Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

I have a dream... czyli dom za 350tys.


Recommended Posts

Tak, mam marzenie, a właściwie mamy, bo jest nas czworo: pani Viniowa, dwa Viniątka (4 i 8 lat) i ja. A natchnęła nas nasza córcia, kiedy wróciła od swojej koleżanki z pytaniem: co trzeba zrobić, żeby mieć swój domek. No więc odpowiadam dziecku, że trzeba dużo pracować, żeby dużo zarabiać i takie tam.

 

I coś zakiełkowało. Jeden wieczór rozmowy z Viniową, drugi, i zaczęło się przeglądanie katalogów. Oczywiście marzenia były... noooo... były, ale założony budżet i lektura tego forum szybko sprowadziły nas na ziemię. Założenia generalnie się nie zmieniły: salon, kuchnia z częścią jadalnianą, dwa pokoje dla dzieci, sypialnia i chociażby maleńka pracownia (taka praca moja i żony), oraz obowiązkowo spiżarka – staramy się robić dużo własnych przetworów, więc gdzieś to trzeba trzymać. Wasze porady kazały nam odłożyć marzenia o pięknej formie niczym z katalogów. Skupiliśmy sie więc na możliwie uproszczonej bryle, prostym dachu, nie za dużej powierzchni i... nic z gotowych projektów nam nie pasowało. Wziąłem więc kartkę papieru ołówek i zacząłem szkicować. N-tą wersję szkicu postanowiłem przenieść do komputera (do najprostszego z możliwych programów graficznych) i wyszło i coś takiego:

 

 

Powierzchnia zabudowy: 146m2

Powierzchnia użytkowa: 116m2

Parterówka, z nieużytkowym poddaszem o bryle niemalże stodoły, ławy fundamentowe 54x30cm brak ścian konstrukcyjnych wewnętrznych z uwagi na planowane wiązary, jeden komin. Z uwagi na kształt działki (którą dostaliśmy w prezencie od teściów) okna salonu i dwóch pokoi musiałem przewidzieć od strony południowej i zachodniej, kuchni i sypialni od wschodniej, elewacja północna bez okien. Pokrycie dachu jestem skłonny przyjąć blachodachówkę, ściany to suporex +20cm styropianu, kocioł na ekogroszek, podłogówka.

 

I teraz rzecz chyba najważniejsza - budżet: absolutne maksimum na jakie możemy sobie pozwolić to 350tys. z czego 50tys. odłożone na rozpoczęcie robót, następnie 150tys. kredytu i kolejne 150tys. na wykończenie po sprzedaży mieszkania. Jeśli udałoby się uszczknąć z tej kwoty 10-20-30 tys. To byłoby oczywiście rewelacyjnie. Jeśli chodzi o wkład własny w robociznę, to cała branża sanitarna (wod.-kan. c.o.) i elektryczna w gratisie, jakaś część w pozostałej budowlance moimi rękoma ale raczej jako weekendowy pomocnik. Niestety nie mogę pozwolić sobie na kilkumiesięczny urlop, budowanie po pracy też to by się nie udało. Tak więc wykonawstwo poza branżami sanit. i elektr. będzie zlecone. Umeblowanie poza wyjątkiem nowej kuchni będzie musiało wystarczyć obecne z mieszkania.

 

Po co to wszystko piszę? Ano dlatego, żeby poradzić się Was, doświadczonych w bojach budowy własnego miejsca na ziemi, czy tytułowy „I have a dream” ma sens, czy może jednak powinniśmy pozostawić nasze szkice w sferze marzeń, czy 350tys. to kwota, przy której można marzyć ?

 

Oczywiście można powiedzieć: „zleć kosztorys”. Ale to pewnie będzie się wiązało z wydatkami, pomyślałem więc, że zanim zaczną się „wydatki” popytam, czy jest w ogóle sens.

 

Czekam więc na Waszą opinię licząc na Wasze doświadczenie i realne, a nie teoretyczne spojrzenie na nasze marzenie.

 

Pomożecie :)

Elewacja front.jpg

Elewacja tył.jpg

Dach.jpg

Elewacja bok.jpg

Elewacja bok-ogród.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kwota realna za taki domek, ale za kieszeń musisz się trzymać.

