Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DNB (były DNB Nord) czy ma tam ktoś kredyt hipoteczny POMOCY


Justyna P

Recommended Posts

Mam kredyt hipoteczny w tym banku - ostatnio wielu z nas zostało ukaranych za to że przez ostatnie 34 - 40 miesięcy - w którymś z nich nie dochowaliśmy zasad promocji. Bank nie słucha żadnych wyjaśnień - losowych innych, nie daje możliwości żadnych negocjacji, nie proponuje nowych "zasad promocji" piszę decyzje emailem do większości z monitorowanych że wyjaśnienia są niewystarczające, decyzja pozostaje negatywna, bank podwyższa marżę kredytu. Poniżej link do dyskusji osób w mojej sytuacji. Może ktoś wie co można zrobić

 

http://forum.gazeta.pl/forum/w,383,156393945,156393945,DNB_Nord_szczuje_swoich_klientow_od_kredytow_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Każdy z kredytobiorców podpisał umowę + ewentualnie regulamin promocji, w ramach której kredyt został udzielony. Bank ma prawo w każdej chwili sprawdzić czy kredytobiorca wywiązuje się z warunków umowy. Jeśli kredytobiorca nie wypełnił swoich zobowiązań, to bank ma prawo zastosować określone w umowie "sankcje". Najczęściej jest to właśnie podwyższenie marży do określonego poziomu. W poszczególnych bankach różnie wygląda okres, na jaki podnoszona jest marża. W części po ponownym spełnieniu warunków marża wraca do poziomu określonego w warunkach promocji, w innych marża wzrasta na cały okres kredytowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to jak najbardziej rozumie. Najdziwniejsze jest to że bank w tym momencie stwierdził że sprawdza wszystkich swoich kredytobiorców 34, 40 miesiące wstecz. Wielu z nas tych warunków nie spełniło raz lub dwa razy w tym okresie, najczęściej gdzieś tam w roku 2011, 2012 a dalej było już bez problemów. Charakter marginalny. Rozmawiałam z osobami pracującymi w różnych bankach i zazwyczaj jest tak, że bank ostrzega, podwyższa marżę na jakiś okres, umożliwia negocjacje, po np. kilku miesiącach wraca marża do poprzedniego poziomu. W tym banku bank wogóle nie zamierza wrócić do pierwotnej marży, nie ma możliwości negocjacji, ba nawet nie można z nikim porozmawiać. Bank ma nową politykę firmy - bankowość korporacyjna. Więc nie ma żadnych nowych ofert dla klientów indywidualnych. Na emaile nie odpisują.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko w tym banku wygląda to w ten sposób. Przykładem może być również BPH. W tym banku również wystarczy jednostkowe niespełnienie warunku, aby utracić promocyjne warunki na cały okres kredytowania. W umowie raczej nie macie zapisu mówiącego o tym, że bank nie może sprawdzić wypełniania warunków umowy wstecz. W umowie zapewne jest również zapis mówiący o tym, że w przypadku niestosowania się do jej warunków marża zostanie podniesiona w całym okresie kredytowania. Nie obraź się, ale pretensje możecie mieć wyłącznie do siebie, a nie do banku. Po pierwsze jak wynika z powyższego, nie zapoznaliście się dokładnie z umową. Po drugie nie stosowaliście się do warunków promocji, które Was obowiązywały. Do jakiego poziomu wzrasta Wam marża?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumie, to co piszesz. Już niejednokrotnie zdarzyło mi się podpisać coś pod wpływem zapewnień i rozmowy z konsultantem, potem szybko szybko, spóźnienie, wiele dokumentów do podpisanie, brak przesłania kompletu wcześniej do zapoznania. Miałam już problem z przeniesieniem kablówki - chcieli mi wlepić karę za to, że nie mogli świadczyć usług w moim nowym miejscu zamieszkania. Problem z przeniesieniem nr kom. do innego operatora bo Pani w jednym miejscu wpisała błędnie mój nr. wszędzie było ok. Zawsze to samo tłumaczenie, że Pani podpisała dokumenty.

