dorcze 13.05.2015 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 Potrzebuję powiększyć istniejący otwór pod baterię w zlewozmywaku emaliowanym - istniejący jest o około 1cm za wąski. Pytanie, jak to robić? Czy TAKI wycinak da radę? Piszą, że od do stali nierdzewnej, cz poradzi sobie z emalią? Poradźcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beton44 13.05.2015 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 A dlaczego miałby sobie nie poradzić z emalią, skoro sobie radzi z stalą ? Tylko jeden problem czy ci się będzie zlew podobać po tej operacji /nadto w miejscu usunięcia powłoki będzie rdzewieć... Rady:1. Kupić inną baterię o odpowiedniej średnicy2. Kupić inny zlew z pasującą dziurką, albo bez powłoki /nierdzewny/ i dziurę wyciąć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorcze 13.05.2015 13:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 A dlaczego miałby sobie nie poradzić z emalią, skoro sobie radzi z stalą ? Tylko jeden problem czy ci się będzie zlew podobać po tej operacji /nadto w miejscu usunięcia powłoki będzie rdzewieć... Rady: 1. Kupić inną baterię o odpowiedniej średnicy 2. Kupić inny zlew z pasującą dziurką, albo bez powłoki /nierdzewny/ i dziurę wyciąć... A przypadkiem twardość emalii jest inna niż twardość stali? I inna jest grubość całości niz ten 1mm? Nie wiem i tego właśnie chciałabym się dowiedzieć. A Twoje rady, choć dobre, niestety są niemożliwe do zastosowania: Ad 1 - odpada, bo baterii dwusztorcowych mieszaczowych nie ma na rynku, jest tylko jeden dosłownie model, który mi nie odpowiada (z różnych przyczyn, m.in. problemem są klasyczne kurki które ciężko jest odkręcić osobie z zaawansowanym reumatyzmem) Ad 2 - odpada z przyczyn finansowych, bo nie tylko trzeba by wymienić zlew, ale i szafkę pod, a zlewów w akceptowalnej cenie w tym rozmiarze już się nie robi, bo to stare budownictwo suma sumarum koszt całościowy jest wyższy niż to, na ile mogę sobie pozwolić, a jednak bez kranu w kuchni ciężko żyć (tia, wiem, zostaje provident). Co do rdzewienia - w perspektywie 5-10 lat cały zlew chyba nie zardzewieje, jeżeli zostanie w tym miejscu zabezpieczony antykorozyjnie, więc to nie problem, o ile podczas wycinania otworu emalia nie pęknie niczym szyba samochodowa... stąd pytanie, czy ktoś to praktykował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek6308 13.05.2015 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2015 Jeżeli jest to starszy zlew to na bank jest grubszy niż milimetr a ponadto emalia ma też warstwę około 1 m/m. Ja nie ryzykowałbym powiększenia istniejącego już otworu tym sprzętem. On jest raczej dedykowany do tworzenia otworów a nie powiększania już istniejących i może zniekształcić w tym przypadku totalnie co doprowadzi ostatecznie do pęknięć emalii z odpryskami a uwierz mi emalia potrafi kaleczyć palce jak brzytwa z tym, że rany goją się znacznie gorzej. Szoruj do pobliskiego zakładu ślusarskiego. W każdym mają tzw. bączki , pszczółki czy jak to zwał są to wysokoobrotowe szlifierni tzw. patykówki , którymi można powiększyć ten otwór do właściwego rozmiaru. Usługa ta pewnie będzie mniej kosztować niż zakup wskazanego wyżej wycinaka. Sama nazwa zresztą wskazuje ,, wycinak,, więc wycinanie a nie powiększanie istniejących otworów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dzabij 14.05.2015 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2015 Opcjonalnie, można skonsultować w firmach które tną wodą (water jet). Jeżeli tylko zlew podejdzie pod maszynę to na 99% da się ładnie powiększyć otwór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.