Czym uzupełnić kruszący się tynk cementowo-wapienny?

[samotnik]

Remontuję kawałek łazienki. Zdjąłem płytki i niestety na części powierzchni klej schodzi razem z kruchym tynkiem cementowo wapiennym. Mam jakieś 10-15% ściany odskubane, sypie się w tych miejscach po prostu piasek. Reszta powierzchni jest OK. Tynk ma grubość 10-15mm.

 

Jak to teraz uzupełnić, jeśli chcę tam położyć płytki? Odkuć do końca luźny tynk i zatynkować te dziury tynkiem cementowo-wapiennym, czy też może skuć wszystko...? A może jakiś inny patent? Oczekuję równej powierzchni i nośności pod kafelki, estetyka itp. nie ma znaczenia.

[Krzysiek88]

Na koniecznie musisz skuć miejsca gdzie sie sypie sciana, na to najlepiej ceresit c-17, taki grund, i tynk cementowy i plytki

[Misiekd]

albo płytę g-k jeśli są to większe powierzchnie

[lukpat]

Remontuję kawałek łazienki. Zdjąłem płytki i niestety na części powierzchni klej schodzi razem z kruchym tynkiem cementowo wapiennym. Mam jakieś 10-15% ściany odskubane, sypie się w tych miejscach po prostu piasek. Reszta powierzchni jest OK. Tynk ma grubość 10-15mm.

 

Jak to teraz uzupełnić, jeśli chcę tam położyć płytki? Odkuć do końca luźny tynk i zatynkować te dziury tynkiem cementowo-wapiennym, czy też może skuć wszystko...? A może jakiś inny patent? Oczekuję równej powierzchni i nośności pod kafelki, estetyka itp. nie ma znaczenia.

 

Wszystko co luźne powinieneś skuć, porządnie wyczyścić, zagruntować i zatynkować (najlepiej z siatką). Jak ściana wokół tych dziur jest równa to długą łatą całość wyrównasz. Gładzić nie musisz bo i tak płytki dajesz.

[samotnik]

I tak też zrobiłem. Skułem i zdrapałem co szło, zagruntowałem, na to gotowa masa cementowo-wapienna z worka. Wyszło mi tak, że raczej przyszłości w tynkarstwie nie widzę dla siebie, ale jak na razie się trzyma ściany.

 

To i tak miła robota w porównaniu do wylewki - raptem 2 metry kwadratowe i 4cm grubości, a ile ja się namieszałem tego syfu z worków... I to na wyścigi, bo byłem sam, a schło