CityMatic 19.02.2015 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2015 Projekt miał wentylację grawitacyjną, ekogroszek itp.... Po zgłębieniu tematu zrezygnowałem z kominów , został tylko do kominka, a piec zastąpiła PC... Ale zmiana sposobu ogrzewania, nie zmienia przepisów dotyczących garaży samochodowych. Niestety prawidłowo musisz przywrócić wentylację garażu, oczywiście niekoniecznie poprzez budowę komina, ale montaż kratek wentylacyjnych o odpowiedniej powierzchni, na odpowiedniej wysokości i odpowiednim miejscu. Przepisy, przepisy http://www.arslege.pl/wentylacja-garazu/k218/a23255/ , ale przede wszystkim Twoje bezpieczeństwo. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pieknyromek 19.02.2015 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2015 Mam garaż w bryle budynku, wejście z garażu bezpośrednio na korytarz i dalej są pokoje i kuchnia. Bez żadnego pomieszczenia pomiędzy typu przedsionek. Auto stoi w okresie zimowym w garażu. Ja z moim nosem mógłbym nie wyczuć jakiś zapachów z garażu ale skoro przez 3 lata moja żona ze swoim bardzo wyczulonym powonieniem ani razu nic nie powiedziała że czuć coś z garażu to znaczy że nic nie czuć. Oczywiście wjeżdżam przodem do garażu i wyłączam silnik; otwieram bramę i wyjeżdżam, nie odpalam silnika w zamkniętym garażu a komfort wkładania czy wyjmowania rzeczy do auta w środku a nie na podjeździe jest naprawdę duuuży. I jeszcze jeden powód ale już nie u mnie ale sytuacja u znajomych. Nie mają przejścia do garażu z domu ale w garażu mają skrzynkę-rozdzielnię z prądem. Brama garażowa na silniczek zasilany prądem. Jak mieli jakąś awarię elektryki to nie mogli się dostać do skrzynki w garażu bo nie mieli prądu aby otworzyć bramę i musieli się jakoś przez okno drabiną dostawać. Także o tym też proszę pamiętać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mateo87 20.02.2015 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2015 To pewnie zależy od wielu czynników, czy faktycznie będzie czuć spaliny, czy nie. Jeśli nie jesteś przekonany, to chyba najlepszym rozwiązaniem będzie wiatrołap, a tak poza tym moim zdaniem garaż prowadzący do domu to dużo lepszy pomysl niż taki tylko z wyjściem na podwórko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
igimaks 21.02.2015 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2015 Mam u siebie 2 samochody w garażu i nic, ale zupełnie nic nie czuć Do garażu trzeba przejść przez wiatrołap i kotłownię i w żadnym z tych pomieszczeń nie czuć zapachów z garażu Zresztą w garażu też nic nie czuć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kupiecjudex 21.02.2015 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2015 Ja mam garaż dwustanowiskowy, niżej niż dom o 30 cm. Nic nie czuć. Ale w garażu też nie ma brzydkich zapachów. To chyba kwestia utrzymania auta i jego wieku. Dla mnie problem nie istnieje. Za to wchodzi człowiek do ciepłego auta jedzie do pracy rewelacja. wraca i do ciepłego domu, żyć nie umierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 21.02.2015 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2015 No to ja chyba jestem rekordzistą - ryzykantem, bo z mojego dwustanowiskowego garażu wchodzę bezpośrednio do ...kuchni (zakupy podaję małżonce, która je od razu wrzuca do przykuchennej spiżarni). Garaż nie ogrzewany, wentylowany sporą "kratką". Efekt - w kuchni NIC nie czuć! Za to - jakaż wygoda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anulek2005 22.02.2015 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2015 My też mamy garaż w bryle budynku i wejście do krótkiego korytarza a potem jest wejście do kuchni. Nic nie śmierdzi, a komfort wchodzenia rano do samochodu bez konieczności wychodzenia na zewnątrz (zwłaszcza zimą) jest nie do przecenienia. Pozostałe powyższe zalety w pełni potwierdzam (wnoszenie zakupów itd.). Nie wyobrażam sobie innej opcji, niż garaż z bezpośrednim wejściem do domu. Żeby wszystko było jasne - kolejność czynności: wyjeżdżając, najpierw otwieram bramę, odpalam auto i wyjeżdżam; po wjeździe do garażu