Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszczalnia biol-zwirowo-korzeniowa - tymi rękami


stam222

Czy taka oczyszczalnie oczyści dobrze ścieki ???  

1 użytkownik zagłosował

  1. 1. Czy taka oczyszczalnie oczyści dobrze ścieki ???

    • Tak
    • Nie
      0
    • Trudno powiedzieć
      0


Recommended Posts

Witajcie,

Jak w każdym gospodarstwie tak i u mnie musi być odprowadzenie ścieków. Przeglądałem czytałem i ciężko coś dobrego wybrać, oszywiście w rozsądnej cenie.

Natknąłem się przypadkowo na post @ jerzyka51 i jego żwirowo -korzennej oczyszczalni i zacząłem się nad taką zastanawiać i to dość poważnie. Potem wpadłem na Biorocka no ale po sprawdzeniu cen ( na alle około 10 tys.) a do tego trzeba jeszcze dokupić osadnik wstępny) więc trochę się zapowietrzyłem, szczerze powiem. Temat zacząłem drążyć dość dokładnie i wpadłem na plan wykonania takiej HYBRYDY.

Załączam rysunek roboczy takiej oczyszczalni wg mojego projektu i bardzo bym prosił zaznajomionych z tematem o sugestie/rady czy uwagi aby tylko konstruktywne były ;) .

Zbiornik dwukomorowy na osadnik wstępny planuję na jakieś 4000 - 4500 litra. 150x6x5 . Dom będzie zamieszkiwany docelowo chyba przez 6 osób a może nawet 7. Gdyby nawet mielibyśmy zostać sami tak jak nas jest czyli 2+3 to ściekom pozostanie się dłużej w tym osadniku.

No to jedziemy dalej.

Ścieki wstępnie podczyszczone trafiają (grawitacyjnie) do wykonanego z kręgów betonowych reaktora biologicznego al'a Biorock. Chcę w nim zamontować wentylację grawitacyjną, pobór powietrza tuż przy ziemi a wyrzut przez komin ( mam wolny jeden szyb went.) Warstwy w nim wyglądałyby mniej więcej patrząc od góry tak; geowłóknina lub wełna mineralna (pomysł @perma), która jest ułożona na dość sporych kamieniach 2-6 cm i ta warstwa jest wentylowana na zasadzie grawitacji coś al'a żwirowy GWC (no ii tu pierwsze pytanie czy taki wyciąg w kominie jest w stanie doprowadzić powietrze pomiędzy te kamienie? W sumie w Bioroku tak mają i działa więc dlaczego miało by u mnie nie działać.

Pod tymi kamieniami (warstwa wentylowana) jest żwir płukany 2-8 mm. ścieki grawitacyjnie czyszcząc się opadają na szczelne dno w którym też szczelnie zamontowana jest rura w kształcie Z (odwróconego) . Kiedy w reaktorze zbierają się ścieki poziom płynów się podnosi i jednocześnie podnosi się poziom w tej rurze i przelewa się do drugiego zbiornika z kręgów wypełnionego żwirem i może czymś jeszcze w którym rośnie trzcina. Za tym zbiornikiem żwirowo-korzeniowym jest studnia rewizyjna z elastyczną rurą ,którą mogę regulować poziom ścieków w oczyszczalni.

Bardzo liczę na waszą pomoc przy ulepszeniu tego projektu. Proszę wytykać mi wady i słabe punkty.

Dodam jeszcze ,że działka ma ponad 50 metrów ze spadem. Na dole działki będzie studnia chłonna ,która będzie odbierała te oczyszczone już ścieki wraz z deszczówką (deszczówka z dachu oczywiście odprowadzona innymi rurami. Różnica poziomów jest dość spora więc spady będą naturalnie zachowane i żadna "cofka" mi raczej nie grozi.

Pozdrawiam.

 

 

oczyszczalnie .jpg

Edytowane przez stam222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zbiornik dwukomorowy na osadnik wstępny planuję na jakieś 4000 - 4500 litra. 150x6x5 . Dom będzie zamieszkiwany docelowo chyba przez 6 osób a może nawet 7. Gdyby nawet mielibyśmy zostać sami tak jak nas jest czyli 2+3 to ściekom pozostanie się dłużej w tym osadniku.

4000 litrów przy 7 osobach to jakieś 4 dni przetrzymania ścieków, ale przy 5 osobach to już może być 6-7 dni. Ja bym już nie szedł w górę z objętością.

