amalfi 17.07.2015 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2015 W poniedziałek odbędzie się uroczyste zgłoszenie projektu (w myśl nowych przepisów). Jakoś to dziwne wszystko, bo według tych przepisów geodeta nie musi wytyczać domu. Wytycza ekipa. My pozostaniemy przy geodecie dla własnego bezpieczeństwa. Trudno przewidzieć końcówkę budowy po zgłoszeniu, bo jeszcze nikt ze zgłaszających nie zakończył. Nie ma po nowelizacji aktów wykonawczych do zmienionej ustawy, więc pewnie wszystko będzie w rękach urzędników. Obyśmy trafili na rozsądnych i kompetentnych. Trwa kasting na wykonawcę. Dwie firmy podały zbliżone ceny. Trzecia się ociąga i odwleka. Już ma tydzień opóźnienia. I to mnie do tej ekipy trochę zniechęciło. Pierwszym kryterium wyboru jest polecenie. Drugim cena. Trzecim będzie termin. Ja mam już faworyta, ale mąż jeszcze postanowił jutro jechać do czwartej ekipy, podobno solidnej (też z polecenia) i taniej. Zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.07.2015 18:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2015 Budowlane rady: 1. Niech pani zrobi stan zero i odczeka do przyszłego roku. 2. Niech pani zrobi do stropu, trzeba zabezpieczyć i odczekać do przyszłego roku niech odstoi i potem dopiero dach. 3. trzeba od razu zrobić z dachem, bo porotherm nasiąknie wilgocią i będzie pani miała grzyba. Teraz są takie technologie, że niech pani nie słucha, że dom musi odstać. Kogo słuchać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 22.07.2015 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2015 Mamy wstępną wycenę robocizny stanu surowego z dachem od trzech firm. Ceny są takie, że nas wygięło. Jedna z firm dała takie, że nas wygięło jeszcze bardziej. A jak doczytałąm, że to cena netto, to się załamałam. Dzisiaj ma przedstawić ofertę czwarta firma. Liczę, że ta będzie najlepsza dla naszej kieszeni. Jeśli i ta firma da podobną cenę, to mam faworyta, który od początku mi się spodobał (nie z wyglądu, a z powodu podejścia do tematu) i chyba on zostanie. Czekam więc na telefon odnośnie ostatniej wyceny. Projekt złożony, więc za miesiąc powinno być ogarnięte w Powiecie. Dodatkowo doradzono nam, aby prowizorycznie ogrodzić działkę i ubezpieczyć budowę. W przypadku, gdyby jakiś złodziej tam zabłądził, co podobno niektórym się zdarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 23.07.2015 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2015 Mamy wstępną wycenę robocizny stanu surowego z dachem od trzech firm. Pochwal się jeśli to nie tajemnica.... zbieram informacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 31.07.2015 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Aisa, wycenili różnie. Od 65 do 90 tys. Ciężko porównać, bo zakres wyceny inny u każdego i inne warunki, które trzeba spełnić. W takim parterowym domu koszty są generowane przez duże fundamenty, strop i dach. Ale i tak wolę potem nie mieć schodów, bo mnie wnerwiają. Plan był, aby w tym roku jesienią zestawić stan surowy otwarty i może nawet wstawić okna. Okazało się jednak, że za wszystko wzieliśmy się za późno. Może gdyby któreś z nas siedziało w domu i zajmowało się tylko budową, dałoby radę bez stresu, ale tak, to po zastanowieniu doszliśmy do wniosku, że porywamy się trochę z motyką na słońce. Przyczyny były między innymi takie, że projektant się trochę opitalał z planem. Do dziś nie mam wykazu ilości materiałów, aby zaplanować kosztorys. Boję się więc, aby nie popełnić błędu, który popełniałam przy remontach, czyli zacząć i liczyć, że jakoś to będzie. Teraz chciałabym być przygotowana. I finansowo i czasowo. Zanim jeszcze postanowiliśmy przystopować, okazało się, że dwie z branych pod uwagę firm są w stanie wybudować dom w całości, czyli od fundamentów po dach. Jedna odpadła, bo