Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy warto stosować rekuperację?


Recommended Posts

Żadnych problem dlaczego miały by być problemy a dom siostry będzie zużywał 25 kwh ogrzewanie + 20 kWh na CWU wiec gdzie problem bytowy prąd to kolejne 20kWh na m@ w jej wypadku

 

Współczynnik nakładu =3, więc te wartości musisz o tą wartość pomnożyć. Przy takim zapotrzebowaniu nie mógłbyś dziś dostać pozwolenia na budowę.

 

PS. Pisz bardziej po polsku. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Powtórzę bo zapewne przeoczyłeś.

 

oprócz tego że mam na imię Romek a żona to Iza stąd mój login by było łatwo zapamiętać i to że ta firma jest też ze Zduńskiej Woli choć jak budowałem swój dom to najpierw na tą technologię trafiłem w firmie z Żor chyba termo mur czy coś takiego to nic mnie z nią nie łączy i powiem że więcej że mają pewne rzeczy niedopracowane i przez te 20 lat ich nie dopracowali np brak kształtek na wieniec domu takiego jak mój tzn parter bez poddasza użytkowego bez stropu ale to inna bajka na 200 % nic mnie nie łączy z nimi

To przez nich mam nasrane w domu kominów wentylacyjnych do każdego pokoju po sztuce bo nikt mi nie podpowiedział że wystarczyły by rury z wywiewkami nad dach zrobić . Nie jestem też związany z Icopalem też ze Zduńskiej Woli choć mam gonty orła na dachu :no:

Edytowane przez izorom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczynnik nakładu =3, więc te wartości musisz o tą wartość pomnożyć. Przy takim zapotrzebowaniu nie mógłbyś dziś dostać pozwolenia na budowę.

 

PS. Pisz bardziej po polsku. ;)

 

masz rację żona mnie też za to opieprza ale tak mam szybciej myślę niż pisze i nie patrzę na monitor tylko na klawiaturę :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rację żona mnie też za to opieprza ale tak mam szybciej myślę niż pisze i nie patrzę na monitor tylko na klawiaturę :p

 

projekt siostry był rysowany na podstawie mojego starego z małymi poprawkami pozwolenie było wydane w 2014 nie wiem czy to ma wpływ w projekcie jest kominek ale nie będzie robiony pozwolenie jest dom stoi wybudowany w bólach wątroby :rolleyes: Dach zamówiony konstrukcja kratownica drewniana przyjechali z dźwigiem zmontowali 1 dzień potem dekarz 1 tydzień reszta w przyszłym roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

projekt siostry był rysowany na podstawie mojego starego z małymi poprawkami pozwolenie było wydane w 2014 nie wiem czy to ma wpływ w projekcie jest kominek ale nie będzie robiony pozwolenie jest dom stoi wybudowany w bólach wątroby :rolleyes: Dach zamówiony konstrukcja kratownica drewniana przyjechali z dźwigiem zmontowali 1 dzień potem dekarz 1 tydzień reszta w przyszłym roku

 

I w projekcie jest ogrzewanie elektryczne jako podstawowe ? Jakie wyszło Ep w charakterystyce energetycznej budynku ? Albo Ci tego nie sprawdzili, albo projektant oszukał.

 

Kominek nic nie daje, bo nie jest podstawowym systemem grzewczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w projekcie jest ogrzewanie elektryczne jako podstawowe ? Jakie wyszło Ep w charakterystyce energetycznej budynku ? Albo Ci tego nie sprawdzili, albo projektant oszukał.

 

Kominek nic nie daje, bo nie jest podstawowym systemem grzewczym.

 

nie pamiętam mnie to mnie interesowało

dom nie ma kotłowni

dostał pozwolenie.... więc

projekt indywidualny więc droższy może to to ....

a jak to było rozpisane na papierze nie mam pojęcia takie przepisy mnie nie interesują nie znam się na tym

wiem że było to wyliczenie charakterystyki cieplnej

ale nawet nie czytałem nie musiałem bo mieszkam w takim samym 20 lat i mój dom na cała energię na wszystko zużywa 9500 kWh rocznie tj 79 kWh na m2 bez rekuperacji bez pompy ciepła do CWU wiec reszta mnie nie interesowała naprawdę nawet nie analizowałem tego

Edytowane przez izorom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że liczyłeś to?

Czy prawisz mądrości z palca wyssane jak TB?

