Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Strefy brzegowe przy podłogówce z posadzką drewnianą.


Parkiet

Recommended Posts

Pytanie do projektantów i wykonawców podłogówki czy przy informacji o okładzinie posadzkowej z drewna zdarzyło Wam się zaprojektować lub wykonać instalację ze strefami brzegowymi przy ścianach zewnętrznych.

 

Wiem, że jest to wbrew zasadom tworzonym i głoszonym naście lat wstecz (podobnie jak z drewnem litym na podłogówce) , ale może ktoś z Was przez przypadek lub nawet świadomie wykonał takie rozwiązanie i jak to się sprawdziło w praktyce?

 

Moim zdaniem zmieniły się parametry pracy podłogówki i strefy brzegowe nie powinny niekorzystnie wpływać na zachowania drewna.

 

Ale to tylko moje zdanie.

 

Chciałbym poznać opinie innych, projektantów, fachowców i użytkowników.

 

Czy były uwagi, problemy, korekty w ustawieniach, itd.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do projektantów i wykonawców podłogówki czy przy informacji o okładzinie posadzkowej z drewna zdarzyło Wam się zaprojektować lub wykonać instalację ze strefami brzegowymi przy ścianach zewnętrznych.

 

Wiem, że jest to wbrew zasadom tworzonym i głoszonym naście lat wstecz (podobnie jak z drewnem litym na podłogówce) , ale może ktoś z Was przez przypadek lub nawet świadomie wykonał takie rozwiązanie i jak to się sprawdziło w praktyce?

 

Moim zdaniem zmieniły się parametry pracy podłogówki i strefy brzegowe nie powinny niekorzystnie wpływać na zachowania drewna.

 

Ale to tylko moje zdanie.

 

Chciałbym poznać opinie innych, projektantów, fachowców i użytkowników.

 

Czy były uwagi, problemy, korekty w ustawieniach, itd.

 

Pozdrawiam

 

Trudno fizycznie i bez potrzeby jest wykonywanie stref brzegowych przy rozstawie 10 cm, a taki najczesciej wychodzi z obliczeń dla drewna (litego lub wielowarstwowego). Zmniejszenie rozstawu do 7 cm da nam wzrost mocy o ok 20%, bez zmiany Tz i dT. Gdy brakuje mocy dla okrslonej Tz to niestety trzeba ją podniesc o 1-2 K. Trzeba zachowac graniczną temp posadzki czyli 27-28 K. Jezeli wymagana temp posadzki przekracza tę wartosc to trzeba albo ograniczyc straty w pomiesczeniu, albo zastosowac dodatkowy grzejnik (scienny, klimakonwektor lub przewymiarowany konwekcyjny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno fizycznie i bez potrzeby jest wykonywanie stref brzegowych przy rozstawie 10 cm, a taki najczesciej wychodzi z obliczeń dla drewna (litego lub wielowarstwowego). Zmniejszenie rozstawu do 7 cm da nam wzrost mocy o ok 20%, bez zmiany Tz i dT. Gdy brakuje mocy dla okrslonej Tz to niestety trzeba ją podniesc o 1-2 K. Trzeba zachowac graniczną temp posadzki czyli 27-28 K. Jezeli wymagana temp posadzki przekracza tę wartosc to trzeba albo ograniczyc straty w pomiesczeniu, albo zastosowac dodatkowy grzejnik (scienny, klimakonwektor lub przewymiarowany konwekcyjny).

 

Ok. w zakresie pokrycia zapotrzebowania ciepła, ale strefa brzegowa ma również wpływ na podwyższenie komfortu cieplnego w pomieszczeniu.

 

Cieplejsze obrzeże podłogi wzmaga nieco ruch powietrza przy ścianie plus większe promieniowanie cieplne, co delikatnie ogrzewa ją i daje namiastkę ogrzewania ściennego.

 

Z technicznej strony, moim zdaniem, nie powinno być problemu.

Przy ścianach zasilenie z meandrą (2 -4 rurki) i dalej spiralą.