dała cenę z kosmosu. Druga została wybrana, ale nas wq.....a, bo w czasie rozmów okazało się, że w sumie oni tylko przyjdą i wybudują, a my mamy im wszystko umożliwić od kibla po stemple. Do tego zażyczyli sobie przyłącza wody i prądu (znajomi budowali z beczkami i agregatem i było dobrze, a tu wymagania jak nie przymierzając gwiazda klasy międzynarodowej). My zwyczajnie na takie obsługiwanie firmy nie mamy czasu. Nie będe jeździć za toitojem, czy jak się to nazywa. Większość firm ma swoje wychodki, które sobie wozi na budowę i takie podejście mi pasuje. W końcu mam sobie życie ułatwiać, anie utrudniać, prawda? Po burzliwej dyskusji, bo przyznaję, że ja się trochę za bardzo zakleszczyłam na tym postawieniu domu z dachem, zdecydowaliśmy, że bierzemy firmę, która nie ma wymagań amerykańskiej gwiazdy, wybudujemy stan zero, a wiosną pociągniemy dalej. Pozałatwiamy sobie w tym czasie oferty materiałów, aby nie przepłacić, zrobimy kosztorys itp. Jednym słowem, trochę się zmieniło, ale chyba mi ulżyło, bo już się bałam, że w tym pośpiechu damy z czymś ciała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 31.07.2015 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Zwizualizowałam sobie ekipę dojącą męza...... witam się i ja, nie gniewaj się, ze zaczęłam od tego cytatu, ale po przeczytaniu Twoich problemów i rad "fachowców" przypomniały mi się nasze przejścia, lekko skoczyło mi ciśnienie, a po tym zdaniu oplułam monitor i się rozładowałam ... ale nas wq.....a, bo w czasie rozmów okazało się, że w sumie oni tylko przyjdą i wybudują, a my mamy im wszystko umożliwić od kibla po stemple. Do tego zażyczyli sobie przyłącza wody i prądu (znajomi budowali z beczkami i agregatem i było dobrze, a tu wymagania jak nie przymierzając gwiazda klasy międzynarodowej). To dobrze, że jeszcze łaskawie zgodzili się wybudować. Bo do znajomego wszedł hydraulik, obejrzał łazienkę i stwierdził: " tu pan musi wykuć, tu, tu i tu, to rozwalić a wtedy przyjdę ja..", i podał cenę za punkt Masakra z tymi "fachowcami", "firmami" i "doradcami". Domek zapowiada się fajnie i pewnie jak większość dacie radę. Tylko swoje musicie przejść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestorbb 31.07.2015 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 (edytowane) Po burzliwej dyskusji, bo przyznaję, że ja się trochę za bardzo zakleszczyłam na tym postawieniu domu z dachem, zdecydowaliśmy, że bierzemy firmę, która nie ma wymagań amerykańskiej gwiazdy, wybudujemy stan zero, a wiosną pociągniemy dalej. Pozałatwiamy sobie w tym czasie oferty materiałów, aby nie przepłacić, zrobimy kosztorys itp. Jednym słowem, trochę się zmieniło, ale chyba mi ulżyło, bo już się bałam, że w tym pośpiechu damy z czymś ciała. Witaj Im więcej zrobisz w tym roku tym lepiej,a najlepiej zamknij dachem. Przez okres lekkiej zimy też można coś robić w środku. Z doświadczenia wiem, że kosztorys określa punkt odniesienia do którego dolicz co najmniej o 10-15% więcej. Powodzenia i nie obawiaj się, że coś zawalisz bo tego nie unikniesz Edytowane 31 Lipca 2015 przez inwestorbb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 31.07.2015 11:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Witajcie. Dzięki Pusia za miłe słowo. Oby było jak piszesz. Dodam jeszcze, że obecnie jest w planach robienie podjazdów (jeden do garażu, jeden do furtki), bo nam okopali sąsiedzi działkę w celu odwodnienia swoich. Na początku miałam zamiar zakopać ten rów, bo się wkurzyłam, że nikt nie zapytał, a przecież musze ponosić dodatkowe koszty na te podjazdy. Ale mąż mnie prosił, aby nie robić afery i ten rów potraktować jako dobrodziejstwo, bo i nasza działka będzie się odwadniać. Nie jestem tego taka pewna, czy nasza ma z tego rowu jakieś korzyści, ale dobra. Niech