Alex225 11.06.2015 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2015 Witam, jestem świeżo po tynkowaniu domu, tynk schnie już kilka dni. Niestety ekipa , która tynkowała niedbale otynkowała jedną największą ścianę , widać na niej nierówności , jasne plamy i bruzdy. Za usługe jeszcze nie zapłaciłem i nie mam zamiaru tego tak zostawić, stąd moje pytanie do fachowców - co można z taką ścianą zrobić , interesują mnie wszystkie możliwości , które można wykorzystać w przypadku tynku mineralnego. Dodam , że wszystkie niedoskonałości widać szczególnie po południu, kiedy słońce świeci z boku na tą ścianę. ]W załączeniu zdjęcia felernej ściany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 11.06.2015 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2015 Tynk mineralny natryskiwany jeśli ktoś umie to robić - zgubi z racji swej faktury nie nierówności, albo inaczej, nie będą się one tak rzucały w oczy, ale wszystkiego nie zrobisz, pytanie czy krzywa jest ściana czy tak nałożony tynk i co jest pod nim.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alex225 12.06.2015 07:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2015 Tynk mineralny natryskiwany jeśli ktoś umie to robić - zgubi z racji swej faktury nie nierówności, albo inaczej, nie będą się one tak rzucały w oczy, ale wszystkiego nie zrobisz, pytanie czy krzywa jest ściana czy tak nałożony tynk i co jest pod nim.... Witam ponownie, nowe ściany pustak pianowy, stare ściany szary pustak cementowy mieszany z czymś jeszcze , w każdym bądź razie jest dość ciężki. Ściany są proste. Stare ściany pokryte były barankiem cementowym. Na nowe ściany najpierw była położona szpryca a potem ten tyk , na stare chyba od razu tynk , nie było mnie akurat przy tym , więc nie wiem. Rozmawiałem z pewnym fachowcem, który oprócz tego co zaproponowałeś , mówił , że można zetrzeć te nierówności (póki tynk jest świeży) i zatrzeć całość cienką warstwą tego samego tynku, kolejna opcja, to położenie na tą ścianę siatki i kleju i w ten sposób wyrównanie nierówności , jednak wtedy musiałbym na cały dom kłaść jakiś tynk wykończeniowy np. silikatowy - a ja chciałem ten aktualny tynk po prostu pomalować. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 12.06.2015 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2015 Auć...Po kolei... Można nałożyć kolejną wyrównującą warstwę tynku. Tylko musiałby to być naprawdę fachura wysokiej klasy. Przy okazji - w jakim stanie był stary baranek i czy go czyścili, jak nie to psu na buty taka robota. Jeśli już się wyrówna ściany tynkiem, dość słabym - słabszym, niż to co kładli to wtedy można malować farbą do tynków mineralnych, wcześniej gruntując powierzchnię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alex225 16.06.2015 10:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2015 Witam ponownie,no właśnie problem w tym , że nie mam już zaufania do umiejętności do tej ekipy , po tym jak wykonali ten tynk.. Teraz zastanawiam się nad barankiem, lub ewentualnie nad porzuceniem pomysłu z malowaniem i zdecydowaniu się na położenie siatki z klejem a na to tynk silikatowy lub silikonowy, lecz wtedy będą to dla mnie dodatkowe nieplanowane koszty. Co do ścian ze starym barankiem , to nie zauważyłem , aby panowie jakoś szczególnie się z nim obchodzili , po prostu położyli na to tynk , wcześniej (chyba) szprycę. Wczoraj oglądając ponownie wykonanie tynku zauważyłem na ścianach , gdzie wcześniej był baranek pionowe pęknięcia nowego tynku. Nie jest ich dużo , może ze trzy nierówne rysy idące od góry w dół o długości ok 1 - 2 m. Dodam, że na starym tynku (baranku) tez były takie pęknięcia, których zródło przypisywałem siadaniu budynku (budynek miał dobudowane piętro , właściwie takie poddasze zamieszkałe). Jak bardzo mam się tym martwić ? Co mogę na tym etapie zrobić. Z firmą wykonującą prace jeszcze się nie rozliczyłem , bo czekam na stanowisko wlaściciela firmy odnośnie wykonania poprawek (nie tylko tynku) , które zgłosiliśmy.