Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

dobrze zrobię to dla ciebie fotohobby zejdę na niższy poziom i posłużę się tym samym argumentem co wciąż sam wałkujesz

 

Jakbyś przeczytała uważnie wątek to wiadziałabyś .....Swoją drogą, jak wpadłaś na pomysł, że na 10m2 potrzebujesz 7litrow tej farby ?

 

JAKBYŚ PRZECZYTAŁ WĄTEK to byś ... wiedział, że nie malowałam 10m2 tylko pomieszczenie 10m2

 

teraz po wróć do matematyki szkoły podstawowej i policz ile to jest metrów m2 w razem

 

Jeszcze jedno możesz zrozumieć, że wietrzenie, woda utleniona, wanisz, denaturat porostu nie pomagają, naprawdę trudno to zrozumieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 671
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gdybyś potrafiła precyzyjniej komunikować sie w formie pisemnej, to nie byłoby problemu, ale pisząc:

 

Koszty poradzenia sobie z problemem na 10m2 według receptury rzecznika:

 

Można odnieść wraźenie, że podajesz koszt "naprawy" 10m2 ściany.

Dwa sposoby na poradzenie sobie z problemem (oprócz odczekania) podałem - wiec działaj.

 

Vanish nie działa, to już zostało stwierdzone kilka stron wcześniej. Woda utleniona tez nie.

Ale na skuteczność ARS, czy denaturatu nikt nie narzekał.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

My nie chcemy rozwiązania na dziś na godzinę, chcemy wiedzieć co śmierdzi? Co powoduje ten smród amoniaku ? Nie chcemy odpowiedzi "jakieś tam spoiwo", "jakaś tam reakcja", to nie te czasy gdzie ciemny lud wszystko kupi, chcemy konkretów.

Wytonuj Aniu trochę swoje wypowiedzi, bo kolega fotohobby jest na forum znany z pozytywnej / obiektywnej/ strony patrzenia na to, co się tu, na forum pisze.

Rozumiem Twoje rozżalenie i pretensje, ale kieruj je w odpowiednim kierunku, a nie wyładowujesz swą złość na innych użytkownikach, którzy mają odmienne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Również mnie dorwał ten problem. W czerwcu kupiłem śnieżke grunt , dwa tygodnie temu pomalowałem jeden pokój i garderobę (na szczęście tylko jeden na piętrze). Po dwóch dniach zaczęło walić kocim moczem . W innych pokojach nie śmierdzi niczym-pomalowałem inną podkładówką. No i myślałem że to przejdzie i kupiłem w czwartek znowu śnieżkę i pomalowałem salon-jadalnie i kuchnie - od wczoraj zaczyna powoli śmierdzieć ze ścian . Po telefonie do babki ze śnieżki " zgłosi problem do firmy ale prawdopodobnie problemem jest wysoka temperatura powietrza i szybkie utlenianie sie składników podczas schnięcia.Mam odczekać 28dni , jak jest napisane na opakowaniu - czyli czas całkowitego wyschnięcia farby. Kurcze jak nie zniknie za miesiąc zapach a pewnie zniknie gdyż temperatura spadnie (chyba że ogrzewanie spowoduje dalej smród) to sie załamie,mam zamiar za miesiąc pomalować wszystko farbami i zamieszkac od listopada ale jak będzie śmierdzieć to nie wprowadzę sie bo wszystko bedzie śmierdziało razem z ciuchami. Dzisiaj po południu wysyłam do śnieżki oficjalne pismo z żądaniem naprawienia szkody Mam oba wiadra na szczęście z nr partii i datą ważności do tego lece jeszcze dzis do castoramy i kupie dodatkowe wiadro z tej samej partii aby mieć w razie czego do badan. kto wie czy nie zawołam PIH i inspekcji sanitarnej aby zbadali ten zapach może w ten sposób uda sie uzyskać info co tak śmierdzi w tej farbie.

EDIT: Dzwoniłem i do PIH i do państ Ins Sanitarnej i z tego wynika że w tym kraju konsument jest bezradny- za badania trzeba płaić ok 1710 zł, i nie wiadomo co wyjdzie, pih nie zrobi nic . Po kolejnych telefonach dodzwoniłem sie do jakiegoś speca od farb i twierdzi że trzeba zmyć wodą utlenioną w stężeniu 10-12% i problem w 99% zniknie tylko kto ma zmyć i za czyja kasę oraz czy efekt bedzie gwarantowany i nie powtórzy sie za kilka czy kilkanascie dni.. Składam oficjalną reklamację i zobaczymy co odpowiedzą. Chyba nigdy więcej śnieżki nie kupię ,a chciałem kupić i satynę i i magnata.

