surgi22 07.04.2015 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 Mam prośbę o wypowiedzi osób , które samodzielnie czy za podpowiedzią tzw. fachowców zastosowali w domu ogrzewanie podłogowe i grzejniki . Jeżeli to możliwe krótka wypowiedź :1. czy zrobiliby to jeszcze raz2. czy są zadowoleni z tego rozwiązania 3. dlaczego tak lub dlaczego nie Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 08.04.2015 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 (edytowane) Na wstępie zaznaczę, że obecnie mieszkam w domu z samymi kalafiorami (a więc dwa pierwsze mnie nie dotyczą). Komfort przy samych kaloryferach, mówiąc krótko, jest mizerny. Chłodno w stopy, gorąco w twarz. Pośrednio jest to wynik mojej słabej instalacji CO, pieca węglowego, który grzeje odległymi interwałami a nie w sposób ciągły. Jednak ponieważ przygotowuję się do budowy, dosyć intensywnie przyglądam się odwiedzanym domom i pomimo zastosowania w nich pieców na ekogroch czy gazowych z kalafiorami, nie ma tam dużej różnicy w odbiorze tzw. komfortu cieplnego. Nawet w domach, gdzie jest to co Ciebie interesuje czyli system mieszany (tzn. tam gdzie nie ma podłogówki jest kaloryfer i odwrotnie), dużo przyjemniej przebywa się w pomieszczeniach gdzie jest podłogówka i mnie najlepiej jednak przebywa się w domach gdzie jest wszędzie podłogówka. Wynika to z fizyki (konwekcji) i naturalnych potrzeb człowieka -- gdy w nogi ciepło (i sucho) a w głowę trochę chłodniej, to człowiek zadowolony. Takiego efektu nie uzyska się przy systemie mieszanym. Chyba, że wszędzie podłogówka i nieliczne kaloryfery, ale to z kolei nie ma podparcia ekonomicznego. Dlatego jeśli nie musisz raptownie zmieniać temperatur w pomieszczeniach, nie musisz na kaloryferach suszyć spodni narciarskich, rękawiczek, itp. nie masz w planach montowania na podłogach grubych parkietów, zrezygnuj z kaloryferów. Ciepła podłoga w całym domu robi wg mnie niesamowity komfort. Porównując swego czasu koszty inwestycyjne wyszło mi, że nie ma praktycznie różnicy. Edytowane 8 Kwietnia 2015 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobasxx 08.04.2015 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 1. Nie.2. Nie.3. Niepotrzebnie komplikuje się instalację. Zamykanie sobie drogi do niskotemperaturowego źródła ciepła (jak już te stanieją ). Lubię chodzić na boso i denerwuje mnie jak przechodzę z pomieszczeń z podłogówką do tych bez niej. Tak zachwalane przez jednego forumowicza dynamiczne działanie grzejników jest dla mnie wielkim minusem, bo lubię też otwierać okna zimą żeby szybko "wymienić" całe powietrze i jak termostat się otworzy to po zamknięciu okna czuć w pomieszczeniu takie "uderzenie" ciepła od grzejnika, przy podłogówce tego nie ma. Grzejniki zajmują miejsce i nie wyglądają za pięknie. Jedyne jakie bym założył to drabinki w łazienkach. Mam dwa w salonie tak na wszelki wypadek i nigdy ich nie odkręciłem, w garażu w bryle budynku też niepotrzebny, bo wiecznie ustawiony tylko na "*" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 08.04.2015 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 Ja mam instalację 100% podłogową a oprócz tego na czarną godzinę mam wszędzie wyprowadzenia do kaloryferów. Po 1 sezonie grzania widzę że mam pomieszczenia cieplejsze i zimniejsze. Problem jest z tymi zimniejszymi bo te będą wymagały dogrzania. Na nieszczęście są to łazienki a ich niższa temperatura wynika z mniejszej ilości rurek bo hydraulik nie dał ogrzewania pod kabiną, wanną etc. Dlatego zamierzam podłączyć grzejniki w łazienkach. Ale na tą chwilę moja instalacja z kotłem jest tylko niskotemperaturowa. IMHO warto zrobić obwody do grzejników - to wydatek rzędu kilku tyś ale może być przydatny na czarną godzinę. Podłaczanie obwodu wysokotemperaturowego z niskotemperaturowym to koszt kilku tyś na start i wyższe koszty eksploatacyjne. Jak bym zrobił w przyszłości - pewnie tak samo jak teraz z tym że podłogowe zrobiłbym pod kabiną i wanną oraz zastosował max zagęszczony rozkład rurek w łazience. Jeszcze inny wariant to nie robić w ogóle kaloryferów a zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na