Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogniwo Eko Plus M - pytania i odpowiedzi, czyli jak to jest z tym kotłem ?


bobasxx

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No i zrozumiałeś!!!

Taki dokument potwierdza potencjalne możliwości osiągania takich parametrów.

I według takich dokumentów można porównywać potencjalne możliwości osiągania takich parametrów przez różne kotły.

Natomiast potencjalne możliwości panów kaźków, jóźków, czy stasków są niemierzalne i nie da ich się zbadać, a tym samym porównać.

 

SUSPENSER się chwali, że osiąga 80% sprawności.

 

Odniosę się do tego grubszą czcionką...

Zatem wiemy, że mamy potencjalną możliwość osiągnięcia parametrów podanych w świadectwie, certyfikacie itp. czyli w dwóch punktach pracy kotła, dwóch mocach. Tu pojawia się domniemanie możliwości osiągnięcia takich parametrów w przedziale mocy znajdujących się pomiędzy wcześniej wskazanymi wartościami mocy. Poza zakresem wyżej wymienionym a właściwie oprócz tych dwóch mocy, na które jest "papier", kocioł z certyfikatem wart tyle, co ten od Staśka czy Kazika. Po prostu brak dokumentu potwierdzającego możliwość uzyskania zbliżonych parametrów w całym zakresie mocy pomiędzy wymienionymi na certyfikacie. Chyba, że jest taki dokument?

 

Z tymi kotłami to niedługo będzie tak, jak z pralkami. Pralka bowiem ma specjalny program typu "eko" albo inne "bio", opisane w instrukcji obsługi jako "specjalny program dla ośrodków badawczych" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......W przeciwieństwie do dotychczas produkowanych kotłów, OEPM nie ma rezerwy mocy.[/b] Jego moc nominalna (26 kW) jest równocześnie jego mocą maksymalną. Podkreślam to szczególnie mocno, bo to różnica bardzo istotna. Także w stosunku do kotłów OEPlus.....
Taki cytat odnośnie dyskusji na wątku o kotłach na ekogroszek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się do tego grubszą czcionką...

Zatem wiemy, że mamy potencjalną możliwość osiągnięcia parametrów podanych w świadectwie, certyfikacie itp. czyli w dwóch punktach pracy kotła, dwóch mocach. Tu pojawia się domniemanie możliwości osiągnięcia takich parametrów w przedziale mocy znajdujących się pomiędzy wcześniej wskazanymi wartościami mocy. Poza zakresem wyżej wymienionym a właściwie oprócz tych dwóch mocy, na które jest "papier", kocioł z certyfikatem wart tyle, co ten od Staśka czy Kazika. Po prostu brak dokumentu potwierdzającego możliwość uzyskania zbliżonych parametrów w całym zakresie mocy pomiędzy wymienionymi na certyfikacie. Chyba, że jest taki dokument?

 

Z tymi kotłami to niedługo będzie tak, jak z pralkami. Pralka bowiem ma specjalny program typu "eko" albo inne "bio", opisane w instrukcji obsługi jako "specjalny program dla ośrodków badawczych" :D

Dla kotłów od stasków, czy kaźków nie znasz nawet parametrów pracy w tych dwóch punktach. Ani stasek, ani kaźku także tych parametrów nie znają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

FAKT #1

OEPM został przebadany zgodnie z obowiązującą normą PN EN 303-5:2012, przez renomowane akredytowane jednostki badawcze.

Owszem, te wyniki badań uzyskano w określonych warunkach (jakich wymaga norma), których w kotłowni użytkownika nie da się odtworzyć. Tak jest ze wszystkimi badanymi kotłami. A także z niebadanymi - bo przecież nie da się odtworzyć warunków badań, których nie wykonano.

Dla badanych kotłów są jednak dostępne wyniki badań, według których można te kotły porównywać między sobą. I wyciągać stosowne wnioski. Dla kotłów nie zbadanych takich wniosków wyciągnąć się nie da.

FAKT#2

Każdy kocioł (bez wyjątku) w kotłowni użytkownika będzie miał parametry pracy gorsze od uzyskanych w akredytowanym laboratorium badawczym.

