Na końcu świata - tak się wykańczamy

[aga2183]

Dziewczyny, nie mam pojęcia jak te schody są zamontowane. Na pewno nie są przyklejone do ściany. Między ścianą a schodami jest 1-2 mm luzu. Do górnego stropu na pewno były montowane na śruby i chyba klej. Roku chodzimy i nawet nie drgnęły, to chyba już nie spadną?

 

Pestko, jeśli chodzi o listwę o wysokości 10 cm to raczej nie chciałabym, aż tak wysokich. Będzie to wyglądało jak zwykły cokolik, a takiego nie chcę przy schodach.

 

A odnośnie męża, oczywiście kręci nosem, ale wie też jak bardzo mnie boli ta ściana. Powiedziałam, że na urodziny chce kasę na renowację ściany. Może pozbieram po rodzinie i kupię sobie ścianę na urodziny

Z zapałem męża do działania, pewnie byśmy dalej w kawalerce mieszkali. Dom to mój pomysł, moja praca, mąż tylko dekoracyjnie uczestniczy w tym wszystkim.

[aga2183]

Wracając do schodów, dzisiaj wzięłam szpachelki i troszkę zeskrobałam mojego tynku (Tomkowa to nie baranek !!! )

Teraz sytuacja wygląda tak, że schody nie są połączone ze ścianą w żadnym miejscu, między ścianą a schodami jest 1-2 mm odstępu.

W związku z tym może jakać mega dokładna osoba mogłaby zetrzeć ten tynk ze ściany, nie robiąc krzywdy schodom?

Tylko co póżniej?

Po prostu szpachla i pomalować ścianę, bez żadnych kombinacji?

[aga2183]

Jeśłi teraz schody nie dotykają ściany i dodatkowo gdyby ktoś starł tynk, byłoby 3-4 mm odstępu.

Cokolik pokazany przez Pestkę nie dotykałby schodów, czy tak też nie może być?

 

Na ten moment rozważam 2 opcje:

 

1. zetrzeć tynk i pomalować

2. zetrzeć tynk, zamontować antycokolik i nad nim płyty betonowe.

 

Co myślicie?

[Emila3000]

ja bym dala szpachlę, a na to dowolnie - farba, tapeta, jakaś farba dekoracyjna...

[aga2183]

ja bym dala szpachlę, a na to dowolnie - farba, tapeta, jakaś farba dekoracyjna...

 

Tapeta do mnie nie przemawia, a dokłądniej łączenia tapety.

Oj żadne farby dekoracyjne ja już mam tynk dekoracyjny

[pestka56]

Tapetę możesz wpuścić między stopnie i ścianę. kładłam kiedyś tapetę i musiałam ją wkleić w szparę między biblioteką a ścianą. szpachelką daje się sprytnie wsuwać pod warunkiem, że nie więcej niż 1 cm na głębokość.

 

Czegoś nie rozumiem z tymi Twoimi schodami ;( One są na betonie czy to są dywanowe drewniane?

[Tomkowa]

Aga, żadnej tapety!! Jeżeli uzyskałaś szczelinę między schodami i ścianą, to starłabym ten tynk, zabezpieczając dokładnie brzegi schodów. Na ściany gładź i farba.

[Emila3000]

u mnie w wakacje był ściągany tynk ze ściany. nic się nie zniszczyło podłogi obłożyłam kartonami i foliami. Nie będziesz kuć muru, więc strasznego gruzu nie będzie. Tylko samo kucie to będzie pewnie jakaś masakra. u mnie tynk sam odpadł a i tak było z tym szarpania

[aga2183]

Pestko schody są całe z drewna.

 

Czyli poki co scierac tynk, a pozniej sie zobaczy. Musze zapytac mojego fachowca kiedy bedzie mial czas.

 

Pisze scierac, bo warstwa ma 2 mm i o kuciu nie ma mowy. To trzeba jakos zetrzeć.

