Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogniwo Eko Plus M - pytania i odpowiedzi, czyli jak to jest z tym kotłem ?


bobasxx

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 2 weeks później...
  • 3 months później...
  • 4 weeks później...
Faktycznie - to jedyny powód.

Jakie pytanie - taka odpowiedź.

Pytanie "Po co?" zadaj jednak raczej tym producentom, którzy dla swoich kotłów wykonują takie badania i upubliczniają ich wyniki. Możesz je również zadać Polskiemu Komitetowi Normalizacyjnemu, który tę normę (EN 303-5:2012) wprowadził w życie. Nie mnie. To nie ja wymyśliłem te badania.

 

Dla mnie jednak, mimo wszystko, ciekawsze jest pytanie: Dlaczego nie robią tych badań te firmy, które ich nie robią? Choć wiem, że niektóre robiły, ale im nie wyszło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie pytanie - taka odpowiedź.

 

Nie ma głupich pytań - są tylko głupie odpowiedzi :).

 

Pytanie "Po co?" zadaj jednak raczej tym producentom, którzy dla swoich kotłów wykonują takie badania i upubliczniają ich wyniki. Możesz je również zadać Polskiemu Komitetowi Normalizacyjnemu, który tę normę (EN 303-5:2012) wprowadził w życie. Nie mnie. To nie ja wymyśliłem te badania.

 

Gdyby coś miało wyniknąć z tego dla klienta, którego wcześniej przywołałeś, to może bym się skusił...

 

Dla mnie jednak, mimo wszystko, ciekawsze jest pytanie: Dlaczego nie robią tych badań te firmy, które ich nie robią?

 

Wiesz, może zadaj to pytanie tym producentom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma głupich pytań - są tylko głupie odpowiedzi :).

 

 

Wiesz, może zadaj to pytanie tym producentom.

Są także głupie pytania. Są :)

 

Tych producentów, którzy nie upubliczniają wyników badań swoich kotłów nie mam co pytać. Ja wiem, dlaczego tego nie robią. Pytanie ich byłoby właśnie głupie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumuję ten wątek. Dyskusje biegały tu w tak różnych kierunkach, że coraz trudniej jest się w tym wyznać.

Z kotłem Ogniwo Eko PlusM jest tak...

 

Jeśli ktoś ma dom, dla którego forumowi eksperci z internetu polecają kotły o mocy nominalnej 17kW, które to 17-tki potrafią pracować z mocą co najmniej 23kW (jak napisał jeden taki ekspert - taka 17-tka to "kawał kloca") - to ja polecam mu OEPM-kę o mocy nominalnej 26kW, która potrafi pracować z mocą maksymalną tylko 26kW. Za to klient dostaje możliwość zapoznania się z dokumentami wydanymi przez akredytowane jednostki badawcze, które podają z jaką sprawnością i temperaturą spalin oraz z jakimi emisjami pracował ten kocioł na mocy 25-26kW i na mocy 7,5-7,6kW (niektórzy takie dokumenty nazywają lekceważąco „papierkami”). Natomiast takich „papierków” dla wielu kotłów 17kW nie ma możliwości zobaczyć nigdzie.

 

Jeśli ktoś ma dom, dla którego forumowi eksperci z internetu polecają kotły o mocy nominalnej 10-12kW, które potrafią pracować z mocami 14-19kW - to ja polecam mu OEPM-kę o mocy nominalnej 15kW, która potrafi pracować z mocą maksymalną tylko 15kW. Za to klient dostaje możliwość zapoznania się z dokumentami wydanymi przez akredytowane jednostki badawcze, które podają z jaką sprawnością i temperaturą spalin oraz z jakimi emisjami pracował ten kocioł na mocy 15kW i na mocy 4,5kW (niektórzy takie dokumenty nazywają lekceważąco „papierkami”). Natomiast takich „papierków” dla tych kotłów nie ma możliwości zobaczyć nigdzie.

 

O kotłach z mocą nominalną 7kW już nawet nie będę pisać, bo dla nich nie uświadczysz żadnych "papierków".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumuję ten wątek. Dyskusje biegały tu w tak różnych kierunkach, że coraz trudniej jest się w tym wyznać.

Z kotłem Ogniwo Eko PlusM jest tak...