Wybacz ale ja kiedyś uważałam, że jak załatwiam sprawy ktoś kto "marnuje mój czas przez 2 h" powinien mnie lojalnie o takich tematach poinformować. Proszę zwrócić szczególną uwagę przez najbliższe 30 lat na spełnienie tego warunku gdyż bank wyjątkowo restrykcyjnie podchodzi do tego tematu. Cóż człowiek uczy się na błędach - CHOĆ TO KOSZTOWNA NAUKA. Ja poprostu będę walczyć.

Uważam, że banki powinny przemyśleć takie postępowania - kierują ofertę do określonych grup społecznych, które zajmują często decyzyjne stanowiska, ja dołożę wszelkich starań żeby odradzić ten bank jako bank korporacyjny. Gdyż jeżeli traktuje się w ten sposób klientów indywidualnych to również w innych przypadkach może być podobnie.

Ja dodatkowo spotkałam się z ogromnymi problemami ze strony banku po podpisaniu umowy a przed wypłatami transz, których winowajcą był bank a nie nasze niedopatrzenia. Szum informacyjny i brak dopełnienia pewnych formalności ze strony banku.

Nie przypuszczałam, że jeżeli ja piszę konkretne wyjaśnienia dlaczego był brak wpływu na rachunek to ktoś wogóle tego nie uwzględni.

Sprawa dotyczy setek kredytobiorców. Ja osobiście będę szukała możliwości jak najszybszego wyjścia z tego banku. Oczywiście skalkuluje koszty takiego rozwiązania.

Marża moja to 2,8 plus EURIBOR - czyli kredyt w Euro i wariant ryzyka kursowego.

Obecnie jest szum medialny wokół Franka - niestety moja rata porównywalnie wzrośnie jak tych osób z tym właśnie kredytem. A my nie możemy się wogóle bronić i Państwo się nami z pewnością nie zajmie :)

Edytowane przez Justyna P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukaszu wnioskuje, że jesteś z branży zatem pociągnę Cię za język. W umowie mam zapis, że bank ma prawo. A nie obowiązek podnieść marżę. Po rozmowach z osobami pracującymi latami w innych bankach wiem, że często tego nie robi żeby nie stracić klienta. Ja mam wrażenie, że bank ogarnął się z innymi tematami - zmiana polityki i sprzedaż klientów indywidualnych do getin banku (poza kredytami hipotecznymi). W tym czasie zapewnienia, że nie będzie źle. Po czym teraz zabrał się za monitoring wszystkich swoich kredytów 3, 4 lata wstecz. Komunikacja zerowa - pismo nawet nie było decyzją jeśli o mnie chodzi - tylko informacją o przeprowadzeniu monitoringu i stwierdzeniu niedotrzymania warunków. Nie było mowy kiedy był ten warunek naruszony trzeba było dodzwonić się na infolinię co graniczyło z cudem i kosztami.

Zrozum ja rozumie, że bank ma do czegoś prawo. Uważam, że monitoring ma na celu bieżące monitorowanie i korygowanie nieprawidłowych działań. Ogólnie tę naukę wykorzystam nie tylko w sprawach osobistych ale również zawodowych. A teraz będę musiała stracić czas. Żeby szukać innego rozwiązania problemu - już jestem wstępnie umówiona na spotkanie z konsultantem od kredytów - choć pewnie na chwilę obecną tego nie zrobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jestem doradcą kredytowym i stąd było moje pytanie o wysokość marży, która będzie występowała po podwyżce. Jeśli będzie drogo, to pewnie warto będzie się przenieść do innego banku (choć to pewnie będzie wiązało się z przewalutowaniem kredytu na PLN - kredyt można otrzymać wyłącznie w walucie, w której uzyskuje się dochód).

Faktem jest, że DNB wycofało się z obsługi klientów detalicznych i biorąc pod uwagę coraz mniejszą rentowność tego segmentu swoich klientów (coraz mniejsza ich liczba), stara się zrobić wszystko, aby definitywnie się ich pozbyć. Takie jest przynajmniej moje wrażenie. Stąd jeśli ma do czegoś prawo, to pewnie to zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wrażenie też takie było w momencie otwarcia pisma i problemów z dodzwonieniem się na infolinię.

