Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogniwo Eko Plus M - pytania i odpowiedzi, czyli jak to jest z tym kotłem ?


bobasxx

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ależ pleciesz... :)

 

Bądź lepszy ode mnie i udziel odpowiedzi na moje pytanie. Potrafisz? Mogę je przytoczyć po raz trzeci, jeśli już zapomniałeś, o co pytam, to przypominam: po co klientowi "możliwość zapoznania się z z dokumentami wydanymi przez akredytowane jednostki badawcze (...)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może. SUSPENSER... karoka... minertu... jesteście wszyscy tacy sami... trudno rozróżnić.

Pisząc o fachu, miałem na myśli sprzedawczyków kotłów :)

 

Bardzo się tu mylisz bo jesteśmy bardzo różni i nikt nas nie myli, jako pierwszy próbujesz tuszować w taki sposób swoje przeinaczanie faktów.

 

Sprzedawczykiem może siebie możesz tytułować, ale na pewno nie mnie i nie życzę sobie takich pejoratywnych określeń niby dowcipnych a w rzeczy samej obrażających.

 

Spróbuj tak nazywać sprzedawców w małych sklepikach [albo tych małych wzrostem we wszystkich] to szybko doczekasz się odpowiedniej reakcji.

 

Spróbujesz i opiszesz jak było czy pasujesz do powiedzenia "kozak w necie, pipka w świecie" ?

Edytowane przez SUSPENSER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądź lepszy ode mnie i udziel odpowiedzi na moje pytanie. Potrafisz? Mogę je przytoczyć po raz trzeci, jeśli już zapomniałeś, o co pytam, to przypominam: po co klientowi "możliwość zapoznania się z z dokumentami wydanymi przez akredytowane jednostki badawcze (...)"

Na kpy... żeby się dziwowali... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się tu mylisz bo jesteśmy bardzo różni i nikt nas nie myli, jako pierwszy próbujesz tuszować w taki sposób swoje przeinaczanie faktów.

 

Sprzedawczykiem może siebie możesz tytułować, ale na pewno nie mnie i nie życzę sobie takich pejoratywnych określeń niby dowcipnych a w rzeczy samej obrażających.

 

Spróbuj tak nazywać sprzedawców w małych sklepikach [albo tych małych wzrostem we wszystkich] to szybko doczekasz się odpowiedniej reakcji.

 

Spróbujesz i opiszesz jak było czy pasujesz do powiedzenia "kozak w necie, pipka w świecie" ?

Nie rozumiem, o co ci idzie. Przecież sprzedajesz kotły, co nie? Na bardzo malutką skalę, jak mi się wydaje. Nie jesteś wielkim sprzedawcą, tylko malutkim. Chyba, że się mylę.

P.S.

Jeśli obraziło cię słowo "sprzedawczyk" - to wycofuję je i przepraszam.

Co wcale nie oznacza, że będę cię teraz uważał za sprzedawcę dużego. Dalej jesteś taki, jaki jesteś.

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, o co ci idzie. Przecież sprzedajesz kotły, co nie? Na bardzo malutką skalę, jak mi się wydaje. Nie jesteś wielkim sprzedawcą, tylko malutkim. Chyba, że się mylę.

P.S.

Jeśli obraziło cię słowo "sprzedawczyk" - to wycofuję je i przepraszam.

Co wcale nie oznacza, że będę cię teraz uważał za sprzedawcę dużego. Dalej jesteś taki, jaki jesteś.

Powiedz mi czy w małej cukierni za ladą stoi sprzedawczyk czy sprzedawca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, o co ci idzie. Przecież sprzedajesz kotły, co nie? Na bardzo malutką skalę, jak mi się wydaje. Nie jesteś wielkim sprzedawcą, tylko malutkim. Chyba, że się mylę.

P.S.

Jeśli obraziło cię słowo "sprzedawczyk" - to wycofuję je i przepraszam.

Co wcale nie oznacza, że będę cię teraz uważał za sprzedawcę dużego. Dalej jesteś taki, jaki jesteś.

