amalfi 06.11.2015 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2015 Dziękuję za słowa wsparcia. Jutro napiszę więcej. Jestem w Lublinie u córki. Jutro rano będzie kremacja i wrócę z urną do domu. Ten dzień to był jeden koszmar. Wiem, że decyzja była słuszna (rozlazły guz obejmujący jelita, nerkę, jajnik, kręgosłup i aortę), ale to było straszne. Dobrze, że córka przyjechała, bo sama to bym chyba zgłupiała. Wiozłyśmy w ręczniku Szczocinkę 3 godziny w zimnym samochodzie i ryczałyśmy całą drogę. Teraz jest w chłodni, a jutro jeszcze raz się z nią pożegnamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 07.11.2015 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2015 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 12.11.2015 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2015 amalfi co tam u Ciebie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 12.11.2015 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2015 amalfi co tam u Ciebie ? Żałoba. Nie mogę jeszcze o tym wszystkim mówić. Młoda pierwszy raz jutro przyjedzie do "domu bez psa" i nie wiem co będzie. Ja już sie trochę przyzwyczaiłam, ale cały czas ostrożnie otwieram drzwi i robię różne rzeczy, które przez te kilkanaście lat weszły mi w krew. No i jest koszmarnie pusto i cicho. W przyszłym tygodniu zaczynają stan zero, to pewnie coś napiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 12.11.2015 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2015 Amalfi, bardzo mi przykro, trzymaj się.. Przytulam Cię mocno.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 12.11.2015 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2015 Dla ludzi kochających czworonogi wszelkiej maści, to jak pożegnać ważnego członka rodziny, przyjaciela... Przytulaski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 13.11.2015 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2015 Żałoba. Nie mogę jeszcze o tym wszystkim mówić. Młoda pierwszy raz jutro przyjedzie do "domu bez psa" i nie wiem co będzie. Ja już sie trochę przyzwyczaiłam, ale cały czas ostrożnie otwieram drzwi i robię różne rzeczy, które przez te kilkanaście lat weszły mi w krew. No i jest koszmarnie pusto i cicho. W przyszłym tygodniu zaczynają stan zero, to pewnie coś napiszę. Trzymaj się, to z czasem będzie mniej bolało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
immoral 13.11.2015 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2015 Mam nadzieję, że pogoda wam dopisze. Taka budowa potrafi odciągnąć od wielu innych myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 29.11.2015 20:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2015 Tak długo mnie nie było we wątku, że musiałam zobaczyć, na czym skończyłam wklejanie zdjęć. Z ciekawych rzeczy, to mamy już asfaltową nawierzchnię przy głównej drodze. http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821148_F4asfalt.JPG http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821151_F5asfalt.JPG Jak już pisałam, ławy zostały zalane. Budowanie podmurówki miało się odbyć lekko i przyjemnie, a w dodatku bardzo szybko. Ale tak się nie stało i pojawił się problem kibla. Od zawsze mówiłam, że kibel na budowie musi być pierwszy, ale wszyscy (czyli faceci w postaci mojego męża i robotników stwierdzili, że wiosną, bo wydobytej gliny było tak dużo, że nie było miejsca, a szef ekipy blisko mieszka, to będą u niego korzystać i tym podobne kocopoły. No i pogoda się zepsuła, roboty się przedłużały i nagle dzwoni mąż, że na gwałt potrzebny kibel. Ja w pracy, on w pracy. Przeleciałam strony zakładów stolarskich, allegro, olx i co tam jeszcze, a tam nic. Wypożyczanie toitoi w Warszawie i trzeba czekać. Znalazłam jakiś za 700 zł, ale stolarz nie miał transportu,a to było bardzo daleko. W końcu znaleźliśmy u znajomego, który skończył budowę i kibel jest. Ponieważ nie mamy jeszcze podłączonej wody, ten problem również trzeba było rozwiązać. Kupiliśmy baniak, a miły sąsiad użyczył wody. http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821198_F8.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 29.11.2015 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2015 Po suszy przyszły deszcze i działka zamieniła się w gliniaste bajoro. Przeraziło mnie to, ale wszyscy sąsiedzi stwierdzili, że u nich było jeszcze gorzej, więc trochę mnie to uspokoiło. Na początku wyglądało to jak pobojowisko, nawet mi się nie chciało tam jeździć. Zwały wykopanej gliny. http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821217_F1zalane.JPG http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821239_F2.JPG http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821249_F3.