dogrzewanie małym kaloryferem elektrycznym (myślę że to moze być naprawde mała energia potrzebna) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 08.04.2015 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 IMHO warto zrobić obwody do grzejników - to wydatek rzędu kilku tyś ale może być przydatny na czarną godzinę. Podłaczanie obwodu wysokotemperaturowego z niskotemperaturowym to koszt kilku tyś na start i wyższe koszty eksploatacyjne. Jak bym zrobił w przyszłości - pewnie tak samo jak teraz z tym że podłogowe zrobiłbym pod kabiną i wanną oraz zastosował max zagęszczony rozkład rurek w łazience. Jeszcze inny wariant to nie robić w ogóle kaloryferów a zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na dogrzewanie małym kaloryferem elektrycznym (myślę że to moze być naprawde mała energia potrzebna) IMHO nie warto, wykonałem kilka takich instalacji z dodatkowymi obwodami na grzejniki, przekonywałem inwestorów ze z obliczen wynika ze te grzejniki są zbedne, to tylko niepotrzebny koszt, oczywiscie miałem rację, bo ufam swoim obliczeniom. Obwody wyprowadzone i zakorkowane. Jezeli jednak polepszyło sie samopoczucie inwestora to nic złego sie nie stało poza ubytkiem sporej kwoty, ale któz bogatemu zabroni. Wracając do niedogrzanych łazienek i innych pomieszczeń to brak projektu podłogówki jest tego przyczyną, jezeli instalator ma wykonac taką instalację wg własnego widzimisię to efekty są widoczne. Na ogół zawsze w łazienkach dodaję przeliczony grzejnik drabinkowy dla uzupełnienia mocy, pętle o rozstawie 10 cm, równiez pod kabiną i wanną, czasami niektórzy sobie zyczą grzenik scienny. Jezeli chodzi o zróznicowanie temperatur w róznych pomieszczeniach to byc moze da sie wyregulowac rotametrami, gdy moc grzejnika jest za mała to niestety trzeba podniesc Tz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 08.04.2015 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 Zgadzam się Asolt z tym co napisałes. W moim przypadku to błąd instalatora. Mnie nie było przy układaniu rurek a jak zobaczylem ze nie ma pod wanną i kabiną było juz po fakcie. Niepotrzebnie mu uwierzyłem ze nie robi sie (bo niby z syfonów woda wyparuje). Teraz bede miał zimno pod wanną i zimno pod kabiną. Rozważam jeszcze czy nie dogrzać łazienki przez ogrzewanie ścienne. Mam rurki do kaloryfera ale mam możliwośc wpiąc je w rozdzielacz do podłogówki. Co sądzisz by umieścić ze 2m2 takich rurek w ścianie? Ma to sens? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 08.04.2015 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 Tak, ma to sens, ale taka sciana musi byc wolna od uchwytów, wieszaków itp, mozna uszkodzic rurki przy wierceniu i kłopot gotowy, mozna tez połaczyc przez trójniki grzejnik scienny i drabinkowy, powinno wystarczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 08.04.2015 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 A moge taką ścianę np wpuscic 60C? czy nie wytrzyma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 08.04.2015 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 Tak wygląda łazienka - z dziurami na wanne i prysznic. Bez sensu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 08.04.2015 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 A tak pokój. Więc prawdopodobnie w pokoju bedzie cieplej niż w łazience. Argumentacja hydraulika - w pokoju poniewaz bedzie parkiet to gęściej rurki i więcej niż w łązience gdzie bedzie terakota. Póki co przy grzaniu stanu developerskiego łazienke mam najzimniejszą z wszystkich pomieszczeń. Zobaczymy jak to się zmieni jak położę parkiet i ustawie meble w pokojach i jakieś dywany. Byc moze wtedy bedzie większa temperatura zasilania przy grzaniu i podbije to łazienke. Dotychczas grzałem na kotle 28C max do 31C Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 08.04.2015 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 Tak wygląda łazienka - z dziurami na wanne i prysznic. Bez sensu I za duzy rozstaw, powinno byc 10 cm jest 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 08.04.2015 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 A moge taką ścianę np wpuscic 60C? czy nie wytrzyma? Nie ma potrzeby az tak wysokiej temp., wystarczy temp podłogówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 08.04.2015 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 ile mb pexa 16 powinienem zamknąć w ścianie aby przy podłaczeniu do obwodu podłogówki odczuć efekty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