 

 

No właśnie tego nie wiesz ile ja ani karoka czy minertu sprzedają, więc nie masz też podstaw do uważania któregoś z nas za sprzedawcę małego czy dużego, i kto wie czy byś się nie zdziwił gdybyś się dowiedział.

 

W każdym razie przeprosiny należą się także kolegom, bo wiesz - to, że np. ktoś ma wnuki i jest wysoki też nie uprawnia innych do nazywania go dziadem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra…

Teraz może trochę „do rzeczy” :)

Nie interesujecie mnie absolutnie. Ani wasze nicki, ani osoby za nimi się kryjące. Nie odczuwam potrzeby mierzenia się z kimkolwiek „na rękę”, czy „na głowę” :)

Interesuje mnie zawsze tylko problem, sprawa… Tym problemem tutaj jest GRUBA KRECHA, która oddziela kotły posiadające stosowne badania weryfikujące ich parametry charakterystyczne od kotłów bez takowych badań. Nie mam ochoty na dyskusje o tym, czy obowiązujące normy są obowiązujące, czy nie są. Ani na dyskusje, czy są one dobre, czy nie są. Po prostu są. I już. Zaś tym, którzy takich badań nie mają, nic takie dyskusje nie pomogą. Dalej ich mieć nie będą. I o czym tu gadać?

Można sobie natomiast pogadać o tym, czy moc maksymalna kotła powinna być większa od jego mocy nominalnej.

Czy powinna być większa?

Dlaczego powinna być większa?

O ile powinna być większa?

W ciągu 20 lat historii kotłów z automatycznym podajnikiem wytworzyła się taka praktyka, że kocioł powinien mieć nadwyżkę mocy ponad swoją moc nominalną (deklarowaną przez producenta). Natomiast nigdzie nie pisze, ani że powinien, ani dlaczego powinien, ani ile ona powinna wynosić. Toteż mamy w tym zakresie absolutną „wolną amerykankę”. Nie wiadomo też, czy stosowane w praktyce różne wzory do obliczania potrzebnej mocy kotła uwzględniają posiadanie przez te kotły takiej nadwyżki mocy, a jeśli uwzględniają, to jaka nadwyżka jest uwzględniana. Stąd tak ogromne zamieszanie w temacie doboru mocy kotła.

Stąd też praktyka wyboru kotła wygląda najczęściej tak…

Przyszły nabywca szuka instalatora, aby ten poradził mu, jakiej mocy kocioł będzie potrzebny do jego domu. Instalator ocenia, że potrzeba np. 12kW, ale podaje nabywcy moc 15kW, na wszelki wypadek, aby czasem mocy mu nie brakło, bo to różnie bywa. Przyszły nabywca rozgląda się więc za kotłem 18kW, na wszelki wypadek, aby czasem mocy mu nie brakło. I wybiera, i kupuje kocioł o mocy nominalnej 18kW, którego moc maksymalna wynosi np. 24kW, bo producent oczywiście przewymiarowuje swoje kotły, na wszelki wypadek, aby czasem mocy im nie brakło.

A teraz, wracając do tematu tego wątku…

W przypadku kotła Ogniwo Eko PlusM złamano tę praktykę. OEPM ma moc maksymalną praktycznie równą jego mocy nominalnej. Nie posiada nadwyżki mocy. Spowodowało to nieco zamieszania, bo czytelnicy rzadko czytają dokładnie to, co jest napisane, częściej czytając to, co chcą przeczytać. To jednak tylko kwestia czasu. Podobnie, jak to było z tzw. rusztem awaryjnym, bez którego jeszcze w roku 2010 nikt nie wyobrażał sobie kotła z podajnikiem automatycznym i tylko takie się wtedy sprzedawały.

Jednakże aby wiedzieć, jaka jest moc maksymalna kotła, trzeba ją zweryfikować stosownym badaniem. „Na oko” się nie da. Niestety. Moc nominalną można sobie zadeklarować „na wyczucie”, z praktyki. Przy kotłach z nadwyżką mocy jest to banalnie łatwe. Schody zaczynają się dopiero wtedy, kiedy trzeba wykonać badania kotła na mocy nominalnej i minimalnej (tzn. maksymalnie 30% mocy nominalnej), zgodnie z normą EN 303-5:2012. Dlatego też ta norma tak bardzo niektórych boli. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ pleciesz.