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 29.11.2015 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2015 Lało i lało, więc termin się przesunął. Potem budowa podmurówki odbywała się w błocie i wodzie. I woda stoi do dzisiaj. http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821282_F6.JPG http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821285_F7.JPG http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821287_F9.JPG http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821293_F10.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 29.11.2015 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2015 Jakimś cudem udało się zalać wieniec. I na tym etapie obecnie jesteśmy. Tu dylatacja pomiędzy tarasem, a domem: http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821304_F11dylatacjatarasu.JPG I reszta domu: http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821313_F12.JPG http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821317_F13.JPG Widok na wiatrołap z kotłownią i gabinet http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821327_F14.JPG Podjazd do garażu (o garażu jeszcze napiszę, bo to ciekawa historia): http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821341_F15podjazd.JPG I dalej inne widoczki: http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821349_F16.JPG http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821359_F17.JPG No i dziursko, w którym stoi woda http://zmniejszacz.pl/zdjecie/343/3821393_F18.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 29.11.2015 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2015 Garaż został tak zaprojektowany, że po obsypaniu domu ziemią, ściany garażu byłyby w ziemi. No i w projekcie pisze, że dom podpiwniczony... Czyli pan projektant pojechał po bandzie. Dobrze, że murarz przytomni i prostuje te głupoty. Na zdjęciach widać, że podmurówka garażu została wybudowana tak jak domu, bo była o wiele niżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 30.11.2015 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2015 Z ciekawych rzeczy, to mamy już asfaltową nawierzchnię przy głównej drodze. Nic tak nie cieszy jak własny kawałek asfaltu ... Czyli pan projektant pojechał po bandzie. Dobrze, że murarz przytomni i prostuje te głupoty. . Matko, jak to cały czas trzeba czujnym być, zwartym i gotowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 30.11.2015 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2015 Robota idzie do przodu .... a u mojej córy zbroją i tez w śniegu i w wodzie na zmianę :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniss 30.11.2015 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2015 O jakie postępy My też zaczynaliśmy jesienią i też mieliśmy na działce gliniaste bagno. Najlepsze jednak było to, że ślady butów zostawione w glinie jesienią, na wiosnę nadal były (nadal z dokładnym odciskiem podeszwy). A co do podjazdu, to czy daliście pod kamienie geowłókninę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 30.11.2015 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2015 My zaczynaliśmy na wiosnę i też w glinie po pas do tego wiosna i lato było masakrycznie ulewne. Też mieliśmy taki cudny dół przy fundamentach z jeziorkiem. Nie dało się w tym miejscu zaizolować muru i cała woda z jeziorka wpływała nam do piwnicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 30.11.2015 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2015 (edytowane) Pusia, dobrze, że ten murarz kumaty, bo my to już zupełne bolki jeśli chodzi o budowanie. Aisa, a jest jakiś dziennik córki? Moniss, ten podjazd to tymczasowy jest, bo będzie jeszcze ziemia nawożona i dopiero warstwy. Tak posypali kamykami, aby nie tonąć w glinie. Emilia, na szczęście nie mamy piwnicy, chociaż nas namawiali różni doradcy. Podobno jeden z sasiadów zrobił sobie w piwnicy basen i ma wodę cały czas, ale nie taką jak planował. Uspokoiłyście mnie trochę z tym bagnem, bo myślałam, że tylko u mnie taka ciapa. Edytowane 30 Listopada 2015 przez amalfi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 30.11.2015 14:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2015 No i jeszcze dodam, że chudziaka w tym roku nie będzie. Będzie tylko zasypane do utwardzania i reszta już wiosną, koło marca. Takie decyzje zapadły i nawet mnie to cieszy, bo bałam się, że temperatura spadnie i może być kłopot. A i tak budowa zaplanowana na przyszły rok, to nie ma większego znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 30.11.2015 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2015 ....Aisa, a jest jakiś dziennik córki? nie ma.... ale zarejestrowana na FM już jest .... tylko jakoś zacząć jej trudno..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.