uzyskany wynik to 0.35%. O przeprowadzce przed Świętami trzeba było zapomnieć.Oczywiście ponownie włączyłem grzanie i finalnie przez około 5 dni miałem na piecu nawet 51-54stopnie. Oczywiście faza rozgrzewania przed i faza stygnięcia po. Tak aby być gotowym na 7 stycznia na kolejny pomiar (kontrolnie) i rozpoczęcie montażu. W końcu trzeba było pozbyć się jedynie 0.05%.7 stycznia niestety nastąpił dalszy ciąg zabawy w kotka i myszkę z parkieciarzem. Nie dało się dodzwonić do niego. Sam się nie kontaktował. Finalnie deski dotarły do mnie 14 stycznia. Przez ten czas nie wiedziałem czy mam grzać, czy nie. Balansowałem i trzymałem na piecu około 24stopnie, w domu było 15-16stopni. Jakież było moje zaskoczenie, jak monter zmierzył 0.5% i stwierdził, że nie montuje, czeka na decyzję centrali. Nastąpił dalszy ciąg zabawy w chowanego. Nie wiedziałem czy mam grzać, czy nie. W międzyczasie zrobiłem niezależny pomiar, który wykazywał 0.23% wilgoci.Dziś miałem kolejny pomiar parkieciarza. Wynik 0.32% wilgotności. Ostatnie 3 tygodnie można by zupełnie inaczej rozplanować, gdyby była jakakolwiek współpraca ze strony parkieciarza. Niestety, nie było jej. Kontaktowałem się z producentem anhydrytu i powiedział mi rzecz następującą. Raz wysuszony jastrych nie wilgotnieje, chyba, że zaleje się go wodą. Sam z siebie nie zawilgoci się, a już na pewno nie od powietrza 14 stopni o wilgotności poniżej 50%, a sama wylewka powinna być poniżej progu 0.3% już po samym wygrzewaniu. Sorry za długi tekst, ale padanie CMką jawi mi się jak wróżenie z fusów. Przecież wystarczy ukradkiem chuchnąć do butli, żeby zawyżyć wynik pomiaru. I tego się boję, że próbują mnie naciągnąć i nie wiem jak się przed tym bronić. Dzięki za wszelkie wskazówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 22.01.2015 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Osobiście jestem za bardzo starannym podejściu do oceny wilgotnościowej wylewki jak i jej całego otoczenia, ponieważ znam konsekwencję niedbalstwa w tym zakresie. Nie chciałbym ingerować w Wasze spory a w szczególności w tok prac, które określa wykonawca w oparciu o jego doświadczenie i odpowiedzialność jaką jest obarczony. Moim zdaniem: 1. W Twoim przypadku miejsce pomiaru nie daje obiektywnego wyniku, ponieważ jest to miejsce poza rurkami, gdzie wilgotność z natury rzeczy, musi być wyższa, ale tam też będzie zainstalowana posadzka drewniana. 2. Pomiar CM daje właściwy wynik, pod warunkiem zachowania wszelkich zasad przypisanych temu sposobowi pomiaru. 3. Pomiary budowlane to nie apteka i należy brać wartości uśrednione. 4. Doświadczony parkieciarz uzupełnia swoje przekonanie o przydatności wylewki do montażu posadzek drewnianych, poprzez wykonanie pomiarów innymi metodami, np. pomiary przyrządem dielektrycznym (polecam DNS) lub pomiar emisji wilgoci podczas funkcjonowania ogrzewania. Proponuję powrót do dobrego klimatu z wykonawcą, to posłuży lepszym zaangażowaniem przy wykonaniu prac, co w efekcie przełoży się na jakość. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxtor74 22.01.2015 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 4. Doświadczony parkieciarz uzupełnia swoje przekonanie o przydatności wylewki do montażu posadzek drewnianych, poprzez wykonanie pomiarów innymi metodami, np. pomiary przyrządem dielektrycznym (polecam DNS) lub pomiar emisji wilgoci podczas funkcjonowania ogrzewania. Mój parkieciarz niczym się nie wspomagał. Za to człowiek, który robił pomiar niezależnie, wspomagał się jakimś dodatkowym urządzeniem. Widziałem je po raz pierwszy. Człowiek