Zawór gazowy w kuchni - czy musi by? nad blatem

[Tomasz M.]

Kiedyś było już na ten temat, ale mam niedosyt. Instalator od gazu twierdzi, że zawór odcinający do kuchenki musi być widoczny, tzn. w moim przypadku nad blatem kuchennym. W rozporządzeniu o warunkach technicznych budynków czytam tylko, że ma być "w miejscu łatwo dostępnym". Dla mnie miejscem łatwo dostępnym będzie np. szafka z szufladą, którą mogę łatwo wyjąć, albo szafka z otworem w tylnej ściance. Czy są jakieś bardziej szczegółowe przepisy? Moje obserwacje wskazują, że prawie nikt nie ma zaworu w widocznym miejscu, przynajmniej tam gdzie jest kuchenka do zabudowy. Czy w praktyce gazownicy robią problemy z odbiorem jeśli zawór jest niewidoczny?

[tczarek]

U mnie zawór w kuchni jest zainstalowany za szafką kuchenną. Ale odbiór instalacji gazowej był gdy nie było jeszcze mebli.

[mad]

u moich rodzicow do odbioru zawor musial byc przeniesiony nad blat... niestety. i tak zostalo

dlatego u mnie bedzie plyta ceramiczna

[Tomasz M.]

Mało optymistyczne , ale lepsza brutalna prawda niż złudzenia. Czy ktoś ma inne doświadczenia? Czy do odbioru musieliście mieć zainstalowaną kuchenkę? Czy ktoś z Warszawy ma do wypożyczenia kuchenkę (stara czy nowa, byle sprawna , na parę dni (kupiłem już płytę gazową na blat ?

[mad]

cos mi sie wydaje, ze musisz miec tylko odboir instalacji gazowej. a zawor do kuchenki jest jej czescia. kolega stara sie o odbior budynku, ale nie ma jeszcze w kuchni nic oprocz plytek i rury gazowej przez caly dom.

[mad]

niektorzy do odbioru montuja na wierzchu, a potem chowaja. tylko raz na rok chodzi kontroler z gazowni i tu jest ból. m

[Tomasz M.]

Dzięki, w tym kierunku będę zmierzał - odbiór z samym zaworem, po odbiorze meble i przyłącze giętkie do płyty na blacie. Jeśli zawór wypadnie przypadkowo pod blatem, to trudno, będę bał i użytkował.

[Tomasz M.]

niektorzy do odbioru montuja na wierzchu, a potem chowaja. tylko raz na rok chodzi kontroler z gazowni i tu jest ból. m

 

Z tego widzę, że różne bywa podejście kontrolerów (może czytają różne normy?). W obecnym mieszkaniu mam zawór pod blatem (dziura z tyłu szafki); faktycznie chodzą regularnie od 7 lat i sprawdzają szczelność instalacji, nigdy się nie czepiali. Wynika, że co człowiek, to inaczej rozumie "łatwo dostępne miejsce". Będę żył nadzieją, że do mnie nie trafią ci najbardziej czepliwi.

[mad]

trzymam kciuki. sama duzo o tym myslalam, pytalalam, w koncu zrezygnowalam z gazu w kuchni