Jurgonka 12.03.2015 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2015 Zakładam, ze prawdziwych nie komentujemy. Nieprawda więc w punktach. 1.Konieczność podkładania co np 4 godziny musi...- wcale nie musi 2.Suszenie drewna w korze nie jest wskazane - nie dotyczy wszystkich gatunków 3."gałęziówka" nadaje się tylko do kominków ceramicznych. 1- oczywiście, że nie zawsze - i tu zaczyna się bełkot. i po roku już wiemy, że są wypadki gdy musimy podłożyć wcześniej niż 4 godziny a czasem można rzadziej. Nasza wymiana złośliwości zaowocuje większą ekonomią spalania u właścicieli kominków. 2- Patrz wyżej - bełkot. Jakie gatunki (typowo spalane w kominkach) można suszyć w korze, i uniknie się "butwienia". 3- gałęziówka = kora. Ogromny kłopot w wysuszeniu, bez utraty wartości opałowej. Kory nie należy palić w niskiej temperaturze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 12.03.2015 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2015 Witam. Ja bym jeszce do nieprawdy dodał to o paleniu metodą "górną". A tu mozna się już podpierać sporą liczbą nawet opracowań naukowych i technicznych. Jurgonka ... jak byś zapodał/a coś więcej w temacie Twojej metody i plasterków to było by fajnie. Może zdjęcia jakieś ? Pozdrawiam. Jestem praktykiem, który ma trochę wiedzy o drewnie, Opracowania naukowe, jeśli precyzyjnie podają gatunki i wilgotność drewna, jeśli uwzględniają stan opału (stopień zbutwienia) mogą być pomocne, (nie znam takich). Czy w tych opracowaniach uwzględniono sposób przebiegu włókien drewna, czy zauważono, że drewno odgazowuje intensywniej na końcach kłody- przy ściankach kominka, gdzie jest "za zimno" Zdjęcia w stopce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 12.03.2015 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2015 1- oczywiście, że nie zawsze - i tu zaczyna się bełkot. i po roku już wiemy, że są wypadki gdy musimy podłożyć wcześniej niż 4 godziny a czasem można rzadziej. Nasza wymiana złośliwości zaowocuje większą ekonomią spalania u właścicieli kominków. 2- Patrz wyżej - bełkot. Jakie gatunki (typowo spalane w kominkach) można suszyć w korze, i uniknie się "butwienia". 3- gałęziówka = kora. Ogromny kłopot w wysuszeniu, bez utraty wartości opałowej. Kory nie należy palić w niskiej temperaturze. Jurgonka. Wszystko z czym się nie zgadzasz, albo o czym nie wiesz, nazywasz bełkotem? Nie chce mi się z taką retoryką polemizować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 12.03.2015 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2015 Witam. Jurgonka ... oglądnąłem stopkę ... sposób w jaki spalasz drewno to typowe spalanie niezupełne i strata około 30 - 50 % energii, kórą puszczasz w postaci tlenku węgla (najpopularniejszy produkt niepełnego spalania) i reszty niedopalonych części lotnych chemicznej budowy drewna. Jak dasz sobie powiedzieć parę rzeczy, być może od większych jeszcze praktyków, to skorzystasz tylko ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 12.03.2015 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2015 (edytowane) "Jeśli dasz sobie powiedzieć" Chętniej czytam niż piszę. Mówcie, słucham. Jeśli mam wymienić kominek to nie skorzystam, mogę natomiast zmienić sposób palenia. Nad kominkiem mam wodny wymiennik odbierający ciepło z spalin. Pomimo niezupełnego spalania? nie mam problemów z zarastaniem wymiennika. Czekam na porady, informacje.Mój niepełny sposób spalanie pozwala utrzymywać ogień w kominku - ciągły, a podkładanie nie powoduje dymienia. Edytowane 12 Marca 2015 przez Jurgonka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 12.03.2015 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2015 Jurgonka. Wszystko z czym się nie zgadzasz, albo o czym nie wiesz, nazywasz bełkotem? Nie chce mi się z taką retoryką polemizować... Jeśli Cię uraziłem - przepraszam. Przeczytaj swój post (który nazwałem bełkotem) i zrozum, jak go można odebrać, tylko jako próbę dowartościowania autora, nie podałeś żadnej konkretnej informacji, podważając rzetelność moich. Nie piszę podręcznika, w wpisie umieszczam ułamek wiedzy, który uważam, że ma znaczenie. Czytam natomiast - "nie zawsze" jako całość odniesienia. Tak można skomentować każdy