Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tuluza na finiszu czyli Wanilia ucieka na wieś


Recommended Posts

Mamik ale ja płaciłam normalną stawkę za opiekę, jeździliśmy po tą koleżankę, nocowaliśmy ją razem z jej dzieckiem żeby się nie musiały rano zrywać. NA koniec usłyszałam że Młoda się lepiej wysypia w domu, mój mąż się spóźnił ostatnio jak po nie jechał a tak poza tym to przecież była tylko i wyłącznie przysługa dla mnie bo to ja potrzebowałam pomocy ( a pieniądze tylko przy okazji) :( Usłyszałam sporo niemiłych słów pod swoim adresem z którymi zupełnie się nie zgadzam...Jednocześnie zakładam że koleżanka naprawdę tak to widzi i czuje i tym bardziej jest mi przykro. Ale przy okazji okazji okazało się że mam fantastycznego szefa i biorąc pod uwagę że pracuję na pół etatu damy sobie radę. Co więcej okazało się że mamy też wspaniałych przyjaciół którzy zaoferowali pomoc i suma sumarum cała ta niefajna sytuacja uświadomiła mi że są znajomości które warto pielęgnować i takie których nie ma co żałować

Wani, nie tak się wyraziłam, :bash:ani przez chwilę nie myślałam, że ustalona stawka jest inna, niż rynkowa, w ogole o tym nie myślałam,.

Chodziło mi dokładnie o to co napisałaś teraz, obcej osoby nigdy w życiu byś nie woziła i nie pozwoliła spać u siebie, jeszcze z dzieckiem. Byłaś przekonana, że robisz coś więcej, coś dla niej, co powinna docenić, a ona z kolei uważała, że spanie u Ciebie to poświęcenie z jej strony, a nie z Twojej :hug:

Gdyby to była koleżeńska jednorazowa przysługa, wszystko byłoby dobrze, ale w układzie pracodawca - pracownik, takie uprzejmości się nie sprawdzają.

Przykro jest czytać o takich sytuacjach, jak robi się nerwowo, padają słowa, które normalnie nigdy by nie wypłynęły. Nawet jeśli coś nas w relacjach ze znajomymi "uwiera", to w normalnym funkcjonowaniu potrafimy widzieć też plusy. Jak puszczają nerwy, to plusy niestety znikają :-(

a przecież jednak musiało być coś, co powodowało, że przyjaźniłyście się i ufałaś jej na tyle, żeby powierzyć jej dzieci - nie zapominaj o tych pozytywach :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mamik oczywiście że były pozytywy i sympatia ale w tej sytuacji to już nie ma znaczenia...Uważam że wszytsko da się "przegadać" i znaleźć rozwiązanie ale teraz jest już na to zbyt późno. Przykro mi i żal ale tak jak napisałam : są znajomości na które jak się okazuje szkoda czasu.

 

 

A teraz wracam do tematyki forum ;)

Inspiracje na taras podsypany, ze skarpą wokół domu poszukiwane :)

 

U nas chyba mniej więcej tak to by mogło wyglądać jeśli chodzi o poziomy

 

http://assets3.ogrodowisko.pl/uploads/p/9/99891/original.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała działka jest jakby w zagłębieniu, poniżej poziomu drogi. Przód już wyrównany ale część od tarasu to dramat, zwlaszcza że każda wywrotka ziemi kosztuje swoje....Z lekkim uczuciem wstydu wstawiam zdjęcia pierdolnika :p W sumie to i tak już luks w porównaniu z tym co było na początku wiosny. Póki co brakuje czasu na uprzątnięcie reszty pobudowlanego bajzlu.

Tyle słowem wstępu, niech będzie : wstawiam to co jest teraz i liczę na pomoc w opracowaniu koncepcji co zrobić żeby było pięknie i bez wożenia kolejnych setek ton ziemi...To co widać przy tarasie i piach w środku to 80 ton :o

 

0465f11e598cba48efad2ae42b62b88d.jpg

 

cb1911ae06d26637785d6eae44c7c8d8.jpg

 

Tu dość dobrze widac że dom jest podniesiony (warunki zabudowy na terenie w którym była woda w 97) i ile jeszcze trzeba dosypać

740b1e8faab02153115f1bec8fb2c0a6.jpg

 

97e67258838390d279b74f6b5ac35031.jpg

 

Tutaj kąt działki widoczny z tarasu, część której już nie chcemy podsypywać a oddzielić linią wiśni japońskich i zrobić tam sad

9a8c0b65fc35dfc87ba188a6e469be73.jpg

 

