Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogniwo Eko Plus M - pytania i odpowiedzi, czyli jak to jest z tym kotłem ?


bobasxx

Recommended Posts

Możesz rozwinąć temat ?

Jak ograniczono tą moc maksymalną 26kW ?

 

Panie Karoka,

gdybym był zawijanem, to bym panu odpowiedział tak:

panie karoka, jeśli producent tego kotła uzna pana za godnego sprzedawania go z odpowiednią marżą dla pana, to zostanie pan tak dokładnie przeszkolony w tej materii (na jego koszt), jak mało kto.

Po szkoleniu, jeśli zda pan egzamin (wcale nie łatwy), to dostanie pan świadectwo (certyfikowane) i będzie się mógł nim pan posługiwać jako CERTYFIKOWANY SPRZEDAWCA ...

Wiedza, jaką pan za swoją kasę nabędzie, aby moc otrzymać certyfikat zaowocuje pokaźnym wzrostem stanu konta.

 

A za darmo? UMARŁO!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ludkowie! Przejrzyjcie wątek, już z Kobra64 ustalili jak "wyszło" te 26kW. Po prostu sterownik nie pozwala ustawić większego podawania węgla.

To wcale nie jest prawda. Ale co ja będę gadał... tak właśnie wygląda przekazywanie do publicznej wiadomości wyników, poza niezbędnymi. Zawsze będą próby wykorzystania ich przeciw nam. A nam się nie chce z Wami użerać. Bo i po co???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludkowie! Przejrzyjcie wątek, już z Kobra64 ustalili jak "wyszło" te 26kW. Po prostu sterownik nie pozwala ustawić większego podawania węgla.

 

To taka blokada jak w skuterach ,nie można na maksa ile fabryka dała.

A jeszcze jak by wsadził do M-ki większy palnik to ze 40 kW by wycisnął :lol2:

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierzesz kocioł, bierzesz dobry węgiel, a następnie palisz na full i mierzysz moc i sprawność i co tam chcesz. Proste.

 

Czyli @zawijan gwarantuje, że Ogniwo Eko Plus M nawet przy "zdolnym" operatorze nie przekroczy mocy maksymalnej. Został mi podziw i niedowierzanie. W moim kotle, brak jakichkolwiek pomiarów (porucz temperatury) mogę bez problemu doprowadzić do wrzenia CO pomimo ogromnego odbioru ciepła - wymiennik basenowy ma 40kW, reszta też spora. Został mi podziw i niedowierzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli @zawijan gwarantuje, że Ogniwo Eko Plus M nawet przy "zdolnym" operatorze nie przekroczy mocy maksymalnej. Został mi podziw i niedowierzanie. W moim kotle, brak jakichkolwiek pomiarów (porucz temperatury) mogę bez problemu doprowadzić do wrzenia CO pomimo ogromnego odbioru ciepła - wymiennik basenowy ma 40kW, reszta też spora. Został mi podziw i niedowierzanie.

Ależ Ty pleciesz. Co ma piernik do wiatraka. Wodę można zagotować nawet za pomocą np. 5 kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Karoka,

gdybym był zawijanem, to bym panu odpowiedział tak:

panie karoka, jeśli producent tego kotła uzna pana za godnego sprzedawania go z odpowiednią marżą dla pana, to zostanie pan tak dokładnie przeszkolony w tej materii (na jego koszt), jak mało kto.

Po szkoleniu, jeśli zda pan egzamin (wcale nie łatwy), to dostanie pan świadectwo (certyfikowane) i będzie się mógł nim pan posługiwać jako CERTYFIKOWANY SPRZEDAWCA ...

Wiedza, jaką pan za swoją kasę nabędzie, aby moc otrzymać certyfikat zaowocuje pokaźnym wzrostem stanu konta.

 

A za darmo? UMARŁO!!!

Panie Bolek$Lolek ja nie mam zamiaru płacić za jakieś Wasze certyfikaty, wyszkolcie najpierw Swoich Autoryzowanych sprzedawców i instalatorów żeby mi popołudniami nie wydzwaniali dopytując od podstawy.

Chyba że masz Waść na myśli to że w końcu mi ktoś zacznie za to płacić ?