Nie ma takich kotłów, które w kotłowni użytkownika uzyskiwałyby parametry pracy lepsze, niż w akredytowanym laboratorium badawczym.

Jeśli kocioł nie uzyskał kryteriów normowych w badaniach wykonanych w akredytowanym laboratorium badawczym - nie uzyska ich nigdzie indziej.

FAKT#3

Na niskich mocach wskaźniki emisyjne kotła są gorsze, niż na mocach w zakresie badanym przez akredytowane laboratoria badawcze.

To oczywiste i bezdyskusyjne.

Oczywiście, kotły nie badane, także podlegają tej zasadzie.

FAKT#4

O kotłach badanych można dowiedzieć się wszystkiego, co było badane.

O kotłach nie badanych nie można dowiedzieć się niczego.

FAKT#5

Dyskutowanie o tych oczywistych sprawach jest rozniecane przez grono osób związanych ze sprzedażą kotłów RBR i służy zaciemnianiu faktu, że OEPM jest od tych kotłów lepszy pod względem łatwości i pracochłonności czyszczenia, co było dotąd domeną RBR-ów (według tych osób, oczywiście).

Taki zwykły chwyt, polegający na zmianie tematu, aby odwrócić uwagę od informacji niewygodnych.

 

 

no to można sobie porównać np. z http://www.zgoda-wieprz.pl/126-kotly-grzewcze

 

jestem ciekaw który piec ma lepsze wyniki według badać ????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to można sobie porównać np. z http://www.zgoda-wieprz.pl/126-kotly-grzewcze

 

jestem ciekaw który piec ma lepsze wyniki według badać ????????

 

Porównując do wyników energetyczno-emisyjnych kotła Ogniwo EPM uzyskanych w tym samym laboratorium (według tych samych procedur), to wyniki kotła Iskra-EKO są lepsze.

Natomiast emisja CO i pyłów, mierzona na mocy nominalnej kotła, jest ponad trzy razy lepsza.

 

ps.

Zacytuję z strony producenta kotła

,,,, Głównym atutem nowego ekologicznego kotła jest niska emisja pyłów oraz dwutlenku węgla w porównaniu z kotłami niższej klasy. ,,,,

 

Zawsze wydawało mi się, że tego dwutlenku węgla należy wytworzyć jak najwięcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to można sobie porównać np. z http://www.zgoda-wieprz.pl/126-kotly-grzewcze

 

jestem ciekaw który piec ma lepsze wyniki według badać ????????

OGNIWO EKO PlusM był konstruowany z myślą zastosowania w nim elektrofiltrów. Stąd takie a nie inne parametry konstrukcyjne pionowego wymiennika rurowego. Okazało się jednak, że uzyskuje klasę 5 bez konieczności stosowania elektrofiltra, co zmniejsza poważnie jego cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie są takie eko filtry? Jak często trzeba je wymieniać i.... to znaczy że 17kw na 30% mocy nominalnej też ma tak wysoką sprawność?

 

trafiłem na coś takiego:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrofiltr

 

dowiedziałem się też że co najmniej jedna z polskich firm robi takie małe elektrofiltry do zamontowania w pobliżu kotła.

Z tego co mi się o uszy obiło, to taki mikrus kosztuje coś około 2 tysiące złotych albo i mniej.

Jego chyba nie trzeba często wymieniać, ale czyścić to na pewno.

O sprawność filtrowania się nie wypowiadam, bo nie mam zielonego pojęcia. Ale piszą w sieci, że elektrofiltry, to nawet i z 90% potrafią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie są takie eko filtry? Jak często trzeba je wymieniać ,,,,

 

Jak na razie (pewności nie mam) jest tylko jeden polski producent, który oferuje elektrofiltry do kotłów małej mocy na paliwa stałe.

 

Producent : http://www.techsterowniki.pl/pl/produkty/st-360/

 

Sklep : http://kotly.com/elektrofiltr-dla-urzadzen-grzewczych-mocy-150-p-4885.html

 

Artykuł : http://www.rynekinstalacyjny.pl/aktualnosc/id8071,skuteczny-elektrofiltr-dla-kotlow-na-paliwa-stale

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panie Andrzeju dziękuję za linki. Też tam byłem, ale dokładnej ceny nie zapamiętałem i przez to napisałem, że coś ok. 2 tysiące albo i mniej, a to w realu jest trochę więcej.

