Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zjawiska paranormalne:duchy, dziwne zdarzenia i umiej?tno?ci


Agnieszka1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 300
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Agnieszka.. no co ty taki samolub.... tylko z jedna osoba chcesz sie podzielic.... no wiesz... a z kolegą zza miedzy.. to juz nie łaska?

 

oj maksiu od razu łaska :wink:

Ale niech tam bedzie - bede sprzedawac za niewielka odplatnoscia w takim razie nr lotka, ale za wadliwy towar odpowiada producent a nie sprzedawca :D :p :wink:

 

Latarnik super adresik :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miewam sny o tym , że śnię, ale miewam tez sny który wydają mi się jawą, pewne sny które brałam za jawę, dyktowała czasami w dzieciństwie fizjologia, jak bardzo mocno chciało mi się siusiu sniło mi się ze wstaję i idę do toalety,siadam na kibelku i... przebudzenie nie było miłe, a napewno mokre! :lol:

 

Ostatnio nad morzem miałam cudowne sny, w których wszytsko mi się spełniało, wszytsko co chciałam, dobre, spokojne, szcześliwe sny, które brałam za rzeczywistosc, a rano budziłam sie z uczuciem zawodu, ze to byl tylko sen! Mocno wierze ze sie spelnia!

Od kilku lat zdarza mi sie co jakis czas wracac w miejsca ze snu, w ktorych nigdy nie byla w rzeczywistosci, uparcia powraca obraz pewnego miasta, w ktorym nigdy nie bylam i nawet nie wiem czy takie istnieje na swiecie. Jedno jest pewne, sny sa fascynujace!

 

 

Mam czasami rowniez uczucie "dejavu", widze jakas sytuacje, i wiem kto co za chwile powie, znam ten obraz z mojej glowy, wchodze do obcego mieszkania i znam go na pamiec, wiem gdzie co stoi.

 

Co do duchow, w Łodzi niedaleko mnie jest dom kultury rondo w budynku w ktorym podczas wojny znajdowala sie siedziba gestapo i przesluchiwano wiezniow. Wielu pracownikow slyszalo w budynku rozne glosy, widzialo przesuwajace sie przedmioty, samo zamykajace sie i otwierajace drzwi, wielu zrezygnowalo tam z pracy, bo nie wyrabiaja psychicznie. Ja mysle ze moze to nagromadzenie ludzkich cierpien wytworzylo taka energie, ktora gdzies po tym budynku krazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Odświeżam wątek, bo znam parę takich historii. Otóż mama koleżanki miała pracę zmianową, czasem wracała bardzo wcześnie rano po nocy, czasem wracała późno w nocy... A mieszkała na wsi. Raz idąc właśnie do domu taką wiejską drogą grubo po 22, zbliżała się do mostku na małej rzeczce. Świecił księżyc, noc widna. Idzie, i nagle widzi na drodze po drugiej stronie mostku dużego czarnego psa z łańcuchem. Bardzo się przestraszyła, bo pomyślała, że się komuś urwał i może ją ugryźć. Ale nie miała wyjścia, musiała przejść przez ten mostek. Ruszyła powoli do przodu - pies po drugiej stronie również. I tak zbliżali się do tego mostka. Pies wszedł pierwszy i nagle... usłyszała tylko dzwonienie łańcucha i skowyt - psa coś z ogromną prędkością porwało do góry. Kobieta przerażona zaczęła biec, dobiegła zalana łzami do domu.

Historia druga - opowiedziana przez moją ś.p. prababcię. Jej ojciec jechał kiedyś raniutko na targ - jeszcze było ciemno. Jechał wozem z koniem. Nagle na droge wszedł pies - koń stanął jak wryty, nie chciał ruszyć, mimo poganiania go, bicia batem - biednemu koniowi aż piana wystąpiła na bokach, ale ani drgnął. Pra-pradziadek zdenerwował się poważnie, bo mu się spieszyło, więc zamierzył się batem na psa, ale nie trafił. I wtedy podobno usłyszał głos, aż mu się włosy zjeżyły - że niby pies powiedział "Masz szczęście, że mnie nie uderzyłeś, bo byś nie przeżył" i pies zniknął. Dziadek przerażony wrócił do domu i długo sie modlił.