Edytowane przez skopi
nowe fakty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skopi rzecznik śnieżki kazał zrobić roztworem 2-3%, sugerując drobnoustroje , zamówiłam 30% spryskałam 15 % roztworem jak namokło zapach się wzmocnił nie wspomnę o koszmarze jaki ulatniał się z mokrej ściany, musiałam uciekać z pomieszczenia tak żarło zabezpieczone oczy, nozdrza nosa.

 

Woda utleniona nawet w wyższym stężeniu NIE POMAGA! obalamy mit rzecznika śnieżki.

 

Jak wspomniałam wcześniej to jest obracanie kota ogonem, to nie żadne reakcje z podłożem, u mnie cuchnie użyty nowy wałek amoniakiem, ta farba to bubel, a nam każą użyć wody utlenionej i zamalować niebiańsko drogim w dodatku ich produktem problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po telefonie do babki ze śnieżki " zgłosi problem do firmy ale prawdopodobnie problemem jest wysoka temperatura powietrza i szybkie utlenianie sie składników podczas schnięcia. Mam odczekać 28dni

 

jejku ale robią z nas wariatów, to olejna wyschnie i odparuje szybciej , wychodzą z założenia że przejdzie nam, albo oswoimy się z nowym zapachem ...

 

skopi ludziom śmierdzi po 3 latach śnieżka

Edytowane przez aniax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec tak złożyłem reklamację na piśmie w Castoramie , oddałem oba dekle do tego kupiłem farbę z tej samej partii i godziny produkcji i jutro pomaluje kawałek płyty gk oraz drewna i zobacze czy po klku dniach bedzie śmierdziało , tylko że - pogoda się spieprzyła i śmierdzi trochę mniej w domu,tam gdzie duże okna śmierdzi mocniej lecz ogólnie śmierdzi mniej niż wczoraj. W reklamacji zażądałem zwrotu za farbę oraz usunięcia z pomieszczeń smrodu na ich koszt.. Jak przedstawiłem im problem to się zdziwili bo nikt im wcześniej tego nie zgłaszał w każdym razie jak będzie mi ten kawałek śmierdział co pomaluję jutro to przyjmą farbę bez problemu (i pewnie wcisną ją innemu naiwnemu) Tak jak pisałem wcześniej my klienci jesteśmy pozbawieni ochrony w tym porąbanym kraju. PIH nie zrobi nic, pan.Ins.Sanit za darmo też nic ,a nie będę bulił w ciemno 1700 zeta do tego przez 3 dni dom nie może być wentylowany, wszystkie okna pozamykane i wentylacja zamknięta.Więc nie ma co liczyć na pomoc jakichkolwiek instytucji państwowych. Gość z którym rozmawiałem przyznał że problem jest już od długiego czasu, Unia wprowadziła jakieś zmiany w wyniku których jest tylko dwóch dostawców jakiegoś środka chemicznego i producent umywa ręce że to wina tego środka. A oni nic nie mogą z tym zrobić, tylko że z treści wcześniejszych wpisó wywnioskowałem że problem dotyczy chyba tylko tych partii w castoramie sprzedawanych poniżej "sugerowanej ceny", dzisiaj chciałem kupić w normalnej cenie ale nie mieli i nie mają w ofercie, hihi ciekawe dlaczego? czyżby ten środek miał aż takie znaczenie dla ceny ostatecznej ?. W każdym razie ciekawe jak sprawdzą czym farba śmierdzi jeżeli udzielą odpowiedzi w terminie 14 dni bez wizyty jakiegoś ich "wąchacza" u mnie na budowie.Teoretycznie żadna z możliwości ich tłumaczeń, że wałek zabrudzony wodą, ściany niewłaściwie zagruntowane czy coś podobnego nie powinno im się udać gdyż przed gruntowaniem tynków potraktowałem wszystkie środkiem grzybobójczym , jak wyschły jeszcze raz potem uni grunt, dalej- gładzie , znów uni grunt dwa razy i do tego momentu było wszystko Ok, żadnych przykrych zapachów. Ściany malowane w temperaturze wewnątrz pomieszczeń 19-25stopni ,pomieszczenia miały pozamykane okna oprócz mikro szczeliny w oknie dachowym,wałek używany tylko od nowości do konkretnej farby i do tego w jeden dzień zużyte od razu całe wiadro bez mycia wałka.