sam wytłumaczył mi, że korzysta z tego urządzenia pomocniczo aby znaleźć najwilgotniejsze miejsce. Wynik był taki, że nie widział różnic w wilgotności bez względu na miejsce. Wyglądało to tak, że pod schodami było tak samo wilgotno jak w nasłonecznionym miejscu w pobliżu przeszklenia od połudiowej strony. Próbkę pobrał pod schodami, bo tam było najprościej. Proponuję powrót do dobrego klimatu z wykonawcą, to posłuży lepszym zaangażowaniem przy wykonaniu prac, co w efekcie przełoży się na jakość. Niestety ten dobry klimat będzie mnie kosztować. Nie chodzi tylko o dalszą zwłokę w realizacji, ale o osuszacze i koszty kolejnych pomiarów. A ogień podsyca niezależny pomiar, który pokazuje, że jestem naciągany. Mimo wszystko dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawel_krak 22.01.2015 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 a czy ten niezależny pomiar robiony jest faktycznie przez kogoś "niezaleznego" ? Bo znam rzeczoznawców, którzy są jednocześnie sprzedawcami swojej chemii i usług... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 22.01.2015 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rzeczywiście, objętości nie znam a będzie mieć wpływ. Rozstaw rurek to średnio 15cm, ale same pomiary były robione z próbek pobranych z wnęki pod schodami. Tam rurki nie idą, a najbliższa jest około 30-35cm od miejsca kucia. Historia wygrzewania jest następująca. Posiadam piec gazowy Viessmana, który oferuje zautomatyzowany proces wygrzewania. Właściwie jest kilka profili wygrzewania. Według normy DIN, według zalecanego schematu przez zrzeszenie niemieckich parkieciarzy i jeszcze kilka innych. Ustaliłem ze swoim parkieciarzem i producentem jastrychu, że zrobimy wygrzewanie według zaleceń niemieckiego zrzeszenia. Zajęło to miesiąc (chyba dokładnie 31 dni). Ciężko mi mówić o temperaturze, bo jest to proces zautomatyzowany. Piec w tym czasie wyświetlał jedynie tekst "suszenie jastrychu". Nawet nie było podane, który to dzień. Po zakończeniu suszenia jastrychu wcale nie wyłączałem pieca. Udało mi się na nim ustawić temperaturę 35stopni (temperatura zasilania). I tak było jeszcze przez 7 dni. Wówczas zaczęły się schody z parkieciarzem. Podejrzewam, że nie był gotowy do tego, aby zamontować deski przed Bożym Narodzeniem, więc zaczął według mnie kombinować. Kazał mi wyłączyć ogrzewanie (wyłączyć, a nie zredukować temperaturę) na 7 dni przed pomiarem. W tym czasie temperatura w domu spadła do 11stopni, posadzka miała 14. Uzyskany wynik to 0.35%. O przeprowadzce przed Świętami trzeba było zapomnieć. Oczywiście ponownie włączyłem grzanie i finalnie przez około 5 dni miałem na piecu nawet 51-54stopnie. Oczywiście faza rozgrzewania przed i faza stygnięcia po. Tak aby być gotowym na 7 stycznia na kolejny pomiar (kontrolnie) i rozpoczęcie montażu. W końcu trzeba było pozbyć się jedynie 0.05%. 7 stycznia niestety nastąpił dalszy ciąg zabawy w kotka i myszkę z parkieciarzem. Nie dało się dodzwonić do niego. Sam się nie kontaktował. Finalnie deski dotarły do mnie 14 stycznia. Przez ten czas nie wiedziałem czy mam grzać, czy nie. Balansowałem i trzymałem na piecu około 24stopnie, w domu było 15-16stopni. Jakież było moje zaskoczenie, jak monter zmierzył 0.5% i stwierdził, że nie montuje, czeka na decyzję centrali. Nastąpił dalszy ciąg zabawy w chowanego. Nie wiedziałem czy mam grzać, czy nie. W międzyczasie zrobiłem niezależny pomiar, który wykazywał 0.23% wilgoci. Dziś miałem kolejny pomiar parkieciarza. Wynik 0.32% wilgotności. Ostatnie 3 tygodnie można by zupełnie inaczej rozplanować, gdyby była