 

Tu trzeba założyć w strefie przyściennej max. temp dla drewna ok 30oC przy pozostałych max 25oC. Moim zdaniem drewno warstwowe tego nie odczuje, natomiast lite max 28oC i też nie będzie problemu.

 

Przy płytkach strefy brzegowe były standardem, dlaczego nie ma być ich przy posadzkach drewnianych.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trzeba założyć w strefie przyściennej max. temp dla drewna ok 30oC przy pozostałych max 25oC. Moim zdaniem drewno warstwowe tego nie odczuje, natomiast lite max 28oC i też nie będzie problemu.

 

Jak to technicznie uzyskac? Przy pompie nie ma jak, przy kotle gazowym, buforze mozna tak zrobic ale stosowanie dwóch obiegów grzewczych z roznymi temp. zasilania

dla uzyskania namiastki ogrzewania sciennego to pomysł kompletnie bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to technicznie uzyskac? Przy pompie nie ma jak, przy kotle gazowym, buforze mozna tak zrobic ale stosowanie dwóch obiegów grzewczych z roznymi temp. zasilania

dla uzyskania namiastki ogrzewania sciennego to pomysł kompletnie bez sensu.

 

Nieważne czy to piec czy kocioł, do pomieszczenia dostarczamy podobną ilość ciepła z tym, że inaczej ją dystrybujemy.

 

Owszem. przy słabszej izolacji ścian mogą wzrosnąć straty ciepła, przy dobrej minimalnie, ale za to przy niższej temperaturze podłogi w części użytkowej i nieco niższej temperaturze powietrza uzyskujemy ten sam komfort cieplny.

 

Nie jest to mój pomysł, informacje na temat stref brzegowych zaczerpnąłem z opracowań ASHRAE.

 

Mnie interesuje układ grzewczy z posadzką drewnianą.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieważne czy to piec czy kocioł, do pomieszczenia dostarczamy podobną ilość ciepła z tym, że inaczej ją dystrybujemy.

 

Owszem. przy słabszej izolacji ścian mogą wzrosnąć straty ciepła, przy dobrej minimalnie, ale za to przy niższej temperaturze podłogi w części użytkowej i nieco niższej temperaturze powietrza uzyskujemy ten sam komfort cieplny.

 

Nie jest to mój pomysł, informacje na temat stref brzegowych zaczerpnąłem z opracowań ASHRAE.

 

Mnie interesuje układ grzewczy z posadzką drewnianą.

 

Pozdrawiam

 

Wazne, jezeli ma byc pompa to grzanie do wyzszej temp dla strefy brzegowej i jej obnizanie zaworem miieszajacym to poroniony pomysł, tracimy na COP, komplikujemy układ grzewczy. Dla innych zródeł grzewczych jest łatiwej uzyskac rózne Tz ale tez kosztem komplikacji systemu. Co to ma dac to nie wiem. Mozna wymyslac rózne konfiguracje, ale w praktyce zyska tylko na tym instalator.

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wazne, jezeli ma byc pompa to grzanie do wyzszej temp dla strefy brzegowej i jej obnizanie zaworem miieszajacym to poroniony pomysł, tracimy na COP, komplikujemy układ grzewczy. Dla innych zródeł grzewczych jest łatiwej uzyskac rózne Tz ale tez kosztem komplikacji systemu. Co to ma dac to nie wiem. Mozna wymyslac rózne konfiguracje, ale w praktyce zyska tylko na tym instalator.

 

Nie bardzo rozumiem czemu wyższa temperatura w rurkach.

 

Przecież można zagęścić rurki, można odpowiednio do potrzeb ułożyć, dalej we właściwym miejscu zasilić, czy też można zrobić dwa obiegi a wszystko bez podnoszenia temperatury w rurkach. Więc COP bez zmian.

 

O tym że strefy brzegowe mają wpływ na komfort cieplny nie trzeba dyskutować, bo niby czemu miałyby służyć?

 

W dalszym ciągu pozostaje temat stref brzegowych przy posadzkach drewnianych w praktycznym wydaniu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem czemu wyższa temperatura w rurkach.

