Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszczalnia biol-zwirowo-korzeniowa - tymi rękami


stam222

Czy taka oczyszczalnie oczyści dobrze ścieki ???  

1 użytkownik zagłosował

  1. 1. Czy taka oczyszczalnie oczyści dobrze ścieki ???

    • Tak
    • Nie
      0
    • Trudno powiedzieć
      0


Recommended Posts

....

 

@stam222: zamiast "gdybać", dowiedz się w swoim starostwie, jakie załączniki masz mieć przy zgłoszeniu. W większości przypadków potrzebny jest szkic i opis oczyszczalni, bez wymogu posiadania uprawnień przez autora szkicu i opisu.

 

To nie gdybanie, po prostu chce sie do tego dobrze przygotowac i duzo latwiej jest mi to zrobic najpierw na kartce anizeli pozniej z koparka, rurami w terenie. Staram sie najlepiej jak moge przygotowac do kazdego etapu na budowie. Bledy pewnie i tak sa nieuniknione aleale w ten sposob moge je zminimalizowac.

W tej chwili nie ma mnie w kraju wiec ciezko mi podskoczyc do starostwa i dopytac o szczegoly. Jestem troche odciety od cywilizacji a jedyny kontakt xe swiatem mam dzieki mojemu "telefonu" a po pracy laptop. Tak wiec dzieki Waszemu wsparciu i Waszej pomocy chcialbym przygotowac sie do zrobienia "mymi recami" dobrej i bezobslugowej oczyszczzalni.

Beja, jako znawca tematu jak myslisz czy w ten sposob scieki sa w stanie sie dobrze oczyscic?

Edytowane przez stam222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To nie gdybanie, po prostu chce sie do tego dobrze przygotowac i duzo latwiej jest mi to zrobic najpierw na kartce anizeli pozniej z koparka, rurami w terenie. Staram sie najlepiej jak moge przygotowac do kazdego etapu na budowie. Bledy pewnie i tak sa nieuniknione aleale w ten sposob moge je zminimalizowac.

W tej chwili nie ma mnie w kraju wiec ciezko mi podskoczyc do starostwa i dopytac o szczegoly. Jestem troche odciety od cywilizacji a jedyny kontakt xe swiatem mam dzieki mojemu "telefonu" a po pracy laptop. Tak wiec dzieki Waszemu wsparciu i Waszej pomocy chcialbym przygotowac sie do zrobienia "mymi recami" dobrej i bezobslugowej oczyszczzalni.

Beja, jako znawca tematu jak myslisz czy w ten sposob scieki sa w stanie sie dobrze oczyscic?

 

Projekt oczyszczalni jest ciekawy i dość skomplikowany. Słabe punkty do odprowadzenie wody i napowietrzanie złoża, trzeba pamiętać że ciąg powietrza jest wtedy gdy układ pionowy rur jest dłuższy od poziomego a średnica najlepiej 110.

Co do zgłaszania oczyszczalni to sami sobie robicie pod górkę. Im więcej pytań do urzędnika tym więcej odpowiedzi i wątpliwości. Nikt nie zalegalizuje nawet fajnego pomysłu bo będzie się bał. Najprostsza metoda to zgłoszenie części oczyszczalni np. osadnika gnilnego, ewentualnych przepompowni i studni chłonnej lub drenażu jako całości. Nikt potem nie wymyśla bo jest w oparciu o standardy. Certyfikaty na poszczególne urządzenia są ogólnodostępne. Ulepszając potem te oczyszczalnie poprawiacie tylko parametry ścieku oczyszczonego, którego to już potem nic nie obchodzi i nie ma problemu.

Panowie nie bać się i do roboty!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie gdybanie, po prostu chce sie do tego dobrze przygotowac i duzo latwiej jest mi to zrobic najpierw na kartce anizeli pozniej z koparka, rurami w terenie. Staram sie najlepiej jak moge przygotowac do kazdego etapu na budowie. Bledy pewnie i tak sa nieuniknione aleale w ten sposob moge je zminimalizowac.

W tej chwili nie ma mnie w kraju wiec ciezko mi podskoczyc do starostwa i dopytac o szczegoly. Jestem troche odciety od cywilizacji a jedyny kontakt xe swiatem mam dzieki mojemu "telefonu" a po pracy laptop. Tak wiec dzieki Waszemu wsparciu i Waszej pomocy chcialbym przygotowac sie do zrobienia "mymi recami" dobrej i bezobslugowej oczyszczzalni.

