Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

 

moj sasiad wymienial ostatnio dach. Plyty eternitowe ktore zdejmowal z dachu tlukl i rozrzucil na swoim gruncie. Na moje nieszczescie ten grunt to droga dojazdowa do mojej posesji (sluzebnosc).

 

Za kazdym razem kiedy dojezdzam do swojej dzialki to powstaje za mna tuman kurzu z niewyobrazalna iloscia rakotworczych wlokiem azbestowych.

 

Poradzcie co mam robic???

 

nie chce zadzierac z sasiadem... nasylac policji czy jakis inspektorow. Ale z drugiej strony nie pozwole aby moja rodzina musiala wdychac to cholerstwo!!!! Poza tym czy azbest nie przenika do gleby i nie dostaje sie do wod gruntowych?

 

Prosze o pomoc - moze jest tutaj na forum jakis inspektor ekolog badz policjant albo jeszcze inny stroz prawa ktory moglby sie tym zajac?

 

z gory dziekuje za wszelkie rady!

 

pozdrawiam

PP

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/
Udostępnij na innych stronach

A czy sąsiad wie jakie to jest szkodliwe? Może nie. Spróbuj z nim o tym porozmowiać przy czym zgromadź sobie jakieś artykuły na ten temat. Byle były odpowiednio straszące i pisane prostym językiem (najlepiej ze zdjęciami). Sąsiad zapewne będzie mówił, że mieszkał pod takim dachem całe życie i nic mu się nie dzieje. Nalezy więc skoncentrować się na wytłumaczeniu, że szkodliwy jest DOPIERO pył (choć to nie jest prawda). Powodzenia!
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-339327
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz.

 

Niestety obawiam sie ze moj sasiad tego nie zrozumie. Argumenty dotyczace ochrony srodowiska, zdrowia chyba nie trafiaja do osob wylewajacych szambo do rowu czy palacych opony. A przestawione artykuly posluza co najwyzej jako rozpalka do pieca :wink:

 

Tlumaczenie tu nic nie da. Tym bardziej ze trzeba wydac kase na usuniecie tego cholerstwa z drogi.

 

Mysle ze podzialac moze jedynie urzednik pukajacy do drzwi i straszacy sankcjami - glownie finansowymi. To przykre - ale to jedyny argument.

 

Dodam jeszcze ze nasze dzialki leza w otulinie Narodowego Parku Kampinowskiego. To chyba dodatkowy argument dla jakiejs agenty zajmujacej sie ochrona srodowiska. Tylko do kogo sie zwrocic?

 

pozdrawiam

PP

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-339350
Udostępnij na innych stronach

Może Sanepid.

W gminie chyba też jest jakiś wydział ochrony środowiska.

Jeżeli uważasz, że rozmowy z sąsiadem nic nie pomogą to nie wahaj się.

Tu chodzi o twoje zdrowie.

Wszyscy mamy ten sam dylemat, ale dlaczego to my mamy być tymi jedynymi którzy dbają o dobe stosunki sąsiedzkie - za duży koszt.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-339369
Udostępnij na innych stronach

A to taki robaczek :D No to zdecydowanie droga urzędowa. Na pewno w Sanepidzie poradzą co zrobić. Całkowicie zgadzam się z remx. W takim wypadku nawet zaryzykowałbym pogorszenie stosunków z sąsiadem, chociaż najlepiej oczywiście załatwic to anonimowo.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-339411
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w argumenty typu fotografie itd. "A bo tam gadają..." to typowa odpowiedź. Jak sobie wyobrażam, że tłumaczę to mojemu sąsiadowi (też się przymierza do wymiany eternitu), to mi się zajady ze śmiechu robią.

Jedynie inspektor, straż miejska czy jeszcze kto tam. Rzecz jasna najlepiej anonimowo. W celu ochrony własnego i cudzego zdrowia, bo jak się rozniesie po okolicy, że u Pikutkowskiego policja była w sprawie eternitu, to inni może nawet dla świetego spokoju zamówią odpowiednią firmę rozbiórkową.

Wymiana poszycia to poważna sprawa, więc być może możnaby również delikatnie nakłonić nadzór budowlany aby skorzystał ze swych uprawnień...

