Czy robić cyrkulację CWU w moim domu ?

[rustin]

O zaletach i wadach cyrkulacji już się sporo naczytałem. Ogólnie chcę aby dom był prosty i tani w utrzymaniu. Hydraulika na pexach i kanalizacja już zrobiona. Policzyłem i od kuchni do kotłowni będzie ok 12m , +-1m , podobnie do łazienki na górze ok 13m , powiedzmy nie przekroczy 15m.

Rury są w otulinie , takiej czerwonej Szczerze mówiąc wolałbym nie robić cyrkulacji , bo w sumie za pierwszym razem tylko będzie zimna woda a naczynia i tak idą do zmywarki. Z drugiej strony nie chcę stać pod umywalką i czekać 1min na wodę.

 

Zastanawiają mnie takie kwestie.

Ile wody wyleci z kranu za nim poleci ciepła woda?

Ile czasu trzeba czekać na ciepłą wodę w moim przypadku ?

Po jakim czasie woda wystygnie w rurach ?

[dembi]

Przy założeniu, że ciepłą wodę masz zrobioną w całości z rurki fi 16x2mm (w co wątpię), to przy pierwszym puszczeniu wody w najdalszym punkcie stracisz około 1,5 litra. Jeżeli masz inne średnice, to stracisz więcej wody zanim doleci ciepła.

Jeżeli mnie pamięć nie myli, to normatywny wypływ wody z baterii wynosi 0,15 l/s. Teoretycznie po otworzeniu ciepłej wody na maksa, będziesz na nią czekał około 10 sekund.

W domach jednorodzinnych nie ma obowiązku robienia cyrkulacji - Twoja decyzja.

[Św.Mikołaj]

O zaletach i wadach cyrkulacji już się sporo naczytałem. Ogólnie chcę aby dom był prosty i tani w utrzymaniu. Hydraulika na pexach i kanalizacja już zrobiona. Policzyłem i od kuchni do kotłowni będzie ok 12m , +-1m , podobnie do łazienki na górze ok 13m , powiedzmy nie przekroczy 15m.

Rury są w otulinie , takiej czerwonej Szczerze mówiąc wolałbym nie robić cyrkulacji , bo w sumie za pierwszym razem tylko będzie zimna woda a naczynia i tak idą do zmywarki. Z drugiej strony nie chcę stać pod umywalką i czekać 1min na wodę.

 

Zastanawiają mnie takie kwestie.

Ile wody wyleci z kranu za nim poleci ciepła woda?

Ile czasu trzeba czekać na ciepłą wodę w moim przypadku ?

Po jakim czasie woda wystygnie w rurach ?

 

Przy pietrowym domu bez cyrkulacji bedziesz mial duze straty na bojlerze, zwlaszcza przy np oplukaniu zwyklej lyzeczki po wymiesaniu herbaty, czy tez oplukaniu rak ciepla woda.

Bardzo jest to denerwojace jezeli bedziesz mial lazienke na gorze, a zwlaszcza prysznic i chcesz na szybko oplukac np buzie ciepla woda rano w umywalce. Niestety woda stygnie szybko nawet w otulonych rurkach.

Takie moje zdanie

Edytowane 21 Lutego 2015 przez Św.Mikołaj

[autorus]

Dodatkowo pompkę cyrkulacyjna możesz włączać w określonych godzinach największego poboru. I najważniejsze, rurki od muszą być bardzo dobrze ocieplone.

[rustin]

twarz sie myje zimna woda czasowo nie zda egzaminu bo każdy pracuje w różnych porach. sprawdze dziś jakie mam rurki.

[autorus]

Zegar sterujący na pewno nie zaszkodzi. W nocy nie ma konieczności poboru, a kilka godzin zawsze różnicę robi. Oczywiście to tylko moja opinia.

[rustin]

Zmierzyłem i wychodzi mi , że rurka w środku ma 17mm.

Czyli na tym odcinku poleci wody ok 1,5l przez ok 10s ?

[Beskidziak]

Zmierzyłem i wychodzi mi , że rurka w środku ma 17mm.

Czyli na tym odcinku poleci wody ok 1,5l przez ok 10s ?