jakakolwiek współpraca ze strony parkieciarza. Niestety, nie było jej. Kontaktowałem się z producentem anhydrytu i powiedział mi rzecz następującą. Raz wysuszony jastrych nie wilgotnieje, chyba, że zaleje się go wodą. Sam z siebie nie zawilgoci się, a już na pewno nie od powietrza 14 stopni o wilgotności poniżej 50%, a sama wylewka powinna być poniżej progu 0.3% już po samym wygrzewaniu. Sorry za długi tekst, ale padanie CMką jawi mi się jak wróżenie z fusów. Przecież wystarczy ukradkiem chuchnąć do butli, żeby zawyżyć wynik pomiaru. I tego się boję, że próbują mnie naciągnąć i nie wiem jak się przed tym bronić. Dzięki za wszelkie wskazówki. po pierwsze żaden sąd w Polsce jak i w Niemczech nie żąda pomiarów metoda CM tak długo jak nie sa zapisane w prawie budowlanym w Niemczech w VOB. Nastepnie, zgadzam się, że badanie CM to wróżenie z fusów. Ogólnie rzecz biorąc bezpieczna wilgotność resztkowa podkładu podłogowego, to ta w której podkład w klimacie otoczenia 20C i 55%rH (klimat srednioroczny dla Polski) uzyska tzw. wilgotnośc równoważną. Następnie nie ma naukowego i przebadanego potwierdzenia, że wszystkie jastrychy cementowe na ogrzewaniu podłogowym będą bezpieczne dla drewna przy wilgotności 1,8CM%-kłamstwo. Równiez do tego należą jastrychy anhydrytowe z maks. 3CM%- tez nie prawda. Przeprowadzone w ostanim czasie i trochę wczesniej badania w Niemczech potwierdzają, że CM to wróżenie z Fusów. Wyniki jakie otrzymano w laboratoriach z różnymi cementami i anhydrytami w temperaturze20C i 55%rH, dla cementów przy metodzie CM zaczynaja się o,7 do 1,7%, zaś przy anhydrytach od 0,1 do 0,65%. Metodą CM nie można sprawdzić czy jastrych schnie, ponieważ w tym samuym miejscu nie zrobi się ponownego pomiaru (dziura). W innym miejscu bedzie inny wynik, nawet jezeli pomiar bedzie przebiegał dokładnie tak samo. Przy pomiarach CM mozna poełnić 15 błędów. Sam pomiar najdokładniej wykonany, daje błąd od 0,3% -do -0,8%. Pomiar przeprowadzony tzw. kulką Gann Hydromette B , jest nie zalecany przez producenta do pomiarów sztucznie osuszanych jastrychów. prawdą też jest, że najlepiej gdy jastrych dojrzewa w sposób naturalny. Prawdą też jest, że nie robi się pomiarów zaraz po wyłączeniu ogrzewania. Przy pomiarze CM Radtke nalezy zmierzyć temperaturę w butli i wynik przeliczyć przez odpowiedni przelicznik. Nie do końca pamietam szczegóły. Tej metody nie uzywam od lat. Jako rzeczoznawca mam z tym problemem prawie przy każdej szkodzie do czynienia. Pomiar wskazuje 0,9 a po ułożeniu nawet 2,5% albo 1,8%. Nawet pomiatr wykonany tym samym przyrządem CM z tej samej dziury daje różne wyniki. U Ciebie pobierano na pewno z róznych dziur próbki! Jeżeli chce się wiedzieć czy jest "sucho" to powinno się wiedzieć kiedy jest "mokro". Jezeli twój jastrych np. Knauf 50 wysycha do 1,8% wilgotnosci równoważnej w klimacie w jakim musisz utrzymywać podłogę drewnianą to 3% jest "mokro". Parkieciarz ułoży przy 3%, a jastrych będzie wysychała do 1,2%. Niestety deski czy parkiet w takim przypadku się wułódkują lub jeszcze gorzej. Oczywiście parkieciarz będzie sądził, że wina lezy po stronie klimatu wewnątrz pomieszczenia z parkietem. Proszę zwrócić uwagę, że każde uderzenie przecinakiem w jastrych powoduje ulatnianie się w powietrze "wilgoci" z jastrychu. Dlatego Radtke próbuje pozyskac próby w inny sposób, poprzez bezpośrednie pozyskanie materiału do metalowej butli. Jest firma DNS Denzel Feuchtetechnik, która ma przyrządy jedyne w tej chwili na Świecie, które znają wilgotności równoważne przy 20C/55%rH dla ponad 250 materiało budowlanych w