Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tuluza na finiszu czyli Wanilia ucieka na wieś


Recommended Posts

Dzięki Bejaro, gdzie zamawiałaś próbki?

 

Tu

http://partners.waw.pl/pl/searchquery/osmo+pr%C3%B3bki/1/phot/5?url=osmo,pr%C3%B3bki

 

Niby hurtownia ale zadzwoniłam p powiedziała że sprawdzi w sklepie kolory które chciałam były więc następnego dnia miałam przesyłkę.

 

I dodam że olejowałam modrzew tylko jedną deskę i schody strychowe z sosny chyba nie wiem dokładnie takie zwykłe, zostało mi po porostu więc wykorzystałam do zabezpieczenia i wychodzą różnice odcienia na każdym drewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wosk osmo dekoracyjny lazurowy w kolorze dąb antyczny byłby ok na belki w kuchni?

 

http://www.osmo.com.pl/images/kolory/wosk-lazurowy_3168d.jpg

 

Kupiłam w ciemno ten kolor, sugerując się właśnie kolorem ze strony osmo - jest przepiękny - i powiem tyle, że wyrzuciłam w błoto 150zł :bash: Nie wiem skąd taki kolor na ich stronie, bo w rzeczywistości jest strasznie ciemny, dla mnie okropnie brzydki brązowy kolor. Polecam kupowanie próbek, albo poszukanie sklepu stacjonarnego, bo mają wybarwione kawałki drewna i te próbki dość dobrze oddają kolor wosku.

 

Próbowałam rozcieńczać ten dąb antyczny bezbarwnym woskiem, dodawałam białą próbkę i nadal wychodziła k...pa :sick:, naprawdę się zawiodłam, ale tylko na tym kolorze. Mam gdzieś w słoiku ten wosk i pewnie będę próbowała coś z nim zrobić, bo mi szkoda tyle kasy wylać :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZiękuję Wam bardzo za opinie, zamawiam próbkę w takim razie.

 

 

Od jakiegoś tygodnia zastanawiam się co z salonem zrobić...PO pierwsze przymierzyłam krzesła do kuchennego barku, całkiem niedaleko stoi stół. Mam wrażenie że będę miała w tym układzie krzesło na krześle i zastanawiam się czy nie zrezygnować z hokerów. Mogłabym wtedy zakończyć blat nad barkiem równo z końcem belki a pod nim dać np półkę? Muszę poszukać inspiracji, nie wiem jak by to wyglądało, do tej pory było cały czas założenie że krzesła tam staną

 

547ed692ce898b726a8810072ce75e47.jpg

 

Za stołem zaczynam się rozglądać, chcę coś prostego i niedużego - na 4 krzesła.

I zastanawiam się jak zgrabnie wmontować w salon sprzęt audio : duże kolumny, wzmaczniacz itd. CZarne są więc raczej dość widoczne. Szukałam inspiraji ale chyba coś nie tak wpisuję bo nic nie znalazłam :cool:

 

Kupiliśmy wczoraj w końcu jakieś tanie białe listwy przypodłogowe mdf do dzieci i przy okazji chciałam obejrzeć teakowe blaty w sklepie o którym pisałyście że są : nie było....NA stronie internetowej owszej, w sklepie brak :bash: Ale zupełnie przypadkiem natknęłam się na ekspozycji na białe blaty łazienkowe, stała na takim umywalka wolnostojąca. Oklejone czymś co wyglądało dość solidnie, cena 250 zł za mb. Zastanawiam się bardzo mocno czy jednak nie biały blat z dębową szafką. Bo coś mi się zdaje że ten teak jednak trochę w koncepcji namiesza. NO i cena...nawet gdyby mi to dzie i zalały i za rok blat zaczął by wyglądać marnie to bym go wymieniła i już. Muszę pomyśleć

 

 

Przy okazji kupiłam dzieciom .....samolot ;) Taki drewnainy, do powieszenia pod sufitem. No nie mogłam się oprzeć :cool: Teraz się zasntanawiam jak go zawiesić bo wygląda na to że muszę zmienić koncepcję oświetlenia. Może kupię ze trzy lampy kule, powieszę na różnej wysokości i niech samolot fruwa między nimi? Tak wygląda, skitrany na szafie

 

(zdjęcie się nie załadowało, wciąż działam na tymczasowym internecie. Muli okrutnie...)