 

Testowałem to raz przy okazji u znajomej, te 10 sekund strasznie się dłużą..........

Pompa z zegarem jak radzi Autorus jest ok.

[rustin]

Ale od tych 10s to zaczyna lecieć letnia czy już gorąca?

[Beskidziak]

Doczekałem letniej......ale to więcej niż 10s było, a i odległość max 11m

[nirel]

Ale od tych 10s to zaczyna lecieć letnia czy już gorąca?

 

Ja w łazience oddalonej od zasobnika o około 17m (długość rur) przy wyłączonej cyrkulacji czekam na ciepłą wodę około 20 sekund - to naprawdę długo , zwłaszcza rano jak się człowiek spieszy . Na początku woda jest letnia ale dość szybko pojawia się gorąca. Nie mierzyłem ile tej wody się wylewa.

[dembi]

Zmierzyłem i wychodzi mi , że rurka w środku ma 17mm.

Czyli na tym odcinku poleci wody ok 1,5l przez ok 10s ?

W tym wypadku pojemność Twojej instalacji to 3,17 litra.

Czas oczekiwania na ciepłą wodę to około 20 sekund.

[rustin]

3,17 l ? a nie 1,5 l?

[dembi]

Tak.

Średnica wewnętrzna rury D=17mm=0,017m

Pole powierzchni przekroju P=(Pi * D^2)/4 = (3,14*0,017^2)/4 = 0,00090746/4=0,00022687 m^2

Długość rurociągu L=14m (pisałeś, że między 12 a 15 metrów)

Pojemność instalacji (zład) = P*L = 0,00022687*14=0,00317611 m^3 = 3,176 dm^3 (litr)

 

Zwróć uwagę, że w moim pierwszym poście napisałem o rurze typu pex fi 16x2mm a to znaczy, że rura ma średnicę zewnętrzną 16 mm. Grubość ścianki to 2 mm.

W związku z tym średnica wewnętrzna rury wynosi D=16-2-2=12mm. Stąd takie rozbieżności.

Edytowane 23 Lutego 2015 przez dembi

[rustin]

Jutro jeszcze zmierzę suwmiarką rurkę co idzie ciepła woda, czy nic nie pomieszałem.

[dembi]

A czy masz zasobnik ciepłej wody użytkowej (bojler)?

[Jarek.P]

W tym wypadku pojemność Twojej instalacji to 3,17 litra.

Czas oczekiwania na ciepłą wodę to około 20 sekund.

 

NIe bierzesz pod uwagę rozgrzewania rur. To przecież nie działa tak, że za zimną leci od razu ściana gorącej wody, to jest stopniowy proces i może pochłonąć nawet i drugie tyle wody (i czasu). A 40 sekund zamiast 20 to już jest dramat.

[rustin]

Bez przesady , nie którzy to już tak piszą jakby może pół dnia trzeba było czekać na ciepłą wodę. Mieszkam w starym piętrowym domu, gdzie do najdalszego odcinka jest ok 9m a rury są miedziane, dzisiaj sprawdzałem ok 8s za nim ciepłą woda poleciała. U mnie będzie 13m w pexie więc jakim cudem będzie 40s ?

[Jarek.P]

Nie wiem, jakim cudem akurat 40s. Ktoś tu wyżej wyliczył z pojemności rury i średniego wypływu wody z baterii, że woda z rur zejdzie po 20 sekundach, ja zaś dopisałem, że z uwagi na to, że rury też się muszą rozgrzać, ten czas należałoby pomnożyć przez dwa.

 

U mnie, przy dość rozległej instalacji z PP 25mm (i 20mm same podejścia), do najdalszych punktów jest jakieś 13-15m, ciepła woda bez recyrkulacji zjawiała się w najdalszym kranie po 25-30 sekundach.

[autorus]

Dla tego napisałem ze cyrkulacja jest wskazana. Obecnie tez nie mam cyrkulacji, ale to kwestia przyzwyczajenia. Nie mogłem tego stanu zmienić gdyż budynek jest stary. Na szczeście odległości od pieca są stosunkowo małe i da się żyć.