 

Szkoda że nie podają jakiś konkretnych wartości tego odpylania.

Edytowane przez bolek&lolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panie Andrzeju dziękuję za linki. Też tam byłem, ale dokładnej ceny nie zapamiętałem i przez to napisałem, że coś ok. 2 tysiące albo i mniej, a to w realu jest trochę więcej. ,,,,

 

Bolek&lolek mój przyjacielu z lat dzieciństwa, mam dla Ciebie miłą niespodziankę.

To prawdziwa Bomba Cenowa : http://sterownikitech.pl/elektrofiltr-st-360,id90.html

 

 

 

,,,, Szkoda że nie podają jakiś konkretnych wartości tego odpylania.

 

Podają bardzo ogóle dane "skuteczność ta może się wahać w zakresie od 60% do 90% w zależności od rodzaju i jakości źródła emisji", ale weź pod uwagę, że ten elektrofiltr powstał przy wykorzystaniu najlepszej dostępnej aktualnie techniki (na pewno powiązanej z ekonomią).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kotłów od stasków, czy kaźków nie znasz nawet parametrów pracy w tych dwóch punktach. Ani stasek, ani kaźku także tych parametrów nie znają.

 

Wydaje się, że są to tak proste konstrukcje, że mimo iż nie znają tych parametrów, to one jednak działają. To tak, jak z budowniczymi sprzed wieków. Czy taki człowiek znał (badał) wytrzymałość konstrukcji, które budował? Czy miał choć podstawowe (wg dzisiejszych standardów) wykształcenie matematyczne czy budowlane? No i popatrzcie, co zbudowali, to niektóre stoi do tej pory, mimo, że nadzór budowlany nie odebrał takiej budowli. Zatem dobre rzemiosło jednak potrafi wydać produkt o przyzwoitych parametrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że są to tak proste konstrukcje, że mimo iż nie znają tych parametrów, to one jednak działają. To tak, jak z budowniczymi sprzed wieków. Czy taki człowiek znał (badał) wytrzymałość konstrukcji, które budował? Czy miał choć podstawowe (wg dzisiejszych standardów) wykształcenie matematyczne czy budowlane? No i popatrzcie, co zbudowali, to niektóre stoi do tej pory, mimo, że nadzór budowlany nie odebrał takiej budowli. Zatem dobre rzemiosło jednak potrafi wydać produkt o przyzwoitych parametrach.

"...dobre rzemiosło jednak potrafi wydać produkt o przyzwoitych parametrach."

Dobre rzemiosło potrafi. Oczywiście. I dobre rzemiosło zna parametry swoich produktów.

"...są to tak proste konstrukcje, że mimo iż nie znają tych parametrów, to one jednak działają..."

Masz rację - Mercedesy działają i furmanki działają. A Ty czym jeździsz? Nie odpowiadaj. Wiem. Furmanką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że są to tak proste konstrukcje, że mimo iż nie znają tych parametrów, to one jednak działają. To tak, jak z budowniczymi sprzed wieków. Czy taki człowiek znał (badał) wytrzymałość konstrukcji, które budował? Czy miał choć podstawowe (wg dzisiejszych standardów) wykształcenie matematyczne czy budowlane? No i popatrzcie, co zbudowali, to niektóre stoi do tej pory, mimo, że nadzór budowlany nie odebrał takiej budowli. Zatem dobre rzemiosło jednak potrafi wydać produkt o przyzwoitych parametrach.

Działają i to może lepiej jak te obecne dzieła dzisiejszych "uczonych".

Ale "uczony" musi mieć zawsze rację :)

Ja wolę dzieła tych co te mosty budowali bardzo dawno temu a stoją od setek lat do dzisiaj i były budowane na "chłopski rozum" niż te budowane prze tych naszych dzisiejszych doktorków a mogą się zawalić nie wiadomo kiedy a może wtedy kiedy będę musiał przez niego przejść.

Czas jak zwykle jest najlepszym doradcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...