Tuluza na finiszu czyli Wanilia ucieka na wieś

[Aga111719511846]

Pestko nie wiem skad pochodzi Twoja wiedza na temat plukania podkladow ale moim zdaniem zostalas oszukana. Olej kreozotowy jest nie do usuniecia i jest silnie toksyczny. Wystarczy otworzyc pierwszy lepszy link dot. podkladow i mozna tam przeczytac co toza swinstwo. Nawet sa rozporzadzenia,ze nie mozna tego wprowadzac do obrotu. Tak nawet na logike jesli taki podklad mozna kupic za 15- 30 zl to jest to cena smiesznie niska biorac pod uwage wage takiego drewna. A gdzie proces czyszczenia,plukania,przycinania? Zakladam ze po procesie plukania jest to pelnowartosciowe drewno do urzadzania fancy ogrodow to cena 30zl jest nierealna.

[waniliana]

No i wychodzi na to że nie będę ryzykować, mam małe dzieci...Chyba muszę poszukać innego rozwiązania, zwłaszcza że nie potrzebuję zbyt dużo tego drewna.

Ale zadzwonie jesczcze do kolegi, pracuje w drewnie, jest chemikiem. Myślę że jego opinia będzie wiarygodna

 

edit http://www.akademiaodpadowa.pl/227,a,3-czy-powtorne-wykorzystanie-drewna-impregnowanego-wycofanego-z-eks.htm

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez waniliana

[waniliana]

Znalazłam zdjęcie tarasu z zeszłego roku

 

[pestka56]

Aga, ale ja nie napisałam, że one są płukane w celu usunięcia kreozotu. O tym nawet nie pomyślałam Można kupić podkłady takie jak żywcem wyjęte z torowisk i takie które pod cisnieniem wypłukano z brudu. O to mi właśnie chodziło

 

Belki = podkłady kolejowe nowe z przeznaczeniem do ogrodów, czyli nie nasączone kreozotem:

http://www.maderapol.com/podklady.html

http://www.drew-rem.pl/podklady.html

[Aga111719511846]

To ja troche nie wiem o co chodzi bo pisalas o pozbyciu sie brzydkiego zapachu a nie da sie tego zrobic bez pozbycia sie kreozotu bo to on tak capi. I wyraznie byla wzmianka o podkladach kolejowych wymienianych na betonowe. Nowych belek robionych na wzor podkladow nie ma sensu plukac bo sa nowe a starych nie ma sensu bo smrod i tak zostanie.

[pestka56]

Nie pisałam w tamtym poście o nowych podkładach.

Kreozot w starych podkładach może nie mieć zapachu. Wietrzeje z czasem. Mnie właśnie takie podkłady udało się kupić. To cała tajemnica.

Płukanie dotyczyło brudu, bo przecież podkłady zdjęte z torowiska są obrzydliwie brudne.

[Aga111719511846]

Pestko ewidentnie pisałaś, że są metody na pozbycie się zapachu. Brak zapachu nie oznacza, że podkład jest już bezpieczny. Konczac dyskusję myslę, że literatura w necie dot. podkładów jest tak obszerna że wszyscy mogą wyrobić sobie na ten temat własne zdanie;) To zdanie pewnie będzie tym surowsze im więcej człowiek ma do stracenia:)

[mamik]

Wani, dzieciaczki masz wyjątkowo słodkie, no do schrupania :popcorn:

I mają ubranka w kolorach mandali (chyba)

 

Po przeczytaniu artykułu o podkładach, zdecydowanie nie warto, a już na pewno przy takich maluszkach:no:

 

a tak sobie jeszcze mysle, już bardziej na poziomie "akademickim" czy wszystkie podkłady przez wszystkie lata zabezpieczane były w taki sam sposób? Tym samym mazidłem? Tak mnie te koty u Pestki zastanawiają, że na podkładach leżą, może one jednak (te podkłady, a nie koty oczywiście ) akieś się trafiły inne?