To moje kolejne pytanie czy wartość marży na poziomie 2,8 to wysoka. Od 5 lat korzystam z produktów hipotecznych 1. remont mieszkania ING, 2. zakup działki PKO BP SA, 3. budowa domu DNB. Zauważyłam, że jest ogromny problem samodzielnie zorientować się w ofercie kredytów hipotecznych. Wg mnie konieczne zrobiło się korzystanie z doradców kredytowych. Jak obecnie wyglądają marże banku. Czy oprocentowanie ogółem WIBOR plus marża - byłoby niższe niż 2,96 % - bo takie aktualnie mam.

Zastanawia mnie również czy warto narobić szumu pisać do KNF, banku reklamacje itp. Czy zagryźć zęby i zrobić im na złość i współpracować z nimi - ja zamierzam spłacić kredyt wcześniej - tak do 10 lat max zakładam. Możliwe, że w międzyczasie wszyscy będziemy zarabiać w Euro. Więc nie wiem czy warto teraz przewalutować kredyt bo z tym by się wiązało czy przeczekać.

Na płaszczyźnie zawodowej będę z pewnością szerzyła zdanie na temat tego banku - co wg mnie niestety przenosi się na postrzeganie tego banku jako banku korporacyjnego. Ja na etapie np zgłaszania fotoinspekcji, wpisie do KW kredytu, cesji z umowy spotkałam się z brakiem profesjonalizmu, niedopilnowaniem żeby dokumenty były rzetelne i kompletne. Jak poszperałam w internecie wiele osób niestety się z tym spotkało.

Edytowane przez Justyna P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie w KNF i w banku nic nie ugracie. Szczególnie w KNF. Jeśli bank postawi na swoim, to marża będzie wysoka i tyle. Zrobi to zgodnie z umową.

Oprocentowanie łączne na poziomie 2,96% jest nadal bardzo dobre. Najniższa do uzyskania marża w PLN jest na poziomie ~1,4%, do tego WIBOR na poziomie ~2%.

Jeżeli chodzi o profesjonalizm, to wszędzie pracują i dobrzy i słabi ludzie. Nie ma firm, w których byliby sami "mocarze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przypuszczałam. Pewnie też trochę na tym bazują. Niestety przypuszczałam, że właśnie po "kalkulacji" kosztów i tak będę zmuszona do tolerowania tak złego potraktowania klienta. Jestem umówiona na kontakt z koleżanką - radcą prawnym. Spróbuję choć napisać pismo reklamacyjne do banku. Ale na pewno we wsparciu radcy prawnego. Ja osobiście uważam, że takie postępowanie jest na ich niekorzyść właśnie poprzez negatywny PR, który rozpętali.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że zacząć można od Rzecznika Praw Konsumenta. Ale tutaj skarga może moim zdaniem tak na dobrą sprawę dotyczyć wyłącznie braku odpowiedzi na przesyłane przez Ciebie pisma, ponieważ tak jak ustaliliśmy wcześniej, postępowanie banku dotyczące samego podniesienia marży niezgodne z umową nie jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie. A może jeżeli będzie nacisk zbiorowy klientów to zechcą wogóle z nami negocjować. Póki co wogóle nie rozpatrywali wyjaśnień, reklamacji, poprostu wprowadzili zmianę marży do systemu i tyle. Może ktoś po prostu wyciągnie wnioski z tej historii to raz. Ktoś przeczyta że bph też się tak zachowuje i będzie pilnował warunków promocji, ktoś będzie uważnie czytał regulaminy i umowy. Ktoś może pracuje w instytucji która potencjalnie rozważa rozpoczęcie współpracy z dnb jako bankiem korporacyjnym i z tego zrezygnuje. Ja będę zadowolona, że ktoś dzięki mnie zaoszczędził sobie kłopotu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Ja żałuję że o pewnych rzeczach mnie ktoś nie uświadomił przed rozpoczęciem współpracy z bankiem - zawsze też zbieg wielu okoliczności powoduje, że za mało przeszperaliśmy internet, zapytaliśmy o różne rzeczy, poczytaliśmy. Teraz każdą bliską mi osobę, która jest w podobnej sytuacji uczulam na pewne rzeczy, pomogę zrozumieć treść niektórych dziwnych zasad lub choć podpowiedzieć o co trzeba się zapytać. Może ktoś uniknie pewnych stresów dzięki mojej kosztownej nauce. Poza tym w każdym zdarzeniu można znaleźć dobre i złe strony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...