leda16 14.03.2015 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2015 Taki piec pamiętam z dzieciństwa - wysoki, 3 metrowy, z pięknych, zabytkowych kafli, dwustronny, ogrzewał ponad 60 m2 . Węglem się w nim paliło i popiół z popielnika codziennie wybrać należało. U nas w domu dwa takie stały i osobny w dużej kuchni. W tym kuchennym chleb można było upiec i ciasta przednie. Co ileś lat zduna się zamawiało, żeby piece "przestawiał" i szamotkę wypaloną na nową wymieniał. Piec oddawał ciepło do mieszkania całą swoją powierzchnią 3 ścienną a nie dwoma wąziutkimi kratkami jak kominkowe badziewie. Eksploatacja była bardzo tania, bo tani surowiec grzewczy. Tani jest również dzisiaj. I przeklinam dzień, w którym zdecydowałam się na kominkową tandetę, gdzie kubik drewna starczy na 2 całodzienne palenia a ponad 200 zł w mieście kosztuje, badziewie, które daje tyle ciepła, co kot napłakał (bo wypuszcza go na pokój tylko przez drzwi i 2 małe kratki u sufitu. Musi być gazowym CO wspomagane. Dziadostwo, które pół roku jak zaraza śmierdziało dom zasmradzając. Precz z kominkiem, niech żyje piec kaflowy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 14.03.2015 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2015 (edytowane) , gdzie kubik drewna starczy na 2 całodzienne palenia Tym stwierdzeniem straciłaś wiarygodność ! Idź się wyśpij i nie pij więcej albo przestań wąchać to badziewie :)nie pozdrawiam. Edytowane 14 Marca 2015 przez butynski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktototaki 14.03.2015 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2015 Tym stwierdzeniem straciłaś wiarygodność ! Idź się wyśpij i nie pij więcej albo przestań wąchać to badziewie :)nie pozdrawiam. ależ Ty mało koleżeński jesteś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 15.03.2015 05:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Tym stwierdzeniem straciłaś wiarygodność ! Idź się wyśpij i nie pij więcej albo przestań wąchać to badziewie :)nie pozdrawiam. Z impry halunołeś???. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 15.03.2015 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Witam.Autorze!!!Żyłka zaraz ci pęknie.Co chcesz udowadniać???By zaprzestano budowy kominków przez inwestorów???. Przecież branża nie kazała ci badziewnej obudowy robić.Mogłeś zrobić np.kaflową jak u Baturki.z jego bloga zaciągnięte: Jeszcze nie tak dawno temu nieodzownym wyposażeniem mieszkań były piece kaflowe. Rozwój systemów grzewczych, a szczególnie rozpowszechnienie centralnego ogrzewania z obiegiem wodnym, doprowadziły do wyeliminowania „kaflaków” z naszych wnętrz. Dzisiaj, poszukując tanich źródeł ciepła, często z sentymentem wspominamy jak miło było oprzeć się plecami o gorące kafle, i że były one ciepłe jeszcze przez wiele godzin od rozpalenia ognia w piecu. Budując nowoczesny kominek z zastosowaniem mas kumulacyjnych możemy powrócić do tego ciepłego, rodzinnego ogniska domowego i podziwiać piękno kafli albo, ze względów ekonomicznych czy też estetycznych, zastąpić je np. płytami szamotowymi wykończonymi tynkiem pomalowanym na dowolny kolor tworząc bardzo nowoczesny design. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 15.03.2015 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Miała kobita dwa piece wielgachne ,jeden 3 metrowy (musiał chyba sięgać do strychu albo zaczynać się w piwnicy ) które ogrzewały 60 m2 ( uu... to strasznie wielką powierzchnię ) . Wunglem w nim paliła i paprała się codziennie ( najpierw jak wrzucała wungiel a potem jak wybirała popiół ) . Na dodatek co ileś lat zdun musiał to wszystko reperować bo się sypało ! Ależ była sielanka . A teraz kubik drewna w dwa dni - może to piec martenowski a nie kominek . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 15.03.2015 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Miała kobita dwa piece wielgachne ,jeden 3 metrowy (musiał chyba sięgać do strychu albo zaczynać się w piwnicy ) . Piec wysoki na 3 metry w eleganckiej kamiennicy gdzie pomieszczenia nie kończyły się na 260 od podłogi to nic dziwnego . Ostatnio budowaliśmy piec kaflowy , oczywiście ekologicznie opalany drewnem , wysoki 275 cm w eleganckiej willi której salon miał do sufitu 325 cm ... i wszystko estetycznie gra . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