będzie. Przez to jest problem z umiejscowieniem skrzynki gazowej i miejsca na śmieci, ale jakoś może upchniemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 31.07.2015 11:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Witaj Im więcej zrobisz w tym roku tym lepiej,a najlepiej zamknij dachem. Przez okres lekkiej zimy też można coś robić w środku. Z doświadczenia wiem, że kosztorys określa punkt odniesienia do którego dolicz co najmniej o 10-15% więcej. Powodzenia i nie obawiaj się, że coś zawalisz bo tego nie unikniesz Wiem o tym, ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Poza tym są terminy firm. Ta, którą w końcu bierzemy, ma już plany i wciśnie tylko stan zero. Może zdarzy się jakiś cud i ktoś odpadnie, albo zimy nie będzie, to wtedy jak najbardziej jestem za domem po dach. W sumie aż tak bardzo mi się nie śpieszy, bo mam gdzie mieszkać póki co. O właśnie! Jest jeszcze sprawa sprzedaż obecnego domu. To też trzeba dobrze rozegrać. Mam już jednego zainteresowanego, więc może się dogadamy i pójdzie szybko i bezkolizyjnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 31.07.2015 11:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Jeszcze jedna wiadomość. Dogadaliśmy się z mężem odnośnie dachu. Od jakiegoś czasu był zafiksowany na szwedzkiej blasze i moje nieśmiałe przebąkiwania o dachówce matowej w kolorze jak nad Morzem Śródziemnym traktował jak bredzenie mające na celu wydanie całej kasy na dach. Dopiero jak jakiś kolego go uświadomił, że cena dachówki może być nawet korzystniejsza od ceny blachy, to przyszedł i obwieścił, że blacha to głupi pomysł. jakby to był mój pomysł! No dobra, niech będzie. Nawet mi się odzywać już nie chciało. Stanęło więc na dachówce w kolorze jak poniżej: http://dach.roben.pl/produkt/bornholm-2/bornholm-czerwona-naturalna/ Wiem, że obecnie modne są czarne albo grafitowe dachy, ale mnie jakoś nie pasują. Podobnie jak te grafitowe okna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 31.07.2015 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Wiem, że obecnie modne są czarne albo grafitowe dachy, ale mnie jakoś nie pasują. Podobnie jak te grafitowe okna. No bo przecież i przede wszystkim to się ma Tobie podobać Ktoś już gdzieś pisał, że dobry Inwestor to zadowolony Inwestor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 31.07.2015 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 No bo przecież i przede wszystkim to się ma Tobie podobać Ktoś już gdzieś pisał, że dobry Inwestor to zadowolony Inwestor Właśnie czytam o Twoim domku. U mnie musi być taka jak wyżej dachówka (jeszcze ją na żywo muszę zobaczyć, bo mnie niepokoi słowo "czerwona" w nazwie) i kremowa elewacja. Mam się czuć jak na wczasach w Amalfi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 31.07.2015 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 U mnie musi być taka jak wyżej dachówka (jeszcze ją na żywo muszę zobaczyć, bo mnie niepokoi słowo "czerwona" w nazwie) i kremowa elewacja. Mam się czuć jak na wczasach w Amalfi! Grunt to wiedzieć czego się chce Każdy ma inne gusta, przekonania i potrzeby. Można podpatrzeć i podpytać, ale generalnie fajna bazą wyjściową szukania pomysłów jest wiedzieć czego się chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 31.07.2015 11:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Grunt to wiedzieć czego się chce Każdy ma inne gusta, przekonania i potrzeby. Można podpatrzeć i podpytać, ale generalnie fajna bazą wyjściową szukania pomysłów jest wiedzieć czego się chce. Dokładnie tak. Uleganie modzie w moim przypadku nie wchodzi w grę,, bo ja się muszę dobrze czuć w swoim domu i moda tu nie ma nic do rzeczy. A jakąś wizję trzeba mieć. Wiadomo, że klimat, kieszeń i dostępność weryfikuje plany, ale ile