wyłączam silnik, potem zamykam bramę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michal_Wawa 23.02.2015 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 Jak nie masz starego cieknącego olejem auta, jeszcze z jakąś starą instalacją gazową to nic nie śmierdzi. Dla mnie to jedna z największych zalet domu. Dzieci w zimę rano wsiadają bez kurtek do ciepłego auta, idealnie. Gdybym miał mieć garaż w osobnym budynku czy bez przejścia do domu to szkoda roboty i kasy, lepiej wiatę za pół darmo wystrugać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 01.03.2015 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Wchodzę do garażu z wiatrołapu. Pomimo tego, że jest w nim kratka wyciągowa z WM to problemów z zapachami nie mam. Przy wykonaniu w tym miejscu nawiewu problemu nie powinno być w ogóle. Jednak podstawa to "czysty" od wycieków samochód i sprawny wyjazd z garażu. Resztę załatwia zamykanie za sobą drzwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domovvo 01.03.2015 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Wchodzę do garażu z wiatrołapu. Pomimo tego, że jest w nim kratka wyciągowa z WM to problemów z zapachami nie mam. Przy wykonaniu w tym miejscu nawiewu problemu nie powinno być w ogóle. Jednak podstawa to "czysty" od wycieków samochód i sprawny wyjazd z garażu. Resztę załatwia zamykanie za sobą drzwi. Dokładnie. Mamy tak samo i problemów nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 01.03.2015 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 I generalnie przy WM, w domu powinno występować nadciśnienie. Przy niewłączonym do systemu garażu opcje zapachowe raczej nam nie grożą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beatagl 01.03.2015 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 (edytowane) To chyba kwestia utrzymania auta i jego wieku. Co wiek auta ma do zapachu? 20 letni bardziej Ci śmierdzi ? Jak ktoś ma sprawną wentylacje i nie zapala auta na kilka minut przed wyjazdem to jest ok. Nieważne czy 20 letnim maluchem czy nowym mercedesem Edytowane 1 Marca 2015 przez beatagl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
langdon 04.03.2015 18:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Dziękuje wam Bardzo za opinie przekonaliście mnie do garazu z drzwiami d wiatrołapu... ale jak sie nie sprawdzi i bede czuł auto w domu to się do was odezwę jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 04.03.2015 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Zrób jak Ci życzliwie radzimy i nie będziesz narzekał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 05.03.2015 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2015 odezwij się też jak Ci się pomysł spodoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekpolak 05.03.2015 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2015 Co wiek auta ma do zapachu? 20 letni bardziej Ci śmierdzi ? Jak ktoś ma sprawną wentylacje i nie zapala auta na kilka minut przed wyjazdem to jest ok. Nieważne czy 20 letnim maluchem czy nowym mercedesem Otóż różnica jest ogromna. Spaliny ze starego auta na gaz zawsze będą śmierdzieć i to na odległość. Obecnie obowiązuje norma spalin euro6 a wspomniany maluch nie był objęty żadną normą a zapach był bardzo specyficzny i mocny, więc spaliny ze starszych modeli śmierdzą lecz powyżej 2005 już nie musisz się obawiać smrodku spalin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beatagl 05.03.2015 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2015 Otóż różnica jest ogromna. Spaliny ze starego auta na gaz zawsze będą śmierdzieć i to na odległość. Obecnie obowiązuje norma spalin euro6 a wspomniany maluch nie był objęty żadną normą a zapach był bardzo specyficzny i mocny, więc spaliny ze starszych modeli śmierdzą lecz powyżej 2005 już nie musisz się obawiać smrodku spalin. O tak .... po 2005 to już perfumki wylatują tylko siedzieć w garażu i wąchać Skąd takie założenie , że stary musi być na gaz? maluch jeśli posiada przegląd to spełnia polskie normy i jest dopuszczony do ruchu. Bzdurą jest że maluch