StefanW 15.03.2015 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Szanowna Pani leda16. Doswiadczyła Pani na tym forum niesamowitego chamstwa. Prostacki cham nie potrafi zrozumieć subtelności pewnych wypowiedzi, dlatego żeby się popisać prostacką bystrością poprostu klepie co mu w szarej komórce zaświta. Rozumiem Panią, że nie zabrała Pani głosu w odpowiedzi bo nie przystoi Pani taplać się w takim błocie.Przepraszam Panią, że nie zareagowałem wcześniej.Z wyrazami szacunku i szacunkiem do Pani odczuć na temat ogrzewania piecowego i kominkowego. StefanW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 15.03.2015 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Odpowiem ci jaśniepanie (celowo z małych liter ) wierszem Juliana Tuwima "Na pewnego endeka co na mnie szczeka"Próżnoś repliki się spodziewałNie dam ci prztyczka ani klapsa.Nie powiem nawet pies cię jebał,bo to mezalians byłby dla psa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 15.03.2015 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Piec wysoki na 3 metry w eleganckiej kamiennicy gdzie pomieszczenia nie kończyły się na 260 od podłogi to nic dziwnego . Ostatnio budowaliśmy piec kaflowy , oczywiście ekologicznie opalany drewnem , wysoki 275 cm w eleganckiej willi której salon miał do sufitu 325 cm ... i wszystko estetycznie gra . Faktem jest ! Rzeczywiście w kamienicach spokojnie nawet wyższe się zmieszczą . Jakoś ten klimat o którym pisała autorka wątku bardziej mi się skojarzył z wsią i wiejską chatą a tam takie wysokości nie wchodziły w rachubę . Powiem więcej , pomieszkiwałem kiedyś w paru kamienicach krakowskich ( nawet w samym centrum ) i nie było w nich tak wysokich pieców . Nie wspominając o komforcie palenia w tych piecach a raczej o dyskomforcie ( noszenie wungla z piwnicy ,nie daj Boże na wyższe piętra ) . Po napaleniu gorąco jak w piekle a rano 15 albo mniej ! Niestety kamienice owe zbyt ocieplane nie były . Teraz pewno jest inaczej , piece bardziej wydajne ,ściany lepiej ocieplone . Wracając jednak do tytułu tego wątku ni jak ma się on do rzeczywistości . Poza tym może autorce te piece urosły do 3 metrów tak jak ilość drewna potrzebna na dwa dni palenia. Może jednak tu zajrzy i rozwieje wątpliwości (przynajmniej moje ) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 15.03.2015 16:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Rozumiem, że dla "współczesnych" kominkarzy (nie mylić ze szlachetnym zawodem zduna) pokój na 3,5 lub 5 m.wysoki, albo pokój z antresolą to czysta abstrakcja. Oraz fakt, iż sztucznie przez biznes stymulowane ekologiczne trendy umiejętność samodzielnego myślenia im przesłoniły do tego stopnia, że drewno za ekologiczne uważają, ale węgiel już nie. I to również, że palenie w kominku jest zajęciem równie paprającym jak palenie w piecu, natomiast pod względem budżetu domowego eksploatacja pieca 3 x taniej kosztuje. Dzięki ich obsesyjnie propagowanym błędom myślowym, niszczone są polskie lasy, zamykane kopalnie i triumfy święci produkcja bezrobocia. Panowie kominkarze nie będą przecież podcinać gałęzi na której siedzą, myśleć szerzej niż czubek własnego nosa, zwłaszcza, iż narzekają, że się zawód kominkarza pauperyzuje. Nie wiem też jak jest u "Baturki" ale z własnych doświadczeń użytkowniczki obu źródeł ciepła uważam, że obudowa kominka na drzewo kaflami to jakieś nieporozumienie skoro w tych kaflach jak i w tradycyjnym kominku z obudową G-k tylko dwie dziury u sufitu na oddawanie ciepła istnieją. Zresztą, co by Panowie kominkarze nie mówili - skoro obecnie wg. prawa budowlanego kominek nie może być jedynym źródłem ciepła w domu a piec kaflowy może, to znaczy, że jednak pod względem energii cieplnej mało wydajny ten kominek . Pana Butyńskiego zapraszam na demonstrację - kubik drewna położę przed 25kw kominkiem i niech mi tym przez 2 dni ogrzeje 250 m dom z pominięciem ogrzewania gazowego. Podejrzewam