Może mało skromnie ale tak to wygląda, z resztą już mnie nic nie dziwi skoro współtwórca sterownika próbuje mi wmówić że sterownik który ponoć współtworzył pracował bez czujnika spalin gdzie jest to niemożliwe.

Jabłko gnije od ogonka, skoro tak jest na "górze" to wiadomo czego się spodziewać na "dole"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli @zawijan gwarantuje, że Ogniwo Eko Plus M nawet przy "zdolnym" operatorze nie przekroczy mocy maksymalnej. Został mi podziw i niedowierzanie. W moim kotle, brak jakichkolwiek pomiarów (porucz temperatury) mogę bez problemu doprowadzić do wrzenia CO pomimo ogromnego odbioru ciepła - wymiennik basenowy ma 40kW, reszta też spora. Został mi podziw i niedowierzanie.

 

Zawijan gwarantował tu różne dziwne rzeczy, za jakiś czas jednak albo zmienił zdanie, albo wykasował to co napisał bo było mu wstyd ewentualnie się obraził i zniknął jak już za bardzo mu w tyłek dali Ci których nabajerował.

Nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy też w te brednie o jakimś poziomie mocy ( max ) bo za dużo jest tam niewiadomych żeby snuć takie opowieści, choćby kaloryczność paliwa.

Proste jak budowa cepa i było też już poruszane ale puścić marketingowego bąka co jakiś czas nie zaszkodzi bo może się jakiś naiwniak złapie jak nie poczyta wątku wstecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwracasz uwagę od właściwego tematu. Emisje dla większości klientów są mało ważne. To prawda.

Ale w czasie badań certyfikujących, przede wszystkim, potwierdza się sprawności kotłów, które to sprawności dla kotłów nie badanych są brane z sufitu. Zaraz powiesz, że to i tak są sprawności uzyskane w laboratorium... Zgoda... ale w żadnej kotłowni nie ma szans uzyskać sprawności wyższej, niż w laboratorium, więc chyba dobrze wiedzieć, czy sprawność podana przez producenta i jego sprzedawcę jest realna, czy nie.

 

Właśnie chodzi o to że ta sprawność nie jest realna dla zwykłego użytkownika. Przecież jak ten kocioł z wysoką sprawnością kupi ktoś kto nie zna się na spalaniu węgla to uzyska może 50% tej deklarowanej przez producenta. Normalny użytkownik patrzy najpierw na cenę, potem na łatwość obsługi i na opinie innych użytkowników. Wszyscy wiedzą że te sprawności są potrzebne do wyścigu producentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi o to że ta sprawność nie jest realna dla zwykłego użytkownika. Przecież jak ten kocioł z wysoką sprawnością kupi ktoś kto nie zna się na spalaniu węgla to uzyska może 50% tej deklarowanej przez producenta. Normalny użytkownik patrzy najpierw na cenę, potem na łatwość obsługi i na opinie innych użytkowników. Wszyscy wiedzą że te sprawności są potrzebne do wyścigu producentów.

 

Lestek myślę, że normalny użytkownik nie znający się na spalaniu w pierwszej kolejności będzie patrzył na możliwość automatycznej pracy kotła oraz jego jak największą bezobsługowość, cena będzie w następnej kolejności. Gdyby było odwrotnie to taki użytkownik zacząłby szukanie od zwykłego śmieciucha i bez zmiany swoich priorytetów prawdopodobnie do OEPM-u nie dotarłby. Droga od "śmieciucha" do OEPM-u usłana jest wieloma kotłami i każdy według swoich możliwości finansowych oraz "życiowych założeń" (świadomie lub nie) może znaleźć coś dla siebie. Dla pracujących ludzi czas spędzany w kotłowni przy wszelkich regulacjach, obserwacjach płomienia bądź czyszczeniach kotła też ma swoją cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Dla pracujących ludzi czas spędzany w kotłowni przy wszelkich regulacjach, obserwacjach płomienia bądź czyszczeniach kotła też ma swoją cenę.

Bardzo życiowa sentencja :)

Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,dla mnie z bloku gdzie 6tys.zł rocznie kosztował czynsz za mieszkanie 3tys.zl za ogrzewanie prądem to byłby pikus ale jak ktoś całe życie palił śmieciami to dla niego 2tys.zl będzie kosmos.

