Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak oglądać wyłączoną telewizję :D


Recommended Posts

Natknęłam się dziś na fotkę kuchni, do której zapałałam miłością ogromną :) Jak będę bogata, to taką właśnie sobie sprawię :D Ach, jak mnie urzekły te szafki i lodówka umieszczone w ścianie pomalowanej na ciemny szary. I te fronty suwane w drewnianych ramach. Cudne, prawda? ;) Ja chcę taką kuchnię!!

 

kkuchnia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pigwówka po mojej babci.

(..)

 

  • Jestem pazerna jeśli chodzi o pigwówkę, więc owoce po odcedzeniu przepuszczam przez sokowirówkę – teraz świetnie sobie z nimi radzi moja wiciskarka Botti. To co wyciśnie odcedzam-filtruję przez lnianą ściereczkę i wlewam do nalewki.

 

Im dłużej będzie stała tym kolor będzie coraz bardziej miodowy. Po roku zrobi się jak ciemny bursztyn.

 

Ale narobiłaś chęci do działania :D I przypomniałaś mi, że miałam kupić wyciskarkę!!!! :lol2:

Rekord dojrzewania nalewki to u nas 2,5 roku. Oglądaliśmy ją, macaliśmy, obracaliśmy, ale wytrzymaliśmy, bo miała być na specjalną okazję i tyle trzeba było czekać. Było warto :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze buteleczkę orzechówki z 1982 roku, którą robiła rok przed śmiercią moja babcia. Z nalewek mojej mamy ostały się jeszcze butelki ze śliwowicą z 2002 i pigwówką z 2008. A z moich produkcji istnieje jeszcze pigwówka z 2012. Z zeszłorocznych mam jeszcze tarninówkę, nalewkę na chili, imbirówkę i pigwówkę też :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, edukuję się teraz co do noży i doczytałam, że plastikowe mogą być :) Nie lubię drewnianych desek i nie kupię, zostaną te, co mam.

I, ku mojej ogromnej radości, wyczytałam, że stojak Bodum, który mi kupiła Meliska jest w szczególności do noży ceramicznych :lol2:

 

 

ooo moj jeden który kupiłam bardzo dobrze się tam prezentuje :cool:

 

 

Nie wiem, ja mam jedną szklaną i kilka plastikowych. Żadnej nie myję w zmywarce. Miałam drewniane, ale strasznie mnie wkurzają swoją podatnością na plamy. No i raz mi dwie, które wyglądały najlepiej, córka zapakowała do zmywarki. Wyjęłam wygięte w pałąk, co skończyło się wyrzuceniem wszystkich. Jedyna drewniana, to ta na chlebaku, ale jest absolutny zakaz używania jej do krojenia :D

 

Ja mam jedną drewniana i używam ja do suchych produktów.

Na desce od chlebaka jest tez zakaz chociaz raz zostal zlamany...myślę że nieświadomie :mad: Jednak jak P. zobaczyl łzy i jednocześnie mord w oczach wiedzial ze cos sie dzieje niedobrego z chlebakiem :mad:

Nie nadaje :no:

 

A ja lubię drewniane. Ale takie z jednej dechy a nie klejone z listewek.

Zamówiłam sobie taką do nowej kuchni u mojego Mężusia :)

 

no i tu problem bo ja jednak wszystko ładuje do zmywarki :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 samograje :)

 

Męska z papryczek chilli:

4 małe papryczki

skórka z połowy cytryny

1 litr wódki

Papryczki ponakłuwane i skórkę z cytryny zalać wódką i odstawić na 2 tygodnie.

Przefiltrować i zlać do butelek.

Niech postoi 3 miesiące.

 

Nic się nie stanie jeśli nie przefiltrujesz i razem z papryczkami postoi te 3 miesiące. Po prostu papryczki wypłowieją i trzeba będzie uważać na osad przy nalewaniu do kieliszków. Oczywiście może też być ostrzejsza niż gdy postoi z papryczkami tylko 2 tygodnie.