tym 17 polskich jastrychow . Są nieinwazyjne i nie wrażliwe na zbrojenia czy sole występujące w jastrychu. O ile znany jest cement z którego został wykonany jastrych, pomiar jest wykonany z dokładnością 99,98% przy anhydrytach. przy cementach 99,80%, oczywiscie do pomiaru wago-suszarki w temperaturze 42C. Jest to temperatura, której ogrzewanie podłogowe nigdy nie osiągnie. Jest też rozwiązanie w tym przyrządzie w sytuacji, gdy rodzaj spoiwa użytego do wykonania jastrychu jest nieznany. Taki przyrząd posiadam od lat i od lat nie mam problemów z wilgotnościa jastrychów. Równie ważne są także inne pomiary jastrychu. W tym procesie przygotowania jastrychu ważna postacią jest inwestor, nie tylko dlatego, ze na końcu płaci. Jest osobą, która musi udzielic kilka bardzo wa znych wiadomości parkieciarzowi. Wielu producentów parkietów desek paneli laminowanych wskazuje na wilgotności resztkowe jako suche przy ogrzewaniu podłogowym dla anhydrytu 0,3 i dla cementu 1,8CM% nie biorąc za te wskazania zadnej odpowiedzialności. Wielu z nich zaprzestało pisania tych wytycznych dla wilgotności i poprzestaje na tym, że jastrych ma być suchy??? Można by na ten temat jeszcze długo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxtor74 04.02.2015 10:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2015 jarekkur, dzięki za odpowiedź. Z jednej strony doskonale rozumiem techniczny problem w pomiarze wilgotności, z drugiej strony człowiek potrzebuje pewnych kryteriów, aby podjąć decyzje: można kłaść deski, czy jeszcze nie można. Jeśli chodzi o moją budowę, to w międzyczasie zauważyłem, że ogrzewanie podłogowe nie działa poprawnie. Wyregulowałem ją dzięki kamerze termowizyjnej na tyle, że grzała cała podłoga w miarę równomiernie, tj. poszczególne obwody grzeją podobnie. W poniedziałek mają mi jeszcze założyć pompę wspomagającą. Jak zwiększy się przepływ to myślę, że wyrówna się też temperatura posadzki w obrębie pojedynczego obwodu. Na razie zdecydowanie bardziej grzeje obrzeże każdej pętli. Środkowa część obwodu jest grzana znacznie słabiej. Po wyregulowaniu ogrzewania ustaliłem z producentem jastrychu, że zrobimy wygrzewanie ponownie. Nie po to, żeby wysuszyć, ale po to, żeby ułożyła się posadzka. Napisałeś, że jesteś rzeczoznawcą w tych sprawach. Sprawdzałeś kiedyś działanie ogrzewania podłogowego kamerą termowizyjną w ramach ustalania przyczyny szkody? Czy wadliwie działające ogrzewanie podłogowe (część obwodów grzejących za mocno, część za słabo) bywało przyczyną uszkodzenia desek? Martwię się bardzo okolicami rozdzielaczy do ogrzewania podłogowego. Jest tam tak duże zagęszczenie rurek, że temperatura w tych miejscach znacznie odbiega od pozostałych miejsc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 04.02.2015 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2015 jarekkur, dzięki za odpowiedź. Z jednej strony doskonale rozumiem techniczny problem w pomiarze wilgotności, z drugiej strony człowiek potrzebuje pewnych kryteriów, aby podjąć decyzje: można kłaść deski, czy jeszcze nie można. Jeśli chodzi o moją budowę, to w międzyczasie zauważyłem, że ogrzewanie podłogowe nie działa poprawnie. Wyregulowałem ją dzięki kamerze termowizyjnej na tyle, że grzała cała podłoga w miarę równomiernie, tj. poszczególne obwody grzeją podobnie. W poniedziałek mają mi jeszcze założyć pompę wspomagającą. Jak zwiększy się przepływ to myślę, że wyrówna się też temperatura posadzki w obrębie pojedynczego obwodu. Na razie zdecydowanie bardziej grzeje obrzeże każdej pętli. Środkowa część obwodu jest grzana znacznie słabiej. Po