Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Indywidualna parterówka (może się uda)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzisiaj znowu wyszedł na smyczce na chwilę. Tak go wyprowadzam, gdyby kiedyś uciekł nie daj Boże, to żeby miał rozeznanie jak świat poza domem wygląda. Boi się bardzo. Zaraz wrócił tak przy scianie z podkulonym ogonkiem. Coś mi się wydaje, że wychodzenie kotka bedzie zawieszone do nowego domu, gdzie nie ma ruchliwej ulicy ani stada kotów, których też się boję, bo nie wiem jak zareagują na tego mojego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koty są ciekawskie, odważne i ostrożne...

Kiedyś mieliśmy takiego wariata, albo inaczej - kiedyś miał nas taki jeden szalony kot, co niczego się nie bał... robił co mu się rzewnie podobało, przychodził kiedy chciał... latem kładł się w cieniu budy Brutusa (duuuży pies teścia), w zimie wszedł do naszego domu, wyrzucił naszego psa z legowiska i zajął jego miejsce... Szalonego kota już od roku nie ma, pojawiły się za to 3 inne koty, równie urocze :D

 

... a któregoś dnia chrześniak pokazał mi film:

https://youtu.be/X9lpKV4s6lc

 

A pękniętą ścianę jak będziecie naprawiać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koty są ciekawskie, odważne i ostrożne...

Kiedyś mieliśmy takiego wariata, albo inaczej - kiedyś miał nas taki jeden szalony kot, co niczego się nie bał... robił co mu się rzewnie podobało, przychodził kiedy chciał... latem kładł się w cieniu budy Brutusa (duuuży pies teścia), w zimie wszedł do naszego domu, wyrzucił naszego psa z legowiska i zajął jego miejsce... Szalonego kota już od roku nie ma, pojawiły się za to 3 inne koty, równie urocze :D

 

... a któregoś dnia chrześniak pokazał mi film:

https://youtu.be/X9lpKV4s6lc

 

A pękniętą ścianę jak będziecie naprawiać?

 

To przybywa Ci inwentarza ;)

 

Koty są niesamowite :D Mój jest bardzo ciekawski. Musi uczestniczyć we wszystkim. Pewnie jakby musiał, na zewnątrz jakoś dałby radę. To chyba ja głównie się boję. No i dużo kotów ginie pod kołami, a u nas ta ulica za płotem. Jutro chyba jade do weta to pogadam co i jak.

 

Ściankę naprawiamy. Mniejsza szansa, że tynk będzie pękał w tym miejscu. Myślę, że jak zrobimy strop, to trochę tę ściankę ustabilizuje i już nie będzie pękała. No i budynek, mam nadzieję, osiadł ostatecznie.

 

Własnie zauważyłam, że kotek oglądał ten filmik zza mojego ramienia stojąc na komodzie :D

Edytowane przez amalfi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pijaku ma dobre serce, ale potem wódka ważniejsza :(

Byłam dziś u weta. Kotek zdrowy, został zaszczepiony, za 3 tygodnie sterylka. Na razie mam zakaz wychodzenia na dwór z kotkiem, aby nie poczuł zewu natury przed sterylką. Jest szansa, że potem nie będzie chciał wychodzić zbyt daleko od domu.

 

Dziś załatwiony kolejny etap w sprawach budowlanych. Zamówiliśmy drzwi i bramę garażową. Do okien w kolorze winchester najbardziej zbliżone, a właściwie identyczne są drzwi firmy KMT i brama Wiśniowski. Pani proponowała wprawdzie drzwi innej, jej zdaniem lepszej firmy, ale kolor był zupełnie inny niż okna. Nie wiem, czy dobrze zrobiliśmy, że wzieliśmy te KMT, ale nie chciałam, aby się różniły od okien. Jutro pomiar.

Kładzie się podłogówka. Postaram się przy okazji pomiaru zrobic jakieś fotki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pijaku ma dobre serce, ale potem wódka ważniejsza :(

Byłam dziś u weta. Kotek zdrowy, został zaszczepiony, za 3 tygodnie sterylka. Na razie mam zakaz wychodzenia na dwór z kotkiem, aby nie poczuł zewu natury przed sterylką. Jest szansa, że potem nie będzie chciał wychodzić zbyt daleko od domu.

 

Właśnie miałam pytać o sterylkę.

Nawet jak będzie chodził daleko od domu (jeśli zdecydujesz się go wypuszczać), to nie będzie brał udziału w morderczych walkach opętanych testosteronem kocurów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłyśmy w gościach u pani hodującej psy i koty, na ogrodzeniu z siatki miała założony pastuch elektryczny... nie wiem na ile skuteczne to jej zabezpieczenie, ale jej rasowe kocury biegały po podwórku samopas... :)

 

Co do drzwi i bramy garażowej - fajnie jeśli okleina będzie się równo starzała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu.

Moje koty są niewychodzące.

Wszystkie wychodzące zginęły tragicznie

 

Jak to zrobić, bo u nas zawsze od wiosny taras jest przedłużeniem domu i jakoś nie umiemy sobie wyobrazić, że siedzimy ze szczelnie zamknietymi drzwiami kiedy na zewnątrz wiosna albo lato. Więzić kociołka w jakimś pokoju, kiedy on przyzwyczajony grasować po całym domu? Normalnie nie wiem już co robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłyśmy w gościach u pani hodującej psy i koty, na ogrodzeniu z siatki miała założony pastuch elektryczny... nie wiem na ile skuteczne to jej zabezpieczenie, ale jej rasowe kocury biegały po podwórku samopas... :)

 

Co do drzwi i bramy garażowej - fajnie jeśli okleina będzie się równo starzała...

 

Obecny dom będzie sprzedany, więc inwestować w ogrodzenia nie będę. W nowym jakiś płot będzie, ale elektryczny pastuch dla jednego kota to chyba przesada. Może jaka woliera?

 

Zobaczymy jak się ta "stolarka" będzie prezentowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jaka woliera?

.

 

Nie wiem czy wytrzymasz z kotem w wolierze :D

Kiedy coś robiłam w ogrodzie to szaleniec zawsze gdzieś tam bliżej lub dalej był... kręcił się pod nogami podczas wieszania prania... kulał na rabatach podczas pielenia... chował pod leżakiem w czasie południowej kawusi... zalegał w cieniu krzaczków jakichś... znikał kiedy szwagierki dzieciaki zaczynały w basenie szaleć - to nie były odpowiednie dla niego zabawy... lubiłam to jego towarzystwo w ogrodzie....

 

Na pewno znajdziecie sposób na wspólne przebywanie w ogrodzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wytrzymasz z kotem w wolierze :D

Kiedy coś robiłam w ogrodzie to szaleniec zawsze gdzieś tam bliżej lub dalej był... kręcił się pod nogami podczas wieszania prania... kulał na rabatach podczas pielenia... chował pod leżakiem w czasie południowej kawusi... zalegał w cieniu krzaczków jakichś... znikał kiedy szwagierki dzieciaki zaczynały w basenie szaleć - to nie były odpowiednie dla niego zabawy... lubiłam to jego towarzystwo w ogrodzie....

 

Na pewno znajdziecie sposób na wspólne przebywanie w ogrodzie :)

 

Coś muszę wymyślić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moim będzie taki sam problem, ale trudno, najwyżej będzie zamykany, dopóki ogrodzenie nie powstanie.

 

To musi być jakieś szczelne i wysokie ogrodzenie. I trzeba kilka małych dziurek zrobić gdyby jakoś się wydostał, a potem był goniony przez jakiegoś psa na przykład. Aby mógł uciec. :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...