Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ktoś jeszcze jest na tyle szalony, żeby budować duży dom?


Recommended Posts

Gość Arturo72
Wow jaki super kraj ta Dania . To wyemigruj do Dani i tam wybuduj mały, tylko dla siebie, żeby czasem dzieci nie skorzystały. Nie będziesz jak Polak

Ale z czego dzieci mają skorzystać ? Z mieszkania ze starymi by nie mieć pełnej swobody ruchów ?

Mając 20 lat już zamierzałem wyrwać się z chaty, starzy mieliby oglądać moje dziewczyny I oglądać nas nagich baraszkujacych po kuchni ?

Która żona chciałaby żeby jej teściowa zagladała do garów lub do lodówki ? Który zięć chciałby żeby jego teściowa wcinala się w jego życie ?

Czy nikt kto sądzi ze dom będzie również dla dzieci nie miał naście lat ?

Dzieci owszem, skorzystają z domu Ale po naszej śmierci A nie mieszkając razem z nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielopokoleniowość domów w Polsce to nie jest moda tylko najczęściej konieczność. wielu moich znajomych którzy nie mają zawodów które są na topie i pracują za średnią krajową nie stać ich na kredyt i niestety mieszkaja nadal z rodzicami, np. rodzice zajmują jedno piętro a młodzi drugie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalni w normalnych krajach typu Dania i budują dom dla siebie nie dla dzieci ale Polak jak to Polak zawsze coś nie teges przecież jego stać więc musi być większe auto od sąsiada więc dom też musi być większy przecież to normalne :bash::bash:

http://wyborcza.biz/finanse/1,108340,13327520,Polskie_mieszkania_jednymi_z_najmniejszych_w_Europie.html

 

polecam, jakie to Duńczycy małe domy dla siebie budują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja o wielkości domu nie musi być problemem. Jeśli mamy takie możliwości możemy wybudować większy dom, ale rozsądnie podzielić przestrzenie. Osobne wejścia, stworzenie z dużego domu niejako trzech odrębnych mieszkań to świetne rozwiązanie. Jeśli dom jest położony w dobrej lokalizacji można wtedy nawet pomyśleć o wynajęciu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko są pieniądze to proszę bardzo! I szczerze nie sądzę, żeby wielkość domu była poddyktowana tym jaki dom ma sąsiad. Z tym się zgodzę, ok, ale jeśli chodzi o kwestie no nie wiem...ogrodzenia, albo kwiatów w ogrodzie. No kurcze, wielkość domu jest sprawą dosyć poważną i nie jest raczej uzasadniona

"rywalizacją sąsiedzką":p A tak ogólnie mówiąc - duże domy - jestem za:) Nawet jak teraz wydaje nam się, ze wystarczy nam mały kaliber, to z czasem zdamy sobie sprawę, że jednak fajnie jest mieć kilka dodatkowych pomieszczeń - bo dzieci dorosną i trzeba będzie je gdzieś ulokować z małżonkami (np. jako pomoc tymczasowa), bo rodzina przyjedzie z drugiego końca Polski i trzeba będzie ich przenocować. Jak tylko są ku temu środki to budować:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co myślicie o budowaniu dużych domów?

Jak masz:

1. Silną potrzebę dużej przestrzeni

2. Dużą, fajną działkę

3. Dużą rodzinę

4. Milion gotówki (żadnych tam kredytów wieloletnich)

5. Minimum 10 tys netto (lepiej z 15) stabilnego, pewnego dochodu miesięcznego:

To buduj 400 czy 600 m.kw.

W przeciwnym razie usiądź w kąciku, odsapnij i poczekaj aż ci przejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży dom wiąże się z wieloma dodatkowymi kosztami, z którymi mamy do czynienia w trakcie eksploatacji. Jednym z większych jest ogrzewanie. Trudniej nagrzać większą powierzchnię. Poza tym więcej wydamy na inne koszta: prąd, woda, doprowadzenie ścieków. No i jeszcze sama budowa, która również pochlania niemałe środki, dlatego lepiej zainwestować w mniejszy dom, ale dobrze go wykończyć, a później ewentualnie go rozbudować.

 

____________________

USUNIĘTO REKLAMĘ

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielkość domu zależy od ilości i wielkości pomieszczeń, te - uzależnione są od faktycznych, obecnych potrzeb użytkowych , ale i tych które mogą się pojawić, np. z chwilą urodzenia 1 lub 2-ki dzieci. Inaczej wyglądają też domy "zamknięte", a inaczej powinien wyglądać PROGRAM FUNKCJONALNY domu, w którym użytkownik przyjmuje często całą rodzinę ( X osób ) lub pomieszczenia ( w małym domu ) mogłyby wywoływać u niego klaustrofobię. No i to wszystko należy pogodzić :) na etapie projektu ( Koncepcyjnego )

Projektowanie i budowanie dużych domów bez skonkretyzowanych potrzeb użytkowych w stosunku do dodatkowych pomieszczeń wydaje mi się nieuzasadnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży dom - to pojęcie zbyt ogólne, ale pokusiłbym się o stwierdzenie, że powierzchnia 50m2/mieszkańca jest statystycznie wystarczająca (nawet z pewną rezerwą) do zapewnienia wszystkich podstawowych potrzeb. Oczywiste jest to, że im więcej osób będzie mieszkało w jednym domu, tym większa będzie ich częśc wspólna i metraż na osobę będzie mniejszy - ale jest to ogromne uproszczenie.

 

Miałem inwestorów, którzy ograniczali mi powierzchnię użytkową do 100m2 na czteroosobową rodzinę (w tym dwoje małych dzieci), ale mam też inwestora, który zażyczył sobie podmiejską rezydencję o powierzchni ponad 500m2 (w tym prawie 100m2 garaż) na taką samą rodzinę (także małe dzieci).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży dom wiąże się z wieloma dodatkowymi kosztami, z którymi mamy do czynienia w trakcie eksploatacji. Jednym z większych jest ogrzewanie. Trudniej nagrzać większą powierzchnię. Poza tym więcej wydamy na inne koszta: prąd, woda, doprowadzenie ścieków. No i jeszcze sama budowa, która również pochlania niemałe środki, dlatego lepiej zainwestować w mniejszy dom, ale dobrze go wykończyć, a później ewentualnie go rozbudować.

 

Śmiem twierdzić, że 4 osoby na 120 metrach i 4 osoby na 500 metrach zużyją mniej więcej tyle samo prądu, wody i wygenerują porównywalną ilość ścieków. Różnice są właśnie w kosztach budowy i ogrzania wybudowanego już domu. Choć z drugiej strony, jak ktoś pomyśli i w budowę zainwestuje rozsądnie i pieniądze i materiały, od początku do końca przemyśli docieplenie i sposób ogrzewania, to koszty nie będą wcale katastrofalne. Poza tym ludzie różnie patrzą na koszty ogrzewania, mój szef o domu niewiele większym od mojego wydawał tej zimy na ogrzewanie ok. 850zł, dla mnie to już by była katastrofa... Dla niego to normalka. Dodam, że dom ma nie więcej niż 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...