Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Przy kominku na wystawionych z framugi drzwiach śpi blondynka.

Dlaczego i w jakim celu te poświęcenie?

Otóż , aby rano pochwalić się przyjaciółkom, że spała na zamku.

 

Ludzie , co wy macie do blondynek ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/199427-kawa%C5%82y-i-dowcipy-przy-kominku/#findComment-6792630
Udostępnij na innych stronach

Szukac w googlu czy odpowiesz?

 

Odpowiem .Googel nie zna odpowiedzi zrodziło sie w moim pokręconym umyśle.

 

Co robi brunet przy kominku?

odp:

Jest wieczorową porą.

:)

Edytowane przez bagi69
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/199427-kawa%C5%82y-i-dowcipy-przy-kominku/#findComment-6793238
Udostępnij na innych stronach

Blondynka kupiła kominek turbo. To kaseta z wbudowanymi wentylatorami elektrycznymi wspomagającymi wydobywanie się ciepła. Po tygodniu dzwoni mówiąc: nie grzeje!!!

 

Po dłuższej dyskusji, przechodząc do rodzajów drewna i sposobów palenia, okazało się, że ona tylko włączała wentylatory...

 

 

Trochę nie pasuje do tematu wątku, bo to z życia...:cool:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/199427-kawa%C5%82y-i-dowcipy-przy-kominku/#findComment-6799053
Udostępnij na innych stronach

Blondynka kupiła kominek turbo. To kaseta z wbudowanymi wentylatorami elektrycznymi wspomagającymi wydobywanie się ciepła. Po tygodniu dzwoni mówiąc: nie grzeje!!!

 

Po dłuższej dyskusji, przechodząc do rodzajów drewna i sposobów palenia, okazało się, że ona tylko włączała wentylatory...

 

 

Trochę nie pasuje do tematu wątku, bo to z życia...:cool:

 

Po namyśle zaskoczyłem...

przecież powinna napalić drewnem w kominku.... dobre ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/199427-kawa%C5%82y-i-dowcipy-przy-kominku/#findComment-6799074
Udostępnij na innych stronach

Teraz z sieci na ostro :) ?

 

 

 

W kominku piękny płomień. Przed kominkiem, na bujanym fotelu siedzi dziadunio. Wokół dziadunia siedzą wnuczęta i słuchają jego historii:

- Jak byłem młody, pojechałem na safari. Niestety, zepsuł mi sie samochód. Wziąłem strzelbę, i zacząłem przemierzać sawannę pieszo. Nagle z wysokiej trawy wyskakuje na mnie lew. Mierzę do niego z karabinu, strzelam... Niestety karabin nie był nabity. No to ja zaczynam uciekać. Lew coraz bliżej. Dobiegam do wielkiego baobabu. Odwracam się, widzę, że lew jest coraz bliżej. Gdy był tak blisko, że widziałem jego ślepia, lew wyskoczył. Zesrałem się...

- Nic nie szkodzi dziadku - odpowiadają wnuczęta - każdy w takiej sytuacji by się zesrał.

- Nie, nie wtedy. Teraz się zesrałem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/199427-kawa%C5%82y-i-dowcipy-przy-kominku/#findComment-6799094
Udostępnij na innych stronach

Przebijam ze swojego koszyka.

 

Apteka w mieście Łodzi .Obok aparatu do mierzenia ciśnienia płonie kominek.

Dzwonek wiszący nad drzwiami oznajmia przybycie kolejnej chorej duszy.

Nieśmiało wchodzi blondynka.

Aptekarz

- Słucham.

Blondynka

- I BUM głowa w szybę podając receptę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/199427-kawa%C5%82y-i-dowcipy-przy-kominku/#findComment-6799203
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...