Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Federacja Konsumetna


buleczka_77

Recommended Posts

Kochani,

potrzebuje pomocy z w/w instytucji. Czy ktoś już korzystał z ich porad? Mam ogromny problem z dachem i muszę go naprawić. Nowy wykonawca "krzyknął" mi 4 tys. :cry: . Nie chce wykładać tego z własnej kieszeni, bo już raz zapłaciłam za położenie dechówek. Mam zamiar skorzystac z pomocy prawnika i chcę pociągnąc pierwszego wykonawcę do odpowiedzialności.

Mam główny adres do Federacji, ale może należałoby się kontaktować lokalnie? Jakie są Wasze doświadczenia z Federacją? Czy warto walczyć?

Pozdro,

Bułka

 

PS. A PROPO ODRAZU ANTY-REKLAMA- TO FIRMA "DACHLUX" MNIE TAK ZAŁATWIŁA.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga bułeczko, ja korzystałam z ich pomocy, niestety nic nie udało mi sie wywalczyć, ale po prostu brakowało mi "argumentów" na piśmie. Federacja była w porządku. Nalezy z problemem zwrócić sie do najbliższego starostwa. W każdym powinien działać rzecznik praw konsumenta - prawnik zatrudniony przez starostwo udzielający porad indywidualnym konsumentom, a nawet występujący w ich imieniu z pozwem sądowym i reprezentujący ich tam. Wszystko bezpłatnie.

Ty szukaj tego "osobnika" w Piasecznie albo raczej tam gdzie jestes zameldowana, to jest istotne. Starostwo w Piasecznie jest na Chyliczkowskiej 14. Rzecznik sie chyba ostatnio zmienił i ten u którego ja byłam juz tam nie pracuje. Jeśli nie zatrudnili jeszcze nowego, to skierują Cię do kogos innego. Zadzwoń: 757 25 54 w.129. Jeśli teraz to nie ten telefon, to do starostwa ogólny to chyba: 7572060

Życzę powodzenia. Walczyć chyba warto, rzecznik oceni na podstawie dostępnych dokumentów Twoje szanse.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja korzystałam z ich pomocy gdy walczyłam z "szambiarzem". Napisałam reklamację na piśmie do firmy oraz do wiadomości lokalnego przedstawicielstwa Federacji. Przedstawiciel także wystosował pismo do "szambiarza" powołując się na różne paragrafy kazał dać odpowiedź do 2 tygodni o sposobie załatwienia reklamacji. "Szambiarz" nie wiedząc co może mu zrobić Federacja załatwił sprawę w ekspresowym tempie, żeby tylko odpowiedzieć w wyznaczonym terminie. Przedtem przez telefon sprawę załatwiałam z 3 miesiące. Mam zamiar sprawę powtórzyć z dekarzem, bo o ile ekipa w porządku i na niektóre rzeczy dostałam dożywotnią gwarancję (na piśmie),to nie potrafię z kontaktować się z facetem w sprawie drobnych poprawek. Nie odbiera komórki a w domu też nie udaje mi się go zastać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jej jakbym słyszłam historię o moim elektryku....

unika mnie jak ognia. Narobił mi "dobrze" w Energetyce, że mnie straszą odcięciem od linii, a "gość" poprostu nie chce ze mną rozmawiać.

Tylko, że tu chyba "Federacja" nie zadziała...

Muszę uderzyć gdzieś indziej. A propo... kim by tu postraszyć elektryka? Może jakimś stowarzyszeniem elektryków albo jakimś poważnym urzędem? Macie jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buleczka_77

Jeżeli gostek jest w miare normalnym elektrykiem, a nie z podziemia to poinformuj go, ze złożysz na niego skargę w Stowarzyszeniu Elektryków Polskich i jeżeli twojej reklamacji nie uwzględni to będziesz skargę ponawiać.

Elektryk, żeby pracować musi mieć korporacyjne uprawnienia do wykonywania prac przy odpowiednim napięciu.

Uprawnienia są odnawialne co 5 lat.

Jeżeli gostek ma Ciebie głęboko to zapytaj go czy bedzie mu łatwiej zdać następny egzamin. Jeżeli nie ma przełożenia w SEP-ie, żeby sobie papiery na świstaka załatwić, to powinno nim wstrząsnąć. Ściana przed salą egzaminacyjną to w normalnych oddziałąch SEP, ściana płaczu.

Zawsze składając w SEP skargę możesz poprosić, żeby mu do teczki dołożyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Generelanie sprawa wygląda tak: wzielismy elektryka z rejonu, zeby nam załatwił przyłącze i zrobił odbiór, bo co tu duzo mówic - nie znamy sie na tym i w dodatku duzo łażenia. Gość się zgodził, wziął dokumenty i zaczął załatwiać....prad na działce sie pojawił, budowa ruszyła. Pan zrobił na podłączenie w ziemi (choc w warunkach było ze napowietrzenie) zreszta za naszą zgodą i radością , bo kto by chciał przechodzic z "powietrza" na "ziemne" , bo jak to ujął "nie bedzie problemu, ja Panstwu to załatwie". Sprawa została przyklepnięta, gość dostał kase i ....zaczeły przychodzic rachunki za prad. Wszystko było dobrze do czasu oddania domu do uzytkowania i wyrazenie naszej checi przejscia na taryfa mieszkalna. TU sie zaczeły problemy: Najpierw pan kombinował, ze a to kierownika nie ma , a to w rejonie to a to on tamto, zeby do niego dzwonic o 14, ze on juz był, złozył, ma sie dowiedziec, dzownic o 13 itd. I tak zleciał rok. Po tym czasie nerwy nam pusciły i postanowiliśmy sami to załatwic, w koncu to tylko wypełnie wniosku...

