Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Indywidualna parterówka (może się uda)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Całą flaszkę? A to nie wpływa na konstrukcję? :D My wrzuciliśmy tylko drobne, chociaż ja chciałam też grube włożyć - jak ma się mnożyć to porządnie :D

 

Też się zastanawiałam, czy taka flaszka nie wpływa na spoistość betonu. Do tego w każdym rogu. Kurcze, mogłam też grube 10 zł włożyć. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego nie? jedyne miejsce gdzie nie mamy faktycznie podłogówki to miejsce gdzie stoją szafki kuchenne.. reszcie to nie przeszkadza.. to samo z parkietem czy drewnianymi podłogami -

..

Ale ja nie jestem przeciwnikiem podłogówki. Rozważałam ją u siebie i zrezygnowałam głównie z przyczyn technicznych - miałam za mało czasu na szukanie firmy.

I nie piszę, że szafkom przeszkadzają rurki pod nimi. Przypuszczam, ze wcale. Ale jest to czysta strata. Po co grzać kredens? Drewniana podłoga też oczywiście wytrzyma, lecz na zdrowy rozum- drewno jednak izoluje, wiec zatrzyma ciepło. O, kiedyś je odda, nic w przyrodzie nie ginie, ale znowu rośnie bezwładność.

dla mnie są to informacje do rozważenia, z jednymi można się pogodzić, inne może ominąć. Jedynie hurra-optymizm jest mi obcy :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiałam, czy taka flaszka nie wpływa na spoistość betonu. Do tego w każdym rogu. Kurcze, mogłam też grube 10 zł włożyć. :D

flaszki nie wkładałam, też mi się wydaje, że to przesada. włożyłam 5 złotych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dzisiaj koszmarny dzień. Koszmar nie był związany z budową, a z innymi sprawami. Jedną z nich jest konieczność wykonania kolejnej operacji u psa. Na szczęście wyniki badań wyszły dobrze, więc się kwalifikuje do znieczulenia. Niestety dostała cieczki i trzeba ponad miesiąc czekać. :( To tak na marginesie.

 

Jeśli chodzi o uziom, to osobom zainteresowanym mogę dać na priv link do dyskusji elektryków, z której nic nie rozumiem. :confused: I wydaje mi się, że konkretów nikt nie napisał. W związku z tym skłaniam się coraz bardziej do rozwiązania Artura (po rozmowach ze znajomymi elektrykami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co z psem? u nas mieliśmy taki problem ze nasza psica hasając sobie radośnie nad zalewem w borkowie zerwała sobie więzadło krzyżowe.. biegła i wróciła na 3 łapach.. jakoś koniec marca.. cztery tygodnie w gipsie (labrador, 4 piętro bez windy).. gotowa na rekonstrukcję i dostała cieczki.. więc operować się nie da.. cieczka się kończy (pies kolejne tygodnie na 3 łapach), to dostała ropomacicza (wcześniej też miała ale lekkie) - teraz ciężkie, więc natychmiastowa sterylizacja.. kolejne tygodnie na 3 łapach.. i wreszcie rekonstrukcja.. w końcu lipca czy sierpień się już zaczął.. masakra.. co ciekawe weterynarz stwierdził, że noga ją musi boleć tak, że powinna gryźć z bólu a ta filozoficznie znosiła wszystkie cierpienia.. teraz za to ma podwórko i zero schodów..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ma już 14,5 roku. Do 12 lat nic jej nie dolegało, a potem zaczęla się straość i problemy. Już jest po dwóch operacjach guzów na klatce piersiowej, usunięciu 9 zębów w narkozie, toksycznym uszkodzeniu wątroby (chyba jakiś złodziej jej coś podał, bo wet stwierdził, że 30 razy przekroczone normy, to nie zwykłe zatrucie; zawiozłam prawie trupa bez wątroby, ale jakoś się wylizała i do końca życia ma być na diecie). Obecnie ma sporego tłuszczaka pod pachą, którego nie będziemy ruszać, bo nie przeszkadza w chodzeniu i przestał rosnąć. A ostatnio na skórze głowy pojawiły się dwa guzki, które się powiększają. No i trzeba je wyciąć. Myślałam, że załatwimy to w czwartek, bo mam wolne, ale niestety z tą cieczką się pokićkało. Jakby bardzo rosły, to mam ją pokazać i ewentualnie zaryzykują zabieg.

