Warunki zabudowy

[kroyena]

muzykant wpłać na tę działkę zadatek, a umowę sprzedaży uwarunkuj uzyskaniem WZ. I będziesz miał spokój.

Jeżeli gmina nie wystawi WZ to gościu, który działkę sprzedaje jako budowlaną, dzieki nazwaniu wpłaconych pieniędzy zadatkiem będzie ci musiał oddać dwójnasób. Dodatkowo taka forma zarobkowania jest wolna od podatku.

Aha, i jakby ten sam gostek znalazł lepszego kupca i sprzedał oferowaną Tobie działkę to mechanizm jest ten sam.

W razie czego gdzie będziesz miał lepszą lokatę kapitału? 100% na odsetkach w ciągu jak piszesz roku. Tylko nie wpłacaj całej sumy, a jakie 30%. Powinno wystarczająco zaboleć w przypadku odstąpienia oferent od umowy bo będzie ci musiał zapłacić 60% ceny oferty, a w razie umoczenia za bardzo cię nie zaboli. No bo pomyśl jakbyś wpłacił 100% ceny działki, gmina nie wyda WZ i gostek cię oleje bo powie, że pieniążki przeżarł. Będziesz się z nim woził po sądach z 10 lat + komornik, a w międzyczasie gostek wszystko po rodzinie porozdaje.

[muzykant]

dzięki kroyena za radę, z tym zadatkiem to niezły pomysł

tylko co mi po tym jak i tak w gminie mówią, że przeznaczenie działki to droga i basta

chodzi o to jak rozmawiać z gminą żeby dali WZ albo zmienili w planie przeznaczenie działki pod zabudowę

czy jako "niemieszkaniec" mogę występować o zmianę przeznaczenia działki w tworzonym właśnie planie?

dodam, że nie przemawiają żadne "argumenty" z czego mogę wnioskować, że ktoś w gminie albo sam będzie chciał kupiś tą działkę albo ją komuś z rodzinki "polecić"

[kroyena]

No to masz 2 możliwości:

1) zblokować sprzedającego umową z zadatkiem i po jego stronie wtedy jest żeby wystąpić i uzyskać WZ. Spodziewany Plan nic tu nie wnosi, gmina musi odpowiedzieć zgodnie z KPA, a jak nie to niech sprzedający działkę wnosi zażalenie. Obok są działki zabudowane, obwodnica przecina obszar zabudowany, moim zdanie gmina nie ma podstaw do wydania warunków. NA taką gminę jest jeszcze odwołanie do Ministra Infrastruktury, albo NSA. Lepiej, co do papierowej ścieżki zdrowia podpowiedzą Tobie prawnicy. Działka może być atrakcyjna.

2) odpuścić i niech kupi ktoś z gminy.

 

Jest też trzecie, ale nie polecam. Kupić na wariata i czekać, może się okazać, że ktoś złośliwie przesunie obwodnicę o 150 metrów.

[MartaB]

Romi przepraszam nie zauważyłam że odpisałeś mi na mój post, patrzyłam kilka razy i ale tylko na pierwszą stronę i nie zauważyłam że jest ich aż cztery. Jeszcze raz sory!!!!

[zygmor]

20 lat temu zbudowaliśmy nasz domek (obecnie letni) dzięki pozdoleniu na budowę budynku gospodarczego. Teraz chcielibyśmy go rozbudować i wybudować w tym miejscu domek jednorodzinny. Mamy tu elektryczność wodę ze studni i szambo z kręgów betonowych (wsiąkliwe).

Zapisaliśmy się na budowę wodociągu, planujemy budowę przydomowej oczyszczalni ścieków. Ponieważ pozwolenie jaki kiedyś otrzymaliśmy dotyczyło budynku gospodarczego to obecnie znajoma przy wypełnianiu wniosku poradziła nam, żeby we wniosku podać rozbudowę budynku gospodarczego. Po trzech miesiącach otrzymaliśmy odpowiedź, że tak tylko nowy budynek nie może być wyższy niż 5m, a obecny ma 6, lub nieco powyżej.