 

Rozmawiałem ze znajomym i jak już to poleca albo tikurrillę albo beckersa farby i chyba na te się skuszę aby pomalować te pomieszczenia które są pomalowane inną gruntową"najtańszą ale gorzej kryjącą" niż śnieżką .Trochę jestem podłamany tym zapachem i zastanawiam się czy nie potraktować tych pomieszczen środkiem grzybobójczym z pistoletu który może pomoże w odróżnieniu od wody utlenionej która jak się okazuje nie działa. A może znajdzie sie ktoś kto ma znajomego adwokata i kurcze może warto zrobić pozew zbiorowy, tylko jak udowodnić zapach??

ech Polska !! kraj absurdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam właśnie z krótkiego weekendu (uciekłam ze śmierdzącego domu - absurd! ) - my wraz z 2 osobami działamy w temacie. Sprawa z warszawskiego Sanepidu jest oddana do Sanepidu lokalnego obsługującego teren, gdzie jest Śnieżka - mają wszystko sprawdzić na ile mają moc prawną i możliwości. Niestety ze wstępnych informacji Sanepid nie przebada naszych próbek, ponieważ nie mają takiej możliwości i wyposażenia, ale przekazali info, żeby sprawę oddać do UOKiK i PIH.

Jestem również w stałym kontakcie z pracownikiem Śnieżki, który zapewnił, że zajmą się sprawą mimo, że u mnie badanie nie wykazało skażenia mikrobiologicznego- póki co słownie, nie na piśmie, ale jestem dobrej myśli.

 

Nie mam więcej newsów, ponieważ mnie nie było, dopiero od czwartku dalej zajmę się sprawą.

Edytowane przez ł_s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. tylko jak udowodnić zapach??.

 

U mnie był przedstawiciel Śnieżki (zadzwoń do Śnieżki i poproś o taką wizytę), który zapisał w protokole informację o wyczuwalnym nieprzyjemnym zapachu. I to nie było tak, że kazałam mu to napisać mimo, że tego dnia pokój jeszcze nie był nasłoneczniony i smród był mniej wyczuwalny to dobrze wiedział o co chodzi i to zapisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem ze znajomym i jak już to poleca albo tikurrillę albo beckersa farby i chyba na te się skuszę aby pomalować te pomieszczenia które są pomalowane inną gruntową"najtańszą ale gorzej kryjącą" niż śnieżką .Trochę jestem podłamany tym zapachem i zastanawiam się czy nie potraktować tych pomieszczen środkiem grzybobójczym z pistoletu który może pomoże w odróżnieniu od wody utlenionej która jak się okazuje nie działa. A może znajdzie sie ktoś kto ma znajomego adwokata i kurcze może warto zrobić pozew zbiorowy, tylko jak udowodnić zapach??

ech Polska !! kraj absurdów.

 

A co Ci da środek grzybobójczy, skoro nawet nie wiesz, czy to grzyb ?

To już lepiej ARS użyj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie też problem dotyczy,po interwencji facet przyjechał obwąchał ściany, spisał protokół twierdząc że faktycznie zapach to zapach kociego moczu, upierał się ,że powinnam oddać całe opakowanie farby, oddałam tylko słoik z opisem farby numerem partii itp. , sugerując że znając ich opieszałość i burdel bez farby w oryginalnym opakowaniu nic dalej nie zdziałam, pomalowałam farbą kawał dykty i śmierdzi jak cholera, więc nie będą mi wciskać, że to brak gruntu itp., czekam chwilę i działam, nawet jeśli w grę będą wchodzić media a oni jeszcze w sezonie ogórkowym chętnie podejmą temat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ARS koszt 5 litrów to 540zł, dziękuje za takie rozwiązanie, my nie chcemy zamalowywać problemu ....

 

#TEMATDLAUWAGI

 

Dokładnie - nie będę zamalowywał problemu- to nie mój problem tylko problem snieżki nie po to zapierdzielałem i malowałem zebym teraz jeszce raz obtańcowywał ściany i syfity a friko mogę im wtystawić faktuę za malowanie ale bez gwarancji że zapach zniknie a chce aby oni to zrobili z gwarancją że sie nie powtórzy zapach. Idąc tym tokiem myślenmia to można powiedziec ze kup samochód z gwożdziami w oponach.

jakby co to tez jestem chętny na media , w każdym razie u nas ani PIH ani PIS ani nikt

Edytowane przez skopi
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w każdym razie u nas ani PIH

 

co Ci PIH powiedział? Że nie zajmą się sprawą? Zagłębiałeś się w temat co może PIH a czego nie może, co powinien?