wpis i znaleźć jakiś przykład podważający uogólnienie. Ty nawet nie podałeś przykładu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 13.03.2015 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2015 Miejsce podpalenia to - ilość paliwa biorącego udział w intensywnym spalaniu. Podpalanie od góry to proteza w złym kominku, a mówimy tylko o takich. Inne praktycznie nie istnieją, są ich śladowe ilości. Konstrukcja komory spalanie ? a może za zimne ścianki wkładu. Nie proponuje lepszych kominków, proponuje jedyny znany mi sposób palenia w naszych kominkach, które mamy, lub dopiero będziemy mieć. Może warto poznać inne sposoby? Opieranie się na "jedynej" wiedzy nigdy nie służyło ludzkości. Albo dopuszcza się do wiadomości fakt, że nie jest się monopolistą na wiedzę, albo człowiek staje się ignorantem... To w kwestii przeprosin, które są niepotrzebne. Jak można się na Ciebie gniewać?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 13.03.2015 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2015 Nie opieram się na "jedynej" wiedzy. Opieram się na znajomości technik spalania drewna, bez względu gdzie w czym palimy. W swoim kominku mam "wskaźnik" poprawności spalania. Spaliny z kominka przechodzą przez element chłodzony wodą z CO. Wygląd komina = jakość spalania.Lecz dalej szukam i uczę się. Na razie "osłupiałem" z zdjęcia ognia w kominku - ognia utrzymywanego dla "klimatu" (nie intensywne grzanie) zdiagnozowano - "spalanie niezupełne i strata około 30 - 50 % energii, kórą puszczasz w postaci tlenku węgla (najpopularniejszy produkt niepełnego spalania) i reszty niedopalonych części lotnych chemicznej budowy drewna."U mnie nie ma problemu - " reszty niedopalonych części lotnych chemicznej budowy drewna." Widzę stan komina i od 8 lat nie czyszczony (nie ma potrzeby) element odbierający ciepło ze spalin. Natomiast "martwi" mnie tak wielka strata energii, niestety nie umiem tego zmierzyć w naturze, a co dopiero ze zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 13.03.2015 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2015 Jak dasz sobie powiedzieć parę rzeczy, być może od większych jeszcze praktyków, to skorzystasz tylko ... Pozdrawiam. Ja też chętnie posłucham konkretnych rad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 13.03.2015 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2015 Nie opieram się na "jedynej" wiedzy. Opieram się na znajomości technik spalania drewna, bez względu gdzie w czym palimy. W swoim kominku mam "wskaźnik" poprawności spalania. Spaliny z kominka przechodzą przez element chłodzony wodą z CO. Wygląd komina = jakość spalania. Lecz dalej szukam i uczę się. Na razie "osłupiałem" z zdjęcia ognia w kominku - ognia utrzymywanego dla "klimatu" (nie intensywne grzanie) zdiagnozowano - "spalanie niezupełne i strata około 30 - 50 % energii, kórą puszczasz w postaci tlenku węgla (najpopularniejszy produkt niepełnego spalania) i reszty niedopalonych części lotnych chemicznej budowy drewna." U mnie nie ma problemu - " reszty niedopalonych części lotnych chemicznej budowy drewna." Widzę stan komina i od 8 lat nie czyszczony (nie ma potrzeby) element odbierający ciepło ze spalin. Natomiast "martwi" mnie tak wielka strata energii, niestety nie umiem tego zmierzyć w naturze, a co dopiero ze zdjęcia. Problem jest prawdopodobnie w komunikacji. Ja Cię czasem po prostu nie kumam. Cytuję Ci Twoje własne wypowiedzi, w których zaprzeczasz sam sobie i dlatego mam problem ze zrozumieniem.... Jak kominów nie czyszczę. Przeglądy kominiarskie robimy, ale bez czyszczenia. Najstarszy komin ma już 20 lat....Wszystkich kominów mam 14, w tym niektóre dwu i trzy kanałowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 13.03.2015 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2015 Kominy od kotła CO i kominka czyści kominiarz, ja tylko płace. Nie czyszczenie dotyczyło wodnej nadstawki na kominek, choć kilka razy w sezonie 3-4 używam saszetek sodpalu. Z lenistwa i przezorności a nie z widocznej potrzeby. Przepraszam za niezrozumiałe wpisy:o. Rozmyślnie nie zaprzeczam sam sobie. Rzadko zmieniam zdanie, nigdy bez powodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.