Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile czekałeś na pozwolenie na budowę?  

59 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile czekałeś na pozwolenie na budowę?

    • do 1 miesiąca
      19
    • do 2 miesiący
      20
    • do 4 miesięcy
      10
    • do pół roku
      2
    • dłużej niż pół roku
      8


Recommended Posts

Dla mnie to ważne co oznacza "kilka tyg.". Złożyliśmy dokumenty 22 lipca i chcemy zacząć jeszcze coś w tym roku. Od tego czy pozowlenie dostaniemy w 2 tyg czy w 2 m-ce zależy ile albo czy cokolwiek uda nam się zrobić w tym roku.

 

A po co czekać?

Jeżeli jesteście pewni , ze papiery są ok, i złożyliście papiery to mają ileś tam dni na rozpatrzenie. Tylko pewni musicie być!!!!!! Ja bym na waszym miejscu zaczynał, można humus ściągnąć, ogrodzić, kibelek wybudować, działkę przygotować do budowy, itp, na geodetę też się czeka, budynek można wyznaczyć, jest co robić.

Ja tak zrobiłem i wszystko się w czasie ładnie zgrało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 361
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Od złożenia papierów do uzyskania pozwolenia to pikuś , czekałem kilka tyg. czysta formalność.

Ale żeby zdobyć papiery do złożenia to dobry rok :evil: :evil: :evil: :evil:

 

Ja podobnie - od złożenia papierów w Starostwie do otrzymania pozwolenia - równy miesiąc , natomiast cała procedura przygotowania wszystkich dokumentów - cały rok ... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

A po co czekać?

Jeżeli jesteście pewni , ze papiery są ok, i złożyliście papiery to mają ileś tam dni na rozpatrzenie. Tylko pewni musicie być!!!!!! Ja bym na waszym miejscu zaczynał, można humus ściągnąć, ogrodzić, kibelek wybudować, działkę przygotować do budowy, itp, na geodetę też się czeka, budynek można wyznaczyć, jest co robić.

Ja tak zrobiłem i wszystko się w czasie ładnie zgrało.

 

Weźcie jeszcze pod uwagę zgłoszenie budowy w Nadzorze Budowlanym - potem tydzień odczekania i dopiero można wchodzić z łopatami i rozpoczynać budowę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźcie jeszcze pod uwagę zgłoszenie budowy w Nadzorze Budowlanym - potem tydzień odczekania i dopiero można wchodzić z łopatami i rozpoczynać budowę .

 

To wiem, tak jak uprawomocnienie się decyzji przez 14 dni :evil: Ale i tak ew. szybka decyzja bardzo nas ratuje w tym wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to ważne co oznacza "kilka tyg.". Złożyliśmy dokumenty 22 lipca i chcemy zacząć jeszcze coś w tym roku. Od tego czy pozowlenie dostaniemy w 2 tyg czy w 2 m-ce zależy ile albo czy cokolwiek uda nam się zrobić w tym roku.

 

A po co czekać?

Jeżeli jesteście pewni , ze papiery są ok, i złożyliście papiery to mają ileś tam dni na rozpatrzenie. Tylko pewni musicie być!!!!!! Ja bym na waszym miejscu zaczynał, można humus ściągnąć, ogrodzić, kibelek wybudować, działkę przygotować do budowy, itp, na geodetę też się czeka, budynek można wyznaczyć, jest co robić.

Ja tak zrobiłem i wszystko się w czasie ładnie zgrało.

 

Niesamowita oszczędnośc czasu :wink: . Humus ściagali mi dwie godziny, geodeta był także dwie, kibel + budę 3x3 górale zbili mi w godzinę. W tym samym czasie gośc wywiercił mi studnięZaoszczedziłeś więc już cały jeden dzień.

 

Myślę, że taka oszczędność nie wpłynie na to czy ktoś zdoła wylac stan 0 w 2008 czy w 2009.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to ważne co oznacza "kilka tyg.". Złożyliśmy dokumenty 22 lipca i chcemy zacząć jeszcze coś w tym roku. Od tego czy pozowlenie dostaniemy w 2 tyg czy w 2 m-ce zależy ile albo czy cokolwiek uda nam się zrobić w tym roku.

 

A po co czekać?