Beja, jako znawca tematu jak myslisz czy w ten sposob scieki sa w stanie sie dobrze oczyscic?

 

Godna pochwały rozwaga, ale najlepiej na początek rozpoznać podstawy, czyli wymagania lokalnych urzędów, a potem ewentualnie główkować, jak ich uszczęśliwić.

 

Co do zgłaszania oczyszczalni to sami sobie robicie pod górkę. Im więcej pytań do urzędnika tym więcej odpowiedzi i wątpliwości.

 

Święte słowa. Jak zapytasz urzędnika, czy możesz wybudować taką oczyszczalnię, to na wszelki wypadek odpowie, że nie, bo za to mu nic nie zrobią. Więc nie pytaj, czy możesz, tylko zgłoś, że masz zamiar wybudować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projekt oczyszczalni jest ciekawy i dość skomplikowany. Słabe punkty do odprowadzenie wody i napowietrzanie złoża, trzeba pamiętać że ciąg powietrza jest wtedy gdy układ pionowy rur jest dłuższy od poziomego a średnica najlepiej 110.

Panowie nie bać się i do roboty!!!

Dzięki za słowa wsparcia. Co do skomplikowania to raczej tak nie uważam a wręcz odwrotnie. Problem może być tylko w przekazaniu mojej wizji na papier a jak już wspomniałem nie idzie mnie to za dobrze więc pewnie dlatego obraz wydaje się być zawiły i skomplikowany. Co do różnicy w pionach to będzie ok 9m więc powinno ciągnąć, czekam jeszcze na @adam_mk ale jakoś nie może tutaj zajrzeć.

 

Godna pochwały rozwaga, ale najlepiej na początek rozpoznać podstawy, czyli wymagania lokalnych urzędów, a potem ewentualnie główkować, jak ich uszczęśliwić.

Święte słowa. Jak zapytasz urzędnika, czy możesz wybudować taką oczyszczalnię, to na wszelki wypadek odpowie, że nie, bo za to mu nic nie zrobią. Więc nie pytaj, czy możesz, tylko zgłoś, że masz zamiar wybudować.

Jak już wspominałem nie ma mnie w kraju i nie mogę dopytać o takie rzeczy więc przygotowuję się teraz teoretycznie na każdą ewentualność. Dużo łatwiej działać w ten sposób niż potem jak już koparka wjedzie na budowe.

Nie odpowiedziałeś @Beja jak to wg Ciebie będzie działać?

Dzięki i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiedziałeś @Beja jak to wg Ciebie będzie działać?

Dzięki i pozdrawiam

I nie odpowiem, bo nie wiem. Oczyszczalnie gruntowo-korzeniowe to ogromny temat i mnóstwo odmian. Dużo będzie zależeć, jak to sobie zrobisz.

 

Przypuszczam, że będziesz bardzo zadowolony na początku - i oby tak było zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

perm, mnie się wydaje, że zwyczajnie wymiękłeś. Narobiłeś na forum hałasu koło swojego pomysłu, ale nie jestem pewien, czy naprawdę chciałeś go realizować. Teraz tłumaczysz się, że jakiś urzędnik krzywo na ciebie popatrzył.

Przesadzasz. Nie narobiłem hałasu, myślę, że dla wielu byłaby to fajna alternatywa dla drogich rozwiązań typu Biorock czy Epurfix, dla mnie też. Zgłaszając eksploatacje oczyszczalni muszę parę szczegółów podać.

Między innymi (może sie to różnić w zalezności od gminy ale badania sa obowiązkowe wszędzie):

Istotne, w celu dochowania zasad ochrony środowiska, wydaje się być jednoznaczne określenie szczegółowej listy załączników do „zgłoszenia” zarówno tego przyjmowanego przez gminę, jak i przez starostwo. Całkowicie wystarczającymi dokumentami dołączonymi do „zgłoszenia” w trybie Prawa budowlanego i Prawa ochrony środowiska będą wobec tego:

• Kopia wypisu z rejestru gruntów.

• Koncepcja programowo przestrzenna posadowienia indywidualnego systemu neutralizacji ścieków na mapce zasadniczej. Konieczne jest stosowanie przewidzianych prawem odległości od budowli, urządzeń i granic działki.

• Projekt budowlany zawierający obliczenia technologiczne i projekt techniczny wraz z tekstem perkolacyjnym określającym stopień przepuszczalności gruntu.