[waniliana]

Mamik pewnie po prostu to sa kolory które mi się podobają

 

Co do podkładów to na 100% nie będę ryzykować choć wierzę że da się kupić i takie nietoksyczne. Ale i tak stresowałabym się za każdym razem jak dzieci by ich dotakały.

 

Szukam dech na taras. Z tego co widzę modrzew to ok 100zł mkw, sosna 50zł. Potrzebujemy 20 metrów na taras "główny" , skłaniam się ku sosnowym deskom bo jednak są połowę tańsze. Nawet gdyby wytrzymały 5-6 lat to chyba na tym etapie się nam opłaca...Wyszłoby 1000zł za dechy, nie wiem ile legary. W takim układzie moglibyśmy myśleć o tym tarasie z boku. No i są jeszcze schody wejściowe

[pestka56]

Raczej były zabezpieczane tym samym od 200 lat. Po prostu te akurat podkłady nie wydzielają zapachu. Zostały oczyszczone powierzchniowo i umyte. Są też dobrze wysuszone, co na pewno ma znaczenie.

W każdym razie koty „mówią”, że okey, nieśmierdzą.

[waniliana]

Pestka a co sądzisz o cenach które podałam? To standard czy szukać lepszych ofert?

[pestka56]

A jak te ceny wyliczyłaś?

Na stronie sklepu są podane ceny za sztukę i ceny za m². Wszystko zależy od wielkości deski i impregnacji. Te krótsze są tańsze i to sporo.

 

Np.:

 

 

• modrzew europejski ryflowany dwustronnie i impregnowany brązowo 25 x 120 x 3000 mm – cena za szt. 28,90 zł, a za m² 80,34 zł
  taka sama tylko bez impregnacji – za szt. 24,90 zł, a za m² 68,97 zł.
  
• modrzew europejski ryflowany dwustronnie i impregnowany brązowo 25 x 120 x 1200 mm – cena za szt. 10,49 zł, a za m² 72,80 zł
  taka sama tylko bez impregnacji – za szt. 9,49 zł, a za m² 65,96 zł.
  

 

 

Pamiętaj, że wyliczenia ile desek wychodzi na m² tarasu robi się uwzględniając co najmniej 1 cm odstępu pomiędzy nimi.

Do tego dochodzą różne drobiazgi montazowe, ktore proponuje sklep, ale to poza wkrętami można olać. Natomiast trzeba doliczyć legary. No, i oczywiście albo beton na wylanie słupków, albo bloczki betonowe.

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez pestka56

[AnikoPL]

A u mnie niedaleko wymieniali tory i podkłady właśnie z tych drewnianych na betonowe i sobie przez długi czas leżały W niektórych miejscach dalej leżą . Nic tylko podjechać i brać

Ale jak lubię różne formy upcyklingu, robienia czegoś żeby wyglądało na stare i darmowe tak mnie odrzucają. Śmierdzieć nie śmierdzą nawet jak pada na nie słońce ale szczerze to wyglądają "toksycznie".

 

Mój na tą chwilę pomysł na taras (też mam jakieś 70-80cm nad poziomem gruntu) to zrobić po prostu schodki z drzwi i taras puścić po prostu na glebie, nie robić żadnych nasypów itp.

O taki taras

http://p-fst2.pixstatic.com/55e726202a099a494a0041c3/_w.540_s.fit_/grass_torontoyard.jpg

http://sugarandcharm.com/scwp/wp-content/uploads/2015/07/b419e5909dec5f3c19b05980ff9a15c3.jpg

Edytowane 6 Czerwca 2016 przez AnikoPL

[waniliana]

Kobitki tak na szybko pytanie mam :

stolik tej wielkości tylko niższy będzie ok? Czy ciasno i lepiej szukać mniejszego? Wstawiłam budowlany stolik męża żeby sprawdzić jak by to wyglądało Stolik który chciałabym kupić jest 13 cm niższy od tego a 5 cm wyższy od siedziska kanapy. Kanapa ma 192 cm długości a stolik 109. Takie proporcje są ok? Ciężko trafić krótsze, prostokątne lub owalne stoliki

 

 

Stolik ma być przewoskowany na interesujący mnie kolor, ja się nie podejmuję walki z czereśnią bo za cienka jestem na takie zabawy. Zresztą na zakup wosków czy bejc wydam niewiele mniej niż babka chce za zrobienie stolika.