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 16.06.2015 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2015 Jeżeli były wcześniej pęknięcia i nawet nie sprawdzili dlaczego to to co będzie to wróżenie z fusów, nie wiemy czemu tak się dzieje i dlaczego. Poza tym zanim zaczęli kłaść kolejne warstwy powinni wyczyścić stary tynk, bo jeśli kładli bez oczyszczenia na brudne ściany to pytanie jak bardzo i gdzie się trzyma a gdzie nie. Tak "pijane" i krzywe ściany może zgubić jedynie struktura tynku i to im grubsza tym lepiej. Ale jeśli zrobili źle to co zrobili, to wszystko dalsze to leczenie syfa pudrem, wiadomo że się wysypie pytanie kiedy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek57 16.06.2015 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2015 Zrobiłbym tak...Na drabine z młoteczkiem i opukać delikatnie metr po metrze czy nie jest gdzies odparzony - czy nie puka. Bo samo ogladanie niewiele wnosi. Rozciągnac sznurek w pionie i w poziomie i ocenic jak bardzo tynk jest sfalowany. Rysy powinno sie przerysować i poszerzyc, bo inaczej wrocą. Zagruntowac . Na pekniecia zatopić siatke . A nastepnie obrzucić całość i zatrzeć zwykłą wyprawą wapienno- cementowa, lecz na grubszym piasku . Zeby wyrównać te "fale dunaju" dobry tynkarz powinien połozyc warstwe do ok 1cm. Robota niewdzięczna bo po kims. Praktycznie nie da sie zrobic łataniem, bo pod farbą w świetle objawi sie inne zacieranie i inna faktura. W razie przepychanek umawiaj sie z wykonawca w sloneczne dni http://www.jwkonserwacjazabytkow.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alex225 17.06.2015 06:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2015 (edytowane) Panowie dziekuję za zainteresowanie tematem i fachowe porady.. Te rysy nie dają mi spokoju , więc wczoraj "przestukałem" wszystkie rysy, (w sumie jest ich 5) . Wszystkie "pukają", ale nie na całej swojej długości lecz tylko na pewnych odcinkach. Z tego co wyczytałem na forum, to takie rysy powinno się skuć i uzupełnić tynkiem . Ale..mam pytanie odnośnie tych rys - ponieważ mam watpliwości co do umiejętności obecnej ekipy i obawiam się ,że i próbę naprawy spierd...ą , (tym bardziej , że jak piszecie wymaga to umiejętności i wiedzy) zaczałem się zastanawiać bardzo powaznie nad pokryciem tego obecnego tynku tynkiem silikonowym lub silikatowym , aby pokryć niedoróbki obecnego tynku (te fale dunaju jak to okreslił Jacek57) . Czy jezeli zdecydowałabym się na taki krok, gdzie we we wstepnym etapie zaciaga sie cały obecny tynk klejem z siatką , czy mógłbym zaryzykować i zostawić te rysy w taki stanie jakim są (bez kucia) ? czy muszę je skuć ? Rysy (pęknięcia) nie są grube i odspojenia tynku od spodniej powierzchni nie wystepuja na wiekszej powierzchni, tylko tak jakby punktowo na przedłuzeniu rysy. Czy siatka z klejem na całym budynku zapobiegnie przechodzeniu tych rys na tynk zewnetrzny (powiedzmy silikatowy) ? Obawiam się , że wykonawca będzie chciał zignorować te rysy i muszę wiedzieć , czy mogę to tak zostawić , czy walczyć o swoje. Załaczam kilka zdjęci rys widocznych na tynku. pzdr ps czekam na wizje lokalną wykonawcy w słoneczny dzień (popołudnie) , jestem bardzo ciekawy jego opinii na temat moich zastrzeżeń , które mu przedstawię Edytowane 17 Czerwca 2015 przez Alex225 dołaczenie zdjęc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek57 17.06.2015 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2015 Panowie dziekuję za zainteresowanie tematem i fachowe porady.. Te rysy nie dają mi spokoju , więc wczoraj "przestukałem" wszystkie rysy, (w sumie jest ich 5) . Wszystkie "pukają", ale nie na całej swojej długości lecz tylko na pewnych odcinkach. Z tego co wyczytałem na forum, to takie rysy powinno się skuć i uzupełnić tynkiem . Ale..mam pytanie odnośnie tych rys - ponieważ mam watpliwości co do umiejętności obecnej ekipy i obawiam się ,że i próbę naprawy spierd...ą , (tym bardziej , że jak piszecie wymaga to umiejętności i wiedzy) zaczałem się zastanawiać bardzo powaznie nad pokryciem tego obecnego tynku tynkiem silikonowym lub silikatowym , aby pokryć niedoróbki obecnego tynku (te fale dunaju jak to okreslił Jacek57) . Czy jezeli zdecydowałabym się na taki krok, gdzie we we wstepnym etapie zaciaga sie cały obecny tynk klejem z siatką , czy mógłbym zaryzykować i zostawić te rysy w taki stanie jakim są (bez kucia) ? czy muszę je skuć ? Rysy (pęknięcia) nie są grube i odspojenia tynku od spodniej powierzchni nie wystepuja na wiekszej powierzchni, tylko tak jakby punktowo na przedłuzeniu rysy. Czy siatka z klejem na całym budynku zapobiegnie przechodzeniu tych rys na tynk zewnetrzny (powiedzmy silikatowy) ? Obawiam się , że wykonawca będzie chciał zignorować te rysy i muszę wiedzieć , czy mogę to tak zostawić , czy walczyć o swoje. Załaczam kilka zdjęci rys widocznych na tynku. pzdr ps czekam na wizje lokalną wykonawcy w słoneczny dzień (popołudnie) , jestem bardzo ciekawy jego opinii na temat moich zastrzeżeń , które mu przedstawię [ATTACH=CONFIG]321036[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]321034[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]321032[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]321035[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]321033[/ATTACH] Odpowiem