• Projekt zasilania wraz z zestawieniem rodzaju urządzeń elektrycznych i ich danych technicznych.

Świadectwa jakości (certyfikaty) urządzeń wraz z wiarygodnymi badaniami laboratoryjnymi z innych obiektów.

Umowa serwisowa urządzeń. Powinna ona dotyczyć systemu gwarancyjnego na urządzenie oraz dokumentacji techniczno-rozruchowej na zastosowane urządzenia mechaniczne i napędzane energią elektryczną.

• W zależności od rodzaju urządzeń określenie sposobu postępowania z osadami ściekowymi lub wymienianymi roślinami.

• Wyniki badań gruntu na możliwość rozsączania w przypadku odprowadzania ścieków oczyszczonych do ziemi.

Urzędnik ma prawo zapytać o badania oczyszczalni. Jak jest CE lub aprobata techniczna nie ma problemu. Badanie sanepidu możesz przedstawić PO wykonaniu oczyszczalni a nie przed, do tego urzędnik może zażądać badań długookresowych jeżeli ma wątpliwości co do skuteczności danego rozwiązania. W moim UM dowiedziałem się, że zgody na użytkowanie oczyszczalni wykonanej samodzielnie nie dostanę bez wyników badań. Bez tego będzie to szambo z odpływem a na to zgody nie dostanę. Tak jak pisałem nie wiem jak to przeskoczyć. Prawo w tym zakresie jest bardzo niejednoznaczne i pozwala na dosyć szeroką interpretację.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś istotnego. Kwestia wydania lub nie zgody na samodzielnie wykonaną oczyszczalnię zależna jest, dzięki bardzo niejasnym przepisom tylko od dobrej woli urzędnika. Dzwoniłem do Poznania pytając o to samo i tam jakoś nikt nie widział problemu. Zgłasza się oczyszczalnię razem z budową domu, podpisać się pod jej projektem musi ktoś z uprawnieniami i to wszystko. Nikt nie docieka czy są certyfikaty czy też nie. U mnie natomiast na dzień-dobry dowiedziałem się, że się nie da. Pytałem o przepisy ale takich precyzyjnych nie ma. jak się urzędnik uprze to nie i koniec. To dopiero!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś istotnego. Kwestia wydania lub nie zgody na samodzielnie wykonaną oczyszczalnię zależna jest, dzięki bardzo niejasnym przepisom tylko od dobrej woli urzędnika.

 

Ale akurat w tej kwestii są jasne. Natomiast to, co piszesz, to jaskrawy przykład niekompetencji i nadinterpretacji.

Oczywiście, nikt cię nie zmusza do walki z wiatrakami - ty decydujesz.

 

Masz osadnik przepływowy? No to cała reszta to już tylko elementy odprowadzenia ścieków oczyszczonych do gruntu.

Zgłasza się oczyszczalnię razem z budową domu, podpisać się pod jej projektem musi ktoś z uprawnieniami i to wszystko. Nikt nie docieka czy są certyfikaty czy też nie.

Otóż to! Urzędnik nie ma prawa zakwestionować projektu (chyba, że znajdzie w nim błędy). Projektant bierze na siebie odpowiedzialność za jego poprawność.

Pytałem o przepisy ale takich precyzyjnych nie ma. jak się urzędnik uprze to nie i koniec. To dopiero!

Tak to było za cara. Teraz, jeżeli czegoś obywatelowi odmawia, to musi to uzasadnić konkretnymi przepisami. Dostałeś taki dokument?

 

Wiem, że łatwo się tak pisze na forum, a w realu to kosztuje i czas, i nerwy, i pieniądze. Więc tylko na koniec pytanie: perm - zrezygnowałeś ze swojej "tymi rękami" oczyszczalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Wiem, że łatwo się tak pisze na forum, a w realu to kosztuje i czas, i nerwy, i pieniądze. Więc tylko na koniec pytanie: perm - zrezygnowałeś ze swojej "tymi rękami" oczyszczalni?

