Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wejscie do garażu z domu


Recommended Posts

Projekt miał wentylację grawitacyjną, ekogroszek itp.... Po zgłębieniu tematu zrezygnowałem z kominów , został tylko do kominka, a piec zastąpiła PC...

Ale zmiana sposobu ogrzewania, nie zmienia przepisów dotyczących garaży samochodowych. Niestety prawidłowo musisz przywrócić wentylację garażu, oczywiście niekoniecznie poprzez budowę komina, ale montaż kratek wentylacyjnych o odpowiedniej powierzchni, na odpowiedniej wysokości i odpowiednim miejscu.

Przepisy, przepisy http://www.arslege.pl/wentylacja-garazu/k218/a23255/ , ale przede wszystkim Twoje bezpieczeństwo.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam garaż w bryle budynku, wejście z garażu bezpośrednio na korytarz i dalej są pokoje i kuchnia. Bez żadnego pomieszczenia pomiędzy typu przedsionek.

Auto stoi w okresie zimowym w garażu. Ja z moim nosem mógłbym nie wyczuć jakiś zapachów z garażu ale skoro przez 3 lata moja żona ze swoim bardzo wyczulonym powonieniem ani razu nic nie powiedziała że czuć coś z garażu to znaczy że nic nie czuć.:yes:

Oczywiście wjeżdżam przodem do garażu i wyłączam silnik; otwieram bramę i wyjeżdżam, nie odpalam silnika w zamkniętym garażu a komfort wkładania czy wyjmowania rzeczy do auta w środku a nie na podjeździe jest naprawdę duuuży.

I jeszcze jeden powód ale już nie u mnie ale sytuacja u znajomych.

Nie mają przejścia do garażu z domu ale w garażu mają skrzynkę-rozdzielnię z prądem. Brama garażowa na silniczek zasilany prądem. Jak mieli jakąś awarię elektryki to nie mogli się dostać do skrzynki w garażu bo nie mieli prądu aby otworzyć bramę i musieli się jakoś przez okno drabiną dostawać. Także o tym też proszę pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam garaż dwustanowiskowy, niżej niż dom o 30 cm.

Nic nie czuć. Ale w garażu też nie ma brzydkich zapachów. To chyba kwestia utrzymania auta i jego wieku.

Dla mnie problem nie istnieje.

Za to wchodzi człowiek do ciepłego auta jedzie do pracy rewelacja. wraca i do ciepłego domu, żyć nie umierać.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
No to ja chyba jestem rekordzistą - ryzykantem, bo z mojego dwustanowiskowego garażu wchodzę bezpośrednio do ...kuchni (zakupy podaję małżonce, która je od razu wrzuca do przykuchennej spiżarni). Garaż nie ogrzewany, wentylowany sporą "kratką". Efekt - w kuchni NIC nie czuć! Za to - jakaż wygoda! :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też mamy garaż w bryle budynku i wejście do krótkiego korytarza a potem jest wejście do kuchni. Nic nie śmierdzi, a komfort wchodzenia rano do samochodu bez konieczności wychodzenia na zewnątrz (zwłaszcza zimą) jest nie do przecenienia. Pozostałe powyższe zalety w pełni potwierdzam (wnoszenie zakupów itd.).

Nie wyobrażam sobie innej opcji, niż garaż z bezpośrednim wejściem do domu.

Żeby wszystko było jasne - kolejność czynności: wyjeżdżając, najpierw otwieram bramę, odpalam auto i wyjeżdżam; po wjeździe do garażu wyłączam silnik, potem zamykam bramę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie masz starego cieknącego olejem auta, jeszcze z jakąś starą instalacją gazową to nic nie śmierdzi. Dla mnie to jedna z największych zalet domu. Dzieci w zimę rano wsiadają bez kurtek do ciepłego auta, idealnie. Gdybym miał mieć garaż w osobnym budynku czy bez przejścia do domu to szkoda roboty i kasy, lepiej wiatę za pół darmo wystrugać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę do garażu z wiatrołapu. Pomimo tego, że jest w nim kratka wyciągowa z WM to problemów z zapachami nie mam. Przy wykonaniu w tym miejscu nawiewu problemu nie powinno być w ogóle. Jednak podstawa to "czysty" od wycieków samochód i sprawny wyjazd z garażu. Resztę załatwia zamykanie za sobą drzwi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę do garażu z wiatrołapu. Pomimo tego, że jest w nim kratka wyciągowa z WM to problemów z zapachami nie mam. Przy wykonaniu w tym miejscu nawiewu problemu nie powinno być w ogóle. Jednak podstawa to "czysty" od wycieków samochód i sprawny wyjazd z garażu. Resztę załatwia zamykanie za sobą drzwi.

 

Dokładnie. Mamy tak samo i problemów nie ma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba kwestia utrzymania auta i jego wieku.

 

 

Co wiek auta ma do zapachu? 20 letni bardziej Ci śmierdzi ?

Jak ktoś ma sprawną wentylacje i nie zapala auta na kilka minut przed wyjazdem to jest ok.

Nieważne czy 20 letnim maluchem czy nowym mercedesem

Edytowane przez beatagl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wiek auta ma do zapachu? 20 letni bardziej Ci śmierdzi ?

Jak ktoś ma sprawną wentylacje i nie zapala auta na kilka minut przed wyjazdem to jest ok.

