Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wycinanie otworu w zlewozmywaku EMALIOWANYM


Recommended Posts

A dlaczego miałby sobie nie poradzić z emalią, skoro sobie radzi z stalą ?

 

Tylko jeden problem czy ci się będzie zlew podobać po tej operacji /nadto w miejscu usunięcia powłoki będzie rdzewieć...

 

Rady:

1. Kupić inną baterię o odpowiedniej średnicy

2. Kupić inny zlew z pasującą dziurką, albo bez powłoki /nierdzewny/ i dziurę wyciąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego miałby sobie nie poradzić z emalią, skoro sobie radzi z stalą ?

 

Tylko jeden problem czy ci się będzie zlew podobać po tej operacji /nadto w miejscu usunięcia powłoki będzie rdzewieć...

 

Rady:

1. Kupić inną baterię o odpowiedniej średnicy

2. Kupić inny zlew z pasującą dziurką, albo bez powłoki /nierdzewny/ i dziurę wyciąć...

 

A przypadkiem twardość emalii jest inna niż twardość stali? I inna jest grubość całości niz ten 1mm? Nie wiem i tego właśnie chciałabym się dowiedzieć.

 

A Twoje rady, choć dobre, niestety są niemożliwe do zastosowania:

Ad 1 - odpada, bo baterii dwusztorcowych mieszaczowych nie ma na rynku, jest tylko jeden dosłownie model, który mi nie odpowiada (z różnych przyczyn, m.in. problemem są klasyczne kurki które ciężko jest odkręcić osobie z zaawansowanym reumatyzmem)

Ad 2 - odpada z przyczyn finansowych, bo nie tylko trzeba by wymienić zlew, ale i szafkę pod, a zlewów w akceptowalnej cenie w tym rozmiarze już się nie robi, bo to stare budownictwo suma sumarum koszt całościowy jest wyższy niż to, na ile mogę sobie pozwolić, a jednak bez kranu w kuchni ciężko żyć (tia, wiem, zostaje provident).

 

Co do rdzewienia - w perspektywie 5-10 lat cały zlew chyba nie zardzewieje, jeżeli zostanie w tym miejscu zabezpieczony antykorozyjnie, więc to nie problem, o ile podczas wycinania otworu emalia nie pęknie niczym szyba samochodowa... stąd pytanie, czy ktoś to praktykował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jest to starszy zlew to na bank jest grubszy niż milimetr a ponadto emalia ma też warstwę około 1 m/m. Ja nie ryzykowałbym powiększenia istniejącego już otworu tym sprzętem. On jest raczej dedykowany do tworzenia otworów a nie powiększania już istniejących i może zniekształcić w tym przypadku totalnie co doprowadzi ostatecznie do pęknięć emalii z odpryskami a uwierz mi emalia potrafi kaleczyć palce jak brzytwa z tym, że rany goją się znacznie gorzej. Szoruj do pobliskiego zakładu ślusarskiego. W każdym mają tzw. bączki , pszczółki czy jak to zwał są to wysokoobrotowe szlifierni tzw. patykówki , którymi można powiększyć ten otwór do właściwego rozmiaru. Usługa ta pewnie będzie mniej kosztować niż zakup wskazanego wyżej wycinaka. Sama nazwa zresztą wskazuje ,, wycinak,, więc wycinanie a nie powiększanie istniejących otworów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...