Nie. Tym bardziej po tym czego dowiedziałem się w Poznaniu. U mnie jest problem jednej urzędniczki (ominąć jej się nie da), która po swojemu interpretuje przepisy. Jak ją zapytałem o konkrety to zasłoniła się którymś paragrafem a tam pisze, że urzędnik ma prawo, w razie wątpliwości nie wydać zgody czy jakoś tak. To było prawie rok temu, nie pamiętam o którym paragrafie mówiła. W Poznaniu zresztą przyznali, ze takie prawo też mają tylko go nie stosują. Zakładają, że wszystko jest ok skoro podpisał się pod tym projektant. Bądź tu mądry. Będę niestety musiał panią przycisnąć. Piszę niestety, bo należy do tych obrażalskich i upierdliwych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Tym bardziej po tym czego dowiedziałem się w Poznaniu. U mnie jest problem jednej urzędniczki (ominąć jej się nie da), która po swojemu interpretuje przepisy. Jak ją zapytałem o konkrety to zasłoniła się którymś paragrafem a tam pisze, że urzędnik ma prawo, w razie wątpliwości nie wydać zgody czy jakoś tak. To było prawie rok temu, nie pamiętam o którym paragrafie mówiła. W Poznaniu zresztą przyznali, ze takie prawo też mają tylko go nie stosują. Zakładają, że wszystko jest ok skoro podpisał się pod tym projektant. Bądź tu mądry. Będę niestety musiał panią przycisnąć. Piszę niestety, bo należy do tych obrażalskich i upierdliwych.

 

No to jak zwykle - nie rozmawiaj z panią, tylko koresponduj. Ja deklaruję swoją pomoc w rozwianiu jej wątpliwości na tyle, na ile znam te przepisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Tym bardziej po tym czego dowiedziałem się w Poznaniu. U mnie jest problem jednej urzędniczki (ominąć jej się nie da), która po swojemu interpretuje przepisy. Jak ją zapytałem o konkrety to zasłoniła się którymś paragrafem a tam pisze, że urzędnik ma prawo, w razie wątpliwości nie wydać zgody czy jakoś tak. To było prawie rok temu, nie pamiętam o którym paragrafie mówiła. W Poznaniu zresztą przyznali, ze takie prawo też mają tylko go nie stosują. Zakładają, że wszystko jest ok skoro podpisał się pod tym projektant. Bądź tu mądry. Będę niestety musiał panią przycisnąć. Piszę niestety, bo należy do tych obrażalskich i upierdliwych.

 

Jeśli trafi się upierdliwego urzędnika zawsze można się odwołać do instancji wyżej w przypadku odrzucenia zgłoszenia, projektu itp.

Za każdym razem jak były problemy odwoływaliśmy się wyżej (Starosta, Wojewoda) i za każdym razem było przyjęte lub do ponownego rozpatrzenia i bez problemu było wykonane. Także nie powinno być problemu w tym przypadku. Zwłaszcza że jest to błaha sprawa.

Ważne że odwołanie musi zawierając podstawę prawną do której się odwołujemy i tym przypadku służymy pomocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myslisz, ze te scieki beda ciagle sciekami jak sie przesacza przez te oczyszczalnie?

Wody sa sezonowo dosc wysoko ale do tej studni planuje tez podlaczyc deszczowke i calosc wykorzystywac do podlewania trawnika

 

urzędnika nie obchodzi jakie będą te ścieki , nie mogą mieć kontaktu z wodą gruntową i koniec , jak masz do wody gruntowej mniej niż 1,5 m to musisz mieć oczko , inaczej nie dostaniesz pozwolenia na taką oczyszczalnię

 

 

mam taką oczyszczalnię na wysokiej wodzi egruntowej , pole trzcinowe 10x2,5 m , oczko 25 m2

 

aha , i tej wody z oczyszczalni do podlewania to raczej nie wykorzystuj , nigdy nie wiadomo jaka bakteria może tam być

Edytowane przez syberia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czytając różnego rodzaju publikacje i artykóły dochodzę do wniosku, że stosowanie złoża biologicznego jest starym i sprawdzonym sposobem oczyszczania ścieków. Kiedyś wykorzystywano kamienie itp. i działało. Teraz zastosowanie plastikowego wypełnienia powoduje, ze powieszchnia czynna jest bardzo duża. Idąc tym tropem a chcąc poszukać drogich wypełnień plastikowych wpadłem na pomysł wykorzystać czegoś naturalnego i zrodził się pomysł z wikliną. Jako, że miałem troszeczkę z tym do czynienia (wyplataniem) więc takie wypełnienie zrobiłbym samodzielnie. Nie chcodzi mi o powrzucanie kawałków wikliny do tych kręgów betonowych ale o zrobienie i powiązanie pęczków wikliny w takie paczki (a’la pustak/cegła itd.) i dopiero wtedy wypelnić nimi reaktor. Ścieki spływające od góry pomiędzy gałązkami miałyby olbrzymią powieszchnię czynną (stosunek m2/m3) chyba znacznie większą aniżeli plastikowe wypełnienie. Jak ktoś był na tęrzniach w Ciechocinku lub Inowrocławiu to może sobie przypomnieć jak to wygląda.