Nieważne czy 20 letnim maluchem czy nowym mercedesem

 

Otóż różnica jest ogromna. Spaliny ze starego auta na gaz zawsze będą śmierdzieć i to na odległość. Obecnie obowiązuje norma spalin euro6 a wspomniany maluch nie był objęty żadną normą a zapach był bardzo specyficzny i mocny, więc spaliny ze starszych modeli śmierdzą lecz powyżej 2005 już nie musisz się obawiać smrodku spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż różnica jest ogromna. Spaliny ze starego auta na gaz zawsze będą śmierdzieć i to na odległość. Obecnie obowiązuje norma spalin euro6 a wspomniany maluch nie był objęty żadną normą a zapach był bardzo specyficzny i mocny, więc spaliny ze starszych modeli śmierdzą lecz powyżej 2005 już nie musisz się obawiać smrodku spalin.

 

O tak .... po 2005 to już perfumki wylatują tylko siedzieć w garażu i wąchać :)

Skąd takie założenie , że stary musi być na gaz? maluch jeśli posiada przegląd to spełnia polskie normy i jest dopuszczony do ruchu. Bzdurą jest że maluch miał mocny zapach spalin. ( Nie wiem dlaczego piszesz o maluchu w czasie przeszłym ? - ...był....)

Pomimo wszystko nie polecam nikomu zakładając, że ma auto po 2005 roku :) żeby wąchali spaliny w swych garażach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak .... po 2005 to już perfumki wylatują tylko siedzieć w garażu i wąchać :)

Skąd takie założenie , że stary musi być na gaz? maluch jeśli posiada przegląd to spełnia polskie normy i jest dopuszczony do ruchu. Bzdurą jest że maluch miał mocny zapach spalin. ( Nie wiem dlaczego piszesz o maluchu w czasie przeszłym ? - ...był....)

Pomimo wszystko nie polecam nikomu zakładając, że ma auto po 2005 roku :) żeby wąchali spaliny w swych garażach

 

Maluch "był" ponieważ produkcja jest już zakończona. Stare nie musi być na gaz, jednak stare z gazem równa się okropny smród. Wielu moich znajomych ma przejście z garażu do domu i nikomu nic nie śmierdzi a i mi nie śmierdzi jak ich odwiedzam, jednak widzę, że jeśli Ty nie masz garażu w domu to od razu jesteś na NIE bo masz wielką wiedzę na ten temat na podstawie autopsji. pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluch "był" ponieważ produkcja jest już zakończona. Stare nie musi być na gaz, jednak stare z gazem równa się okropny smród. Wielu moich znajomych ma przejście z garażu do domu i nikomu nic nie śmierdzi a i mi nie śmierdzi jak ich odwiedzam, jednak widzę, że jeśli Ty nie masz garażu w domu to od razu jesteś na NIE bo masz wielką wiedzę na ten temat na podstawie autopsji. pozdrawiam :)

 

 

To że się skończyła produkcja nie oznacza że znikł z powierzchni ziemi

W którym miejscu byłam na nie ?

Pewnie ciężko pracowałeś na to swoje autko z 2005 roku i zachwalasz jego zapach :) , ja nie mam przeciwko Tobie nic i twojemu wąchaniu bezzapachowych spalin aut po 2005r i widzę że masz bardzo dużą wiedze na temat motoryzacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak .... po 2005 to już perfumki wylatują tylko siedzieć w garażu i wąchać :)

Skąd takie założenie , że stary musi być na gaz? maluch jeśli posiada przegląd to spełnia polskie normy i jest dopuszczony do ruchu. Bzdurą jest że maluch miał mocny zapach spalin. ( Nie wiem dlaczego piszesz o maluchu w czasie przeszłym ? - ...był....)

Pomimo wszystko nie polecam nikomu zakładając, że ma auto po 2005 roku :) żeby wąchali spaliny w swych garażach

 

W starych samochodach nie było żadnych katalizatorów, w związku z czym spaliny zawierały w większych ilościach czad, niedopalone węglowodory i azotyny i inne takie. Im bardziej wyeksploatowany silnik - tym bardziej zanieczyszczone spaliny wydobywają się z wydechu. Zaobserwuj jadąc za innymi samochodami co wydobywa się z ich rur wydechowych (szczególnie po redukcji biegu). Kolor wydobywających się spalin, jeśli takowe są widoczne, jest nawet przesłanką do diagnozowania stanu silnika. Dlatego jeśli taki samochód z silnikiem "biorącym ojej" pochodzi chwilę w garażu to z pewnością nie wyda z siebie zapachu "perfumków", jak piszesz i to bez względu na jego wiek.

 

Z ciekawości zapytam jakie polskie normy masz na myśli, bo wydaje mi się, że u nas również obowiązuje unijna norma Euro, nawet od dłuższego już czasu i dotyczy ona nowych - rejestrowanych po raz pierwszy pojazdów.

 

 

A wracając do tematu - mam przejście z garażu do domu i nie wyobrażam sobie inaczej. Jest to przejście przez pomieszczenie gospodarcze do przedpokoju. Silnik zapalam po otwarciu bramy garażowej, więc spaliny nie kotłują się w garażu. Po przyjechaniu najpierw gaszę silnik i dopiero zamykam bramę. Nawet w pralni nie ma smrodku. W garażu parkują czternastoletni diesel i/lub sześcioletni benzyniak.

 

Wsiadanie zimowym porankiem do niewyziębionego samochodu jest dla mnie wielkim komfortem. Podobnie jak wnoszenie zakupów bez potrzeby latania po placu wokół domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...