Zajrzyj choć raz do realnego świata, tam, gdzie ludzie rzeczywiście mają problem, jaki kocioł wybrać i sprawdź sobie, skąd te rozterki, zamiast snuć teorie tak prawdziwe, jak potrzeba przeglądania (przez klienta) dokumentów wydawanych przez akredytowane jednostki badawcze :) a przepraszam, już zajrzałeś i doradzałeś :)

Edytowane przez QIM
dopisek w nawiasie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ pleciesz.

Zajrzyj choć raz do realnego świata, tam, gdzie ludzie rzeczywiście mają problem, jaki kocioł wybrać i sprawdź sobie, skąd te rozterki, zamiast snuć teorie tak prawdziwe, jak potrzeba przeglądania (przez klienta) dokumentów wydawanych przez akredytowane jednostki badawcze :) a przepraszam, już zajrzałeś i doradzałeś :)

Coś się tak do mnie przyczepił? Ja przez cały czas przebywam w „realnym świecie”. W moim realnym świecie. Każdy człowiek ma swój realny świat. Ja mam swój świat realny. Ty masz swój.

Mnie Twój realny świat nie interesuje absolutnie. Ciebie, jak widać, mój interesuje. Niestety, nic z tego. Źle wybrałeś. Ja jestem prymitywnie prostackim pragmatykiem, doskonale zaimpregnowanym na taką mżawkę, jaką sikasz na mnie z wysokich obłoków Twojego intelektu. Nie zamoczysz mnie :)

Weź i poczytaj lepiej, co mam do powiedzenia w temacie „kocioł OEPM”, bo taki jest temat tego wątku. Zaraz będziesz miał kolejną okazję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro OEPM złamał wg Ciebie tę praktykę to wg mnie Zawijan zaczęliście od dupy strony. Teraz tylko czekać ilu pojawi się użytkowników załatwionych przez hurtownie i instalatorów jak bietka przez Ciebie .

Jak to „przeze mnie”? Przecież to nie ja sprzedałem jej ten kocioł, tylko jakiś sprzedawca, który nie przeczytał dokładnie informacji o tym kotle, co chyba było jego obowiązkiem. Nie przeczytał dokładnie moich informacji, ani informacji zawartych na stronie internetowej producenta, ale kocioł sprzedał, jak trafiła się okazja.

Oboje oni, i bietka i ten sprzedawca są właśnie ofiarami tego wypracowanego przez praktykę systemu doboru kotła do domu. Nie moimi, bo co ja tu znaczę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jeszcze warto wiedzieć o OEPM, poza tym, że nie posiada nadwyżki mocy ponad swoją moc nominalną (tzn. że moc nominalna jest w jego przypadku praktycznie równa mocy maksymalnej)?

Z pewnością warto wiedzieć, że jest to kocioł konstruowany z myślą o zapewnieniu mu dobrych parametrów pracy na mocach niskich, poniżej 10kW. Takie kotły od jakiegoś czasu są coraz bardziej poszukiwane przez potencjalnych nabywców.

Czy wiecie, że pierwszy kocioł o mocy nominalnej poniżej 15kW pojawił się na rynku dopiero w roku 2009 (14kW), zaś kotły o mocach nominalnych 10-12kW pojawiły się dopiero w roku 2010? W tym czasie w zakresie badań kotłów obowiązywała norma EN 12809, zgodnie z którą kotły badano tylko na mocy nominalnej, określając jedynie ich sprawność i emisję tlenku węgla. O parametrach ich pracy na mocach niższych (poniżej 10kW), w tym także o ich sprawności na tych mocach, nie było wiadomo nic.

Przypomnę, że od 01.07.2013r. w zakresie badań kotłów obowiązuje norma EN 303-5:2012, zgodnie z którą kotły bada się także na tzw. mocy minimalnej (tzn. nie większej, niż 30% mocy nominalnej zadeklarowanej przez producenta kotła) oraz bada się także emisję zanieczyszczeń organicznych (OGC) i pyłu. Ostrzejsze są też kryteria kwalifikujące kotły do sprzedaży. Stosowanie tej normy powoduje, że znane są także parametry ich pracy na mocach niskich (nawet do 4-4,5kW), co dla przyszłego nabywcy było do tej pory informacją nieosiągalną.