Zdecydowaliśmy się obecnie po raz drugi wystąpić o warunki zabudowy, ale na dom jednorodzinny.

Problem jaki zauważyliśmy dotyczy błędu na narysie geodezyjnym pobranym w starostwie, moja działka ma 4400m2 z czego 3000m2 to teren leśny. Sam domek stoi już na terenie leśnym, ale na mapce jest na rolnym, z możliwością zabudowy. Jak wyść z tego impasu, żona mówi niech, że nie musi się znać na mapie, a ja się boję, że mogą być problemy, bo w lesie i to bez odlesienia mogą nie dać decyzji pozytywnej.

Czy jak będzie pozytywna decyzja, to już niezależy się spodziewać utrudneń. Domek docelowy nie będzie wyższy od dotychczasowego, tyklo większy. Jaką przyjąć strategię, czy już na samym początku ujawnić błąd geodety, czy z tym poczekać do momentu wyznaczania budynku?

[kroyena]

Z tego co piszesz i lokalizacja wszkazuje na zabór rosyjski, więc jak się znajdzie człowieka i się da to się wyjdzie.

[ANNAKOST.]

Witam!

Mam pytanie dotyczące garażu. We wniosku o warunki zabudowy napisaliśmy, że chcemy pobudować dom z garażem w bryle budynku. Na forum doczytałam się, że garaż w bryle budynku oznacza, ze nad nim będzie pomieszczenie. A u nas będzie poprostu dobudowany do domu, bez żadnego pomieszczenia nad nim. We wniosku podaliśmy wymiary domu razem z garażem. Czyli wszystko by się zgadzało oprócz słowa "w bryle budynku". Niewiem czy poinformaować w gminie, ze nastapiła pomyłka, czy czekać aż wydadzą warunki. Boję się, że będzie tam napisane, że właśnie garaz ma być w bryle budynku i inaczej nie będzie można budować. Czy wogóle dla gminy ma to istotne znaczenie?

 

Bardzo proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam

Anai

[aib Marianna]

ANNAKOST - Skoro jeszcze nie masz warunków, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś napisał uzupełnienie do wniosku, informując, że sformułowanie "dom z garażem w bryle budynku" ma oznaczać, iż garaż ma być dobudowany do bryły budynku. W niczym to nie powinno wydłużyć procedury administracyjnej w Gminie. A w ogóle, to nad garażem nie musi być pomieszczenie, by mógł on być w bryle budynku; wystarczy, żeby np. dach budynku łączył się z dachem garażu, albo na stropodachu nad tarasem był taras, polączony z domem.

[Gregori]

Mam pytanie do Romi 25 oraz innych forumowiczów:

W tym miejscu była już kiedyś omawiana sprawa narzucenia przez gminę w warunkach zabudowy dachu dwuspadowego. Tak stało się też u mnie (a mam już zakupiony projekt z dachem czterospadowy). W sąsiedztwie planowanego domu znajdują się między innymi 2 domy "kostki" posiadające prawie płaskie dachy. No właśnie - prawie płaskie bo w zasadzie są to dachy czterospadowe o małym kącie nachylenia. Czy w takim razie powinnienem odwołać się od tej decyzji powołując się na te 2 domy z "prawie płaskimi" dachami czterospadowymi? Poradźcie co mam robić? Czy ktoś orientuje się jak długo trwa taka procedura odwoławcza?

[KonAn]

Jeżeli jest to wypis z planu zagospodarowania przestrzennego to będzie ciężko.Jeżeli zaś decyzja o warunkach zabudowy to szanse są duże.Procedura odwoławcza trwa kilka tygodni(od momentu złożenia odwołania do wydania decyzji przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze).Pamiętać trzeba o złożeniu odwołania w ustawowym terminie.