Ale do tego potrzebne były dokumnety, które miał nasz elektryk! I tak zaczeła sie wojna o zwrot naszych papierów! Nastepne pół roku. Dokumenty oddane i ....ide sama do Energetyki i co sie dowiaduje: ze nie ma jakichs dokumentów, protokołów o przyłącze, że jestem nielegalnie podłączona i ze mnie odetną od linii jak tego nie wyjasnie w ciągu tygodnia :evil: :evil: Mam ochote goscia skrócic o głowe!!!!

Zeby było smieszniej mam normalnie umowe o "sprzedazy energii elektrycznej i przesyłową", dostaje rachunki i regularnie je płace. Gosc na moje telefony generalnie nie reaguje, zmienił komórke, a na domowym zona zawsze mówi ze go nie ma w domu. (???????) Nasmarowałam wiec pismo do niego poleconym, ale poki co tez nie odpowiedział i do Energetyki tez sie nie zgłosił z zamiarem wyjasnienie sprawy.

Finał jest taki, ze mi kazali od nowa ubiegac sie o warunki przyłącza, wniesc opłate 1500 zł za wydanie warunków i przejsc przez cały proces od poczatku. Cholera jansa jak to jest możliwe? Nic nie rozumiem juz.

Rachunki sa, umowa jest a ja ....jestem podłączona nielegalnie? To za co i komu ja płace? Wyglada mi to na zmowe elektryka z Energetyka (stare znajomki :evil: :x :evil: ) tylko po to zeby im zapłacic, bo innego wytłumaczenia to ja tu nie widze.

Ale sie wyżaliłam! No nic moze jeszcze ktos jakąs rade da i powie gdzie mozna "uderzyc" ze go "zabolało"

Oczywiście napisze do tego Stowarzyszenia bo chyba to jest na razie najlepszy pomysł a jemu tylko napisze : do wiadomości: inz Adam K.

Mam nadzieje ze juz nikogo w rejonie tak nie załatwi jak mnie.

Dzieki za pomoc i trzymajcie za mnie kciuki zebym wytrwała bo przypominam ze jeszcze mam spieprz.... dach z Dachluxu na swojej głowie.

Boze uchowaj od takich wykonawców!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie nie :-? to nie Pan Roman!!!! Pan Roman to juz próbował mi z tym pomóc, ale stwierdzili, że to musi być ten elektryk co robił przyłącze. To co zrobił mi Pan Roman nie budzi u mnie ani w Energetyce żadnych zastrzeżeń. Trzeba mu przyznać, że to jedna z najporządniejszych ekip jakie gościłam na budowie. :lol: :lol: :lol: Oby takich więcej.... :D

Buła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CD historii z Energetyką...

No więc dałam mu jeszcze jedną szanse i dzownię do niego w poniedziałek. Wyobraźcie sobie, że odebrał ode mnie telefon!!!! :lol: Pomogło pisemko czy jak :wink: :wink: Powiedział, że był juz w Rejonie i najlepiej żebym przyjechała z mężem (na niego jest ta umowa). No więc zwolniliśmy sie z pracy w samochody i dawaj do Konstancina. Spotkaliśmy się z tym nieszczesnym elektrykiem i przeszliśmy sie po paru pokojach. Generalnie gośc poszeptał sobie z koleżkami i koleżankami, a my za nim jak te cienie....Fianł był taki, że: przedłużą nam warunki przyłączeniowe (czyli już nie płacę tych 1500 zł :-? :-? - ciekawe nie!!) tylko za ....wniosek za zmianę z przyłącza "napoweietrznego na ziemne-kablowe" -600zł. Swoją drogą jaki wiele jest rozwiązań jednego problemu, zależy kto z kim gada (chyba sie nigdy to u nas nie zmieni!!!!!! :evil: :evil: )

Dzis miał ten wniosek już być podpisany (bede dzwonić!) i mamy dostać nową umowe o sprzedaż energii.

Mamy tez wykonać projekt przyłącza i mam nadzieje ze to nie będa bajońskie sumy. :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buleczka jak SEP mu nasruta w papiery to gostek może zostać bezrobotnym (z Energetyki go wyleją bez uprawnień) i robić już tylko na czarno.

Może zlicz koszty jakie w związku z tym poniosłaś i daj termin dostarczenia kasiorki.

Jeżeli gostek terminu nie dotrzyma i złożysz doniesienie to szybko uzbrajaj chtkę w alarm z niezależnym zasilaniem.

Kolega wstrzymał takiemu jednemu płatności (nieelektrykowi) i ktoś mu wszystkie obwody elektryczne poprzecinał. :evil: Musiał wszystkie przekładać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...