 

Ścieki wstępnie podczyszczone trafiają (grawitacyjnie) do wykonanego z kręgów betonowych reaktora biologicznego al'a Biorock. Chcę w nim zamontować wentylację grawitacyjną, pobór powietrza tuż przy ziemi a wyrzut przez komin ( mam wolny jeden szyb went.)

Zabezpiecz go przed wilgocią, którą będzie niosło to powietrze.

 

Warstwy w nim wyglądałyby mniej więcej patrząc od góry tak; geowłóknina lub wełna mineralna (pomysł @perma), która jest ułożona na dość sporych kamieniach 2-6 cm i ta warstwa jest wentylowana na zasadzie grawitacji coś al'a żwirowy GWC (no ii tu pierwsze pytanie czy taki wyciąg w kominie jest w stanie doprowadzić powietrze pomiędzy te kamienie? W sumie w Bioroku tak mają i działa więc dlaczego miało by u mnie nie działać.

Kamienie? :no:

Po pierwsze coś lżejszego, po drugie - z większymi "dziurami". Jak już musi być coś "naturalnego", to może bryły koksu? http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82o%C5%BCe_biologiczne_zraszane

A już najlepsze by było profesjonalne wypełnienie z plastiku - np. http://tower-packing.com/Dir_plastic_tower_packing.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myslisz, ze te scieki beda ciagle sciekami jak sie przesacza przez te oczyszczalnie?

 

Formalnie rzecz biorąc, to tak. Niestety.

Wody sa sezonowo dosc wysoko ale do tej studni planuje tez podlaczyc deszczowke i calosc wykorzystywac do podlewania trawnika

Czyli będziesz miał mnóstwo wody do podlewania trawnika akurat podczas deszczu. No bo jak po deszczu poziom wód gruntowych opadnie, to woda w studni chłonnej zniknie. Hm...

 

Nie wolno odprowadzać ścieków (nawet oczyszczonych) bezpośrednio do wód gruntowych,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie akurat zbita glina w wiekszosci i z tym wchlanianiem nie jest tak latwo.

Poza tym studnie mozna szczelna zrobic i pewnie taka zrobie.

A swoja droga ile moga kosztowac badania takich oczyszczonych sciekow w jakims labolatorium (sanepid itd.) na jakosc oczyszczenia?

Pzdr.

Edit.

U brata na dzialce obok jak nie podlewa to woda dlugo,dlugo zalega w studni. A jak juz podleje trawnik to musi czekac do nastepnego deszczu bo cos samo nie chce nachodzic.

Te wysokie wody na pewno byly (byly robione badania) ale moze jako ,ze pierwsi zaczelismy na tym terenie sie budowac to i teren jakos sie zdrenowal ( fundamenty, drenaz, 80mb rur zakopanych od gwc).

Edytowane przez stam222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musisz się dobrze zastanowić, co z tymi oczyszczonymi ściekami będziesz robił.

 

Wyobraź sobie - zima, mróz trzyma przez 2 miesiące. Ani trawki nie podlejesz, ani korzonki nie wyssą. A tu 7 osób chce się i kąpać, i sikać, i 1 m3 na dobę idzie do tej studni. To co? jaką dużą byś ją musiał mieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musisz się dobrze zastanowić, co z tymi oczyszczonymi ściekami będziesz robił.

 

Wyobraź sobie - zima, mróz trzyma przez 2 miesiące. Ani trawki nie podlejesz, ani korzonki nie wyssą. A tu 7 osób chce się i kąpać, i sikać, i 1 m3 na dobę idzie do tej studni. To co? jaką dużą byś ją musiał mieć?

 

Witaj,

Dzięki za zainteresowanie tematem i szukaniem słabych punktów. Nie jest jednak tak, że nie przewidziałem zimy a co za tym idzie nadwyżek ścieków, z którymi trzeba coś zrobić.

W planie mam tak (choć zapomniałem tego narysować w projekcie załączonym w pierwszym poście) odprowadzenie, ze studzienki kontrolnej za oczyszczalnią chcę puścić rurą drenarską ale nie taką zwykłą tylko o ile dobrze pamiętam ma ona 125* , chodzi o kąt.

Może od początku.