Rysunki strasznie małe a jak sie powiększą nie widać wymiarów. Węgiel to wg mnie nieporozumienie. Nie masz w tym domu składu opału, lokalizujesz spiżarkę obok węglowej kotłowni - błąd. Do spiżarki brak wejścia z kuchni kolejny błąd. W łazience (tam gdzie sa dwie umywalki) powinieneś móc zmieścić wanne lub prysznic, pralkę i kibelek nie dasz rady.

Wywal te filarki w oknie salon kuchnia zrób ładne szerokie okno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budzet jest ok. Założenia projektowe również, choć detale planu pomieszczeń do zmiany.

Jak pisal poprzednik - zapomnij o weglu. Takich domków nie ogrzewa sie już węglem.

 

Gaz (jesli jest), prad w taniej taryfie, pompa ciepła....

Mozliwosci jest wiele. Masz mozliwosc zrezygnowania (oszczedzenia) z kominów.

 

Moj dom jest bardzo zblizony do Twoich zalozen, a ostatnio było tu wiele dzienników budowy podobnych domow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założenie rozsądne...oprócz ekogroszku.No chyba ze nie masz innej możliwości.

Przez ostatnie 7 lat mialam ekogroszek.Tona na miesiac z transportm 740 zl.

Fakt ,dom stary nie ocieplony...ale uzytkowej ok 110 metrów.

Moi znajomi placą tyle samo za gaz lub mniej i mają w tym cieplą wodę i kuchnie.

I choćbyś niewiem jak dbal o czystość, to przepraszam... Syf bedzie nie tylko w kotlowni.

My mamy podobne plany...i wielka potrzebę zmieszczenia sie w mniejszej kwocie.

Edytowane przez pepa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pierwszy odzew.

 

Tak myślałem, że kwota 350tys. może się okazać kwotą "na styk".

 

Co ro rozwiązań projektowych, to do pewnych rozwiązań jestem niejako zmuszony. Po pierwsze nieszczęsny piec węglowy. Niestety - nad czym ubolewam strasznie - działka nie ma dostępu do gazu. Pozostaje więc ogrzewanie na "czarne złoto" lub prąd, bo pompa ciepła bedzie chyba już poza zasięgiem finansowym niestety.

 

Spiżarka: tez mnie męczy ta lokalizacja. Zdaję sobie sprawę, że po pierwsze średnio wygodne będzie bieganie dookoła za każda pierdołą, do tego jeszcze przez kotłownię. Hmm.. może jeszcze coś tu wymyślę ;) Póki co oddzieliłem ją ścianką 6cm z 4cm izolacją termiczną od wewnątrz spiżarki. Do tego zamierzam zamontować kratkę wentylacyjna taką podokienną żeby nie utrzymywac niższą temperaturę w pomieszczeniu.

 

Z łazienką faktycznie moge się nie pomieścić, chyba, że zrezygnuję z jednej umywalki, albo z kibelka. W końcu WC jest osobno.

 

Z filarkami w salonie/jadalni, to przyznaję, że pierwotna wersja ich nie przewidywała, miało być 3,5 okna tarasowego, ale po ostatnich wichurach trochę sie wystraszyłem. Obecnie w mieszkaniu mam 2,5x2,3m okno balkonowe i uwierzcie mi, że przy tych niedawnych wichurach bałem się, że okno wepcha mi do mieszkania !! Autentycznie gołym okiem widziałem jak się okno napręża wpychane do środka mieszkania. Dlatego też jakoś tak zapobiegawczo chciałem rozczłonkować tę dużą przeszkloną powierzchnię dla większej stabilizacji.

 

Ps. Podpowie ktoś jak wrzucić plik w większym formacie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z filarkami w salonie/jadalni, to przyznaję, że pierwotna wersja ich nie przewidywała, miało być 3,5 okna tarasowego, ale po ostatnich wichurach trochę sie wystraszyłem. Obecnie w mieszkaniu mam 2,5x2,3m okno balkonowe i uwierzcie mi, że przy tych niedawnych wichurach bałem się, że okno wepcha mi do mieszkania !! Autentycznie gołym okiem widziałem jak się okno napręża wpychane do środka mieszkania. Dlatego też jakoś tak zapobiegawczo chciałem rozczłonkować tę dużą przeszkloną powierzchnię dla większej stabilizacji.

