Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam Wszystkich "Klementynkowiczów"

Wszystko zaczęło się od znalezienia projektu klementynki w internecie, potem przyszedł czas na poszukiwanie informacji i te znalazłem właśnie na tej grupie. Działka już jest. Projekt - ciągłe poszukiwania ale jak to już ktoś napisał jak bym nie szukał w końcu wracam do klementynki. Ale aby nie było zbyt kolorowo to moja Druga Połowa niestety nie może się przekonać do tego projektu. W związku z tym mam serdeczną prośbe - jeżeli jest ktoś kto buduje lub zbudował klementynkę w woj. kujawsko-pomorskim (lub coś w okolicach) i może pomóc mi przekonać moje "szczęście" do projektu to proszę o wiadomość. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

To chyba opór na zasadzie "nie, bo nie". Zamień na opór "dobra, jeżeli nie to podaj coś innego".

Jak ty się uprzesz to potem będziesz słuchał do końca życia, że to przez ciebie, bo tak wybrałeś.

Wierz mi nie ma sprawy. Zakup lub porzycz kilka katalogów, m.in. i "Klementine" jeżeli ma Internetowstręt, przymuś do lektury i może się okazać, że oboje dojdziecie do konstruktywnych wniosków.

W moim przypadku była to zmiana projektu, ale za to od pierwszego wejrzenia jak ten Kiwaczek z krokodyla Gieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba opór na zasadzie "nie, bo nie". Zamień na opór "dobra, jeżeli nie to podaj coś innego".

Jak ty się uprzesz to potem będziesz słuchał do końca życia, że to przez ciebie, bo tak wybrałeś.

Wierz mi nie ma sprawy. Zakup lub porzycz kilka katalogów, m.in. i "Klementine" jeżeli ma Internetowstręt, przymuś do lektury i może się okazać, że oboje dojdziecie do konstruktywnych wniosków.

W moim przypadku była to zmiana projektu, ale za to od pierwszego wejrzenia jak ten Kiwaczek z krokodyla Gieni.

 

 

Stary - czasy kiedy facet szedł nad rzekę łapał kobietę za włosy i walił w pysk a potem zaciągał do jaskini dawno minęły. W obecnych czasach inaczej rozwiązuje się problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fisher poczytaj ty może trochę moich postów to może ci się odmieni, bo z kontekstu czytać nie potrafisz.

Przecież wyrażnie napisałem:

"I w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz"

 

Widzisz to nie ja tylko ty walisz chasłami:

"Nicea, albo śmierć"

tu Klementine albo nic.

 

Nie piszesz, czy przeglądaliście razem, czy tylko ty przeglądałeś.

Nie doczytałeś, że ja zrezygnowałem z projektu, który najbardziej chciałem budować, na rzecz wybranego wspólnie.

 

Więc się zastanów kto tu neandertal, bo to ty masz kłopoty komunikacyjne na linii mąż-żona, to ty prosiłeś o radę jak sobie inni poradzili, a wizyta w wybudowanym lub na budowie niewiele tu zmienia. Poza tym, że sam ciągniesz za włosy i to w dodatku po obcych jaskiniach. Przynajmniej taki masz zamiar.

Może to cię odświeży, jak nie umiesz czytaś z kontekstu, a sam jaskiniami walisz.

Ona nie chce jaskini pod tytułem Klementyna, a ty już jesteś w stadzie pod tytułem klementyna.

Popatrz u kogo zatrzymał się czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fisher,

nie napisałes co się Twojej Drugiej Połowie nie podoba w Twojej Klementynie.

Może ma jakieś specjalne życzenia co do domu, w którym chciałaby mieszkać. Widzę, że to Ty szperałeś w projektach i wybrałes go pod swoje gusta.

Może uda się coś przerobić w Klementynie aby i żony życzenia zostały chciaż połowicznie spełnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam tak i czytam i oczom nie wierzę!

 

Zapytam wprost.