Dla kotła OEPM 26kW dostępne są wyniki badań jego pracy z mocą 7,5-7,6kW, wykonane przez akredytowane laboratoria w Brnie i w Zabrzu. Można je porównać z dostępnymi wynikami badań pracy innych kotłów z ich mocami nominalnymi (10-12kW). To bardzo ciekawe porównanie :)

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to „przeze mnie”? Przecież to nie ja sprzedałem jej ten kocioł, tylko jakiś sprzedawca, który nie przeczytał dokładnie informacji o tym kotle, co chyba było jego obowiązkiem. Nie przeczytał dokładnie moich informacji, ani informacji zawartych na stronie internetowej producenta, ale kocioł sprzedał, jak trafiła się okazja.

Oboje oni, i bietka i ten sprzedawca są właśnie ofiarami tego wypracowanego przez praktykę systemu doboru kotła do domu. Nie moimi, bo co ja tu znaczę :)

 

Czyli jednym słowem Tobie i w Twoje zapewnienia nie ma co wierzyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednym słowem Tobie i w Twoje zapewnienia nie ma co wierzyć?

Przeczytaj sobie dokładnie ten wątek o wyborze kotła do obiektu bietki.

To nie ja ustalałem moc kotła dla obiektu bietki, tylko forumowi eksperci. Tam w efekcie dyskusji ekspertów doszło do wyboru kotła z zakresu 17-25kW. Sprawdź sobie. Ja tylko odpowiedziałem, zgodnie z prawdą, że z taką mocą OEPM 26kW da sobie radę.

Trzeba czytać to, co pisze, a nie to, co chce się przeczytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się tak do mnie przyczepił? Ja przez cały czas przebywam w „realnym świecie”. W moim realnym świecie. Każdy człowiek ma swój realny świat. Ja mam swój świat realny. Ty masz swój.

Mnie Twój realny świat nie interesuje absolutnie. Ciebie, jak widać, mój interesuje. Niestety, nic z tego. Źle wybrałeś. Ja jestem prymitywnie prostackim pragmatykiem, doskonale zaimpregnowanym na taką mżawkę, jaką sikasz na mnie z wysokich obłoków Twojego intelektu. Nie zamoczysz mnie :)

Weź i poczytaj lepiej, co mam do powiedzenia w temacie „kocioł OEPM”, bo taki jest temat tego wątku. Zaraz będziesz miał kolejną okazję :)

 

Zadałem Ci jedno pytanie, które dotyczyło stwierdzenia, które tak jakoś nie ma oparcia w rzeczywistości, mimo tego, że usilnie próbujesz ją kreować. Ciekawe, czy reszta spaw, które poruszasz to też takie pewniki...

 

Lubisz prztyczki osobiste rozdawać innym, a ja nie lubię być dłużny. Nie ma to nic wspólnego z "się przyczepił" i "sikaniem", to tylko nawiązanie równorzędnej z Tobą dyskusji, choć

zagadujesz problem niczym rosyjskie MSZ.

Edytowane przez QIM
konieczne poprawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem Ci jedno pytanie, które dotyczyło stwierdzenia, które tak jakoś nie ma oparcia w rzeczywistości, mimo tego, że usilnie próbujesz ją kreować. Ciekawe, czy reszta spaw, które poruszasz to też takie pewniki...

 

Lubisz prztyczki osobiste rozdawać innym, a ja nie lubię być dłużny. Nie ma to nic wspólnego z "się przyczepił" i "sikaniem", to tylko nawiązanie równorzędnej z Tobą dyskusji, choć

zagadujesz problem niczym rosyjskie MSZ.

Na to Twoje pytanie odpowiedziałem już ze 100 razy, w różnych miejscach. Ty jednak, zachwycony swoim intelektem, nie potrafisz tego odczytać, bądź zrozumieć. Widać nie dorosłeś jeszcze do dyskusji ze mną :)

Może kiedyś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...