Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak osiągniąc idealnie gładki fundament?


Walo

Recommended Posts

To mój pierwszy post, więc na początek witam wszystkich forumowiczów. :)

 

Od niedawna zajmuję się montażem gabionów. Jeśli są one wysokie i długie, to wylewam pod nie fundament o głębokości 50-70cm.

Zawsze po wyschnięciu fundamentu jest on trochę chropowaty. Zamawiam gruszkę z betonem B20.

 

Co muszę zrobić, żeby fundamenty były podobne do tych na załączonym zdjęciu?

 

Jestem estetą :-P i denerwuje mnie to, że są one chropowate.

 

Nie znam się na betonie, bo nie jestem budowlańcem. Wiem, że są różne środki do betonu, wibratory, etc. Nie wiem czy ma to znaczenie, ale szałunki wykonuję z grubej płyty OSB.

 

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

 

Pozdrawiam,

Walo

 

 

gabiony_jakosc_2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim dobrze zawibrować, potem przelecieć samolotem a najlepiej helikopterem.

Po samolocie beton już jest gładki, a helikopter daje lustro, ale przy tak wąskich kawałkach raczej się nie da użyć sensownego sprzętu, zostaje samolot i kielnia.

Jeśli chcesz mieć równy poziom, to bez niwelatora się nie obędzie.

 

Fundamenty na zdjęciu, mogły być przygotowane na stołach i przywiezione na budowę do wkopana.

Stół jest super sprawą, włączasz i idziesz zrobić herbatę, a całość sama się wibruje. Wychodzi beton zupełnie bez wad, idealnie gładki.

Edytowane przez MiśYogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiśYogi, dzięki za szybką odpowiedź.

 

Te fundamenciki mają najczęściej zaledwie 25-30cm szerokości, więc wydaje mi się, że ciężko będzie przelecieć je wspomnianym samolotem albo helikopterem. No chyba, że się mylę.

 

 

Czy do takich fundamentów wystarczy jakiś tańszy wibrator z allegro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy do takich fundamentów wystarczy jakiś tańszy wibrator z allegro?

 

Kiepskie mięso psy jedzą. ;-)

Chcesz mieć dobry beton i brak problemów i reklamacji, kup sensowny wibrator pod 230 V. Kosztuje około 4,5 tys. zł.

Ale:

- nie psuje się po trzech użyciach,

- masz pewny sprzęt, a przecież na tym zarabiasz,

- beton kiepsko zawibrowany jest jak nie zawibrowany, traci dużo na jakości i na trwałości, wszystkie ziarna muszą być otoczone betonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim to nie może być w płycie osb. Jeśli beton ma być gładki to szalunek też. Lepsza będzie sklejka szalunkowa lub szalunek systemowy z takiej sklejki. Wibrator - jak kupiłem taki za 300 zł i przeżył jedną podmurówkę. Jeśli jednak zajmujesz się tym zawodowo - kup lepszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklejka szalunkowa, szalunki systemowe... i robi się już droga zabawa.

Szalunki można by było wypożyczyć i zobaczyć, jak się na nich pracuje. Mogą być lekkie aluminiowe, wtedy taki element 50x250 cm z płytą waży około 30 kg.

Najlepiej by było, według mnie, robić gotowce w domu, samochód z hakiem, montowane uchwyty i tylko dowóz i montaż u klienta. Wtedy się można pobawić w fazowane krawędzie listewkami czy silikonem, przygotować elementy przez całą zimę, ale to jest już sprawa do przeliczenia opłacalności.

 

Wariant minimum, to przygotowane gotowe ścianki ze sklejki szalunkowej i kantówek, jakieś klamry oraz sensowny wibrator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są środki do "pielęgnacji betonu", na przykład Ceresit, Pagel materiały firmy Sika, w Niemczech B12. Nie ma znaczenia czy paca jest ze styropianu czy blaszana, liczą się umiejętności.

Otwiera się szalunek i jeśli coś wypchało, można szybko skuć i wygładzić. Ale przy takich wysokościach nie powinno nic wyprzeć.

Jak się ma stół, ewentualnie dobry wibrator ręczny i robi się elementy pod dachem, to musi wszystko wyjść idealnie, nie ma na to siły. W terenie jest różnie, bo czasami się nie chce, gdy leje na głowę albo jest za gorąco. :-)

Dobry wibrator np. Webera w kablu 60 mm pod 230 V.

 

Sklejka z tanich to na przykład brzozowa, powinna wytrzymać 4 razy. Z drogich to na przykład sklejka Peri może wytrzymać i 40 razy.

Z uchwytów, tańsze rozwiązanie to na przykład żabki spinające na drut fi 8 mm. Mogą być też ankry (ściąg szalunkowy). Wiercisz w tych swoich szalunkach otwory, ściągasz i zalewasz, nie ma prawa nic się rozejść, ale trzeba sobie przygotować blaty i kantówki.

Ja nie robię szalunków, jeśli nie muszę, pracuję jako zbrojarz. Może ktoś inny coś podpowie?

 

Jedna rzecz mnie martwi, że w Polsce kradną. Można kupić sprzęt do przyjemnej i w sumie taniej pracy, ale czasami strach to zostawić. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...