 

http://klasyczne-meble.pl/65321-Allegro/2743-lawa.jpg

 

Na podłodze kocyk bo właśnie odbywa się piknik

 

Aniko u nas dom było trzeba obsypać bo wyglądał okropnie nieproporcjonalnie

 

Pestka Ty też się jeszcze nie zdecydowałaś czy dechy sosnowe czy modrzewiowe? Dobrze pamiętam

Edytowane 6 Czerwca 2016 przez waniliana

[pestka56]

Wg mnie będzie okey.

 

Jeszcze nie wiem co z deskami. Mam jeszcze możkiwość dogadania w naszym okolicznym tartaku. Oni też robią deski tarasowe i mają modrzew europejski. My u nich stale kupujemy, więc może cena będzie lepsza. Na deski podłogowe tak się udało.

[AnikoPL]

Będę miała podobną szerokość "stolika" kawowego (a wiesz że mam tą samą sofę ) - 105cm, wysokosc 60cm ale duże kółka doeabiam - i wydaje mi się że to ok. Do wyboru mam jeszcze 85cm

[waniliana]

W takim razie chyba się na ten stolik zdecyduję, za długo już szukam a ten mi się podoba w swojej prostocie

 

Aniko jak tam Twój byfyj i pomysł na kuchnię?

[AnikoPL]

z kuchnią czekam na pincet złoty od Szydło w sumie już wisi nam 1500zl więc sfinansujemy. Żeby dla dzieci to będzie mi się bardzo chciało w miłym otoczeniu ciasta robić a tak na poważnie by te płytki które sobie wybrałam i tylko czekają już na wpłatę to musimy mieć przypływ pieniędzy bo tak to nie ma szans. Na AGD musimy sprzedać to nieszczęsne mieszkanie po babci. A projekt kuchni z ikei wstępnie na 8tyś mam obliczony. Powolutku, kupując na początku obudowy, potem wyposażenie wewnętrzne dojdziemy do jej skończenia. Chociaż nie powiem, bo mnie już mocno męczy zabawa w PRL palniczek i zabawkowy piekarniczek.

Byfyj to też zabawa na dłużej niż nam się wydawało. Mamy siłę jednorazowo zedrzeć pół jednych drzwiczek. Te stare farby są niezniszczalna w miejscach gdzie nie odpada Szyby wymienione .

 

Teraz pokój syna malujemy i ogrod, ogród, ogród... 16 czerwca przyjeżdża mój tata z całym samochodem sadzonek i muszę mieć miejsce by je posadzić

Edytowane 6 Czerwca 2016 przez AnikoPL

[waniliana]

Też muszę złożyć wniosek o pińcet od Brochy.....jakoś się zebrać nie mogę.....

A co do wykańczania to widzę finansowo szaleństwo jak u nas

Jak na złość dziś po dłuuugch poszukiwaniach natknęłam się na lampę którą bym chciała w salonie. Kosztuje na WW 700zł I wygląda na to że będę dalej szukać. Pięknie by się zgrała z Jotulem

 

[AnikoPL]

Ha :]

Chciałam ci podesłać "tańszą alternatywę" która chyba jest podobna i którą widziałam jakiś czas temu w markecie budowlanym.

Znalazłam link i widzę cenę :]

Dobra.... nie jest tańsza Taki fail

https://www.obi.pl/decom/product/Spot-light_%C5%BByrandol_Cage_6x60_W_E14/6247910

(wyobraź sobie z innymi żarówkami)

 

(ta która mi się relatywnie podoba kosztuje "tylko" 350zł)