Ci tak - w mojej branzy jak mamy do czynienia z jakims historycznie wartosciowym tynkiem, ktorego nie chcemy skuwać robimy tzw podklejenia. Obrazowo do wywierconego otworu pcha sie mleczko cementowe lub jakies akryle żeby złaczyły tynk z podłożem. W twoim przypadku ta fuszerka żadnej wartosci nie posiada, wiec warto rozkuć rysy do zdrowego podłoża - jeszcze raz zarzucić, a potem zając sie stroną estetyczną. Dziwie sie takim "wykonawcom" bo to przecież rzecz elementarna przejsc z młotkiem po rusztowaniu. Ale też nie wiem jakie mieliście uzgodnienia co do zlecenia. Jakie by nie były ani technologicznie ani estetycznie sie nie popisał. W razie opowiadania bajek że "rysy w niczym nie przeszkadzaja" - w naszym klimacie to droga dla wody czyli rownież mrozu. Zatem miejsca od których zaczyna sie sypać . http://www.jwkonserwacjazabytkow.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 17.06.2015 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2015 Kolega ma rację - trzeba skuć i uzupełnić by nie było głuche. I mała uwaga - grubość tynku to minimum 10 mm (1 cm) a po tych falach Dunaju stawiam, że miejscami może być drugie tyle. Oznacza to, że tak naprawdę musisz znaleźć dobrego fachurę, bo albo będzie nakładał twarde tynki i mocne co będzie oznaczało stopniowe i powolne ich nakładanie, albo miększe, nieco słabsze, albo będzie to szło szybciej i sprawniej. Jak będziesz miał je równe w zasadzie masz znów otwarte możliwości. A tych chłopaków omijaj z bardzo daleka.jacek: młotkiem po rusztowaniu? Przecież wcześniej tak czy inaczej musieli je czyścić (w teorii) czyli tak czy inaczej albo karcher i woda pod ciśnieniem wskaże gdzie są "słabizny", albo szczota i wtedy tak czy inaczej mieli możliwość sprawdzenia całej starej elewacji metr po metrze. Czyżby jej nie czyścili? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alex225 18.06.2015 13:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 Witam ponownie wczoraj miałem niespodziewaną wizytę szefa firmy wykonawczej wraz z tynkarzami,przyjechał tez specjalista Kreisela (materiał na tynki jest Kreisela) . Na początku było trochę nerwówki w rozmowie z tynkarzami , gdyż próbowali mnie przekonać, ze tynk jest położony zgodnie z obowiązującymi normami , ale w końcu udało sie opanować emocje , głos zabrał szef firmy, który stwierdził , że temat nie podlega dyskusji i tynki muszą byc poprawione. Potem wyszło jeszcze słonko i największa ściana , która ma najwięcej baboli ukazała się w całej swojej krasie i nawet spec od tynków stwierdził , że tynk jest do poprawy . Sposób naprawy został uzgodniony w ten sposób , że - na obecny tynk ma być położona gładź z tego samego materiału co tynk tylko o drobniejszym ziarnie - górki przed położeniem gładzi maja być zeszlifowane - tynki mają byc na tyle wyprowadzone , aby na to można było położyć grunt a potem tynk silikonowy - efekt końcowy ma być taki, że po położeniu tynku silikonowego ściany będą wizualnie proste , struktura i kolor jednolite na całej powierzchni. Potem przeszliśmy do pęknięć tynku i panowie stwierdzili, że zostawimy te pęknięcia tak jak są (te rysy akurat są na ścianach, które nie są do poprawy) , poczekamy do przyszłej wiosny i zobaczymy co z nimi będzie , jeżeli się powiększą to trzeba będzie je skuć i zatynkować , jeśli nie to w te pęknięcia zostanie wciśnięty klej akrylowy, który wszystko zwiąże , tak czy siak na te ściany oczywiście tez pójdzie grunt i tynk silikonowy , tak jak na pozostałych ścianach. Zdecydowałem na tynk silikonowy , bo koszt robocizny przy malowaniu i położeniu tynku jest praktycznie taki sam, tynk silikonowy będzie trwalszy, co uzasadnia większe koszty (na materiale), dostałem cenę promocyjna na ta usługe , od aktualnego wykonawcy. Suma sumarum liczę na to , że historia będzie miała dobre zakończenie Panowie dziękuję Wam za fachowe porady, dzięki nim bylem pewniejszy podczas tych trudnych rozmów z wykonawcą. Będę tez uważnie obserwował rysy na murach i raczej będę nalegał, aby w przyszłym roku zostały rozkute i tynk położony na nowo , no chyba , że sprawdzi się ten wypełniacz akrylowy. Rozumiem ,że po jego zastosowaniu ma nie być efektu "pudełka". Jeżeli macie jakieś uwagi , do sposobu naprawy , który został mi zaproponowany , czy położenia tynku silikonowego proszę o komentarze. Jedno jest pewne, że tynkarze poszli na skróty , spieszyli się i zrobili niedbale, a jest takie powiedzonko "niedbały robi dwa razy " ... pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.