2cmqcsk - Kopia.jpg

 

252155_174786755927084_2482277_n.jpg

 

A tu po poprzedniej operacji

20130910_132926.jpg

 

I już w trochę lepszej formie

20140531_182052.jpg

 

Kaftaniki kupiłam w ciucholandzie i najlepsze było jak pojechałam z nią do kontroli i ludzie się patrzyli, bo nie wiedzieli, że jest po operacji i myśleli, że jestem szurnięta i psa w dziecięce ciuszki ubieram. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że stoję przed orientacyjnym rozmieszczeniem odpływów, robię przymiarki do umiejscowienia sprzętów w łazience. Na pierwszy rzut oka może wyglądac tak jak poniżej. Prysznic bezkabinowy, ale w planerze była tyko opcja kabiny, więc dorysowałam ścianki. Jedna umywalka, kibelek i bidet, wanna i jakaś szafeczka. Macie może jakieś uwagi albo inne pomysły?

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/319/3435747_azienka.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że stoję przed orientacyjnym rozmieszczeniem odpływów, robię przymiarki do umiejscowienia sprzętów w łazience. Na pierwszy rzut oka może wyglądac tak jak poniżej. Prysznic bezkabinowy, ale w planerze była tyko opcja kabiny, więc dorysowałam ścianki. Jedna umywalka, kibelek i bidet, wanna i jakaś szafeczka. Macie może jakieś uwagi albo inne pomysły?

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/319/3435747_azienka.png

 

 

A jakie ma wymiary ten prysznic i jakie wejście zostawiłaś? Pytam, bo sądząc po wymiarach z rysunku nie jest duży, a kombinuję też u siebie i chciałam porównać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę o ściance zamiast szyby, bo mnie szyby wnerwiają, a wlaściwie ich mycie. Wymiary to 100 na 140. Nad odpływem się zastanawiam. Mówisz o bidetcie, czyli tej słuchawce. Mam teraz bidet i jest to moim zdaniem super sprawa. Czasem się ścierkę przepłuka, czasem nogi umyje. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o bidetcie, czyli tej słuchawce. Mam teraz bidet i jest to moim zdaniem super sprawa. Czasem się ścierkę przepłuka, czasem nogi umyje. :D

 

Nie, mówię o tym że ZAMIAST bidetu jako osobnej muszli za kibelkiem "właściwym" jest zamontowana na ścianie słuchawka prysznicowa i jak ktoś potrzrbuje skorzystać to używa jej nad kibelkiem czyli jest tylko jedna muszla.. co przy niedużej powierzchni jest niegłupim rozwiązaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, mówię o tym że ZAMIAST bidetu jako osobnej muszli za kibelkiem "właściwym" jest zamontowana na ścianie słuchawka prysznicowa i jak ktoś potrzrbuje skorzystać to używa jej nad kibelkiem czyli jest tylko jedna muszla.. co przy niedużej powierzchni jest niegłupim rozwiązaniem

 

No, o tym samym mówimy i rzeczywiście w małych łazienkach to bardzo dobry patent. Być może w łazience córki taką zainstaluję. W swojej mam na tyle miejsca, że wolę bidet, bo się sprawdza w obecnym domu.

 

http://www.lazienkowy.pl/1776-2-5-bateria-umywalkowa-z-raczka-bidetta.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bidetta nie jest wygodna, choć jak się nie ma, co się lubi....

mnie tylko zastanawia ten kibelek na wprost drzwi. Zero intymności ;)

 

psa szkoda...

moja psica na razie jakoś stabilna, śledziona pod obserwacją, jeden guzek typu tłuszczak nie rośnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bidetta nie jest wygodna, choć jak się nie ma, co się lubi....

mnie tylko zastanawia ten kibelek na wprost drzwi. Zero intymności ;)

 

psa szkoda...

moja psica na razie jakoś stabilna, śledziona pod obserwacją, jeden guzek typu tłuszczak nie rośnie...

 

Więc może zamienić miejscami kibel z bidetem z umywalką? Jak bedę miała chwile, to zrobie jakiś plan. Ale nie mam dobrego planera do łazienek. Szukam i jakieś takie upierdliwe dziwadła znajduję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ma tak ciągle :) I kopie, kopie!!!!

 

A jakby tak dać ściankę na wprost drzwi? Można lustro na niej powiesić. Albo taką niską, żeby człowiek nie wpadał od razu na hmmm użytkownika kibelka?

I umywalka generalnie bliżej drzwi jest wygodniejsza. Taki ciąg, najpierw użytkujesz kibelek a potem umywalkę. No i umywalkę częściej. Albo dać ściankę za kibelkiem a umywalkę przy wylocie? Wchodzisz umyć ręce to nie przeszkadzasz komuś ;) Ja mam wc "za winklem" i bardzo sobie to chwalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnym domu też mam kibel za winklem i jest to dobre jak się zapomni o zamknięciu dzrwi, to jest czas aby się ogarnąć jak ktoś wlezie. W pracy mam na widoku i rzeczywiście to nie jest dobrze. Kiedyś wlazła mi jedna pani. :D Musze jeszcze pomyśleć. Zafiksowałam się na takim układzie i trudno mi od niego odstąpić. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...