 

Przecież można zagęścić rurki, można odpowiednio do potrzeb ułożyć, dalej we właściwym miejscu zasilić, czy też można zrobić dwa obiegi a wszystko bez podnoszenia temperatury w rurkach. Więc COP bez zmian.

 

O tym że strefy brzegowe mają wpływ na komfort cieplny nie trzeba dyskutować, bo niby czemu miałyby służyć?

 

W dalszym ciągu pozostaje temat stref brzegowych przy posadzkach drewnianych w praktycznym wydaniu.

 

Pozdrawiam.

 

Własnie ze nie mozna, usiłuję to wytłumaczyc od kilku postów ale bez skutku. Moze inaczej, przy parkiecie na ogół projektuję rozstaw 10 cm, oczywiscie dla najmniejszej mozliwej Tz, w strefie brzegowej ma byc temperatura posadzki ok 5 oC wieksza. Niemozliwym jest aby ją uzyskac przy jeszczemniejszym rozstawie. Rozstaw głowny to 10 cm, nawet przy zageszczeniu do 5 cm nie uzyskamy temp posadzki wiekszej o 5 oC niz pozostałej czesci posadzki o rozstawie 10 cm. Nie mozna zapomniec o trudnosciach wykonawczych przy tak małym rozstawie. Pozwoliłem sobie wykonac kilka obliczeć bo słowa to widac za mało.

Załozenia:

 

I wariant

Tz=35 oC

dT=5 oC

r=10 cm (rozstaw - pex 16)

d=2 cm (grubosc parkietu dębowego)

T=20 oC (temperatura pomieszczenia)

wyniki obliczeń

temp posadzki - 23,5 oC

moc grzejnika - 34,9 W/m2

 

I I wariant

Tz=35 oC

dT=5 oC

r=5 cm (rozstaw - pex 16)

d=2 cm (grubosc parkietu dębowego)

T=20 oC (temperatura pomieszczenia)

wyniki obliczeń

temp posadzki - 24,3 oC

moc grzejnika - 44,7 W/m2

 

Wnioski:

Zmiana rozstawu z 10 do 5 cm spowodowała zwiększenie temp posadzki o 0,8 oC oraz zwiekszenie mocy grzejnika podłogowego 28%

Wniosek:

Przy jednakowej Tz zmniejszenie rozstawu nie moze spowodowac wzrostu temp posadzki o 5 oC, jednym technicznym rozwiazaniem tego problemu jest zasilanie obwodu brzegowego nosnikiem o wyzszej Tz, sens ekonomiczny tego rozwiazania jest zaden.

 

Jezeli te wyjasnienia nie pomogą to niestety poddaje sie, jasniej tego wytłumaczyc sie nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asolt nie ma powodu do poddawania się, bo ja nie mam zamiaru z Tobą walczyć.

Cenię a jednocześnie analizuję Twoje uwagi i staram się do nich odnieść.

Póki co wydaje mi się, że jedziemy po skrajnościach i trzeba to uporządkować.

Pisałem o deskach litych i temperaturze posadzki 25oC a w obrzeżach 28oC, co w zależności od udziału strefy brzegowej da średnią moc około 60W/m2.

Uzyskać 60 W z m2 przy tz 35oC i 20mm desce jest niemożliwe.

Owszem, przy mocy w pobliżu 40 W/m2 przyjmuje Twoje obliczenia, gdzie zagęszczając max. możemy stworzyć różnicę 0,8oC. Ale jest tu jeszcze możliwość manewru.

Do doprowadzenia określonej ilości ciepła do pomieszczenia, potrzebna jest rura o odpowiedniej długości z przepływem dającym zakładane temperatury na jej końcach.

Obojętnie jak ją ułożymy, to w analogicznych warunkach, dostarczy ona porównywalną ilość ciepła, natomiast z układem temperatur może być różnie.

Jeżeli ułożymy ją równomiernie w spiralę, to będzie jednakowa temperatura na całej powierzchni.

Jeżeli ułożymy ją w meandrę to cieplej będzie na zasilaniu.