 

Policzyć to można bardzo łatwo, ale trzeba mieć centralę i zmierzyć ilość wypływającego kondensatu.

A Ty nawet centrali nie masz.

 

Pokaż, że potrafisz to policzyć to podyskutujemy na ten temat.

TB przynajmniej jakieś fotki wrzuca (nie swoje, ale wrzuca)

A Ty należysz do "oświeconej góry rankingu..." jałowych postów.

 

Było liczone nie raz. Zimne powietrze zewnętrzne ma ograniczoną możliwość przejęcia energii.Przy 3-osobowej rodzinie,mając byle GWC, zaoszczędzisz z 200PLN/rok stosując rekuperację . Ale...dom ma być szczelny a nie durszlak .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłeś sprawność temperaturową. Nie entalpijną. Nie liczyłeś albo wyłączeń reku ze względu na niższą temperaturę albo podgrzewania. Wróć do tego, linkowanego przeze mnie bloga Karbon. Facet naprawdę wie co pisze. Co do tego czarne-białe to... kolejnym jesteś, który nie dostrzega tego co, nie tylko dla mnie jest oczywiste. Wciska się klientom jak najdroższe reku uzasadniając to oszczędnościami. Epatuje się sprawnością wymienników, jakieś plisowane gówno itp tylko po to, by ktoś wydał kupę kasy. Rozumiem jak ma ktoś pieniądze i go stać. Chcesz to masz. Masę jest jednak inwestorów dla których kupno rekuperatora to wyzwanie. Kredyt jeden, drugi, trzeci, zęby w ścianę aby tylko budowę skończyć a tu jeszcze trzeba wentylację. No i trafiają na jakiegoś sklepikarza, który im wmawia, że może drogo ale warto, bo to się zwróci i tu padają konkretne kilowaty czy złotówki. Pic na wodę i fotomontaż. O tym piszę. Jeżeli uważasz, że to spojrzenie czarno-białe to znaczy, że niewiele z tego zrozumiałeś. Nie występuję przeciw rekuperacji tylko przeciw prezentowaniu tego jako cudownego sposobu na oszczędzanie.

 

Hymmm... czy ty się w ogóle czytasz?

Żaden rekuperator, który ma wymiennik (przeponowy) wykonany z materiału nieprzenikalnego dla pary wodnej nie posiada sprawności entalpicznej.

Pisze o tym na blogu, ale widocznie masz jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Oczywiście blog Karbon prowadzi sklepikarz Daikina.

Ale pewnie tego też nie dostrzegłeś między wierszami.

 

To ja myślałem, że Ty chcesz mi policzyć zysk energii parowania wody z powierzchni wymiennika.

A tu się okazuje, że ty kompletnie nie wiesz o czym piszesz.

 

Zajmij się kalkulacją kosztów, bo aeromechanika to nie jest Twoja mocna strona.

Było liczone nie raz. Zimne powietrze zewnętrzne ma ograniczoną możliwość przejęcia energii.Przy 3-osobowej rodzinie,mając byle GWC, zaoszczędzisz z 200PLN/rok stosując rekuperację . Ale...dom ma być szczelny a nie durszlak .

Zimne to kiepskie określenie.

Zimne bywa suche i wilgotne.

Zapewniam cię, że nie było liczone.

Dlatego, że ilość ciepła pozyskana w wyniku odparowania wody na powierzchni wymiennika to promil całego procesu.

 

Tak czasem bywa, jak wiedzy brak a czyta się opracowania pisane fachowym językiem.

 

A wystarczy spojrzeć na licznik jednego dnia, a następnego wyłączyć odzysk i porównać.

Będzie czarno na białym i nie trzeba wiedzieć co to entalpia.

Edytowane przez _John
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hymmm... czy ty się w ogóle czytasz?

Żaden rekuperator, który ma wymiennik (przeponowy) wykonany z materiału nieprzenikalnego dla pary wodnej nie posiada sprawności entalpicznej.

Pisze o tym na blogu, ale widocznie masz jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Oczywiście blog Karbon prowadzi sklepikarz Daikina.

Ale pewnie tego też nie dostrzegłeś między wierszami.

 

To ja myślałem, że Ty chcesz mi policzyć zysk energii parowania wody z powierzchni wymiennika.

A tu się okazuje, że ty kompletnie nie wiesz o czym piszesz.