Przelew tej studni chcę zrobić też grawitacyjnie, jak już wspominałem terem mam ze spadem w dół działki i na jej końcu jest najniżej i tam chcę/zrobię przelew. Dołączyłem rysunek jak to mniej więcej ma wyglądać.

Odprowadzenie ścieków częściowo lub w całości (myślałem o częściowym) tą rurą 125* (ta rura charakteryzuje się tym iż ma pełno dno i momencie kiedy wody jest więcej to zaczynają się dziurki ,którymi się przelewa.)w wykopie poniżej przemarzania gruntu wypełnionego żwirem. Zatem w sytuacji kiedy wszystko pozamarza i woda z oczyszczalni nie będzie się mogła przelać bo np. wszystko już z tyłu (dól działki) zamarznie, to poziom cieczy będzie się zwiększał (woda będzie w tym wypadku płynęła do góry wypełniając rurę dopływową aż do chwili kiedy trafi na ten fragment z drenażem.

Myślałem o zastosowaniu tego drenu nie w całości lecz tylko w jakimś fragmencie. Dlaczego? Ano dlatego, że już ten mój teren nie raz i nie dwa kopałem i kiedy robi się jakiś rów to można się natknąć na warstwę piachu, stąd mój plan, że kiedy będę kopał odprowadzenie z oczyszczalni do studni to kiedy natknę się na taką warstwę piachu to w tym miejscu mogę zrobić drenaż.

Zabezpieczenia;

Piszesz o 2 miesiącach mrozu więc;

1.Po pierwszych przymrozkach, wypompowuję całą wodę ze studni.

2. Nadmiar wody przelewa się przez podziurawioną rurę na skraju działki.

3.Kiedy już skrajny dren zamarznie woda będzie się przelewała wierzchem studni. Woda raczej nie powinna zamarzać). ale...

4 Gdyby jednak i dekiel zamarzł to woda zacznie się spiętrzać rurze doprowadzającej do studni aż poziom dojdzie do sektora 125* z wypełnieniem żwirowym.

5. Gdyby i to w jakiś sposób przestało odbierać wodę to ścieki wypełnią całą powierzchnie rury to wszystko zacznie się przelewać studzienką kontrolną A to już chyba nie zamarznie

6. Szambowóz.

7. Przyjdzie wiosna ;)

EDIT;

W załączonym obrazku są dwa rysunki

1. po lewej jest rzut działki ze studnią chłonną ( strzałki oznaczają spadek terenu).

2. Widok przekroju studni i odpływu

 

Swoją drogą kiepski ze mnie malarz ;)

 

 

rzuty.jpg

Edytowane przez stam222
komentarz do załącznika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamienie? :no:

Po pierwsze coś lżejszego, po drugie - z większymi "dziurami". Jak już musi być coś "naturalnego", to może bryły koksu? http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82o%C5%BCe_biologiczne_zraszane

A już najlepsze by było profesjonalne wypełnienie z plastiku - np. http://tower-packing.com/Dir_plastic_tower_packing.htm

 

Zastanawia mnie dlaczego nie kamienie a plastik TAK?

 

Zaprosiłem na pw adam_mk , żeby wyraził swoją opinię na temat tego przeciągu w pierwszej studni (reaktorze), bo jakoś mi ten wicher nie daje spokoju a chciałbym wszystko mieć raczej teoretycznie sprawdzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie dlaczego nie kamienie a plastik TAK?

Żeby było jak najwięcej wolnej przestrzeni dla swobodnego przepływu powietrza.

Łatwiej też jest układać (wsypywać), wyrównywać i w razie potrzeby wyjmować coś lekkiego.

No i przy wsypywaniu kamieni łatwiej uszkodzić zbiornik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz może co się znajduje w tych workach Biorock'a?
Wełna, chyba mineralna tyle, że jest sprasowana w takie bryłki. To, moim zdaniem celem uniknięcia zbijania się wełny w filc i zapewnienia przepływu powietrza