saturnv 09.04.2015 05:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2015 Witaj,Ja mam wszędzie podłogówkę (oprócz garażu oraz stryszku).Mam też grzejniki w garażu, stryszku, w łązienkach drabinki, pod jednym oknem dachowym również.Cała instalacja podłączona jest do bufora, gdyż mam jeszcze kominek z płaszczem.Normalnie, gdy chodzi piec kondensacyjny, to na grzejniki podaję temperaturę o 4-8 stopni większą, niż ta, którą leci w podłogę-po prostu piec łąduje bufor lekko wyżej, niż to co puszcza przez mieszacze na podłogę).Czyli do grzeinika wrzucam 30-35 (w zależności od histerezy przy grzaniu bufora, która nie jest duża bo piec mam 1,9-19kW i ładnie moduluje). Gdy palę kominkiem, to temepratura podłogówki jest sterowana przez mieszacze tak jak dotychczas, a na grzejniki leci tyle, ile kominiek naładował bufor.Grzejniki mają zawory termostatyczne. Grzejniki w łązienkach są tylko do powieszenia ręczników, bo są one letnie, ale ciepło z podłogi po prostu suszy ręczniki, no chyba że napaliłem w kominku.Grzejnik w garażu służy mi do przełamywania temperatury, właściwie przy większych mrozach, podobnie jak w stryszku.Mój kondensat największą krzywa jaką ma to 0,4. Zatem typową dla podłogówki. Szkoda używać taki piec dla tych kilku grzejników, gdyż wydajność kondensacji drastycznie spada przy wyższej Tz. Podłogówka ma w łązienkach rozstaw 10, niestety pod wanną nie mam - za późno zauważyłem brak, pod brodzikiem na szczęscie mam. Podłogówkę polecam jak najbardziej. Ale nigdy bym nie dublował ogrzewania podłogowego z grzejnikowym w pokojach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maher 09.04.2015 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2015 Zgadzam się Asolt z tym co napisałes. W moim przypadku to błąd instalatora. Mnie nie było przy układaniu rurek a jak zobaczylem ze nie ma pod wanną i kabiną było juz po fakcie. Niepotrzebnie mu uwierzyłem ze nie robi sie (bo niby z syfonów woda wyparuje). Teraz bede miał zimno pod wanną i zimno pod kabiną. Rozważam jeszcze czy nie dogrzać łazienki przez ogrzewanie ścienne. Mam rurki do kaloryfera ale mam możliwośc wpiąc je w rozdzielacz do podłogówki. Co sądzisz by umieścić ze 2m2 takich rurek w ścianie? Ma to sens? Ja też nie mam ogrzewania podłogowego w łazience pod sanitariami i jakoś nie mam zimniej, rozstaw jest co 10cm. Temperatura w łazience jest równa temperaturze w innych pomieszczeniach przy wyłączonym ręcznikowcu, gdy jest włączony jest wyższa o 2-3C i nie uważam że kładzenie rurek pod sanitariami jest potrzebne, kwestia jest tylko przeliczenia tego co zostało by wystarczyło na ogrzanie pomieszczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 09.04.2015 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2015 Ja też nie mam ogrzewania podłogowego w łazience pod sanitariami i jakoś nie mam zimniej, rozstaw jest co 10cm. Temperatura w łazience jest równa temperaturze w innych pomieszczeniach przy wyłączonym ręcznikowcu, gdy jest włączony jest wyższa o 2-3C i nie uważam że kładzenie rurek pod sanitariami jest potrzebne, kwestia jest tylko przeliczenia tego co zostało by wystarczyło na ogrzanie pomieszczenia. Temperatura normowa dla łazienek to 24 oC, jezeli ktos chce miec mniej, tyle ile w pozostałych pomieszczeniach to nie ma problemu i wtedy rozstaw 10 cm wystarczy bez kabiny i wanny. Jednak gdy chcemy miec wiecej niz w pozostałych pomieszczeniach a jednoczesnie nie podnosic Tz to uzupełnienie mocy przez grzejnik drabinkowy/scienny jest konieczne. Nikt nikogo nie zmusi aby utrzymywał w łazience temperaturę wyzsza niz w pozostałych pomieszczeniach ale zdecydowana wiekszosc chce tak miec a to wymaga maksymalnego wykorzystania powierzchni podłogi w łazience Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maher 