wyregulowaniu ogrzewania ustaliłem z producentem jastrychu, że zrobimy wygrzewanie ponownie. Nie po to, żeby wysuszyć, ale po to, żeby ułożyła się posadzka. Napisałeś, że jesteś rzeczoznawcą w tych sprawach. Sprawdzałeś kiedyś działanie ogrzewania podłogowego kamerą termowizyjną w ramach ustalania przyczyny szkody? Czy wadliwie działające ogrzewanie podłogowe (część obwodów grzejących za mocno, część za słabo) bywało przyczyną uszkodzenia desek? Martwię się bardzo okolicami rozdzielaczy do ogrzewania podłogowego. Jest tam tak duże zagęszczenie rurek, że temperatura w tych miejscach znacznie odbiega od pozostałych miejsc. Tak, sprawdzam zawsze o ile jest to konieczne. Nigdy nie ma tak, żeby na całej powierzchni był jednakowy lub nawet zbliżony kolorystycznie obraz temperatur, a co za tym idzie wilgotności podłoża sa zróżnicowane np. nad rurką i między rurkami. Pętla środkowa między rurkami, wykazuje często kolor niebieski - niższe temperatury, niższe wilgotności podłoża. Przy rozdzielaczach mogą być problemy z drewnem o ile temperatura drewna, będzie wyższa niż 26C mierzona pod przykryciem bez dostępu powietrza. Należy zmierzyć w tych miejscach także pod przykryciem temperaturę podłoża. Nie powinna przekraczać 32C. Zróżnicowane temperatury obwodów grzewczych mają zdecydowanie wpływ na poziom deformacji desek. Przy wielowarstwowych dochodzi także do delaminacji kleju warstwy wierzchniej, uzytkowej. Wszystko jednak zależy jakie będą to temperatury. Jeżeli miejscami bedzie to temperatura desek 22-23C w innym miejscu 24-25C. To tam gdzie jest ona wyższa będzie też niższa wilgotność w bezpośrednim otoczeniu tego fragmentu posadzki. Również w tym miejscu z jastrychu oddana zostania większa ilość pary woldnej, niż w miejscu o niższej temperaturze. Jednak po znaczącym wygrzaniu podłoża (uzyskaniu wilgotności bepiecznej rzędu 1,0-% już po wyłączeniu ogrzewania), nie ma to wielkiego wpływu na stan posadzki podłogowej. Przy tym wszystkim ważna jest masa podłoża, jego porowatość. Podłoże musi mieć wytrzymałość na zrywanie minimum 1,0N/mm2 pod deski wielowarstwowe 1,2N/mm2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 04.02.2015 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2015 Standardowe wygrzanie wylewki powoduje wyemitowanie znacznej ilości wilgoci, ale część wilgoci pozostaje i zostanie uaktywniona wówczas, kiedy wylewka uzyska wyższą i bardziej jednorodną temperaturę. Taka sytuacja ma miejsce kiedy podkład grzewczy pokryjemy oporną cieplnie okładziną z drewna. Wówczas wyższa temperatura powoduje wyższą emisję wilgoci z podkładu, ale nie tylko. Wyższą emisją wykazuje się drewno, o ile miało wilgotność powyżej 10% (wykres, tabela wilgotności równoważnej drewna Kollmanna). To wszystko powoduje, że w pierwszym roku, po włączeniu ogrzewania, na styku podkład - posadzka drewniana, znajdzie się znaczna ilość wilgoci, która osiąga stan nasycenia. Powyższa sytuacja powoduje wyłódkowanie (wklęsłości płaszczyzny) deszczułek litych, ewentualnie żeberkowanie elementów dwuwarstwowych. Powyższe odkształcenia są najbardziej widoczne w okolicach rozdzielni ciepła, gdzie jest zagęszczenie przewodów a szczególnie przy ich niezaizolowaniu.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxtor74 06.02.2015 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2015 Panowie, dzięki za rzeczowe komentarze! Co raz bardzie się cieszę, że opóźniłem kładzenie desek i zrobiłem dodatkowe ostre grzanie posadzki.Przy okazji wyreguluję sobie ogrzewanie podłogowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.