 

aaa4111c9901ae2265fbe1f734d12ee2.jpg

Edytowane przez waniliana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wani, moja wyobraźnia nie sięga tak daleko :(

napiszę tylko o swoich odczuciach - taras wydaje mi się za mały na wygodny stół

wstawiłam zdjęcie drewnianego tarasu dwupoziomowego - ja u siebie tak bym zrobiła, tzn ten taras, który jest traktowałabym jako tarasik przydomowy, a drugi, niżej, może już dałoby się bez schodów, większy

wydaje mi się, że u Ciebie jest za wysoko na samą trawę na skarpie

084729DSC04605.jpg

original.jpg

taras-naziemny_1529175.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamik nie chce mi się teraz mierzyć a nie pamiętam ile ma taras ale jest niewiele mniejszy od naszego salonu - znacznie go powiększyliśmy w porównaniu z tym co było w projekcie. Spokojnie zmieści się stół - może nie ogromny ale na nasze potrzeby będzie ok :) To co mnie martwi to częściowe zadaszenie i kwestia zagospodarowania terenu wokół tarasu. Tam gdzie ma iść ścieżka, opaska wokół domu jest teraz bardzo duży spad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie podwójny taras pewnie byłby super ale w tej chwili chyba nas nie stać na takie przeróbki....To naprawdę kosztowna zabawa.

Co do ukształtowania terenu myśleliśmy żeby wykorzystać może podkłady kolejowe, można je kupić po 15- 20 zł

 

Piękne takie schody kamienne ale pewnie kamień kosztuje fortunę :(

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=357625&d=1465062383

 

Taras ma 2,8m głębokości do schodów

Edytowane przez waniliana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w tych zdjęciach znajdziesz odpowiedzi na pytania, o ktorych napisałaś przed chwilą.

 

Musisz tylko pamiętać, że jeśli są różnice poziomów to u podnóża spadku terenu konieczne jest zrobienie drenażu, bo inaczej podczas deszczu woda będzie niszczyć najżyższy poziom. Nie trzeba robić klasycznego drenażu podziemnego. Świetnie poradzi sobie tzw. suchy strumień, albo zagłebienie terenu z posadzonymi roślinami wilgociolubnymi.

 

Zagłebienie z wilgociolubnymi

 

California Country by David Thorne Landscape Architect-01.jpg

California Country by David Thorne Landscape Architect-02.jpg

 

Suchy strumień

 

Narrow-drystream-Jan-Johnsen(w).jpg

Dry creek bed-DSC_2151-003.jpg

Dry creek bed-DSC_2151-001.jpg

California Country by David Thorne Landscape Architect-02.jpg

Narrow-drystream-Jan-Johnsen(w).jpg

Dry creek bed-DSC_2151-001.jpg

Dry creek bed-DSC_2151-003.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkłady kolejowe kupowałam po 30 razem z przecięciem wzdłuż. Nie jest je łatwo ciąć.

 

Poza tym pamiętaj, że nie wolno ich stosować tam, gdzie rosną rośliny jadalne.

 

Podwójny taras masz na fotkach ode mnie także w wersji taniej, czyli płaszczyzna trawiasta ograniczona stopniem właśnie z podkładów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to mi chodziło po głowie przedłużenie tarasu na ścianę garażu ale mój mąż zaoponował ;) Może rzeczywiście zrobić tam teren na płasko i zrobić trawiasty taras, częściowo nachodzący na schody tarasu właściwego?

 

A docelowo coś takiego po lewej? To by rozwiązało problem braku zadaszenia. Część przy oknie tarasowym byłaby odkryta, a ta nieco niżej zabudowana i omoskitierowana ;)

 

d474d098a2a8d6f20c3cc87cfeedb90f.jpg

Edytowane przez waniliana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wani, śliczny masz domek i zgadzam się z mamik, że trzeba pomyśleć o przedłużeniu tarasu :yes: Nie musisz tego od razu zrobić, małymi kroczkami. Nigdzie nie widziałaś ogłoszenia "oddam gruz"? Wtedy robicie tylko obmurowanie, a w środek gruz. Może tak by się udało? Ja bym taras na całej długości (czyli przedłużony na część garażową) zrobiła w szkielecie drewnianej zabudowy, a tylko w części salonowej zadaszony. Może taki sposób na daszek, jak zrobiła u siebie Mania, byłby dobry?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wani, śliczny masz domek i zgadzam się z mamik, że trzeba pomyśleć o przedłużeniu tarasu :yes: Nie musisz tego od razu zrobić, małymi kroczkami. Nigdzie nie widziałaś ogłoszenia "oddam gruz"? Wtedy robicie tylko obmurowanie, a w środek gruz. Może tak by się udało? Ja bym taras na całej długości (czyli przedłużony na część garażową) zrobiła w szkielecie drewnianej zabudowy, a tylko w części salonowej zadaszony. Może taki sposób na daszek, jak zrobiła u siebie Mania, byłby dobry?

 

Tomkowa ja już przyjęłam pomysł na przedłużenie tarasu :D Teraz zastanawiam się jak go zrobić żeby było ładnie i tanio. Podoba mi się pomysł z podkładami kolejowymi, zastanawiam się czy zamiast trawy nie wyłożyć go deskami. Krawędziaki i daszek i też chyba nie kosztowałyby majątku....Drogie jest zrobienie fundamentu, zwłaszcza jak trzeba głęboko kopać a tak jest u nas niestety. Teraz zbrojenie i zalanie płyty, brrrr....