jednak, że Pan ów nigdy z piecem kaflowym nie miał do czynienia, gdzie 10 l. wiaderko węgla na dobę wystarczy. Ci młodzi, wychowani w slumsach blokowych inwestorzy też. A skoro argumenty ad persona stosuje,chlanie i ćpanie mi insynuując to widać argumentów ad res nie posiada. Co do wypowiedzi Pana "nikt specjalny", to z licznych wykrzykników pod moim adresem, stawianych w zacietrzewieniu błędów gramatycznych i nieprawidłowo użytych znaków interpunkcyjnych można raczej odnieść wrażenie, że to Jemu emocje puszczają. A jeżeli nawet - na podstawie własnych użytkownika doświadczeń - namawiam na zaprzestanie budowy kominków na rzecz piecy kaflowych, to zgodnie z art.54 Konstytucji RP mam prawo to robić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bagi69 15.03.2015 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Uważam,że problem w okrešleniu ilości drewna rozumianej jako jeden kubek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 15.03.2015 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 (edytowane) Podejrzewam, że aktualnie budowane z prawdziwego zdarzenia piece kominkowe kaflowe z szybą (nawet z wkładami), mogą przewyższać starego typu typowe piece kaflowe.Chodzi głównie o sprawność, widok ognia i opcjonalnie możliwość rozprowadzenia ciepła do innych pomieszczeń. No i możliwości założenia sterownika. Raczej jednak odpada palenie węglem. Jest zapewne, czym się pochwalić, bo Polacy potrafią takie piece o wysokiej sprawności budować z polskich materiałów. Jednak takie realizacje z prawdziwego zdarzenia do tanich nie należą. Oczywiście nie mam teraz na myśli kominków z wkładem, tylko obudowanych kaflami, na dodatek tylko klejonymi, nie zalewanymi. Chociaż też mają swoje zalety, główna to że się nagrzewają i oddają ciepło przez promieniowanie -> a tego faktu nikt rozumny nie bagatelizuje. Edytowane 15 Marca 2015 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 15.03.2015 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 kubik drewna położę przed 25kw kominkiem i niech mi tym przez 2 dni ogrzeje 250 m dom z pominięciem ogrzewania gazowego. Podejrzewam jednak, że Pan ów nigdy z piecem kaflowym nie miał do czynienia, gdzie 10 l. wiaderko węgla na dobę wystarczy. kubik to metr sześcienny. Czyli 1000 litrów. Jesteś pewna/y że taką ilość drewna (1x1x1m) wypalsz raz na dwa dni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 15.03.2015 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 czytając ten wątek odnoszę wrażenie że leda16 podchodzi do ogrzewania piecem kaflowym jak blokowy mieszczuch czytający pod kocykiem książkę opisującą frapujące życie bogatego mieszczaństwa z XIX wieku. Niestety, przy piecu i pokoju 40-60m2 i wysokości 3,5m to wiadro węgla pozwalało na podniesienie temperatury z 15 stopni na 18 stopni i to na parę godzin.Kto miał ten pamięta że największą frajdą było przyssanie się do pieca plecami i chłonięcie ciepła.A oprócz tego to pamięta się wyczekiwanie wiosny i jej ciepła.A do mitomanów dawnych czasów - a skąd mieliście węgiel do palenia wiadrami w tych piecach? ( pomijam rodziny górnicze) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 15.03.2015 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 . Oraz fakt, iż sztucznie przez biznes stymulowane ekologiczne trendy umiejętność samodzielnego myślenia im przesłoniły do tego stopnia, że drewno za ekologiczne uważają, ale węgiel już nie. . Dzięki ich obsesyjnie propagowanym błędom myślowym, niszczone są polskie lasy, zamykane kopalnie i triumfy święci produkcja bezrobocia. . Drewno przez wieki było używane do ogrzewania domostw ludzkich , taki sposób pozyskiwania źródła ciepła jest jak najbardziej ekologiczny gwarantując idealny przepływ energii i pierwiastków w przyrodzie , pojawienie się węgla spowodowało ciągłe emitowanie do atmosfery spalin zawierających siarkę i inny syf . Odpady ze spalania węgla dodatkowo zaśmiecają nasz środowisko, natomiast popiół ze spalania drewna jest nawozem który bez obaw możemy stosować we własnym ogródku . To czy wkład który zainstalowała we własnym domu LEDA 16 jest sprawnym paleniskiem czy tylko paliwożerną spalarką drewna to jest oddzielny temat . Ktokolwiek chciałby mieć pobudowany prawdziwy piec kaflowy może się zwrócić do nas , bez problemu poradzimy sobie z takim zleceniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
