Fundamenty 2m głębokie przy starym domu

[Sad Ripper]

Hej,

 

przeczytałem już o fundamentach z bloczków i lanych i o różnych szalunkach, ale mam nieco inny problem - mam do zrobienia fundamenty w ciasnym bardzo miejscu, łącznie długie na 22m, ale za to głębokie na 2m, bo muszę zejść do głębokości fundamentu domu, obok którego powstanie dobudówka. Czy istnieją sprawdzone technologie robienia tak głębokich fundamentów tanio? bo wolałbym się ograniczyć do kopania samych rowków pod ławy i ściany, a nie wybierania tej przestrzeni na głębokości 2m.

[beton44]

Wklejać ???

 

Wiosna, wiosna wiosna a to ty...

[Mirek_Lewandowski]

No... dawno nie było. Sporo ludzi nie widziało

[beton44]

Hmmm... "Rowek pod ściany" taki mniej więcej wyjdzie. Ewentualnie gorzej, to jest rysunek dla 1,2 metra, przy 2 metrach będzie gorzej:

 

[Sad Ripper]

Hmmm... "Rowek pod ściany" taki mniej więcej wyjdzie. Ewentualnie gorzej, to jest rysunek dla 1,2 metra, przy 2 metrach będzie gorzej:

 

[ATTACH=CONFIG]303542[/ATTACH]

 

 

Trochę nie zrozumiałem, czy się nabijacie, czy chcecie pomóc:))

 

Nie uśmiecha mi się wybieranie całości ziemi spod dobudówki, bo to by wyszło jakieś 70m3, stąd pytanie o to, czy da się robić tak głębokie fundamenty ze ścianami z bloczków na przykład kopiąc tylko na szerokość łyżki koparki?

[Mirek_Lewandowski]

A bo nie wiemy. A jaki grunt? U mnie w robocie kopał pod rurę 3m głęboko. Ściany gładziutkie... tylko dwie łyżki rozwalił;)Sucha glina.

[beton44]

Beton nigdy się tu na forum z nikogo nie naśmiewał. Najwyżej rzucił uwagę na temat ortografii, a tu akurat w przypadku autora wątku to nie ma na co zwracać uwagi.

 

Po prostu coby wyryć rów na 2 metry głęboki i taki coby w nim można było murować bloczki, musi mieć ten rów z półtora metra szerokości, czyli być

taki "kwadratowy" mniej więcej. Dojdzie też obsuwanie się ścian wykopu. Częstym błędem nowicjuszy budownictwa jest przekonanie

że można wyryć taki rów o szerokości 30 cm /poszerzony na dole do 60 cm - na "ławę"/ i w nim wszystko robić...

[MiśYogi]

Sad Ripper, prosisz się o kłopoty. Może się udać, jeśli masz glinę. Jeśli piasek, to ktoś może zginąć przysypany ziemią. Wystarczy, że się rów zawali i kogoś przykryje ziemia na czas 5 minut i masz osobę niedotlenioną, więc co najmniej niepełnosprawną na sumieniu. Pod piaskiem nie da się oddychać.

"Kąt naturalnego zsypu", tak to się nazywa. Przy sypkim piasku masz tyle samo szerokości, co głębokości, czyli wyszłoby prawie 4 metry ryzykownej przestrzeni. Można też odsłonić szerszą część koparką na głębokość 1 metra, a potem resztę wykopać w postaci rowu, ale ziemi też będzie sporo i jakoś trzeba ją zabrać, żeby się nie osunęła.

[aiki]

Słupy. pale betonowe na to belki żelbetowe ale nikt nie wie co będzie na tych fundamentach.

Niech Ci ktoś to policzy.

Albo piwnice sobie zrób.

[Sad Ripper]

Słupy. pale betonowe na to belki żelbetowe ale nikt nie wie co będzie na tych fundamentach.

Niech Ci ktoś to policzy.

Albo piwnice sobie zrób.

 

 

Problem właśnie, że policzyli. ma wyjść na tym parterowy pokój 30m2 z betonowym stropem a na nim taras z dachem przykrytym dachówką. Wyszło, że muszę robić grubo ponad 32mb fundamentu głębokiego na 2 metry (sprawdziłem w projekcie). I trochę mnie to przeraża, bo sytuacja wygląda tak:

 

garaż < 6m > dom z piwnicą (lata dwudzieste XX wieku). Fundament ma być od samego domu do garażu, potem wzdłuż garażu i po 5 metrach zawraca i dobija z powrotem do domu. Fundament wygląda tak, że jeszcze jedna ława idzie środkiem, między tymi dwiema, na których będą ściany zewnętrzne. I powiem szczerze, że nie mam pojęcia po co ona i dlaczego trzeba aż tak głęboko kopać, skoro tam jest zasypane stare wejście do tej piwnicy - dlaczego nie można fundamentu oprzeć na nim?

 

 

Jeszcze jedna sprawa - dom ma prawie 100 lat. Czy ziemia w okół nie ubiła się już na tyle, żeby nie trzeba było kopać do dolnego poziomu fundamentów? Konstruktor ani architekt nie sprawdzali, co jest pod ziemią, tylko powiedzieli, że nie ma dyskusji i kopać trzeba.

[מרכבה]

Żelbetowy fundament i po sprawie ...