[Gregori]

Jeżeli jest to wypis z planu zagospodarowania przestrzennego to będzie ciężko.Jeżeli zaś decyzja o warunkach zabudowy to szanse są duże.Procedura odwoławcza trwa kilka tygodni(od momentu złożenia odwołania do wydania decyzji przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze).Pamiętać trzeba o złożeniu odwołania w ustawowym terminie.

 

Nie, w mojej gminie nie ma aktualnego planu zagospodarowania przestrzennego. Dzisiaj zrobiłem rekonesans po okolicy - dominują co prawda dachy dwuspadowe, ale są i czterospadowe. Nawet jeden będący w budowie dom z dachem czterospadowym, który w bezpośrednim sasiedztwie ma tylko dwuspadowe. Dlaczego w jego przypadku nie było takiego problemu? Być możę jestem przewrażliwiony po oglądaniu w telewizji tych wszystkich komisji śledczych, ale czy u mnie w gminie nie oczekują na załatwienie tego poprzez "kopertę"?

[MartaB]

W poprzedniej wersji Ustawy o ochronie gruntów rolnych i lesnych zmiana przeznaczenia mogła być dokonana tylko w planie zagospodarowania i nie było żadnych wyjątków. Teraz jest inaczej, ale widać w urzedzie tego nie zauważyli albo źle interpretują.

Romi wybieram się do gminy i chciałam cię poprosić abyś mi przytoczył ustawe i art. w którym by pisało że stare plany zagospodarowania przestrzennego nie mają wpływu na ten pkt 4 . Bo nie rozumię tego co piszesz" że teraz jest inaczej " . Co to znaczy inaczej jaki art. o tym mówi?

Muszę to wiedzieć, na wypadek gdyby w gminie nie wiedzieli.Pozdrawiam!

[KonAn]

Marto zrozum wreszcie,że spełniasz punkt 4 tejże ustawy.Grunt rolny kl.III do pół ha i grunt rolny klasy IV-VI do 1 ha NIE WYMAGA ZGODY na przeznaczenie inne niż nierolnicze.Kiedyś było inaczej ,bo taki grunt w planach musiał być przeznaczony pod zabudowę.Także twoje urzędasy, albo nie są na bieżąco, albo robią Ciebie w bambuko.Zrozum to wreszcie i zacznij działać i nie słuchaj, a przynajmniej nie wierz wszystkiemu co usłyszysz w gminie!Na Twoim miejscu najbardziej obawiałbym się o te sąsiedztwo,ale jeśliby byłyby z tym problemy to SKO powinno je rozwiązać.U mnie w gminie urzędnicy też się dopiero uczyli prawa na mojej sprawie.

[trobe]

Romi, proszę o pomoc. Czy urząd może odmówić mi pozwolenia na budowę, jeśli fizycznie nie istnieje dojazd do mojej działki? Urząd nastawiony niezbyt przychylnie, bo walka o warunki zabudowy trwała 2 lata i zakończyła się rozprawą administracyjną (i przegraną urzędu). Droga dojazdowa (gminna) wytyczona jest w obrębie działki należącej do miasta, całkowicie porośniętej wysokim drzewostanem. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego wymawia się od udrożnienia pasa drogowego brakiem pieniędzy i nie zanosi się na zmianę stanowiska przez najbliższych kilka lat. Próba zaoferowania pomocy w wycince przez zainteresowanych właścicieli działek kończy się prerzucaniem obowiązku wykonania dokumentacji projektowej (koszt kilkunastu tysięcy zł) na prywatnych inwestorów. trobe

[doriis]

Czy ktoś mógłby mi pomóc. Dostałam wniosek o ustalenie warunków zabudowy i nie wiem od czego zacząć .jestem całkiem zielona. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.