Jeśli ktoś ma dom, dla którego forumowi eksperci z internetu polecają kotły o mocy nominalnej 17kW, które to 17-tki potrafią pracować z mocą co najmniej 23kW (jak napisał jeden taki ekspert - taka 17-tka to "kawał kloca") - to ja polecam mu OEPM-kę o mocy nominalnej 26kW, która potrafi pracować z mocą maksymalną tylko 26kW. Za to klient dostaje możliwość zapoznania się z dokumentami wydanymi przez akredytowane jednostki badawcze, które podają z jaką sprawnością i temperaturą spalin oraz z jakimi emisjami pracował ten kocioł na mocy 25-26kW i na mocy 7,5-7,6kW (niektórzy takie dokumenty nazywają lekceważąco „papierkami”). Natomiast takich „papierków” dla wielu kotłów 17kW nie ma możliwości zobaczyć nigdzie.

Jeśli ktoś ma dom, dla którego forumowi eksperci z internetu polecają kotły o mocy nominalnej 10-12kW, które potrafią pracować z mocami 14-19kW - to ja polecam mu OEPM-kę o mocy nominalnej 15kW, która potrafi pracować z mocą maksymalną tylko 15kW. Za to klient dostaje możliwość zapoznania się z dokumentami wydanymi przez akredytowane jednostki badawcze, które podają z jaką sprawnością i temperaturą spalin oraz z jakimi emisjami pracował ten kocioł na mocy 15kW i na mocy 4,5kW (niektórzy takie dokumenty nazywają lekceważąco „papierkami”). Natomiast takich „papierków” dla tych kotłów nie ma możliwości zobaczyć nigdzie.

 

O kotłach z mocą nominalną 7kW już nawet nie będę pisać, bo dla nich nie uświadczysz żadnych "papierków".

 

 

Domów 9-10 kW, nowych praktycznie jest znikomy procent, a jezeli juz są to ta moc wynika z ich wielkosci, tym samym domy te są kosztowne i ten kto je buduje nie mysli o węglu, z kolei domy stare mają włascicieli niezbyt majetnych (na ogół) którzy termomodernizacje chcą przeprowadzic jak najtaniej i dla nich ten papierek jest niewiele warty jezeli kocioł którego on dotyczy jest drozszy od pozostałych chociaz bez papierka. I tak koło sie zamyka, a papierek wydaje sie byc najwazniejszy dla jego twórców.

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumuję ten wątek. Dyskusje biegały tu w tak różnych kierunkach, że coraz trudniej jest się w tym wyznać.

Z kotłem Ogniwo Eko PlusM jest tak...

Jeśli ktoś ma dom, dla którego forumowi eksperci z internetu polecają kotły o mocy nominalnej 17kW, które to 17-tki potrafią pracować z mocą co najmniej 23kW (jak napisał jeden taki ekspert - taka 17-tka to "kawał kloca") - to ja polecam mu OEPM-kę o mocy nominalnej 26kW, która potrafi pracować z mocą maksymalną tylko 26kW. Za to klient dostaje możliwość zapoznania się z dokumentami wydanymi przez akredytowane jednostki badawcze, które podają z jaką sprawnością i temperaturą spalin oraz z jakimi emisjami pracował ten kocioł na mocy 25-26kW i na mocy 7,5-7,6kW (niektórzy takie dokumenty nazywają lekceważąco „papierkami”). Natomiast takich „papierków” dla wielu kotłów 17kW nie ma możliwości zobaczyć nigdzie.

Jeśli ktoś ma dom, dla którego forumowi eksperci z internetu polecają kotły o mocy nominalnej 10-12kW, które potrafią pracować z mocami 14-19kW - to ja polecam mu OEPM-kę o mocy nominalnej 15kW, która potrafi pracować z mocą maksymalną tylko 15kW. Za to klient dostaje możliwość zapoznania się z dokumentami wydanymi przez akredytowane jednostki badawcze, które podają z jaką sprawnością i temperaturą spalin oraz z jakimi emisjami pracował ten kocioł na mocy 15kW i na mocy 4,5kW (niektórzy takie dokumenty nazywają lekceważąco „papierkami”). Natomiast takich „papierków” dla tych kotłów nie ma możliwości zobaczyć nigdzie.

 

O kotłach z mocą nominalną 7kW już nawet nie będę pisać, bo dla nich nie uświadczysz żadnych "papierków".

Kawał kloca? Dobre :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...