 

Heh zapomnialam dodac, ze pod schodami jest to samo. Kladla inna osoba i lepiej wyglada. Dodatkowo nie rzuca sie w oczy wiec tam chyba nie bede ruszala?

[aga2183]

Pestko a czy kladac tapety nigdy nie wychodza Ci szczeliny miedzy paskami. Oczywiscie nie od razu tylko po jakims czasie. U mojej Malej tez kladlam i jak sie przyjrzeć wnikliwie to mikroszczeliny sa, ale z racji ze sciany krem i tapeta krem to nie widać. Ale to jesli tapeta jest np. czarna?

[pestka56]

Kiedyś kładłam na zakładkę, ale to widać. Ostatnio, przed sprzedażą mieszkania, tę gładź papierową kładłam na styk i wyszło bardzo ładnie. Trzeba pamiętać, żeby w miejscu zetknięcia pasów tapety starannie pomalować klejem i ścianę i tapetę. Potem trzeba dokładnie kłaść, jakby lekko na zakładkę, ale tylko w tym sensie, że pasy są dobrze do siebie dosunięte. Nie wolno naciągać.

[pestka56]

A może nie rób nic specjalnego, tylko dobrze osłoń schody i przepoleruj tę ścianę.

[Emila3000]

Aga tylko wiesz ja bym chyba poczekała do wiosny. Będzie mega syf i pył. bez porządnego wietrzenia się tego nie pozbędziesz

[aga2183]

Tego już próbowałam i niestety wydaje mi sie, ze jest gorzej niz przed polerka:-)

[aga2183]

Aga tylko wiesz ja bym chyba poczekała do wiosny. Będzie mega syf i pył. bez porządnego wietrzenia się tego nie pozbędziesz

Co fakt to fakt. Zobacze jak fachowcy z czasem.

 

Skonczylam wielkie roboty a teraz biore sie za poprawki

[pestka56]

http://allegro.pl/papier-gladziowy-1400-10m-gladz-tapeta-i5746602974.html

 

To link do papieru gładziowego. Tylko ta jedna firma z Inowrocławia tym w PL handluje. Przyślą w ciągu 2 dni. Jest tania - rolka razem z przesyłką to 25 zł. A klej kupisz w LM. Do tych grubszych zalecają klej do tapet winylowych.

 

Ja bym wzięła na próbę małą rolkę grubości papieru 1400 i drugą 1700. Sprawdziłabym jak kryje niedoskonałości tej ściany. Dopiero wtedy zdecydowałabym czy szlifować, czy położyć tę gładź papierową. Ją możesz potem malować, albo położyć inną tapetę.

Oszczędzisz sobie bałaganu i będziesz mieć na święta czysto biało.

 

Ja kładłam w kuchni grubość 1200. Było wystarczające do zakrycia śladów po zerwanej grubej winylowej tapecie.

 

W Anglii powszechnie stosują ten papier gładziowy bezpośrednio na tynk, bez gipsowania itp.

[aga2183]

Oj chyba nie podejmę się położenia tej tapety. Już raz próbowałam to ratować i wyszło jak wyszło. Jutro będzie szwagier, zobaczymy co powie.

[aga2183]

Słuchajcie, mam dobre wiadomości.

Był fachowiec i powiedział, że można zaszpachlować bez ścierania, po prostu na to co jest nałoży minimalną warstwę szapachli i będzie jak nowe.

[aga2183]

I już widzę tam gładką ścianę, a na niej kilka sztuk fluffo. Nawet zrobiłam wstępną przymiarkę, co myślicie?

Czy aby nie za dużo się dzieje?

[waniliana]

I już widzę tam gładką ścianę, a na niej kilka sztuk fluffo. Nawet zrobiłam wstępną przymiarkę, co myślicie?

Czy aby nie za dużo się dzieje?

[ATTACH=CONFIG]337794[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]337795[/ATTACH]

 

Mnie się średnio podoba Może jednak gładka ściana?