stetty 02.03.2015 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Jesteśmy współwłaścicielami drogi w kilka rodzin drogi za którą rzecz jasna płacimy podatki i którą sami utwardzaliśmy. Gmina chciała ją przejąć w zeszłym roku,ale jeden ze współwłaścicieli nie wyraził na to zgody i droga nadal należy do nas. Na końcu naszej drogi jest ziemia należąca do Gminy. Tę ziemię podzielili na działki i zaczęli sprzedawać. Jak powiedzieliśmy nowym nabywcom, że droga jest prywatna to byli zdziwienie, ponieważ im powiedziano, że mogą z niej korzystać. Jak to jest z tym korzystanie? My płacimy a ktoś za darmo będzie z niej korzystał? Czy możemy zakazać używania tej drogi? Czy żądać od Gminy jakiejś rekompensaty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gubik 02.03.2015 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Teoretycznie to można postawić "zakaz ruchu", tabliczka pod spodem "droga prywatna".A w rzeczywistości to jest tak proste jak "drut trzymetrowy w kieszeni". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stetty 02.03.2015 18:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Chyba nie bardzo proste. Mogę prosić o odpowiedź jaśniej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CityMatic 02.03.2015 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Gmina z góry skorzystała z prawa do "drogi koniecznej"........czy wam zapłaci, czy obniży opłaty nie wiem , nikt się nie upomina więc czekają.......Dziwne jest podejście mieszkańców przecież taka droga gminna, jest niekiedy oświetlona, utwardzona, odśnieżana, a mieszkańcy na sile z tego rezygnują?podobny wątek http://forum.muratordom.pl/showthread.php?105009-droga-prywatna-jak-chronić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 02.03.2015 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Na pewno można korzystających z takiej drogi obciążyć kosztami utrzymania: napraw ,utwardzenia, odśnieżania ... A takiego sąsiada co nie chciał przekazać drogi gminie to w armatę i na księżyc... Gdyby tak nasza gmina chciała przejąc moje drogi..... ech... się rozmarzyłem..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CityMatic 02.03.2015 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Gdyby tak nasza gmina chciała przejąc moje drogi..... ech... się rozmarzyłem..... My przekazaliśmy.... mamy asfalcik....oświetlenie....i gminne odśnieżanie ciągnikiem jednego z rolników któremu gmina płaci. My opłat nie wnosimy, każdy z nas dostał 30 zł/m2 ziemi którą przeznaczono na drogę(oczywiście cena dużo niższa niż obowiązująca, ale nikt nie protestował) Teraz śmieci odbierają wszystkie służby(segregowane, popiół itp)no i wszyscy znajomi przyjeżdżają do domu nie po błocie, jest czysto, miło i robi się nowocześnie (kanalizacja, prąd pod ziemią, światłowody i TV). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawlo111 02.03.2015 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Była kiedyś w telewizorni podobna sprawa jak wasza.Postawił sobie właściciel drogi szlaban i inkasował opłaty a droga pewnie trochę częściej użytkowana niż Wasza.My też naszą wspólną drogę chętnie oddamy gminie tylko czy zechce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gubik 05.03.2015 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2015 Tak to jest, sprzedaje się działki budowlane bez pełnej infrastruktury, bo tanio.Deweloper lub pośrednik swoje zarobił a drogą trzeba się samemu martwić.Ukłony w stronę samorządu lokalnego nie są wszystkim w smak.Jak okaże się za kilka lat, że w miejsce osiedlowej uliczki powstanie arteria komunikacyjna na inne osiedle, to tak malinowo nie będzie.Dlatego takie rozterki i nie są wyssane z kciuka.Miałem z okna piękny widok na wąwóz, zanim się obejrzałem, mam dwa bloki przed oknami i Lidl.To moje prywatne przemyślenia, które szybko robią się nieaktualne, bo przeprowadzam się z powrotem na wieś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DSQ 06.03.2015 00:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2015 (edytowane) Gmina z góry skorzystała z prawa do "drogi koniecznej"........czy wam zapłaci, czy obniży opłaty nie wiem , nikt się nie upomina więc czekają....... [/url] Gmina jeszcze z niczego nie skorzystała. Ona już nie ma nic z tym wspólnego, bo działki sprzedała. Od Gminy nie można żądać żadnej rekompensaty, bo nie ma podstaw. Właściciele drogi nie muszą nikomu zezwalać na przejazd, więc nie są poszkodowani. Poszkodowani są za to nowi właściciele działek i jeżeli faktycznie Gmina wprowadziła ich w błąd, to oni mogą się z nią sądzić. Na dzień dzisiejszy, status prawny jest następujący: Droga jest prywatna a sprzedane przez gminę działki nie mają dostępu do drogi publicznej. Na takiej działce nie można nic budować, bo urząd nie ma możliwości wydania pozwolenia na budowę. Czyli gmina sprzedała wybrakowane działki z dostępem wyłącznie helikopterem, na których, na dzień dzisiejszy można posadzić marchewkę. Oczywiście, jeżeli droga jest otwarta, nie tak prosto to egzekwować bo trudno się wdawać w jakieś szarpaniny czy co chwilę wzywać policję. Jeżeli notariusz nie poinformował kupujących i nie odnotował w akcie notarialnym, że nie ma dostępu do drogi publicznej, to to jest skandal. Niemniej nowi właściciele działek mogą, a raczej teraz nie mają wyjścia i muszą zwrócić się do właścicieli drogi o ustanowienie służebności przejazdu i przechodu. Jest to kwestia wynagrodzenia do uzgodnienia zupełnie dowolnie (może być jednorazowo lub okresowo w nieskończoność). Jeżeli strony się dogadają, właściciel każdej z działek podpisze umowę z właścicielami drogi w formie aktu notarialnego i następnie służebność zostanie wpisana do księgi wieczystej działki drogowej. I dopiero od tego momentu mogą sobie jeździć. Natomiast, jeżeli strony nie dogadają się, bo np. ten jeden aspołeczny sąsiad powie "nie, bo nie" albo postawi zaporową cenę, własciciele działek mają prawo do złożenia w sądzie wniosku o ustanowienie służebności drogi koniecznej. Jeżeli nie ma innej opcji dostępu do tych działek, sąd musi ustanowić tę służebność i po analizie agrumentów stron rozsądzi jakie jest godziwe wynagrodzenie. Po uprawomocnieniu służebność tak samo zostanie wpisana do księgi wieczystej. Jedna ważna rzecz: kiedy jest już służebność, to na właścicielach działek spoczywa obowiązek utrzymania drogi, odśnieżania itd. Jeżeli np. będą dziury, nie mogą żądać od właścicieli drogi naprawienia tego. Więc jak widać, nie wygląda to tak źle dla właścicieli drogi i jeszcze można na tym zarobić nie takie małe pieniądze, bo zależy jaki to jest odcinek, ale przeciętna kwota za taką służebność może spokojnie być w granicach np. 10000 - 20000 (od właściciela każdej działki). Oczywiście zależy to też od regionu i lokalnych cen gruntu. W tym kontekście, ten co się nie zgodził na przekazanie drogi gminie nie podjął takiej złej decyzji. Chyba należy mu się flaszka. Edytowane 6 Marca 2015 przez DSQ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.