09.04.2015 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2015 Temperatura normowa dla łazienek to 24 oC, jezeli ktos chce miec mniej, tyle ile w pozostałych pomieszczeniach to nie ma problemu i wtedy rozstaw 10 cm wystarczy bez kabiny i wanny. Jednak gdy chcemy miec wiecej niz w pozostałych pomieszczeniach a jednoczesnie nie podnosic Tz to uzupełnienie mocy przez grzejnik drabinkowy/scienny jest konieczne. Nikt nikogo nie zmusi aby utrzymywał w łazience temperaturę wyzsza niz w pozostałych pomieszczeniach ale zdecydowana wiekszosc chce tak miec a to wymaga maksymalnego wykorzystania powierzchni podłogi w łazience Ja wychodziłem z założenia że w łazience ma być taka sama temperatura jak w innych pomieszczeniach czyli 22-23C i właśnie ręcznikowiec jest po to aby ją jeszcze podnieś o dodatkowe 2-3C. Nie chciałbym na pewno mieć wyższą temperaturę w łazience o te kilka stopni na samym ogrzewaniu podłogowym i dodatkowo jeszcze kilka na ręcznikowcu, lub temperatura wyższa przy zimnym ręcznikowcu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 10.04.2015 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2015 Temperatura normowa dla łazienek to 24 oC To wynika z jakiejś konkretnej rzeczy? Uważam, że takie zróżnicowanie temperaturowe nie wpływa dobrze na korzystanie z toalety, na zasadzie klocek/psi/upiększanie. Można się w tym czasie niepotrzebnie przegrzać (czego dosyć często doświadczam w domach u znajomych). Myślę, ze to założenie -- w sensie podwyższania temperatury "bazowej" dla łazienki -- jest błędne dla systemu z podłogówką, a było elementarne i uzasadnione dla ogrzewania samymi kalafiorami (kiedy podłoga była zimna i nieprzyjemna, więc komfort równoważyło się nieco przez wyższą temperaturę powietrza). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 10.04.2015 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2015 (edytowane) To wynika z jakiejś konkretnej rzeczy? Uważam, że takie zróżnicowanie temperaturowe nie wpływa dobrze na korzystanie z toalety, na zasadzie klocek/psi/upiększanie. Można się w tym czasie niepotrzebnie przegrzać (czego dosyć często doświadczam w domach u znajomych). Myślę, ze to założenie -- w sensie podwyższania temperatury "bazowej" dla łazienki -- jest błędne dla systemu z podłogówką, a było elementarne i uzasadnione dla ogrzewania samymi kalafiorami (kiedy podłoga była zimna i nieprzyjemna, więc komfort równoważyło się nieco przez wyższą temperaturę powietrza). Ta temp. dotyczy łazienek a nie oddzielnych wc, nie wiem czym sie kierowali twórcy normy, podejrzewam ze odczuciem komfortu podczas kąpieli, na pewno nie chodziło im o komfort skorzystania z toalety, chociaz moze i przyjemnniej usiąsc na cieplejszej desce klozetowej. Ponieważ zwykle w łazienkach są wc to byc moze lepiej z nich korzystac przy nizszej temperaturze, ale do mycia przydałaby sie wyzsza. Ciezko to pogodzić. Nie znam nowych norm które róznicują temp łazienek ze wzgledu na rodzaj ogrzewania, podejrzewam ze takich norm nie ma, a nawet nikt nie mysli o takiej zmianie. Po cos normy jednak opracowano, bez nich kazdy by liczył po swojemu, jakie by były efekty takiego liczenia nie wiem, nie wszystkie normy maja prawidłowe wartosci, wiekszosc jest aktualizowanych, ja muszę sie ich trzymac skoro sie pod obliczeniami podpisuję. Kazdy do swoich prywatnych obliczen moze przyjmowac co mu sie podoba, ograniczen nie ma Edytowane 10 Kwietnia 2015 przez asolt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markizzella 10.04.2015 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2015 Mam pytanie: Zaplanowałam w domu (190m2 pow. użytkowej) 100% podłogówki., planowo 1 kaloryfer w garażu - za nim jest kotłownia, 2 drabinki w łazience. Mój mąż twierdzi że nie mam sensu stosować drabinek w łazience, ja chyba jednak wolałabym je mieć ( 2 dzieci + ja i m. = mnóstwo ręczników ) Na parterze łazienka w części domu dla rodziców. Ogrzewanie - kocioł na pellet. Montować "drabinki czy nie? Czy wymagana wtedy jest wtedy odrębna instalacja pod drabinki, czy da się to spiąć z podłogówką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.