 

 

No i chyba przypadkiem znalazłam firany. Chciałąm coś głądkiego i niezobowiązującego, tyle żeby się przed sąsiadami zasłonić. Myślałam o woalu ale nie mogłam się zebrać żeby zamówić bo sztuczne to takie i prasować trzeba i połysk taki ma. Ale wczoraj przechodziłam koło sklepu z firanami i wypatrzyłam coś superowego : taka jakby delikatna siateczka, wygląda bardzo naturalnie i nie trzeba tego prasować. Droższa od woalu jedynie jakieś 5 razy :D Mój mąż twierdzi że mam w oku cenowy celownik, o .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waniliana, prawa strona kuchni mi się podobała, ale nie chwyciła za mocno za serce. Za to ten skrawek lewej bardzo, bardzo mocno. Widzę, że nawet kanty szuflad masz zakończone tak, jak mi się marzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorka miło mi ze Ci się podoba:) obiecuję ze jak tylko powykańczamy to wstawię zdjęcia calości :) póki co staram sie nie chwalic wykończeniowym bałaganem

A co do prawej strony to masz rację, jest ok ale bez szału. Teamt lodówki nie jest jednak zamknięty i wciąż myslę nad jej oklejeniem. Nie moge sie na kolor zdecydowac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZięki fafulja :)

 

Wyobraźcie sobie że zamówione w poniedziałek lustro łazienkowe zostało wczoraj zamontowane :yes: W efekcie pokłóciłam się z mężem o ten pasek kafli nad nim...miało być lustro zakończone listwą drewnianą z oświetleniem więc pytam jak chce doświetlić lustro w tym układzie. A on mi na to że każda opcja jest przecież możliwa ale tak właściwie to o tym nie pomyślał :mad: Nie wiem co z tym zrobić, oczyma wyobraźni widzę to tak jak miało być i jestem złaaaaaa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale śliczny piesio:) mi się marzy piesek, ale w przy takim trybie życia jaki teraz prowadzimy jest to niemożliwe:/

 

DZięki fafulja :)

 

Wyobraźcie sobie że zamówione w poniedziałek lustro łazienkowe zostało wczoraj zamontowane :yes: W efekcie pokłóciłam się z mężem o ten pasek kafli nad nim...miało być lustro zakończone listwą drewnianą z oświetleniem więc pytam jak chce doświetlić lustro w tym układzie. A on mi na to że każda opcja jest przecież możliwa ale tak właściwie to o tym nie pomyślał :mad: Nie wiem co z tym zrobić, oczyma wyobraźni widzę to tak jak miało być i jestem złaaaaaa

 

a może dałoby się delikatnie skuć ten pasek płytek? tak by nie uszkodzić pozostałych.

 

Faceci to jednak nie mają wyobraźni, mój to już żadnej decyzji beze mnie nie podejmie bo się boi:P Właśnie z braku wyobraźni na każdą moją propozycję najpierw musi pokręcić nosem, przemyśleć, a i tak wychodzi na moje i chyba powinien zmienić zawód i zostać majstrem, bo zawsze słyszę... nie da się:p

 

Co do hokerów to u mnie był straszny problem, mieszkałam bez nich prawie dwa lata, nic mi się nie podobało:/ a jeżeli już coś upatrzyłam to cena była ponad 1000zł za jeden, a chciałam regulowaną wysokość i oparcie i skórę:) a mam regulowaną wysokość, bez oparcia i plastik:) i kupiłam w ikei

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZIEMIA

Jakość sprawdza się oddając próbki pobrane z kilku miejsc do laboratorium Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej.