Musisz, planując taka oczyszczalnię rozwiązać jeden problem, którego mnie się nie udało. Jak każde urządzenie tego typu musi mieć albo certyfikat CE albo aprobatę techniczną. O ile producenci sami sobie te aprobaty czy też certyfikat CE nadają i jest to rodzaj zapewnienia, że oczyszczalnia spełnia normy to, dla indywidualnego przypadku nie da się wystawić czegoś podobnego. Wg prawa będziesz zamiast oczyszczalni miał szambo z odpływem czyli coś co nie ma prawa istnieć. Nie wiem czy badania sanepidu wystarczą. Wg urzędników ze Szczecina nie, bo nie ma pewności jak to będzie działało w dłuższym okresie ale może gdzieś w Polsce będą bardziej wyrozumiali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji. Problemem do pokonania przy oczyszczalni takiej jak Biorock jest taki sposób rozmieszczenia wełny by z czasem nie dochodziło do jej sfilcowania. W grubszej warstwie, pod wpływem wody zbija się pomału, siada, robi się nieprzepuszczalna. Nie ma tej cechy włókno kokosowe tak jak w Epurfixie. Jedynym chyba amatorskim rozwiązaniem jest zastosowanie cienkich warstw przedzielonych powietrzem. To wymaga jakiegoś rusztu, siatki czy czegoś podobnego. Można też spróbować zgnieść wełnę w takie nieduże kamyki ale to kupę roboty a efekt niewiadomy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

urządzenie tego typu musi mieć albo certyfikat CE albo aprobatę techniczną. O ile producenci sami sobie te aprobaty czy też certyfikat CE nadają i jest to rodzaj zapewnienia, że oczyszczalnia spełnia normy to, dla indywidualnego przypadku nie da się wystawić czegoś podobnego. Wg prawa będziesz zamiast oczyszczalni miał szambo z odpływem czyli coś co nie ma prawa istnieć. Nie wiem czy badania sanepidu wystarczą. Wg urzędników ze Szczecina nie, bo nie ma pewności jak to będzie działało w dłuższym okresie ale może gdzieś w Polsce będą bardziej wyrozumiali.

 

Nie wykręcaj się opinią niedouczonego urzędnika, tylko podaj konkretne podstawy prawne takiego twierdzenia. Tylko nie mów "Prawo Budowlane".

Powtarzam: certyfikat lub aprobata mogą być wymagane w regulaminie dofinansowania. Nie mogą być wymagane od użytkownika, który oczyszczalnię posiada.

Mylisz certyfikat CE z oznakowaniem CE, które jest wymagane w obrocie handlowym, podobnie jak deklaracja Własności Użytkowych wyrobu.

Indywidualny projekt jest w 100% równoważny z każdym z powyższych dokumentów i załatwia sprawę.

Przed wybudowaniem oczyszczalni należy dokonać zgłoszenia w starostwie powiatowym. Do zgłoszenia dołącza się różne rzeczy, ale certyfikat albo aprobata nie mogą być wymagane, bo nie każdy typ oczyszczalni w ogóle może go posiadać (np. drenażowa).

Mogą posiadać aprobatę lub certyfikat poszczególne elementy kupione w sieci handlowej (zbiornik, rury, studzienki itp.) i to jak najbardziej można urzędnikowi dostarczyć w kilogramach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wykręcaj się opinią niedouczonego urzędnika, tylko podaj konkretne podstawy prawne takiego twierdzenia. Tylko nie mów "Prawo Budowlane".

Powtarzam: certyfikat lub aprobata mogą być wymagane w regulaminie dofinansowania. Nie mogą być wymagane od użytkownika, który oczyszczalnię posiada.

Mylisz certyfikat CE z oznakowaniem CE, które jest wymagane w obrocie handlowym, podobnie jak deklaracja Własności Użytkowych wyrobu.

Indywidualny projekt jest w 100% równoważny z każdym z powyższych dokumentów i załatwia sprawę.

Przed wybudowaniem oczyszczalni należy dokonać zgłoszenia w starostwie powiatowym. Do zgłoszenia dołącza się różne rzeczy, ale certyfikat albo aprobata nie mogą być wymagane, bo nie każdy typ oczyszczalni w ogóle może go posiadać (np. drenażowa).

Mogą posiadać aprobatę lub certyfikat poszczególne elementy kupione w sieci handlowej (zbiornik, rury, studzienki itp.) i to jak najbardziej można urzędnikowi dostarczyć w kilogramach.

Wiem, że zostanie to potraktowane jako szambo z odpływem. Niestety ale na mnie spoczywa obowiązek udowodnienia, że to oczyszczalnia. Badania sanepidu nie wystarczą tak jak pisałem, bo muszę też udowodnić, że skuteczność oczyszczania ścieków będzie taka sama w ciągu całego okresu jej użytkowania a takich badań sanepid nie wykonuje.

