Indywidualna parterówka (może się uda)

[EZS]

CZy myślisz, że ja miałam pojęcie??? Po prostu pomyślałam sobie, że jak przyjedzie koparka, to po palikach nie zostanie śladu i jak będzie wiedział, gdzie kopać? I siadłam do netu

[_artur_]

u nas wykonawca wiedział co i jak, geodetę przypilnował że na grubość gwoździa wytyczył wymiary +4m..

co do starostwa i wymogów to u nas stsrostwo ma wyjątkowo durne pomysły, a po zmianie przepisów w ogóle nie wiedzą co i jak.. za to podbno o wiele szybciej dostaje się pozwolenie po staremu..

[amalfi]

Ja wczoraj też się już obcykałam. Człowiek całe życie się uczy.

 

Wykopali też fundament pod taras, bo jak ma być zadaszony, to słupy trzeba wybudować pod dach.No i taras musi być na osobnej płycie, bo podobno jakby się wylało razem z domem, to mógłby się złamać na styku. Płyty będą połączone jakimś spoiwem.

 

Mąż ostatnie dni mnie denerwował w sprawie podłogówki. Ja chciałam w całym domu, on tylko w korytarzu i w łazienkach,. a reszta grzejniki. Dopiero sąsiad, który dwa lata temu busował i którego widać na zdjęciu powiedział, że on ma w całym domu i mąż został wielkim zwolennikiem podłogówki. Normalnie zabić to mało.

[amalfi]

u nas wykonawca wiedział co i jak, geodetę przypilnował że na grubość gwoździa wytyczył wymiary +4m..

co do starostwa i wymogów to u nas stsrostwo ma wyjątkowo durne pomysły, a po zmianie przepisów w ogóle nie wiedzą co i jak.. za to podbno o wiele szybciej dostaje się pozwolenie po staremu..

 

U nas jakoś z papierami w starostwie poszło szybko. Za to projektant się grzebał. Byliśmy u niego rok temu, a jeszcze projektu instalacji nie mamy. Zaczął robić dopiero jak go zaczeliśmy nękać telefonami. A nie miał za dużo roboty, bo zaniosłam rysunek, w którym nic nie zmienił, czyli nie głowił się nad układem. Mam nadzieję, że te instalacje zrobi na czas.

[amalfi]

Jeszcze dopiszę, że potwierdzam zdanie ludzi, którzy już wybudowali dom, że najtrudniej jest zacząć. I rzeczywiście jak już wykopane, to jakąś ulgę poczułam, że plan staje się realny.

[_artur_]

mieszanie podłogówki z grzejnikami to moim zdaniem pomyłka bo jedno grzejesz niską temperaturą a drugie wysoką.. i problem z pospinaniem tego do kupy.. przy gazie spokojnie ogarnie kocioł podłogwkę.. ja dzisiaj zacząłem sezon grzewczy..

[Emila3000]

u mnie ani jednego grzejnika nie ma i jest bosko idealna temperatura w calutkim domu a nie tylko przy kaloryferach i... przy suficie

[Emila3000]

Jeszcze dopiszę, że potwierdzam zdanie ludzi, którzy już wybudowali dom, że najtrudniej jest zacząć. I rzeczywiście jak już wykopane, to jakąś ulgę poczułam, że plan staje się realny.

 

nieee najtrudniej jest wykończyć wszystko wszyściusieńko, do ostatniej przybitej listewki... słabo mi się robi jak pomyśle ile tych dupereli jest do zrobienia jeszcze i o zaganianiu do tego fachofffców.

[PusiaKssawery]

Ja nie miałam pojęcia, że to tak się robi. Myślałam, że kołki wbite w rogach, a deski po ścianach.

Pewnie jakby mnie tak zostawili, to nie byłoby dzisiaj wykopów.

 

O jak ja Ciebie rozumiem.

Żebyś widziała jak u nas wyglądało "tyczenie" i geodetazpiekłarodemniechgoszlag .... o parę lat skrócił nam życie na bank

 

Mnie też się wydaje, że najgorszy jest ten okres papierologii gdzie tylko znikają pieniądze z konta a na budowie nic się nie dzieje.

[_artur_]

nieee najtrudniej jest wykończyć wszystko wszyściusieńko, do ostatniej przybitej listewki... słabo mi się robi jak pomyśle ile tych dupereli jest do zrobienia jeszcze i o zaganianiu do tego fachofffców.