 

PS A w moim przypadku to będę pewnie rozmiawiał z żoną sąsiada, bo do niej trafiają rzeczowe argumenty - może to też jakaś rada dla Piotrusiapana2000.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-339431
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokój z nagabywaniem sąsiada, miło się uśmiechaj i nawet nie wspominaj co Cię nęka. Naślij kogoś ze straży miejskiej (jeśli wykażą zainteresowanie) lub z ochrony środowiska z gminy i niech oni przejmą ciężar rozmowy z sąsiadem. Może przy okazji nie wyrwie im się, że ich interwencja jest z inicjatywy "uczynnej sąsiadki". :lol: I załatw to szybko, bo czas działa na Twoją niekorzyść!
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-339474
Udostępnij na innych stronach

Popieram wypowiedź Agnieszek. Sprawa musi być załatwiona dyskretnie i niejako "nie od Ciebie". Azbest jest jednym z najbezpieczniejszych materiałów, obojetny chemicznie pod warunkiem ..... że sie nie dostanie w postaci drobinki włókna do wnętrza organizmu. Tam jak platyna jest katalizatorem przmian DNA. Musisz opracować schemat działania - łącznie z planem rezerwowym na wypadek jesli sąsiad zignoruje interwencję straży miejeskiej czy sanepidu (lub wykona działania maskujące - np przysypie odpady ziemią aby nie raziły w oczy). Musisz wiec szybko działać.

 

pzdr Darek

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-339842
Udostępnij na innych stronach

Zrób tak: Włóż do jego skrzynki pocztowej kopertę z dokumentem i zrób dywersje. Kopertę odpowiednio zadresuj:

 

Adresat: Urząd ochrony Środowiska, itd…, Odbiorca: Pan Sąsiad. Zamiast znaczka wydrukuj opłata zryczałotowana

 

I napisz na kompie i wydrukuj powiadomienie:

 

POWIADOMIENIE

Inforujemy, iż zostało wszczęte przeciwku Panu postępowanie w sprawie poważnego zanieczyszczenia terenu minerałami z grupy amfiboli i erpentynów zwanych azbestem, przez wysypanie na drogą odpadów eternitowych. I wzywa się do natychmiastowego usunięcia zanieczyszczenia (lub inaczej to określ)… ......... w terminie określonym na 14dni, pod groźbą kary administracyjnej. W przypadku nie wykonania nakazanej czynności, nanosimy karę w wysokości 5 tyś. i obciążenie dodatowymi kosztami usunięcia zanieczyszczenia i ostrzegamy iż mogą zostać wniesione w przyszłości przeciwko Panu pozwy o utratę zdrowia lub życia. Pouczenie: Pył azbestowy jest szkodliwy dla zdrowia, powodując pylicę płuc, zw. azbestozą, która może doprowadzić do raka płuc.

 

 

Podpis.

 

Może pomoże, normalnemu człowiekowi by to wystarczyło

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-339960
Udostępnij na innych stronach

Z różnych powodów (także i prawnych) nie sądzę, by pomysł zaproponowany przez Mdzalewscy był dobry. Tutaj trzeba radykalnego działania. Czas biegnie a płyty eternitowe coraz bardziej są miażdżone, kruszone a włókna wiatr "rozpyla" po okolicy. Eternit nie jest szkodliwy dopóki jest w całych płytach. Rakotwórcze włókna ujawniają się dopiero podczas cięcia, łamania, kruszenia. A to przecież obecnie następuje.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-340012
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

jezeli zalezy Wam na dobrych stosunkach z sasiadem "ktory nie rozumie szkodliwosci eternitu", to chyba nie pozostanie Wam nic innego, jak zaproponowac, ze zrobicie "lepszą drogę" i sami ten eternit zbierzecie, zamowicie dwie wywrotki grubego zwiru i rozgarniecie w jego miejsce. Zaplacicie jakies 1000 zl, ale bedziecie mieli spokoj. I sasiad bedzie zadowolony.