Problemy jakie widzę to 2 główne;

1. Nie wiem czy nie zapcha się to zbyt szybko tym „filmem” biologicznym,

2. O ile taka wiklina zwiększy swoją objętość po napęcznieniu.

Nie boję się, że może mi rozerwać kręgi ale bardziej na ile się może zakleszczyć przy próbie wymiany złoża.

Dodam jeszcze, ze wiklinę mogę pozyskać samodzielnie (za darmo) i wykonać wypełnienie też mogę zrobić samodzielnie (za darmo). Pytanie do Was do praktyków, czy takie wypełnienie mogłoby zadziałać? Jakie widzicie wady/zalety takiego rozwiązania? Po jakim okresie należało by wymienić takie wypełnienie?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czytając różnego rodzaju publikacje i artykóły dochodzę do wniosku, że stosowanie złoża biologicznego jest starym i sprawdzonym sposobem oczyszczania ścieków. Kiedyś wykorzystywano kamienie itp. i działało. Teraz zastosowanie plastikowego wypełnienia powoduje, ze powieszchnia czynna jest bardzo duża. Idąc tym tropem a chcąc poszukać drogich wypełnień plastikowych wpadłem na pomysł wykorzystać czegoś naturalnego i zrodził się pomysł z wikliną. Jako, że miałem troszeczkę z tym do czynienia (wyplataniem) więc takie wypełnienie zrobiłbym samodzielnie. Nie chcodzi mi o powrzucanie kawałków wikliny do tych kręgów betonowych ale o zrobienie i powiązanie pęczków wikliny w takie paczki (a’la pustak/cegła itd.) i dopiero wtedy wypelnić nimi reaktor. Ścieki spływające od góry pomiędzy gałązkami miałyby olbrzymią powieszchnię czynną (stosunek m2/m3) chyba znacznie większą aniżeli plastikowe wypełnienie. Jak ktoś był na tęrzniach w Ciechocinku lub Inowrocławiu to może sobie przypomnieć jak to wygląda.

Problemy jakie widzę to 2 główne;

1. Nie wiem czy nie zapcha się to zbyt szybko tym „filmem” biologicznym,

2. O ile taka wiklina zwiększy swoją objętość po napęcznieniu.

Nie boję się, że może mi rozerwać kręgi ale bardziej na ile się może zakleszczyć przy próbie wymiany złoża.

Dodam jeszcze, ze wiklinę mogę pozyskać samodzielnie (za darmo) i wykonać wypełnienie też mogę zrobić samodzielnie (za darmo). Pytanie do Was do praktyków, czy takie wypełnienie mogłoby zadziałać? Jakie widzicie wady/zalety takiego rozwiązania? Po jakim okresie należało by wymienić takie wypełnienie?

Pozdrawiam.

Myślę, że to niegłupi pomysł o ile wiklina nie zgnije. To w koncu ścieki a nie czysta woda.

Jest jeszcze jeden problem. Wiklina ma jednak około 20 razy mniejszą powierzchnię czynną od wełny i 10 razy mniejszą od włókna kokosowego (tak w przybliżeniu).Złoże (też w bardzo dużym przybliżeniu) z wikliny powinno być o tyle większe, by miec taką sama zdolnośc oczyszczania ścieków.

Biorock ma objętość około 1m3, (warstwa wełny o grubości 1m) a Epurfix 2m3 (warstwa włókna o grubości 1m).

Myślę, że najbardziej oczywistym wyborem dla takiej oczyszczalni "własnymi ręcami" jest jednak wełna. Daje nabardziej wydajne złoże. Trzeba tylko tak ją rozmieścić lub skompresować, by nie doszło do osiadania, co przy warstwie metrowej grubości łatwe nie jest tym bardziej, że całość musi byc wentylowana.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też pomysł z wikliną się podoba. Trudno przewidzieć, jak się będzie sprawowała, ale w razie czego łatwo i tanio będzie ją wymienić albo na nową, albo na coś lepszego. Powinna być dość trwała - przecież używa się faszyny do umacniania brzegów cieków wodnych.