 

Istnieje kilka sposobów na to, aby przekonać się, jaki typ ziemi występuje w ogrodzie.

 

Najprostszym sposobem jest oczywiście roztarcie w dłoni lekko wilgotnej ziemi.

Jeśli gleba nie brudzi rąk, nie lepi się, łatwo się rozsypuje, to najprawdopodobniej jest to gleba lekka (piaszczysta). Wadą tego typu ziemi jest mała zdolność zatrzymywania wody i łatwość wymywania składników pokarmowych. Jej właściwości polepszymy kompostem i torfem, a także dzięki zastosowaniu płodozmianu z roślin motylkowych (zielony nawóz).

Jeśli ziemia brudzi palce, daje się formować, ale zawiera dużą ilość piasku, to jest najlepsza do uprawy gleba średnia (piaszczysto-gliniasta). Posiada ona wysokie właściwości magazynowania wody, jest przepuszczalna oraz łatwo się nagrzewa.

Jeśli natomiast ziemia silnie brudzi ręce, lepi się jak plastelina, to mamy do czynienia z glebą ciężką (gliniastą). Jej minusem jest zbyt zbita struktura, nieprzepuszczalność, co w wyniku prowadzi do uniemożliwienia pobierania tlenu i składników pokarmowych przez roślinę. Poprawę jakości takiej ziemi zapewnimy rozluźniając ją gruboziarnistym piaskiem oraz substancją organiczną.

 

Innym sposobem zbadania rodzaju gleby jest zastosowanie testu w szklanym słoiku. Do naczynia wlewamy trochę wody, wsypujemy garść ziemi i następnie wypełniamy cały słoik wodą. Zamykamy szczelnie, potrząsamy kilkakrotnie i odstawiamy na chwilę, aby ziemia opadła.

Jeśli gleba opada szybko, woda jest klarowna to jest to gleba lekka.

Jeżeli na dno opadają duże kawałki, a woda jest klarowna, ale ciemna to jest to gleba średnia.

Natomiast gdy woda w naczyniu jest bardzo mętna i ciemna to jest to gleba ciężka.

 

Bardzo ważną właściwością gleby jest jej pH. Większość roślin najlepiej czuje się w ziemi o odczynie lekko kwaśnym (ok. 6,5 pH). Aby przekonać się czy mamy odpowiednie pH w ogrodzie należy przeprowadzić analizę gleby. Można przeprowadzić ją samodzielnie za pomocą specjalnych wskaźników. Przykładamy je na chwilę do ziemi i sprawdzamy jaki mają kolor, a następnie porównujemy ze wzornikiem barw na opakowaniu. Odcienie niebieskiego świadczą o odczynie zasadowym, zaś odcienie czerwonego o kwaśnym.

 

 

Analiza w Stacji Chemiczno-Rolniczej da wynik dokładniejszy.

 

 

O rodzaju gleby dużo mówią rośliny, które naturalnie na niej rosną tzw. rośliny wskaźnikowe. Charakteryzują się one wąską tolerancją ekologiczną, co powoduje, że rosną tylko w określonych warunkach. Dzięki tym roślinom możemy dowiedzieć się m.in. jaki jest rodzaj gleby, odczyn, zasobność w składniki pokarmowe.

 

Jeśli w ziemi rośnie m.in. stokrotka pospolita, mięta polna, borówka brusznica, szczaw polny, koniczyna polna, to całkiem prawdopodobne, że gleba ma odczyn kwaśny.

Obecność gwiazdnicy pospolitej, babki zwyczajnej, gorczycy polnej świadczy o glebie zasadowej.

Na glebie lekkiej urośnie m.in. krwawnik pospolity, babka piaskowa, dziewanna pospolita czy macierzanka piaskowa.

Na glebie ciężkiej – babka zwyczajna, perz, bylica pospolita, jaskier rozłogowy, pięciornik gęsi.