Różnica w rozmowach z różnymi placówkami Sanepidu jest mega wyczuwalna, jedni są pomocni inni mają gdzieś i zrzucają temat na inne instytucje, więc może w przypadku PIH jest podobnie. Dziś planuję właśnie kontakt z UOKiK i PIH, dam znać co mi powiedzieli.

 

U mnie deski, płyty g-k pomalowane gruntem nie śmierdzą, ale winę zakażonego muru lub płyt g-k mogę wykluczyć ze względu na cały remont jaki przeprowadziłam. Gdyby to był mur lub płyty g-k to w innych pomieszczeniach też by śmierdziało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W- wojewódzka, P-Powiatowa

 

Rozmawiałam z kilkoma hurtowniami, problem z śmierdzącą farba wystąpił w castoramie, praktikerze tj. w dużych sieciach

 

Wszyscy doradzają ściągniecie farby, a nie zamalowywanie jej, każdy z nas wie ile to czasu, brudu, kurzu kosztuje .... to jakaś paranoja

 

Problem będzie powracał przy nasłonecznieniu i wilgotności, spróbujcie namoczyć te ściany zwykłą wodą, odór się wzmacnia i tak będzie za każdym razem przy zmianie warunków. Promienie UV nie muszą bezpośrednio wpadać do pomieszczenia, wystarczy nawet jak słońce zaświeci zza chmurki, one odbiją się i wpadną do pomieszczenia i smród gotowy. Pozostaje nam ściąganie farby, pytanie bo nie znamy odpowiedzi, a druga strona milczy jak zaklęta, zwalając winne na inwestora sugerując iż podłoże było skażone, co to za konkretny składnik farby powoduje śmierdząca reakcje?

 

Czy pozostaje on na samej nawierzchni farby, wówczas samo zdarcie farby wystarczy, czy poszedł w głąb i może się okazać iż zwalenie samej farby nie wystarczy.

 

Który ze składników dodawanych do farb lateksowych może powodować smród amoniaku?

 

Może ktoś z konkurencji napisze nam, jeśli nie chce pisać na ogóle może pisać na prv.

Edytowane przez aniax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W- wojewódzka, P-Powiatowa

 

dziękuję za wyjaśnienie

 

Pozostaje nam ściąganie farby, pytanie bo nie znamy odpowiedzi, a druga strona milczy jak zaklęta, zwalając winne na inwestora sugerując iż podłoże było skażone, co to za konkretny składnik farby powoduje śmierdząca reakcje?

 

aniax, złożyłaś już reklamację do Śnieżki? Wysłałaś dokumenty/sprawę do jakiejkolwiek instytucji? Zażądałaś od Śnieżki info na temat tych składników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za wyjaśnienie

 

 

 

aniax, złożyłaś już reklamację do Śnieżki? Wysłałaś dokumenty/sprawę do jakiejkolwiek instytucji? Zażądałaś od Śnieżki info na temat tych składników?

 

A więc tak i po kolei.

PIH panstwowa konkretnie WIIH - złożyłem mailem reklamację czy jak tam to zwał.

Sanepid zrobi badania za kasę ale nie wykluczone ze zakres badanych czynników złapie akurat ten w powietrzu więc ryzyko duże że nie.

Producent Śnieżki- złożyłem reklamację i dziś zadzwonili z pytaniami , przyślą kogoś niby i dają partię ze swojego "archiwum" do zbadania w swoim labolatorium (domyślam sie wyniku ich badań) i babka z która rozmawiałem chciała abym przedstawił choć troche farby do badania niestety zużyłem te dwa wiadra do końca ale najlepsze było jak przyjechałem na budowę i pierwsze co zrobiłem to wczorajsze próbki które pomalowałem farbą kupioną specjalnie do tego celu przedwczoraj w casto.... wystawiłem na słońce , po 30 minutach już zaczęła płyta g/k śmierdzieć i zadzwoniłem do niej ,nie była zachwycona tym faktem powiedziałem że mam nówkę full pełne wiadro próbki.Teraz czekam na ich dalsze poczynania bo powiedziałem że nie interesuje mnie jakieś mycie ścian i powtórne malowanie tylko skuteczne usunięcie zapachu .

Edytowane przez skopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...