Nie sądzę, żeby się miała klinować po napęcznieniu. Jeżeli się tego obawiasz, to najpierw ją porządnie namocz, a dopiero potem wkładaj do oczyszczalni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynując. Trzeba przygotować ruszt czy też konstrukcję która utrzyma wełnę, pozwoli na dopływ powietrza, nie bedzie kosztowała majątku i nie zardzewieje lub zgnije po pięciu latach. Konstrukcję która umozliwi także w miare bezproblemową wymianę wełny gdyby się coś z nią działo. Trzeba to umieścić w szczelnym zbiorniku. Dla mnie oczywistym wyborem ze względu na cenę były pojemniki na płyny przemyslowe o 1m3 pojemności ze wzmacniającą klatką stalową. Mozna je kupić z drugiej reki już za 100 - 200 zł. Dla większych gospodarstw trzeba by użyć dwóch - trzech pojemników. Przed zakopaniem trzeba je obłożyć np sklejką wodoodporną co zwieksza koszt o jakieś 200 zł na pojemnik. Jeden z nich, po modyfikacji bedzie słuzył za osadnik wstępny. Trzeba też zrobić system rozsączający ściek równomiernie po powierzchni złoża oraz system napowietrzania bez użycia prądu co wymaga dosyc wysokiego komina wentylacyjnego, najlepiej wystającego ponad dach domu, równiez ze względu na zapachy Wygląda na to, że możemy mieć oczyszczalnię biologiczną, bardzo skuteczną, nie zuzywająca prądu za jakies 1,5 tyś.

Teraz szczegóły...

No własnie. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że opisując je podsuwam gotowe rozwiązanie nie tylko inwestorom, którzy chcą własnymi rękami taką oczyszczalnię wybudować ale też, byc może tym którzy będa chceli wykonywac je na sprzedaż. Tkwi mi w pamięci Polka która wymysliła rewolucyjne lusterko dla stomatologów. Opisała na jakims forum swój pomysł i wkrótce jakaś firma, zdaje się z Kanady opatentowała jej pomysł. Dziewczynie wysłali podziękowania i egzemplarz lusterka. Wolałbym tego uniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czytając różnego rodzaju publikacje i artykóły dochodzę do wniosku, że stosowanie złoża biologicznego jest starym i sprawdzonym sposobem oczyszczania ścieków. Kiedyś wykorzystywano kamienie itp. i działało. Teraz zastosowanie plastikowego wypełnienia powoduje, ze powieszchnia czynna jest bardzo duża. Idąc tym tropem a chcąc poszukać drogich wypełnień plastikowych wpadłem na pomysł wykorzystać czegoś naturalnego i zrodził się pomysł z wikliną. Jako, że miałem troszeczkę z tym do czynienia (wyplataniem) więc takie wypełnienie zrobiłbym samodzielnie. Nie chcodzi mi o powrzucanie kawałków wikliny do tych kręgów betonowych ale o zrobienie i powiązanie pęczków wikliny w takie paczki (a’la pustak/cegła itd.) i dopiero wtedy wypelnić nimi reaktor. Ścieki spływające od góry pomiędzy gałązkami miałyby olbrzymią powieszchnię czynną (stosunek m2/m3) chyba znacznie większą aniżeli plastikowe wypełnienie. Jak ktoś był na tęrzniach w Ciechocinku lub Inowrocławiu to może sobie przypomnieć jak to wygląda.

Problemy jakie widzę to 2 główne;

1. Nie wiem czy nie zapcha się to zbyt szybko tym „filmem” biologicznym,

2. O ile taka wiklina zwiększy swoją objętość po napęcznieniu.

Nie boję się, że może mi rozerwać kręgi ale bardziej na ile się może zakleszczyć przy próbie wymiany złoża.

Dodam jeszcze, ze wiklinę mogę pozyskać samodzielnie (za darmo) i wykonać wypełnienie też mogę zrobić samodzielnie (za darmo). Pytanie do Was do praktyków, czy takie wypełnienie mogłoby zadziałać? Jakie widzicie wady/zalety takiego rozwiązania? Po jakim okresie należało by wymienić takie wypełnienie?

Pozdrawiam.

 

Robiłem złoże z torfu ze względu na potężną powierzchnię . Po czterech latach zamienił się w czarną ziemię i przestał przepuszczać ciecz. Zatkało się:mad:

Wiklina może wytrzymać dłużej ale myślę że skończy podobnie jak torf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...