Jeżeli jesteście pewni , ze papiery są ok, i złożyliście papiery to mają ileś tam dni na rozpatrzenie. Tylko pewni musicie być!!!!!! Ja bym na waszym miejscu zaczynał, można humus ściągnąć, ogrodzić, kibelek wybudować, działkę przygotować do budowy, itp, na geodetę też się czeka, budynek można wyznaczyć, jest co robić.

Ja tak zrobiłem i wszystko się w czasie ładnie zgrało.

 

Niesamowita oszczędnośc czasu :wink: . Humus ściagali mi dwie godziny, geodeta był także dwie, kibel + budę 3x3 górale zbili mi w godzinę. W tym samym czasie gośc wywiercił mi studnięZaoszczedziłeś więc już cały jeden dzień.

 

Myślę, że taka oszczędność nie wpłynie na to czy ktoś zdoła wylac stan 0 w 2008 czy w 2009.

 

Jak kogoś stać na wszystkio to tak można, my robiliśmy sami to nam dłużej niż 1 dzień zajeło. Tylko nie mów ,że tylko dzień wcześniej zadzwoniłeś do koparkowego, geodety i kolesia od studni? I akurat mieli wolne terminy na następny dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak składaliśmy, to mówili że ustawowo 65 dni, ale zawsze dają w 30 (z dumą w głosie). Jak po 2 tygodniach od złożenia dostaliśmy zawiadomienie o wszczęciu postępowania dopiero, to troszku się zaniepokoiliśmy. Po 63 dniach okazało się że JEDNAK jeden papierek jest nie taki jak ma być, mimo że 100 razy się upewnialiśmy. Po 2,5 miesiąca właśnie dziś odebrałam :lol:

A humus, geodeta, wykop i szalunki już zrobione :roll:...

 

No ale to może nasza wina - nie trzeba było składać wniosku 13-go :oops: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak składaliśmy, to mówili że ustawowo 65 dni, ale zawsze dają w 30 (z dumą w głosie). Jak po 2 tygodniach od złożenia dostaliśmy zawiadomienie o wszczęciu postępowania dopiero, to troszku się zaniepokoiliśmy. Po 63 dniach okazało się że JEDNAK jeden papierek jest nie taki jak ma być, mimo że 100 razy się upewnialiśmy. Po 2,5 miesiąca właśnie dziś odebrałam :lol:

A humus, geodeta, wykop i szalunki już zrobione :roll:...

 

No ale to może nasza wina - nie trzeba było składać wniosku 13-go :oops: :D

zapewne budowaliście coś niezwykłego

65 dni dla spraw szczególnie skomplikowanych, o czym powinniście być poinformowani pisemnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 months później...

My czekamy od 20 sierpnia :roll:

Przedwczoraj dzownilam do architekta z nadzieja, ze juz, juz....a on na to ze w ubiegly czwartek musial cos jeszcze tlumaczyc i teraz czekamy nastepne 2 miesiace... :( :cry: :cry:

 

Plakac mi sie chce...6 lipca 2006 zaczelismy.... :cry: :cry: :cry:

Dzialka nasza od wiekow, wiec wszelkie sprawy notarialne juz wtedy odpadaly...11 miesiecy czekalismy na warunki zabudowy.

 

Weim, ze jestesmy daleko i to ma jakis wplyw, bo nie moge osobiscie pojsc, przycisnac, zatrzepotac rzesami...takie zalatwianie papierkologii na odleglosc to makabra :(

 

Jeszcze sie nie poddaje, chociaz strasznie kusi te pieniadze na cos innego wydac...chociazby pojsc i kupic co juz stoi...no ale dzialka po Dziadkach, wspomnienia, sentymenty...ach...

 

Maja, ciagle daleko w polu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My czekamy od 20 sierpnia :roll:

Przedwczoraj dzownilam do architekta z nadzieja, ze juz, juz....a on na to ze w ubiegly czwartek musial cos jeszcze tlumaczyc i teraz czekamy nastepne 2 miesiace... :( :cry: :cry:

 

 

Jesli macie czekac kolejne 2 miesiace to wyglada jakby wniosek o pozwolenie na budowe zostal wlasnie zlozony. Skoro wniosek zostal zlozony 20 sierpnia to doslownie co kilka dni musialy wychodzic braki - jeden po drugim, ale stopniowo. Macie pewnosc, ze wniosek zostal zlozony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...