 

Zajmij się kalkulacją kosztów, bo aeromechanika to nie jest Twoja mocna strona.

 

Zimne to kiepskie określenie.

Zimne bywa suche i wilgotne.

Zapewniam cię, że nie było liczone.

Dlatego, że ilość ciepła pozyskana w wyniku odparowania wody na powierzchni wymiennika to promil całego procesu.

 

Tak czasem bywa, jak wiedzy brak a czyta się opracowania pisane fachowym językiem.

 

A wystarczy spojrzeć na licznik jednego dnia, a następnego wyłączyć odzysk i porównać.

Będzie czarno na białym i nie trzeba wiedzieć co to entalpia.

 

Pewnie to Panu zaszkodzi na tym forum, ale gratuluję logicznego wytłumaczenia. Choć Szanowny perm i tak nic nie zrozumie, ale może

Policzyć to można bardzo łatwo, ale trzeba mieć centralę i zmierzyć ilość wypływającego kondensatu.
... nydar? Dokładnie ta ilość kondensatu, będzie uzupełniona przez "trafieniem" powietrza do centrali, a parawanie zabierze tyle ciepła ile zyskamy na kondensacji. Edytowane przez Tomasz Brzęczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jestem zakręcony ale wspólnikowi wyliczyłem że na firmie też wyjdzie taniej ogrzewanie elektryczne niż kotłownia za 50 tys i mamy grzejniki w biurach szatniach stołówce atlanica a na hali produkcyjnej nagrzewnice i wychodzi taniej niż węgiel bo gazu ziemnego brak

 

Gdyby był Szanowny Pan zakręcony, to pisałby Pan odwrotnie. Od dawna ogrzewanie elektryczne jest najtańsze, bo jest niecentralne. Bo uwzględnia liniowo zyski bytowe i słoneczne. To jedyny system nadający się do małych potrzeb. Rekuperacja z wentylacji i szczelny dom, potrzebują tak mało, że tylko osoba nie znająca termodynamiki lub osoba oszukana przez ciepłowników może zrobić ogrzewanie hydrauliczne z buforem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby był Szanowny Pan zakręcony, to pisałby Pan odwrotnie. Od dawna ogrzewanie elektryczne jest najtańsze, bo jest niecentralne. Bo uwzględnia liniowo zyski bytowe i słoneczne. To jedyny system nadający się do małych potrzeb.

 

Znacznie lepiej radzi sobie z tym inwerter. Jego bezwładność jest tak niska, że ciepło mamy niemal natychmiast. Przy kablach znacznie dłużej, bo najpierw musimy grzać wylewkę.

 

Rekuperacja z wentylacji i szczelny dom, potrzebują tak mało, że tylko osoba nie znająca termodynamiki lub osoba oszukana przez ciepłowników może zrobić ogrzewanie hydrauliczne z buforem.

 

Widzę, że zrewidowałeś poglądy i teraz piszesz o hydraulicznym z buforem. Czyżbyś w końcu przekonał się do inwertera p-w, który bufora nie potrzebuje i potrafi pracować na 30% ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacznie lepiej radzi sobie z tym inwerter. Jego bezwładność jest tak niska, że ciepło mamy niemal natychmiast. Przy kablach znacznie dłużej, bo najpierw musimy grzać wylewkę.

 

 

 

Widzę, że zrewidowałeś poglądy i teraz piszesz o hydraulicznym z buforem. Czyżbyś w końcu przekonał się do inwertera p-w, który bufora nie potrzebuje i potrafi pracować na 30% ?

Myli Pan pojęcia - zły instalator, źle zamontowane urządzenie, to nie to samo co złe urządzenie.

Nigdy nie miałem przeciwwskazań do bezpośrednich urządzeń, poza ceną. Może Pan pamięta, że miałem uwagi do złego montażu instalacji. Chodziło mi o to, że przy takiej pompie (oczywiście bez bufora) nie montuje się rurek w podłodze, tylko na suficie.

Pompa ciepła jest efektywniejsza przy grzaniu powierzchni podłogi podczerwienią i rewelacyjnie działa po odwróceniu.

Poza tym, wolę mariaż z kablami, bo: pompa ciepła jako jedyne źródło grzania:

- musi być przewymiarowana, by dawać radę przy nawet - 35

- w razie awarii, nie mamy ogrzewania.