[Pietka]

Mam pytanko do kogoś kto jest zorientowany w przepisach. Wystąpiłem o WZ a jeden z sąsiadów celowo nie odbiera zawiadomienia o wszczęciu postępowania o ustalenie warunków zabudowy. Co mam zrobić?

[sonal]

po mojemu: czekać

 

chyba gorzej byłoby gdyby sąsiad zgłosił veto...

a tak to do gminy po prostu wróci zawiadomienie z adnotacją ze adresat nie odebrał i zaczną ci ustalać te WZ

[crizz]

Witam wszystkich serdecznie!

 

Jestem z moją budową na samym początku drogi, dlatego moje pytanie może wydać się banalne, niemniej będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.

 

Gdy występowałem o wz, w swej nadgorliwości wpisałem we wniosku, że proszę o ustalenie warunków pod kątem budowy domu w odległości 1.5 m od jednej z granic (działka 19 m szerokości). Wczoraj - po półtora miesiąca - otrzymałem DW pismo informujące sąsiadkę o wszczęciu postępowania o ustalenie wz w związku z planowaną budową domu w odległości 1.5 m. Jeżeli teraz sąsiadka wniesie sprzeciw z powodu tej odległości, to czy nie otrzymam decyzji o wz? Z tego co czytam teraz na forum, wz nie określają tych odległości od granic, tylko robi się to w pozwoleniu na budowę. Czegoś tu nie rozumiem...

 

I jeszcze jedno odnośnie granic - jeżeli wz dopuszczą budowę w odległości 1.5 m od granicy, to czy mogę zmienić zdanie i na podstawie tych warunków starać się o pozwolenie na budowę w odległości większej - 3 m lub 4 m od granicy? Nie mam jeszcze wybranego projektu.

 

Wielkie dzięki za wyjaśnienie, pozdrawiam -

[Marijo]

cześć.

Romi, proszę o poradę.

Odebralem wczoraj decyzję o WZ. Nie podobają mi się dwie rzeczy, a mianowicie:

1. dopuszczalna szerokość elewacji frontowej - do 15,0 m

2. geometria dachu - dach wielospadowy lub dwuspadowy o kącie nachylenia połaci dachowych 30-50.

Mamy zamiar budować dom parterowy. W upatrzonym projekcie szer. ma ponad 16 m, a nachylenie dachu 26 st. Czy to oznacza, że mogę zapomnieć o tego typu projektach (w zasadzie wszystkie parterówki,które nam się podobają mają większe szerokości, a nachylenia pomiędzy 17 a 26)? Na jakiej zasadzie są ustalone warunki? Ktoś sobie wymyślił, że szer. będzie np. do 15 m?

Mam zamiar się odwoływać. Czy odwołanie może będzie tylko formalnością i gmina zaakceptuje moją prośbę? Co powinienem napisać w odwołaniu? Może dołączyć przykładowy projekt?

W zasadzie to przecież nie wymyślam niewiadomo czego. Chcę wybudować obszerną parterówkę! Dodam jeszcze, że specjalnie zakupiliśmy dużą działkę (1810 m2;ok.50 m x 36 m).

Z góry dziękuję za pomoc.

[sonal]

po mojemu: czekać

 

chyba gorzej byłoby gdyby sąsiad zgłosił veto...

a tak to do gminy po prostu wróci zawiadomienie z adnotacją ze adresat nie odebrał i zaczną ci ustalać te WZ

 

no proszę... sam pisalem "czekac" a choc już miesiąc temu odebralkem WZ to nadal nie sa prawomocne bo tak sie składa ze do gminy nie wrócilo jeszcze ZADNE zawiadomienie sposrod wysłanych do sąsiadów!!!

(co ciekawe jeden z nich mieszka w tej samej miejscowosci a kilku innych w sasiedniej!)

PRZEZ MIESIĄC NIC!!!

 

 

To ile w końcu będzie jescze trzeba czekac???

I kogo winić, pocztę??