 

dupereli będzie dużo, fachowca to bez problemu znajdziesz i zrobi to szybko, bo mu za to płacisz i on z tego żyje.. gorzej samemu się zebrać.. zwłaszcza jak mieszkasz już

[Emila3000]

ojjjj nie tak prosto..... mieszkamy od grudnia, a nadal kuchnia nie skończona, stolarz się z nią już grzebie x miesięcy... to taki przykład jeden z wielu. Ludzie od alarmu też nie mogą do nas dotrzeć. Chyba jedyny sposób, to uurchomić syrenę i ich tu ściągnąć nie opłaca się nikomu jechać z jedną śrubką walczyć u mnie jak u kogoś ma dużą fuchę :/

 

a samemu oczywiscie też sie samemu zmusić, żeby zafugować tą ostatnią płytkę

[amalfi]

dupereli będzie dużo, fachowca to bez problemu znajdziesz i zrobi to szybko, bo mu za to płacisz i on z tego żyje.. gorzej samemu się zebrać.. zwłaszcza jak mieszkasz już

 

Obiecuję sobie, że nie będę stosować rozwiązań tymczasowych, bo już przy remoncie obecnego domu przekonałam się, że prowizorki są najtrwalsze. Mam taką koleżankę, która ponad rok mieszkała z żarówką w salonie, bo nie miała kasy na żyrandol, który jej się podobał. Ja bym pewnie kupiła jakiś tymczasowy i potem by sobie wisiał całe lata.

[PusiaKssawery]

Obiecuję sobie, że nie będę stosować rozwiązań tymczasowych,

 

My tak robimy. Żadnych zamienników i rozwiązań czasowych. Kupujemy wyłącznie docelowe produkty.

[amalfi]

Tak wygląda rzut fundamentów, a dodatkowa ława, o której pisałam będzie mniej więcej w miejscu czerwonej kreski.

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3397797_fund.JPG

[amalfi]

My tak robimy. Żadnych zamienników i rozwiązań czasowych. Kupujemy wyłącznie docelowe produkty.

 

No i bardzo dobrze. Mam nadzieję, że wytrzymam.

[amalfi]

I elewacje, bo chyba nie wklejałam. Właśnie takie proste domki lubię.

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3397801_elpit.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3397802_elpw.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3397804_elpz.JPG

[amalfi]

O jak ja Ciebie rozumiem.

Żebyś widziała jak u nas wyglądało "tyczenie" i geodetazpiekłarodemniechgoszlag .... o parę lat skrócił nam życie na bank

 

Mnie też się wydaje, że najgorszy jest ten okres papierologii gdzie tylko znikają pieniądze z konta a na budowie nic się nie dzieje.

 

Nasz geodeta to anioł, a w dodatku bardzo słowny i kompetentny, tylko ja byłam geba i nie wiedziałam.

[amalfi]

Jeszcze jedno. Jak pojechałam na budowę, to mnie zatkało, bo wygląda to tak, jakby dom zajmował całą działkę. Niby zajmuje jedną czwartą, a wygląda jakby zajmował trzy czwarte. Mąż się ucieszył, że nie będzie koszenia, a ja się nie ucieszyłam, bo gdzie posadzę kfiotki i jakieś warzywka? Ale jak potem popatrzyłam na plan usytuowania budynku na działce, to doszłam do wniosku, że trochę tej działki będzie. Mnie wystarczy. Obecny dom stoi na 360 metrach, a i tak nie ma kiedy tego obrabiać. Więc zrobię sobie takie skrzynki jak u Artura i dam radę. A z doświadczenia wiem, że i tak się siedzi na tarasie, a nie w ogródku. Muszę się jakoś pocieszać.

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/316/3397874_usyt.n.dz..JPG

[Emila3000]

masz zwały ziemi na działce, one strasznie optycznie zmniejszają działkę

[_artur_]

super domek będzie.. co do dodatkowej ławy to nie zaszkodzi ale o ile pamiętam to (oczywiście w zależności od konstrukcji stropu) to przy odpowiednim zazbrojeniu belki przy tej rozpiętości spokojnie by można nie dawać ale faktycznie to małe koszty i można dać..

a co do wielkości to jak ziemia zniknie to będzie lepiej..

 

Mysleliście o GWC pod garażem?

 

wklej rzuty jak możesz

Edytowane 2 Października 2015 przez _artur_