- problem jest z wysoką temperaturą w łazienkach w porach kąpielowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby był Szanowny Pan zakręcony, to pisałby Pan odwrotnie. Od dawna ogrzewanie elektryczne jest najtańsze, bo jest niecentralne. Bo uwzględnia liniowo zyski bytowe i słoneczne. To jedyny system nadający się do małych potrzeb. Rekuperacja z wentylacji i szczelny dom, potrzebują tak mało, że tylko osoba nie znająca termodynamiki lub osoba oszukana przez ciepłowników może zrobić ogrzewanie hydrauliczne z buforem.

 

Ogrzewanie na firmie to trochę inna bajka oszczędności wynikają nie tylko z tego że grzane jest wtedy kiedy potrzeba ale też z innych powodów

1. ogrzewamy tylko w dni pracujące programatory tym sterują takie najtańsze za 90zł włącza się o godzinie 5 by o 6 rano ludzie jak przyjdą do pracy mieli ciepło ( grzejniki są przewymiarowane mocą jakieś 100W na m2 jak jak jest przerwa ma być cieplej na stołówce i szatniach i na koniec pracy to samo pomieszczenia wysokie 3 m bez izolacji posadzki budynek był z lat 60 i tylko remontowany

2. oszczędności są oczywiście inwestycyjne kotłownia 30KW na ekogroszek zbiorniki buforowe do nagrzewnic powietrznych itd komin pomieszczenie kotłowni magazyn opału na firmach pow 25 KW musi być wydzielony

3 po za tym niech tylko pracownik dziennie godzinę zmarudzi w kotłowni 20dni x 7 miesięcy to daje 140 godzin a to 2800 rocznie

4 uprawnienia pracownika

5 opłaty emisyjne do ochrony środowiska tak nie przekraczamy kwoty wolnej przy węglu już było by przekroczenie i płatności od całości od paliwa itd

6 okresy świąteczne długie weekendy itd znów trzeba by było zapłacić komuś za doglądanie kotłowni

mam do ogrzania 1500 m3 i płącę za to 9tys to dla mnie wielkie oszczędności a spokój bezcenny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że przy takiej pompie (oczywiście bez bufora) nie montuje się rurek w podłodze, tylko na suficie.

Pompa ciepła jest efektywniejsza przy grzaniu powierzchni podłogi podczerwienią i rewelacyjnie działa po odwróceniu.

 

Po pierwsze ogrzewanie sufitem wymaga wyższej temperatury, niż podłogówka. To z kolei powoduje większe straty przez przegordę jak i niższy COP pompy ciepła.

Po drugie straty są z definicji wyższe przez sufit niż do gruntu. Obecnie temperaturę gruntu mam na poziomie 12,5oC. Natomiast średnia temperatura powietrza na zewn. jest znacznie niższa. W całym okresie grzewczym to raptem 2-3oC. A dla domów pasywnych pewnie coś ok. 0oC lub niżej.

Po trzecie, montaż na suficie jest znacznie droższy.

 

Poza tym, wolę mariaż z kablami, bo: pompa ciepła jako jedyne źródło grzania:

- musi być przewymiarowana, by dawać radę przy nawet - 35

 

Takie przewymiarowanie to tylko dla czarnowidzów :) Jeśli takie temperatury występują w danym rejonie, to nie proponowałbym PC. Również kabli. Pamiętasz blackout sieci energetycznej w Niemczech - chyba dwa lata temu - gdy temperatury spadły do -20oC ?

 

- w razie awarii, nie mamy ogrzewania.

 

W razie awarii możemy podłaczyć dowolne źródło ciepła.

 

- problem jest z wysoką temperaturą w łazienkach w porach kąpielowych[/b].

 

Tutaj dobrą propozycją są grzejniki elektryczne z wentylatorami załączane na czas kąpieli i np. jeszcze przez 30 min. "po", żeby wysuszyć ręczniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ogrzewanie sufitem wymaga wyższej temperatury, niż podłogówka. To z kolei powoduje większe straty przez przegordę jak i niższy COP pompy ciepła.
Po co Pan napisał te bzdury? Przecież Pan tego nie badał i nie sprawdzał. Ogromna masa betonu jest sporo chłodniejsza, temperatura płyty gk w źle izolowanym domu jest 27st, a rurki układa się gęściej, by temperatura czynnika była jak najniższa. Dom lepiej izolowany, sufit ma chłodniejszy.