StefanW 15.03.2015 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Nie Pani pierwsza i nie ostatnia która się rozczarowała "kominkową tandetą". Z tym, że kominek jest tutaj najmniej winny. Poddaliśmy się trochę kominkowemu szaleństwu i czujność nas zawiodła (ja również się rozczarowałem). Dobrze, że jeszcze można trochę napsioczyć na "fachowca" który zapewniał, że wszystko będzie super hiper, naprawdę świetnie. A wyszło jak wyszło! A co do pieca - pamiętam je doskonale ale nie tęsknię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 15.03.2015 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Pana Butyńskiego zapraszam na demonstrację A skoro argumenty ad persona stosuje,chlanie i ćpanie mi insynuując to widać argumentów ad res nie posiada. . Za chlanie i ćpanie -przepraszam, choć jak zauważysz na końcu jest emotikon z uśmiechem i nie do końca moim zamiarem było obrażanie Ciebie . Na swoje usprawiedliwienie dodam ,że poniosły mnie te spalone ilości drewna w dwa dni . Mam niestety zupełnie inne zdanie na temat ogrzewania piecem kaflowym i kominkiem . Zdecydowanie w tej rywalizacji wygrywa kominek a 6 MP drewna wystarcza mi bez problemu na 6 miesięcy grzania a w ostatnie 2 zimy" obsłużyłem " 4 -ma MP , bez codziennego wynoszenia popiołu i bez niespodzianek jak przy piecach kaflowych ( oczywiście tych starych ) , z temperaturami rzędu 15 st. rano . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 16.03.2015 06:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2015 Nie będę się upierać Panie "couligan" W składach budowlanych niewielka paczka drewna określana jest jako kubik. Na naszej posesji mamy zgromadzone na razie tzw. drewno własne wycięte z ogrodów. Może na 4 lata tego starczy przy naszym trybie życia i weekendowym paleniu (praktycznie cały dzień jesteśmy w pracy) z zaangażowaniem oczywiście gazowego CO..Praktycznie w tej dyskusji chodziło mi raczej o znacznie mniejsze koszty ogrzania domu węglem z użyciem pieca kaflowego nad finansożerną eksploatacją żeliwnego garnka zwanego kominkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 16.03.2015 07:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2015 Wreszcie jakaś konkretna wypowiedź Panie "bohusz", choć też nie do końca. Jako laik zapytam uprzejmie: co to znaczy "klejone"? W dzieciństwie raz byłam świadkiem tzw "przestawiania" naszego pieca, i wydaje mi się, że zdun najpierw murował obudowę kafli z cegieł szamotowych, które towarem luksusowym kiedyś były, na to szły stare kafle ostrożnie rozebrane, a wszystko spajane jednak gliną z dodatkiem być może jakiegoś utwardzacza równie naturalnego i ekologicznego jak glina. Na pewno ma Pan rację pisząc o wyższości promieniowania ciepła przez całą powierzchnię pieca w przeciwieństwie do tfu "nowoczesnego" kominka i co za tym idzie - daleko, daleko większej wydajności cieplnej. Na obecnym etapie myśli technicznej chyba nie ma również powodu, aby tzw."płaszcza wodnego bądź nadmuchu ciepła nie zrobić w piecu kaflowym zamiast w kosztownym kominku. Za to jakie oszczędności finansowe dla rodziny z małymi dziećmi! I z tym się zgodzę, że piec do tanich nie należy i nie powinien należeć. Ale w ostatecznym rachunku jego koszt zwróci się w ciągu kilku lat. Mój kominek kosztował prawie 12 tys.i bez przesady mogę powiedzieć, ze jest to najdroższy mebel w domu, do którego, gdyby nie własne drewno trzeba by jeszcze dopłacać niebagatelne kwoty. Po zdumiewającej agresji w moim kierunku przy poruszeniu tego tematu myślę jednak, że główny problem leży gdzie indziej - kominki każdy budować może, jeden lepiej, drugi gorzej, zaś zawód zduna to wymierające w Polsce rzemiosło wymagające wielu lat doświadczenia i mistrzostwa wykonawczego ginącego w branży czyhających na szybki i łatwy oraz nie zawsze uczciwy zarobek kominkowych krzykaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.