się da, to trzeba zrealizować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iscra 31.07.2015 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Dużo bardziej podoba mi się Twój wybór odnośnie dachu niż Twojego męża Dobrze więc, że zmienił zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 31.07.2015 12:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 Dużo bardziej podoba mi się Twój wybór odnośnie dachu niż Twojego męża Dobrze więc, że zmienił zdanie. On i tak myśli, że to jego wybór i nawet się z tym obnosi jakby Amerykę odkrył. A co mi tam, niech sie chłop cieszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 31.07.2015 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 my mamy prawdziwą śródziemnomorską dachówkę, sprowadzoną z Italii bosko pomarańczowo-różową, tak więc popieram Twój wybór Moda modą, ale jeżeli planujesz klasyczne wnętrza to dom też musi być klasyczny fajny projekt, najbardziej podoba mi się... to przyszłe mieszkanko, bardzo zgrabnie wyszło Wiesz co, dobrze, że teraz nie budujecie. Zimą materiały tanieją, wtedy zamówisz wszystkie materiały, troszkę zaoszczędzisz. No i jestem przeciwniczką zlewu w oknie. Tego okna za skarby nie umyjesz, a będzie oddalone od krawędzi zlewu o 80 cm (blat+wnęka). Ja bardzo lubię sobie pracować przy blacie i zerkać przez okno. Przy pakowaniu zmywarki nie mam czasu na podziwianie widoków :P:P ale jeszcze masz sporo czasu na planowanie kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 01.08.2015 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2015 Dzięki amalfi, to bardzo dużo daje jak się wie ile za robotę trza zapłacić.... córa planuje wylać fundamenty/płytę... zależy, bo podobno jakieś szkody górnicze planują na tym terenie w 2050 roku i tak zalane zostawią na zimę (o ile w ogóle się wyrobi z tymi papierami).... niech pracuje i siądzie .... a od wiosny dalej Projekt w trakcie poprawek.... jeszcze z dachem problem, bo podobno na naszym terenie kąt nachylenia to od 35-45 .... nie wiem kto to wymyślił, bo wokoło same stare budynki z prawie płaskimi dachami.... i właśnie z powodu tego dachu budynek wygląda jak z czapką Świętego Mikołaja. projektantka poprawi dach i potrzebne znów pisemko z uzasadnieniem dlaczego tak a nie inaczej ech.... tam znów swoje papierek musi przeleżeć..... no ale to pewnie każdy budujący wie hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 03.08.2015 10:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2015 Aisa, a projekt indywidualny, czy gotowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 03.08.2015 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2015 my mamy prawdziwą śródziemnomorską dachówkę, sprowadzoną z Italii bosko pomarańczowo-różową, tak więc popieram Twój wybór Moda modą, ale jeżeli planujesz klasyczne wnętrza to dom też musi być klasyczny fajny projekt, najbardziej podoba mi się... to przyszłe mieszkanko, bardzo zgrabnie wyszło Wiesz co, dobrze, że teraz nie budujecie. Zimą materiały tanieją, wtedy zamówisz wszystkie materiały, troszkę zaoszczędzisz. No i jestem przeciwniczką zlewu w oknie. Tego okna za skarby nie umyjesz, a będzie oddalone od krawędzi zlewu o 80 cm (blat+wnęka). Ja bardzo lubię sobie pracować przy blacie i zerkać przez okno. Przy pakowaniu zmywarki nie mam czasu na podziwianie widoków :P:P ale jeszcze masz sporo czasu na planowanie kuchni Dzieki za cenne uwagi. Szczególnie za tę o zlewie, bo w sumie odkąd są zmywarki w powszechnym użyciu, to nie stoi się przy garach tak długo jak kiedyś. Ja przy oknie to lubię stół, ale nie ma takiej możliwości w tej mojej kuchni, więc blat roboczy przy oknie będzie chyba najlepszym rozwiązaniem. Do tego nad zlewem będę mogła szafkę z ociekaczem umieścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.