Mam nawet Pana który robi fajne rzeczy z drewna, w dodatku jest niedrogi. Robił nam plac zabaw dla dzieci .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wani uwazaj na podklady olejowe. To drewno jest nasaczone licznymi substancjami oleistymi, ktore smierdza jak jest goraco. Moj dziadek to kolejarz, wiec ma do tej pory takie podklady na dzialce. Jak mu powiedzialam, ze zabiore je sobie do ogrodu to stwierdzil, ze na glowe upadlam i zebym to powachala. Nikt mnie nie przekona, ze akurat jego podklady nie smierdza jak jest goraco.

 

Wani na takim terenie cuda mozna stworzyc tylko niestety potrzeba na to czasu. Nie stresuj sie lekkim nieladem bo wszyscy tutaj wiemy jak to wyglada po budowie. U mnie na dzialce do tej pory lezy duzo desek i stempli bo moj tata ma jakies tam plany i tak to dla niego trzymamy. Nic w tych miejscach nie moge zrobic. Bedzie pieknie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są sposoby by podkłady nie miały zapachu. Ja mam płukane i nie wonieją. Leżą jako bordery wzdłuż dojazdu do garażu. Tam słońce miejscami cały dzień jest. Koty je uwielbiają, więc na pewno nie śmierdzą.

 

A bałagan też mam przy drzwiach do kotłowni. Tam ma powstać taras właśnie na podkładach kolejowych :)

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga dzięki za ostrzeżenie :) Nie chciałabym siedzieć na tarasie otoczona smrodkiem

 

Są sposoby by podkłady nie miały zapachu. Ja mam płukane i nie wonieją. Leżą jako bordery wzdłuż dojazdu do garażu. Tam słońce miejscami cały dzień jest. Koty je uwielbiają, więc na pewno nie śmierdzą.

 

A bałagan też mam przy drzwiach do kotłowni. Tam ma powstać taras właśnie na podkładach kolejowych :)

 

Pestka masz instrukcje jak taki taras zrobić? Szacowałaś już koszty?

Można podkłady płukane kupić czy to się samemu robi jakoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkłady plukane kupiłam tu. To co sprzedają w tej chwili, to resztki podkładów pocięte w małe kawałki. Łobuzy wciskają to jako drewno opałowe :eek: Poza tym to daleko od Ciebie zdaje się. Poszukaj via allegro. Powinnaś znaleźć, bo w całej PL są wymieniane drewniane podkłady na beton zgodnie z zaleceniem Unii.

 

Pytaj oczywiście o zapach o płukanie. Ja zastrzegłam sobie, że jak przywiozą i będzie woniało to nie płacę i zabierają.

 

Narysuję jak będzie wyglądać konstrukcja mojego tarasu.

Najwięcej kosztują deski. Nie wiem jeszcze czy wezmę modrzew z Andrewexu, czy zwykłą sosnę z naszego tartaku. U sąsiadki ta sosna leży 12 lat i zaczyna poważnie pękać. Nie wchodzę już na jej taras w obawie, że się zapadnę. Ale ona tylko po wierzchu malowała Drewnochronem co 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, jesteś NIEZASTĄPIONA :yes: inspiracje świetne

podkłady kolejowe mają swój klimat, wyglądają świetnie, do tego produkt "na wymarciu", bo jak już wszystkie wymienią, to już tylko beton i wspomnienia nam zostaną :D

taras drewniany mamy w planach, na razie mocno rozważam dechy sosnowe, jednak cena kusi, 10-12 lat to nie jest zły wynik :-)

 

Wani, ja mam też dom posadowiony metr nad poziomem terenu, my jednak trohę obsypaliśmy fundament, nie metr oczywiście, może z pół metra

zagospodarowanie terenu spokojnie możesz etapować, teraz najważniejszy plan :yes:, a że i tak najpierw czeka Was ocieplnie, to na planowanie trcochę czasu jest :-)

jeśli taras ma 2,8m, to nie jest źle, może dobrze byłoby się zastanowić gdzie stanie stół i tam nie robić schodów, tylko jakąś barierkę albo kratkę na pnącza

 

super, że zdecydowaliście się na drugi taras, będzie i pięknie i ciekawie i funkcjonalnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, Mamikczku :):) Jesteś bardzo miła.

 

Jak zabraknie podkładów, można zawsze kupić w tartaku belki zabezpieczone. W naszym to robią. Cena oczywiście wyższa, ale też zdrowsze są.

 

Nasz dom też nieco podniesiony nad grunt. Garaż jakieś 30 cm, przy głównych drzwiach jest około 70 cm. Od strony okien tarasowych podsypaliśmy prawie na równo z wylewką w salonie. Zależało mi, żeby taras wyglądał jak na gruncie. Ale do końca się tak nie udało. Jest leciutki spadek, zauważalny tylko gdy słońce odpowiedni świeci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...