Strat do gruntu są największe. Musi Pan sprawdzić, OZC to zwykłe oszustwo marketingowe, ogrzewam blaszany sklep za grosze, bo mam 30 cm styropianu w podłodze i rekuperację. ścianach podstawą jest nieprzepuszcalność wilgoci i powietrza.

Widzi Pan, ja znam fizykę, dlatego u mnie budownictwo energochłonne to 30kWh/m2 , dla tych co fizyki nie znają to szczyt energooszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Pan dziś wyjdzie raz bez czapki i ciepłych butach, a potem odwrotnie.

Kto Panu takie definicje wcisną? Tylko głąb z fizyki daje więcej izolacji w ścianie czy dachu niż w podłodze.

 

Oj ktoś chyba za młodu bez czapki chodził.

Wytłumacz mi Tomciu, dlaczego ludzie kiedyś nie budowali szałasów na drzewach żeby się odizolować od gruntu, a robili ziemianki? Dlaczego dzisiaj kombinuje się z obsypywaniem domów ziemią dla polepszenia komfortu i zimą i latem?

 

http://bi.gazeta.pl/im/2/10299/z10299302X.jpg

 

Oczywiście przemilczę te bzdury na temat pompy ciepła, bo gdybym tak zrobił miałbym i drożej w inwestycji i wyższe rachunki roczne.

Edytowane przez Liwko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ktoś chyba za młodu bez czapki chodził.

Wytłumacz mi Tomciu, dlaczego ludzie kiedyś nie budowali szałasów na drzewach żeby się odizolować od gruntu, a robili ziemianki? Dlaczego dzisiaj kombinuje się z obsypywaniem domów ziemią dla polepszenia komfortu i zimą i latem?

 

http://bi.gazeta.pl/im/2/10299/z10299302X.jpg

 

Oczywiście przemilczę te bzdury na temat pompy ciepła, bo gdybym tak zrobił miałbym i drożej w inwestycji i wyższe rachunki roczne.

 

Kiedyś były kominki i piece kaflowe, w takim ogrzewaniu temperaturę stabilizowały przegrody. Takie ogrzewanie wymagało bardzo dużej masy odbiorników.

Zużycie kWh nie było 'na świeczniku" ówczesnych budowniczych.

Czasy się zmieniają, dziś choćby najbardziej sprawnym telefonem z tarczą, się Szanowny Pan nigdzie nie dodzwoni. Dziś. rannego, by nie tracił ciepła, pogotowie zawija w folię Al nie w koc, tylko od gruntu musi być gruba izolacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hymmm... czy ty się w ogóle czytasz?
A ty się w ogóle czytasz? Co do tego co pisałem ma ten twój tekst poniżej:

Żaden rekuperator, który ma wymiennik (przeponowy) wykonany z materiału nieprzenikalnego dla pary wodnej nie posiada sprawności entalpicznej.

Pisze o tym na blogu, ale widocznie masz jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Oczywiście blog Karbon prowadzi sklepikarz Daikina.

Ale pewnie tego też nie dostrzegłeś między wierszami.

Pisałem ci już. Nie zgadzasz się z nim? Napisz dlaczego a nie to się nie odzywaj.

To ja myślałem, że Ty chcesz mi policzyć zysk energii parowania wody z powierzchni wymiennika.

A tu się okazuje, że ty kompletnie nie wiesz o czym piszesz.

Zajebiste zdanie. Szkoda, że nic nie znaczy. Może pokaż jak i kiedy i po co liczy się ten zysk?

Zajmij się kalkulacją kosztów, bo aeromechanika to nie jest Twoja mocna strona.

To co trzeba wiem. Napłodziłeś słówek, w twoim mniemaniu mądrych ale tylko w twoim mniemaniu. Nie zgadzasz się z twierdzeniem, że odzysk energii z rekuperatora obliczany na podstawie różnicy tylko temperatur jest zawyżony w stosunku do obliczonego z uwzględnieniem wilgotności powietrza to napisz dlaczego. Jak nie to daruj sobie dalsze bicie piany.

Zimne to kiepskie określenie.

Zimne bywa suche i wilgotne.

Ty faktycznie jesteś jakiś dziwny. Wiesz co to wilgotność względna czy jeszcze nie doczytałeś?

Dlatego, że ilość ciepła pozyskana w wyniku odparowania wody na powierzchni wymiennika to promil całego procesu.
Kto tu w ogóle oprócz ciebie o tym mówi? Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...