Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Na końcu świata - tak się wykańczamy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak już pytam, to zapytam :)

Musimy przerobić ścieżkę do domu, teraz wchodzi w przęsło. Mamy te nasze płyty ogrodzeniowe, ale mam możliwość zakupienia od sąsiada płyt ażurowych.

Myślicie, że jest sens, tak naprawdę to nie wiem kiedy my na kostkę uciułamy (może Tomkowa znajdzie cudowny sposób mnożenia złotówek).

Taka płyta ażurowa chyba lepsza niż ogrodzenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że jest sens, tak naprawdę to nie wiem kiedy my na kostkę uciułamy (może Tomkowa znajdzie cudowny sposób mnożenia złotówek).

Taka płyta ażurowa chyba lepsza niż ogrodzenie

 

Rób ogrodzenie, żeby Ci zwierzyna dzieci przypadkiem nie stratowała, tfu, tfu ;) Nie remontuje gmina gdzieś chodników? Można poprosić o darmowe przekazanie demontowanych płyt :)

Cudownego sposobu mnożenia złotówek nie znalazłam i spędza mi to nieustannie sen z powiek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to, Ty żywe te myszy nosisz?

 

żywe :)

 

Emila, Ty je wynosisz, a one po prostu do Ciebie wracają :lol2:

 

Mówisz, że płaskie, a ja znalazłam kopertowe w ogrodzeniu palisadowym i nie wyglądają wcale źle. Chociaż ideą takiego ogrodzenia jest to, żeby słupki się nie wychylały powyżej linii całego ogrodzenia..

 

palisadowe.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myszy Emilii to jak powrotne ślimaki, którym na skorupkach córki znajomej malowały numerki lakierem do paznokci. Ślimaki wyrzucały za ogrodzenie, a one wracały :)

 

Aga poszukaj na allegro faceta, który tnie w plastry kamienie polne. Znakomite na ścieżkę i wcale nie są drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie 14 karatowym złotem :wiggle:

 

Też lubię myszki, ale moje koty załatwiły sprawę skutecznie. Czasem widuję jak taka polna myszka ze smużką na grzbiecie przemyka ukratkiem na rabacie. Bywa też, że Spinoza przynosi latem zabaweczkę do domu. Kiedyś jedną taką zmumifikowaną znaleźliśmy pod lodówką. Pewnie zdechła ze strachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza Cizia wyprowadzała maluchy do ogrodu w gąszcz funkii, barwinków, fiołków wonnych i przywrotników pod leszczynami. Tam odbywały się polowania. Ciziunia pilnowała, żeby mycha nie uciekła. Tak mi wygniotły rośliny, że myślałam, że nie odrosną. Kociaki w tym miejscu „walczyły” ze sobą, ganiały się i uczyły wspinać na płocie wierzbowym. Tęsknię za Cizią, która niestety rok po odchowaniu maluchów poszła sobie. Taką mam przynajmniej nadzieję, że znalazła inny dom, gdzie żadna kocica w typie naszej Spinozy na nią nie fuka.

Jeśli chcesz pooglądać, masę zdjęć mam na fb. W ten sposób znalazłam kociakom domy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...