Jeżeli miejscowo zagęścimy, to cieplej będzie na zagęszczeniu.

Jeżeli meandrę miejscowo, mocno zagęścimy i tu zasilimy, to w tym miejscu efekt będzie prawie podwójny.

Tu temperatura podkładu grzewczego pod posadzką drewnianą będzie bliska tz.

Drogą takich porównań można przyjąć że, między posadzką nad meandrą zagęszczoną i zasiloną a pozostałą częścią posadki (nad rozrzedzoną i na powrocie), różnicę około 1,5 K możemy uzyskać. Dużo – mało, być może w tym przypadku wystarczy.

Przy wszelkich konfiguracjach musimy wziąć pod uwagę jaki mamy układ pomieszczenia, jak chcemy zrównoważyć straty ciepła, a przy tym stworzyć optymalny komfort cieplny.

Obliczenia są tu indywidualne, a tym samym bardziej złożone.

Moim zdaniem temperatura strefy brzegowej powinna być adekwatna do potrzeb, przy czym wiadomo że budynki dobrze ocieplone mają znacznie mniejsze potrzeby cieplne, a tu komfort cieplny można podwyższyć niewielkim kosztem.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli meandrę miejscowo, mocno zagęścimy i tu zasilimy, to w tym miejscu efekt będzie prawie podwójny.

Tu temperatura podkładu grzewczego pod posadzką drewnianą będzie bliska tz.

Drogą takich porównań można przyjąć że, między posadzką nad meandrą zagęszczoną i zasiloną a pozostałą częścią posadki (nad rozrzedzoną i na powrocie), różnicę około 1,5 K możemy uzyskać. Dużo – mało, być może w tym przypadku wystarczy.

 

Wszystko sie zgadza tyle tylko ze przyjałem zageszczenie strefy brzegowej 5 cm, nie spotkałem sie w praktyce z takim rozstawem i nie podjął bym sie wykonania ze wzgledu na promien gięcia. Traktuję wiec te rozwazania jako czysto teoretyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko sie zgadza tyle tylko ze przyjałem zageszczenie strefy brzegowej 5 cm, nie spotkałem sie w praktyce z takim rozstawem i nie podjął bym sie wykonania ze wzgledu na promien gięcia. Traktuję wiec te rozwazania jako czysto teoretyczne.

 

Ok. rozpatrywaliśmy rozwiązanie ekstremalne, przy niskim tz i opornej posadzce, jakkolwiek przy odległościach mniejszych od dwukrotnej grubości wylewki nad rurkami, rozstaw rurek nie ma większego znaczenia.

 

Czy to będzie 7 jak się zdarza, czy 5 jak teoretycznie zakładałeś, nie robi większej różnicy.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla uzyskania namiastki ogrzewania sciennego to pomysł kompletnie bez sensu.

 

Mam nieco inne zdanie.

Po pierwsze, najwyższy komfort cieplny jest wówczas, kiedy wewnętrzne powierzchnie ścian mają temperaturę powietrza w pomieszczeniu, gdzieś około 20oC.

Po drugie, przy pełnym obciążeniu cieplnym, dobrze ocieplone ściany, od strony wewnętrznej, mają temperaturę niższą od temperatury w pomieszczeniu o nieco ponad 1K.

 

Po trzecie, strefa brzegowa, która ma wyższą temperaturę, załóżmy o 1,5K, jest cieplnie bardziej aktywna, delikatnie, ale wzmaga ruch powietrza przy ścianie, przez co, podobnie delikatnie ją ogrzewa z udziałem promieniowania cieplnego włącznie.

 

Czy na tyle aby wyrównać temperaturę jej powierzchni względem temperatury powietrza w pomieszczeniu?

 

Raczej nie wyrówna, ale podniesie, a to poprawi komfort cieplny w pomieszczeniu. W sumie temu służą strefy brzegowe.

 

Kiedyś przy wyższych parametrach grzewczych podłogi stref brzegowych nie dopuszczało się ze względu na właściwości drewna.

 

Dzisiejsze parametry cieplne dają taką możliwość i warto z niej korzystać.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...