 

 

Żeby te filarki spełniły taką role muszą być wylane z betonu zbrojone. Potem o 4 wiecej szpalety parapety lepiej dołożyc tą kasę do dobrego okna. To ocieplenie spiżarki to trochę iluzja, raz że za cienko dwa że drzwi ciepłe to ze 2500zł a drzwi to spora cześć ściany.

 

Za male masz to pomieszczenie techniczne/kotłownie, masz tam miejsce na zasobnik? Czym będzie grzał CWU w lecie? Z tym węglem to naprawdę zly pomysł. Policz dodatkowe metry co potrzebujesz na kocioł skałd opału i zastanów się czy nie warto grzać pompą ciepła jak brak gazu. Sam komin to 3 tys w kieszeni (jeden kanał). Może jak już zamień kotłownie ze spiżarką i zrób osobne wejście do kotłowni, wiem kominy sie rozjadą ale pomyśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli można wiedzieć, dlaczego nie parterowy z poddaszem użytkowym?

A co to za przyjemność napierniczać co chwila z góry na dół lub z dołu do góry ?

Podobnie wątpliwa przyjemność uderzać głową o skosy,lub obcinać szafy,żeby pod skosy weszły.

A poza tym,taka parterówka wyjdzie taniej w budowie niż poddasze.

Czy mógłbyś podać konkretne wyliczenia ?

Ja bym powiedział,że powietrzna wyjdzie taniej niż ekogroszek.

Sam sobie wylicz,z tym,że zacznij od momentu projektu przed budową a nie wyliczaj już po wybudowaniu domu,bo to jest bez sensu,tym bardziej,że projekt z tego co widać będzie indywidualny i całkowicie można wykasować kotłownie i kominy.

Edytowane przez karamba1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że wątek się rozwija :) Dla mnie laika każda wskazówka jest niezwykle cena.

 

Jeśli można wiedzieć, dlaczego nie parterowy z poddaszem użytkowym?

 

Też w pewnej chwili się nad tym zastanowiłem, ale to trochę jak z blondynkami i brunetkami: nie wiesz dlaczego ale podobają Ci się brunetki, chociaż Twoja blond koleżanka jest najlepszą kumpelą na świecie :) No po prostu Tak już mamy, że bardzo nam się podobają parterówki :) Poza tym jak wspomniał karamba1, dom ma być na całe życie z uwzględnieniem starości, więc chcielibyśmy uniknąć latania po schodach. Dzisiaj pewnie to nie byłby problem, ale kto wie co będzie na starość (czyt. z chwilą spłacenia ostatniej raty kredytu ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się mylisz kolego. Poddasze jest dużo tańsze w budowie. Przeliczałem ostatnio koszty i poddasze dużo taniej postawisz. (mniej fundamentu, mniej dachu, itp.)

Naprawdę ?

Pokaż te wyliczenia,przyjmij do wyliczeń dom Viniu o powierzchni użytkowej 116m2 i całośc 116m2 o wys.2,7m,czyli parterówka z poddaszem niech też ma 116m2 o wys.2,7m

Sam jestem ciekawy wyliczeń :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że wątek się rozwija :) Dla mnie laika każda wskazówka jest niezwykle cena.

 

 

 

Też w pewnej chwili się nad tym zastanowiłem, ale to trochę jak z blondynkami i brunetkami: nie wiesz dlaczego ale podobają Ci się brunetki, chociaż Twoja blond koleżanka jest najlepszą kumpelą na świecie :) No po prostu Tak już mamy, że bardzo nam się podobają parterówki :) Poza tym jak wspomniał karamba1, dom ma być na całe życie z uwzględnieniem starości, więc chcielibyśmy uniknąć latania po schodach. Dzisiaj pewnie to nie byłby problem, ale kto wie co będzie na starość (czyt. z chwilą spłacenia ostatniej raty kredytu ;) )

 

A parterówka z uż.poddaszem +pokój na parterze?

Zawsze to jakies rozwiązanie.

Wiele tego masz w gotowcach i można śmiało przelozyc na indywidualny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...