...Indywidualny projekt jest w 100% równoważny z każdym z powyższych dokumentów i załatwia sprawę...
Nie załatwia sprawy. Gdyby było inaczej to każdy właściciel szamba mógłby twierdzić, że ma oczyszczalnię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Gdyby było inaczej to każdy właściciel szamba mógłby twierdzić, że ma oczyszczalnię.

Z tego co pisal @ Beja to wychodzi jednak na to, ze oprocz tego co "twierdzi" wlasciciel szamba, mosi byc jeszcze projekt takiej oczyszczalni pod ktorym podpisuje sie taki projektant z uprawnieniami a to juz nie jest takie proste bo nikt (nikt rozsadny) nie bedzie doopy nadstawial w urzedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że zostanie to potraktowane jako szambo z odpływem.

A czym innym jest oczyszczalnia drenażowa? Tym się właśnie różni szambo od oczyszczalni, że ta ostatnia ma odpływ.

Niestety ale na mnie spoczywa obowiązek udowodnienia, że to oczyszczalnia. Badania sanepidu nie wystarczą tak jak pisałem, bo muszę też udowodnić, że skuteczność oczyszczania ścieków będzie taka sama w ciągu całego okresu jej użytkowania a takich badań sanepid nie wykonuje.

Piramidalne poplątanie.

Całe twoje "udowodnienie" polega na deklaracji, że zamierzasz posiadać oczyszczalnię a nie szambo.

KAŻDY użytkownik oczyszczalni musi (powinien) wykonywać regularne badania ścieków oczyszczonych. Niezależnie, czy jest to atomowa komputerowa hybrydowa hipercertyfikowana wielką okrągłą pieczęcią oczyszczalnia wyprodukowana przez największy na świecie koncern według technologii z programu lotów kosmicznych, czy skandaliczne szambo z odpływem do dziury w ziemi. I nie ma różnicy, czy wykonasz ją sam, czy firma Sedyment. W świetle prawa obie są niestety legalne.

 

Badania możesz robić w Sanepidzie lub w każdym innym laboratorium legalnie wykonującym takie usługi. Często robią to laboratoria przy oczyszczalniach ścieków.

 

Natomiast właściciel szamba - takiego bez odpływu :p - takiego obowiązku nie ma.

 

 

Nie załatwia sprawy. Gdyby było inaczej to każdy właściciel szamba mógłby twierdzić, że ma oczyszczalnię.
Niech twierdzi. Tylko ciekawe, jak zbada ściek oczyszczony na wylocie?

 

perm, mnie się wydaje, że zwyczajnie wymiękłeś. Narobiłeś na forum hałasu koło swojego pomysłu, ale nie jestem pewien, czy naprawdę chciałeś go realizować. Teraz tłumaczysz się, że jakiś urzędnik krzywo na ciebie popatrzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pisal @ Beja to wychodzi jednak na to, ze oprocz tego co "twierdzi" wlasciciel szamba, mosi byc jeszcze projekt takiej oczyszczalni pod ktorym podpisuje sie taki projektant z uprawnieniami a to juz nie jest takie proste bo nikt (nikt rozsadny) nie bedzie doopy nadstawial w urzedzie.

 

Jak myślicie - na jakiej zasadzie mogą być legalnie montowane duże oczyszczalnie? Takie zaczynając od małych kontenerów, a kończąc na warszawskiej "Czajce"?

Na podstawie indywidualnego projektu.

I akurat takie kontenerowe są tu dobrym przykładem, bo jako oczyszczalnie powyżej 50 RLM nie "podpadają" pod normę dla oczyszczalni przydomowych, ale tak samo jak one są produkowane taśmowo wg tego samego wzorca.

I każda z tych identycznych oczyszczalni jest następnie opatrywana stosownym "indywidualnym" projektem podpisanym przez uprawnionego projektanta.

 

Drugim przykładem są oczyszczalnie roślinno-korzeniowe. Na razie nie ma dla nich normy zharmonizowanej, a przecież powstają i są legalne. Właśnie na podstawie każdorazowo zrobionego projektu.

 

@stam222: zamiast "gdybać", dowiedz się w swoim starostwie, jakie załączniki masz mieć przy zgłoszeniu. W większości przypadków potrzebny jest szkic i opis oczyszczalni, bez wymogu posiadania uprawnień przez autora szkicu i opisu.

Edytowane przez Beja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...