 

Wiem, ze to nie fair, ze on nabroil, a Wy musicie za to placic, ale obawiam sie, ze jak SAMI tego nie naprawicie, to bedziecie mieli jeszcze dlugo ten eternit wokol siebie. Poza tym lepiej dzialac szybko, bo wieksze kawalki eternitu latwiej zbierac, niz pokruszone przez kola samochodow. Tez bym wolal znalezc rozwiazanie, zeby to Wasz sasiad zebral ten eternit, ale zobaczcie: to Wam zalezy, a jemu nie! Dlatego obawiam sie, ze zadne "apele" do jego sumienia nie przyspiesza sprawy.

 

Ale jesli na stosunkach z sasiadem Wam nie zalezy, to propozycje, ktore przede mna Wam wyslali inni Forumowicze, sa warte wyprobowania, oczywiscie!

 

Pozdrawiam

Pieczara.

PS:

A co zrobicie z zebranym eternitem w otulinie Parku Kampinowskiego?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-340233
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie ze wciaganie w temat gminy, policji i OchSr nie ma wielkiego sensu. Przywala kare, moze wyjdzie z tego jakies postepowanie sadowe, dozywotnia klotnia z sasiadem itp itd, eternit dalej bedzie lezal na drodze.

 

jesli sasiadowi wyroslo cos na karku to moze pojdzie to zalatwic "polubownie". wystarczyloby np zalac droge (eternit) betonem i to juz w znaczacy sposob poprawiloby sytuacje. nie wiem jakie sa prawa wlasnosci, dlugosc drogi, plany gminy co do tej drogi - a stad i koszt takiego rozwiazania, ale droge wystarczy polac "wodnitym chudziakiem" wiec nie powinno to byc az takie drogie a na pewno tansze niz utylizacja i mandaty. likwidacja skutkow skruszenia eternitu jest bardzo trudna. pyl roznosi sie szybko na setki metrow - widac to np na oknach (takze samochodu).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-340256
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzieki wszystkim za wszelkie rady i komentarze. Dobrze ze istnieje forum to czlowiekowi latwiej zebrac mysli :lol:

 

W dziu dzisiejszym zadalem sobie trud i obdzwonilem nastepujace instytucje - po myslniku skutek jaki odnioslem:

 

1. Glowny instpektorat Sanepidu - dyrektor ds ochrony srodowiska - bardzo mila Pani odeslala mnie do inspektroatu wojewodzkiego bo to w jego kurateli

 

2. Wojewodzki inspektorat - Pan poinformowal mnie ze to nie jest w ich obowiazkach i odeslal mnie do urzedu gminy wydzial ochrony srodowiska.

 

3. W miedzyczasie zadzwonilem do Kampinowskiego Parku Narodowego - dzialka lezy w otulinie parku - i tutaj przezylem szok! - bardzo mila pani powiedziala ze ich to nie interesuje bo to dzieje sie na wlasnosci prywatnej wiec im nic do tego!!! co innego gdyby eternit byl rozsypany na ogolnie dostepnej drodze.. a tak to nikomu nie przeszkadza.

 

4. Urzad gminy - pani powiedziala ze sie tym zajmie - obiecalem ze oddzwonie z numerem dzialki - nie przedstawialem sie bo we wsi szybko by sie roznioslo...

 

Chyba wybiore wariant podzialu kosztow pomiedzy mna i sasiadem - trzeba to usunac i przywiezc jakies kruszywo... moze zelejemy betonem rozwodnionym chudziakiem czyli B5?

 

Jeszcze raz wszytskim dziekuje

 

jezeli pojawia sie wam jeszcze jakies pomysly smialo piszcie prosze...

 

pozdrawiam

PP

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-340764
Udostępnij na innych stronach

To jednak przykre, że ludzie, którzy są zatrudnieni i biorą pieniądze za to, żeby stać na straży naszego środowiska, są obojętni wobec takiego problemu. Założę się, że takich spraw trafia im się znacznie więcej. Za to odpowiedź zawsze taka sama: "to nie należy do naszych obowiązków, to nie leży w naszej gestii, to przekracza nasze kompetencje", itp. Pytanie więc czym oni tak naprawdę się zajmują i za co biorą kasę? Za przekładanie papierków na biurku i odbieranie telefonów? Ręce opadają...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19737-eternit-rozsypany-na-drodze-co-robic/#findComment-341715
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...