I moja historia - nic specjalnego, tylko odczucie - jak mieszkałam jeszcze w domu rodzinnym - w którym co najmniej dwie osoby zmarły i ja to pamiętam - kiedyś w nocy obudziłam się z takim dziwnym przeczuciem, że ktoś jest koło mnie. Leżałam twarzą do ściany. Bardzo sie bałam, bałam się nawet otowrzyć oczy. Nagle poczułam przejmujące zimno, ale nie tak, jak od wiatru, ale nagle spadła po prostu temperatura, i poczułam, jakby coś - jak kot, siadło mi na kołdrze. Byłam tak przerażona, że tylko zaciskałam oczy, żeby nic nie zobaczyć, bo chyba umarłabym ze strachu, a bardzo wyraźnie czułam, że ktoś jest w pokoju. Po jakimś czasie minęło i zasnęłam. Ale bardzo wyraźnie to pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę oryginalna w stwierdzeniu,że potrafię z wyprzedzeniem ok 15..30 sekund przewidzieć co sie wydarzy. Moim wielkim odkryciem tegoż było , kiedy mając 9 lat wracałam ze szkoły do domu. Mieszkałam w bloku 12 pietrowym. Z niewyjaśnionych powodów uczepiłam sie wzrokiem sąsiedniego bliźniaczego budynku na pewnym balkonie na wysokości 10 pietra. Wiedziałam ,że właśnie tam coś się stanie , ale nie potrafiłam okreslić co...w każdym bądź razie stałam z zadartą głową i czekałam .

Wtedy z okna wypadł człowiek. Mył szyby..ponoć się poślizgnął na rozlanej wodzie na parapecie. Widziałam jak leci..jak sie zaczepia o wystające anteny telewizyjne..w końcy zawisł na wysokości ok 7 piętra na jakiejs rurce. Stałam i wiedziałam ,że spadnie dalej.

Przez wiele lat kiełkowało we mnie poczucie winy. Zwłaszcza, że od tego momentu takie zjawiska postrzegania przed czasem wydarzeń przybierały na sile.

Może wtedy, gdyby się ktoś mną zajął była bym dziś , świetnym medium..albo przepowiadała bym szósteczki w totka, ale dziś pozostała mi namiastka owej dziwnej przypadłości. Potrafię przewidzieć ,że za moment tej pani w sklepie wypadną klucze z torby, albo coś sie zbije lub urwie.

Dziwne jest to, że nie umiem temu zapobiec, mimo , iż wiem. To jest męczące na dłuższą metę, ale jak byście sie czuli , jak by nagle jakaś baba do was pod biegła i wrzasneła " nie rusz !!" wiedząc, że za moment coś się wyleje ..poplami..

No to stoję jak wryta zawsze i z zaciekawieniem się przyglądam kolejnej projekcji dziwnych przypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mnie się przydarzyła bardzo dziwna historia.

Kilka lat po śmierci ojca stanęłam wobec poważnego wydatku.Zależało mi na tej sprawie więc szukałyśmy z mamą możliwości skombinowania tej nie kosmicznej może,ale akurat deficytowej wówczas kwoty.

Przez przypadek natknęłam sie na stary portfel ojca.Który był kilkakrtonie przeglądany przez pozostałych członków rodziny ;), pomijając,że mama zrobiła porządek w rzeczach taty i żadnych niespodzianek być nie powinno.

Tymczasem ja wyciągam,co?Dulary.....

Takie stare,zbunkrowane dulary,ale amerykańskie więc wciąż ważne.;)

Przeliczamy na kalkulatorze ile to jest na złotówki i ...ukazuje mi się TA kwota.

Dzięki Tatku!!