miał mocny zapach spalin. ( Nie wiem dlaczego piszesz o maluchu w czasie przeszłym ? - ...był....) Pomimo wszystko nie polecam nikomu zakładając, że ma auto po 2005 roku żeby wąchali spaliny w swych garażach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekpolak 06.03.2015 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2015 O tak .... po 2005 to już perfumki wylatują tylko siedzieć w garażu i wąchać Skąd takie założenie , że stary musi być na gaz? maluch jeśli posiada przegląd to spełnia polskie normy i jest dopuszczony do ruchu. Bzdurą jest że maluch miał mocny zapach spalin. ( Nie wiem dlaczego piszesz o maluchu w czasie przeszłym ? - ...był....) Pomimo wszystko nie polecam nikomu zakładając, że ma auto po 2005 roku żeby wąchali spaliny w swych garażach Maluch "był" ponieważ produkcja jest już zakończona. Stare nie musi być na gaz, jednak stare z gazem równa się okropny smród. Wielu moich znajomych ma przejście z garażu do domu i nikomu nic nie śmierdzi a i mi nie śmierdzi jak ich odwiedzam, jednak widzę, że jeśli Ty nie masz garażu w domu to od razu jesteś na NIE bo masz wielką wiedzę na ten temat na podstawie autopsji. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beatagl 06.03.2015 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2015 Maluch "był" ponieważ produkcja jest już zakończona. Stare nie musi być na gaz, jednak stare z gazem równa się okropny smród. Wielu moich znajomych ma przejście z garażu do domu i nikomu nic nie śmierdzi a i mi nie śmierdzi jak ich odwiedzam, jednak widzę, że jeśli Ty nie masz garażu w domu to od razu jesteś na NIE bo masz wielką wiedzę na ten temat na podstawie autopsji. pozdrawiam To że się skończyła produkcja nie oznacza że znikł z powierzchni ziemi W którym miejscu byłam na nie ? Pewnie ciężko pracowałeś na to swoje autko z 2005 roku i zachwalasz jego zapach , ja nie mam przeciwko Tobie nic i twojemu wąchaniu bezzapachowych spalin aut po 2005r i widzę że masz bardzo dużą wiedze na temat motoryzacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 08.03.2015 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2015 O tak .... po 2005 to już perfumki wylatują tylko siedzieć w garażu i wąchać Skąd takie założenie , że stary musi być na gaz? maluch jeśli posiada przegląd to spełnia polskie normy i jest dopuszczony do ruchu. Bzdurą jest że maluch miał mocny zapach spalin. ( Nie wiem dlaczego piszesz o maluchu w czasie przeszłym ? - ...był....) Pomimo wszystko nie polecam nikomu zakładając, że ma auto po 2005 roku żeby wąchali spaliny w swych garażach W starych samochodach nie było żadnych katalizatorów, w związku z czym spaliny zawierały w większych ilościach czad, niedopalone węglowodory i azotyny i inne takie. Im bardziej wyeksploatowany silnik - tym bardziej zanieczyszczone spaliny wydobywają się z wydechu. Zaobserwuj jadąc za innymi samochodami co wydobywa się z ich rur wydechowych (szczególnie po redukcji biegu). Kolor wydobywających się spalin, jeśli takowe są widoczne, jest nawet przesłanką do diagnozowania stanu silnika. Dlatego jeśli taki samochód z silnikiem "biorącym ojej" pochodzi chwilę w garażu to z pewnością nie wyda z siebie zapachu "perfumków", jak piszesz i to bez względu na jego wiek. Z ciekawości zapytam jakie polskie normy masz na myśli, bo wydaje mi się, że u nas również obowiązuje unijna norma Euro, nawet od dłuższego już czasu i dotyczy ona nowych - rejestrowanych po raz pierwszy pojazdów. A wracając do tematu - mam przejście z garażu do domu i nie wyobrażam sobie inaczej. Jest to przejście przez pomieszczenie gospodarcze do przedpokoju. Silnik zapalam po otwarciu bramy garażowej, więc spaliny nie kotłują się w garażu. Po przyjechaniu najpierw gaszę silnik i dopiero zamykam bramę. Nawet w pralni nie ma smrodku. W garażu parkują czternastoletni diesel i/lub sześcioletni benzyniak. Wsiadanie zimowym porankiem do niewyziębionego samochodu jest dla mnie wielkim komfortem. Podobnie jak wnoszenie zakupów bez potrzeby latania po placu wokół domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.