 

Jeśli gleba jest zasobna w azot pojawi się pokrzywa zwyczajna, mniszek lekarski, przytulia czepna czy tobołki polne.

Niedobór azotu reprezentuje m.in. fiołek trójbarwny, rumian, komonica zwyczajna.

 

 

Wani masz piach, czy ziemię piaszczystą? To jest duża różnica.

 

Gleba piaszczysta zaliczana do lekkich jest sypka, co prawda dobrze napowietrzona (co sprzyja wzrostowi korzeni), ale mało urodzajna. Woda szybko spływa do głębszych warstw, wypłukując przy tym składniki pokarmowe, które stają się niedostępne dla roślin. Gleba ta łatwo wysycha i zamienia się w pył. Jej zaletą jest to, że szybko się nagrzewa, dobrze więc czują się w niej rośliny ogrodowe pochodzące z cieplejszych stref klimatycznych. Taka ziemia jest łatwa w uprawie, bo jej przekopywanie wymaga mniej wysiłku. Poprawa gleby piaszczystej polega na zwiększeniu jej chłonności, czyli zdolności gromadzenia wody i substancji odżywczych. Należy ją wzbogacić w próchnicę – najlepiej kompost lub obornik – co poprawi jej plastyczność i zasili ją w składniki pokarmowe. Warto też dodać mieloną glinę. Rozkłada się ją warstwą około 5 cm na powierzchni ziemi i miesza na głębokość szpadla. Można też najpierw wymieszać glinę z nawozem organicznym (kompost, obornik) i potem dodać do gleby w ogrodzie.

 

Gleba gliniasta. Składa się głównie z cząsteczek najdrobniejszych. Zatrzymuje dużo wody, ale ma mało powietrza. W takich warunkach korzenie wielu roślin gniją. Pod wpływem wilgoci glina lepi się i maże, a wyschnięta – zbija w twardą skorupę i pęka (łatwo o uszkodzenie korzeni). Wiosną bardzo wolno się nagrzewa, co opóźnia rozwój roślin. Korzystne jest to, że dostarczone substancje odżywcze zostają związane przez cząstki gleby i nie są wymywane w głąb podłoża, dzięki czemu mogą być pobierane przez korzenie roślin. Gleba gliniasta wymaga rozluźnienia struktury. W tym celu trzeba dodać do niej gruboziarnistego piasku lub drobnego żwiru oraz kompostu, przekompostowanego obornika lub torfu. Najlepiej wymieszać część mineralną z organiczną w proporcjach 1:2 i rozłożyć warstwą grubości 10 cm, a następnie jak najstaranniej wymieszać z podłożem na głębokość co najmniej 20 cm.

ODCZYN GLEBY

Większość roślin najlepiej rośnie w glebie o odczynie obojętnym lub lekko kwaśnym oznaczanym jako pH 6,0-7,0. W zbyt kwaśnej ziemi powstają związki chemiczne niedostępne dla roślin, a pożyteczne mikroorganizmy giną. Jest wprawdzie grupa roślin, które potrzebują podłoża kwaśnego (pH 4,5-5,5), ale dla nich można tworzyć oddzielne rabaty. Do określenia kwasowości gleby wystarczy kwasomierz polowy lub elektroniczny (do kupienia w sklepach ogrodniczych). Jeżeli się okaże, że gleba jest zbyt kwaśna, należy wczesną wiosną lub jesienią rozsiać nawóz wapniowy, na przykład kredę mieloną lub dolomit, i wymieszać go z wierzchnią warstwą podłoża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy

 

Przy kupnie ziemi nie należy kierować się wyłącznie jej kolorem. Brunatnoszarą barwę ma humus, ale też torf, który nie jest wskazany do uprawy większości roślin. Jakość gleby najlepiej oceni fachowiec (ogrodnik, architekt krajobrazu), ale z grubsza można ją określić samemu. Należy wziąć w dłoń sporą grudkę wilgotnej ziemi i ścisnąć ją. Jeśli po otwarciu dłoni rozpadnie się – gleba jest zbyt piaszczysta, jeżeli pozostanie zbita – oznacza to, że jest zbyt gliniasta. Natomiast grudka żyznej gleby popęka i podzieli się na kilka mniejszych kawałków.