1. Czy ktoś w woj. kujawsko-pomorskim buduje bądź wybudował Klementynkę.

2. Czy istnieje możliwość zobaczenia tego domu i ewentualnie kiedy, wiem że kilka jest w okolicach Wrocławia oraz Warszawy. Co do innych lokalizacji to nic mi na ten temat nie wiadomo.

 

Pozdrawiam.

Jeśli chodzi o wałki to podobno wyszły z mody! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tylko małe uzupełnienie!

 

Tak właściwie to projekt jest idealny i niewiele da się w nim zmienić, poza sprawami konstrukcyjnymi oczywiście.

 

A tak a propos dyskusji jaka rozgorzała - ciekaw jestem Waszych doświadczeń co do wyboru projektu?

 

A jeśli chodzi o wybieranie to już prostuję: projekt otrzymałem wprost z ręki mojej Małżonki. Tak więc oskarżenie jakobym sam wygrzebał projekt i teraz próbował wcisnąć go Żonie uważam za bezpostawne.

 

Pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fisher ,

przepraszam jeśli poczułeś się urażony tym "szperaniem w projektach". Wcale Cię o nic nie oskarżam. Tak jakoś zrozumiałam Twój problem i starałam się coś podpowiedzieć zgodnie z własnym doswiadczeniem.

Np. mój mąż zgłosił, że chce mieć swój pokój komputerowy i duże pomieszczenie gosp. a reszta jest mu w zasadzie obojętna , więc taki projekt znalazłam i został w pełni zaakceptowany.

Jesteśmy oboje w pełni usatysfakcjonowani z projektu.

 

Życzę powodzenia w uzgodnieniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fisher jeżeli żonka wybrała to skąd ten opór.

Ja startowałem z "Rodzinnym", w końcu wylądowaliśmy na "Z blaskiem" Muratora, a i tak mam znowu ostatnio od drugiej strony lęki, że nam pieniążków zabraknie. I najlepsze jest mieszkanie w niskim bloku (bo tam dorastała). Jest to zwykła reakcja obronna na lęki.

 

Może problem jest zupełnie w czym innym. Np. w barierze przeprowadzki za miasto, jak u mnie.

 

Sorki za ostry odpór, aleś sam zaczął.

 

Opisz coś dokładniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na klementynkę byliśmy z mężem zdecydowani - bo nas zauroczyła. projekt cudny.

domek piękny urokliwy z klasą coś w sobie ma

fajnie rozwiązany dół.

Mnie tylko męczył o ile dobrze pamiętam brak dwóch łazienek na dole (jest łazienka i wc) i jednostanowiskowy garaż.

 

Bylismy w środku - super. Ale dom jest tak naprawdę bardzo duży. Na dole 125 m a na górze w sumie drugie tyle.

My chcieliśmy najwyżej 150 (nie lubimy sprzątać - no i po co mamy tyle grzać utrzymywać - jak dzieci i tak się wyprowadzą - już lepiej kupić im jakieś mieszkanie) No i skosy. Schody - trzeba po nich chodzić. Jesteśmy ludźmi leniwymi :oops:

 

No i zobaczyliśmy d08 Muratora - strzał w dziesiątkę. Parterówka.

A Klementynka fajna bo duża i prosta - dach jest super prosty. No i fajnie wygląda na wsi - taka wiejska chałupa. bardzo ładny dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zastanawiałam się nad Klementynką projekt jest super, ale zgadzam się z BK nie ma szans na garaż dwustanowiskowy, a i nawet na dobudowanie wiaty. Metraże też są duże bo jak zagospodarujesz góre to wyjdzie ponad 200m. Na naszą kieszeń zbyt dużo. Moim zdaniem jeśli żonie się nie podoba to jest powód- albo wygląd zewnętrzny albo środek. Może ona powinna wybrać projekty które jej się podobają i wtedy będziesz miał pogląd na to jakie domy twa połowica preferuje. Powodzenia w wyborze mi to zajęło rok, ale w końcu obydwoje z mężem jesteśmy zadowoleni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...