 

ps.Mówiąc wprost-ojciec urządził mi wesele. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale super wątek. Siedzę sama (+piesek) w firmie i właśnie czytając te wasze historie mój mały piesek, który nawet wyprostowany nie dosięga parapetu, poderwał się spod biurka i zaczął szczekać na okno. Dobrze, że jest jeszcze jasno. Acha i jeszcze "owionoł" mnie zimny wiatr wiejący od strony ściany...

Ja chyba na medium nie się nie nadaję, czasami zdaży mi się jakies przeczucie, ale to jak każdemu. Prześladują mnie jednak dziwne zbiegi okoliczności. A już jak coś nabroję, to zawsze mnie musi pokarać w następnej chwili, tak żebym wiedziała za co mnie karze. Inni to na sprawiedliwość czekają latami, a ja kilka minut.

Sztandarowy przykład: Nie uiściłam kiedyś opłaty za parkowanie, bo tylko na chwilkę do sklepu. W sklepie chwilka się wydłużyła, wracam, a tu już mandat za szybką. Pojechałam szybko do "mandatowni" i tam Panu opowiedziałam historię, że zgubiłam na tej drodze kołpak, a droga jednokierunkowa, to zaparkowałam i poleciałam w górę ratować kołpak, a w międzyczasie już mandat mi przywalili. Pan się ulitował i mandacik anulował. Jadę sobie dalej zadowolona i na zielonej strzałce chcąc się zmieścić... przyorałam kółkiem w krawężnik i kołpak poooszedł! Za mną kolejka nie ma co się nawet zatrzymywać. A i tak pewnie poorany był.

I tak mam przez całe życie. Jak ja się muszę pilnować! Jaka uczciwa i praworządna być!

A z innych zbiegów okoliczności... Miałam chyba z 10 lat. Byłam u rodziny na wsi. Razem z kuzynką obejrzałyśmy straszny film z gatunku koniec świata, który zrobił na nas okopne wrażenie. Wtedy ciotka na dobicie opowiedziała nam o przepowiedni, że koniec świata przyjdzie w postaci strasznej burzy i wtedy każdy kto nie będzie siedział w domu za zamkniętymi oknami, modląc się, zginie. Jak kładłam się spać to strasznie martwiłam się, żeby ta ostateczna burza nie przyszła dopóki nie wrócę do domu i nie przekażę odpowiednich instrukcji moim najbliższym. W nocy obudziła nas okropna burza. Pewnie to wyobraźnia, ale takiej burzy już nigdy później nie przeżyłam. Ja z kuzynką na kolana i zdrowaśki uskuteczniać. Krowy w oborze ryczały i wujek postanowił iść do nich zapalić im światło. Rzuciłyśmy mu się obie do stóp z płaczem i nie chciałyśmy wypuścić z domu. Wyszedł jednak i nawet wrócił, cudem jakimś ocalały!!!

A z paranormalnych, to mojej ciotce (tej od burzy) śniło się, że coś się stało z grobami rodzinnymi na cmentarzu. Rano od razu pobiegła, a tam groby zdewastowane przez okolicznych wandali.

Ja jednak wolę czytać o cudzych przypadkach niż mieć swoje. Za bardzo strachliwa jestem. Czy na was też tak działa dźwięk z "nie do wiary"? I głos tej Pani - lektora czy jak się to nazywa? Mnie wprowadza w taki strachliwy nastrój, że boję się sama do łazienki iść!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny temat, bardzo lubię słuchać lub czytać o takich rzeczach. Na szczęście nie miałam tego typu przeżyć. Czasami tylko jakieś dejavu, wiem, że coś takiego miało już miejsce. Ale zdarza się to bardzo rzadko.

A co powiecie o snach? Wierzycie, że mogą "przepowiadać" przyszłość?

Podaję stronę http://www.komnatadusz.ostrowiec.net.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

A mnie dość często zdarza się taka historia:

śni mi się, że zdaję maturę z historii, stres straszny - historia nigdy nie była moim ulubionym przedmiotem i w tym śnie sama siebie uspokajam, że jak nawet obleję to nie koniec świata, bo jedną "maturę" już mam i tę "senną" mogę spokojnie oblać.

Czy to jest "świadomy sen"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...