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lestek myślę, że normalny użytkownik nie znający się na spalaniu w pierwszej kolejności będzie patrzył na możliwość automatycznej pracy kotła oraz jego jak największą bezobsługowość, cena będzie w następnej kolejności. Gdyby było odwrotnie to taki użytkownik zacząłby szukanie od zwykłego śmieciucha i bez zmiany swoich priorytetów prawdopodobnie do OEPM-u nie dotarłby. Droga od "śmieciucha" do OEPM-u usłana jest wieloma kotłami i każdy według swoich możliwości finansowych oraz "życiowych założeń" (świadomie lub nie) może znaleźć coś dla siebie. Dla pracujących ludzi czas spędzany w kotłowni przy wszelkich regulacjach, obserwacjach płomienia bądź czyszczeniach kotła też ma swoją cenę.

 

Możliwe że kolejność jest nieco inna ale nie zmienia to faktu że na te sprawności z tabelek potencjalny klient patrzy przez moment i zaraz potem bezpowrotnie zapomina. Sam przesiadłem się ze starego zasypowca bez nazwy na taki z podajnikiem.

Dla mnie chyba faktycznie najważniejsze były opinie użytkowników o tym kotle ale i cena miała znaczenie oraz bezobsługowość. Dotacji nie miałem szans dostać więc certyfikaty mnie nie interesowały a ze sprawnością było tak jak opisałem wcześniej.

Jedno wiem. Sprawność deklarowana przez producenta to kiepski argument do przekonania klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawijan gwarantował tu różne dziwne rzeczy, za jakiś czas jednak albo zmienił zdanie, albo wykasował to co napisał bo było mu wstyd ewentualnie się obraził i zniknął jak już za bardzo mu w tyłek dali Ci których nabajerował.

Nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy też w te brednie o jakimś poziomie mocy ( max ) bo za dużo jest tam niewiadomych żeby snuć takie opowieści, choćby kaloryczność paliwa.

Proste jak budowa cepa i było też już poruszane ale puścić marketingowego bąka co jakiś czas nie zaszkodzi bo może się jakiś naiwniak złapie jak nie poczyta wątku wstecz.

karoka

Coś się tak przyczepił do ZawiJana? Przecież to nie ZawiJan jest konkurentem dla Twoich RBR-ów.

Konkurentem dla RBR-ów jest OGNIWO EKO PlusM.

Zamiast porównywać siebie do ZawiJana, czy odwrotnie

zacznij porównywać RBR-y z OEPM

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi o to że ta sprawność nie jest realna dla zwykłego użytkownika. Przecież jak ten kocioł z wysoką sprawnością kupi ktoś kto nie zna się na spalaniu węgla to uzyska może 50% tej deklarowanej przez producenta. Normalny użytkownik patrzy najpierw na cenę, potem na łatwość obsługi i na opinie innych użytkowników. Wszyscy wiedzą że te sprawności są potrzebne do wyścigu producentów.

A jeśli ktoś kto nie zna się na spalaniu węgla kupi kocioł z niską sprawnością - to co? Uzyska może więcej tej sprawności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że kolejność jest nieco inna ale nie zmienia to faktu że na te sprawności z tabelek potencjalny klient patrzy przez moment i zaraz potem bezpowrotnie zapomina. Sam przesiadłem się ze starego zasypowca bez nazwy na taki z podajnikiem.

Dla mnie chyba faktycznie najważniejsze były opinie użytkowników o tym kotle ale i cena miała znaczenie oraz bezobsługowość. Dotacji nie miałem szans dostać więc certyfikaty mnie nie interesowały a ze sprawnością było tak jak opisałem wcześniej.

Jedno wiem. Sprawność deklarowana przez producenta to kiepski argument do przekonania klienta.

Klienci są różni.

A i ci użytkownicy do wydawania opinii tez są różni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie...

wymiennik nie odbiera ciepła!!! on służy do wymiany ciepła pomiędzy spalinami a wodą!!!

ciepło odbiera ogrzewany obiekt!!!

 

Pisałem o wymienniku basenowym - należy czytać - ze zrozumieniem. Wymiennik basenowy jest woda/woda i służy do odseparowania wody basenowej od wody CO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...