Dobra ziemia nie powinna mieć kamieni ani żółtawych brył gliny.

 

 

Ilość ziemi, jaką trzeba kupić, zależy od tego, jakie rośliny będą rosły w ogrodzie.

W miejscu, gdzie planujemy:

 

  • trawnik – najlepiej rozłożyć mniej więcej 10-centymetrową warstwę żyznego podłoża;
  • byliny (większość gatunków) – trzeba rozłożyć 15-20-centymetrową warstwę humusu;
  • krzewy i drzewa – potrzebują więcej żyznej gleby. Sadząc je, należy przygotować dół dwukrotnie głębszy i blisko trzykrotnie szerszy od bryły korzeniowej i wypełnić go żyzną ziemią.

 

 

I pamiętajcie, żeby mieszać ziemię nawożoną z rodzimą. To samo dotyczy sadzenia w dołkach. Dołki muszą być sporo większe - 2 razy od średnicy i wysokości bryły korzeniowej. Gdy gleba gliniasta dobrze jest zrobić na dnie dołka drenaż z kamieni.

Inaczej korzenie będą się rozwijały tylko w tej dodanej dobrej ziemi jak w doniczce. Rośliny będą rosły wolniej.

 

Poza tym:

Ziemię na dużej działce trzeba zaorać, a potem broną wyciągnąć chwasty wraz z rozłogami. Na małym terenie lepiej użyć glebogryzarki albo przekopać ziemię łopatą czy widłami amerykańskimi (szerokozębnymi). Zabieg ten najlepiej po raz pierwszy wykonać jesienią, a powtórzyć wiosną, gdy resztki roślin wypuszczą nowe pędy. Jeżeli z przygotowaniem ziemi nie zdążymy przed zimą, wiosną zacznijmy pracę jak najwcześniej, gdy tylko śnieg stopnieje, a ziemia obeschnie. Po zaoraniu i wyciągnięciu chwastów pozostawmy teren na miesiąc. W tym czasie wykiełkują rośliny jednoroczne oraz te, których pędy pozostały w glebie, i będziemy mogli je usunąć.

Jeżeli gleba na działce jest bardzo zbita, warto po jesiennym zaoraniu czy przekopaniu pozostawić ją nierozgrabioną (w tzw. ostrej skibie). Zimą pod wpływem zamarzania i rozmarzania poprawi się jej struktura – duże grudy się rozpadną i ziemia stanie się bardziej pulchna. Wiosną łatwiej wydobędziemy z niej chwasty, a potem ją zagrabimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźcie sobie że zamówione w poniedziałek lustro łazienkowe zostało wczoraj zamontowane :yes: W efekcie pokłóciłam się z mężem o ten pasek kafli nad nim...miało być lustro zakończone listwą drewnianą z oświetleniem więc pytam jak chce doświetlić lustro w tym układzie. A on mi na to że każda opcja jest przecież możliwa ale tak właściwie to o tym nie pomyślał :mad: Nie wiem co z tym zrobić, oczyma wyobraźni widzę to tak jak miało być i jestem złaaaaaa

 

Waniliana, nie masz w tym pasie płytek wyprowadzonych kabli na oświetlenie?? Jak napisałaś, że pokusili się, niestety, o te kafle nad lustrem, to pierwsze, co pomyślałam to właśnie to, że tam kable wystawili na oświetlenie. Nie wiem, jak wyobrażałaś sobie listwę drewnianą, ale nie umiem sobie tego u Ciebie wyobrazić. Jakoś mi tam nie pasuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...