 

Imbirówka:

10 dkg obranego i pokrojonego w cieniutkie plasterki korzenia imbiru;

2 twarde slodkie jabłka (ale ja używam jabłuszek z jabłonki ozdobnej :) ) z usuniętymi gniazdami nasiennymi pokrojone w ósemki;

1 cytryna lub limonka, można użyć samą skórkę, a można dodać też sok;

1/2 szklanki łagodnego jasnego miodu, koniecznie płynnego;

1 litr wódki;

 

Imbir, jabłka, cytrynę i miód zalać wódką i wymieszać ze względu na miód.

Odstawić na 2 miesiące.

Przefiltrować i zlać do butelek.

Odstawić na kolejne 2 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy, można zrobić szybką nalewkę cytrynową :D

 

1 szklanka spirytusu

1 szklanka wody mineralnej niegazowanej

1 szklanka soku z cytryny (5-6 cytryn)

1 szklanka cukru białego

 

Cukier rozpuścić dokładnie w wodzie. Cytryny wycisnąć, usunąć ewentualnie pestki. Wszystkie składniki ze sobą wymieszać. Rozlać do butelek.

 

Cytrynę można przepuścić przez gazę, aby pozbyć się miąższu, jednak nie ma takiej potrzeby.

Odstawić na 2 godziny, aby alkohol się "przerobił". I gotowe do picia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taką cytrynówkę błyskawiczną:

4-5 cytryn;

1 szklanka cukru lub lepiej miodu płynnego;

1/2 litra spirytusu (lepiej tego 95%);

1/2 litra wody;

Wodę zagotować z cukrem, albo miód rozpuścić w ciepłej przegotowanej wodzie.

Cytryny starannie i cienko obrać ze skórki. Sok wycisnąć.

Syrop (woda z cukrem lub woda z miodem) wymieszać z sokiem z cytryn.

Dodać skórki.

Wlać spirytus.

Odstawić na 2 tygodnie i.... smacznego :) można pić.

Oczywiście jeśli postoi dłużej będzie smaczniejsza.

 

Do nastawiania nalewek i soków używam albo możliwie największych słoi z szerokim otworem, albo dużych butli po winie. Mam takie nazbierane 2,5 litra i 5 litrowe. Z tych butli owoce dają się wytrząchnąć, choć czasem używam pomocnika w postaci drutu 4 do dziergania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa.. weź już przestań :) ..bo..sprawdziłam i mam tylko piwo na stanie.

 

:lol2:

Ale my się obecnie nastrajamy na picie za 3 miesiące :lol2:

 

Ja mam taką cytrynówkę błyskawiczną:

4-5 cytryn;

1 szklanka cukru lub lepiej miodu płynnego;

1/2 litra spirytusu (lepiej tego 95%);

1/2 litra wody;

Wodę zagotować z cukrem, albo miód rozpuścić w ciepłej przegotowanej wodzie.

Cytryny starannie i cienko obrać ze skórki. Sok wycisnąć.

Syrop (woda z cukrem lub woda z miodem) wymieszać z sokiem z cytryn.

Dodać skórki.

Wlać spirytus.

Odstawić na 2 tygodnie i.... smacznego :) można pić.

Oczywiście jeśli postoi dłużej będzie smaczniejsza.

 

Do nastawiania nalewek i soków używam albo możliwie największych słoi z szerokim otworem, albo dużych butli po winie. Mam takie nazbierane 2,5 litra i 5 litrowe. Z tych butli owoce dają się wytrząchnąć, choć czasem używam pomocnika w postaci drutu 4 do dziergania.

 

Ale mi błyskawiczna na "za dwa tygodnie" :lol2: Błyskawiczna to gotowa z soboty na niedzielę :lol2:

 

Ja właśnie mam duże butle po winie, ale to wytrząchiwanie lub wydłubywanie zawsze mnie doprowadza do szału :D I owoce trzeba drobno kroić. Muszę się zaopatrzyć w fajny słój :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest te drobne 2 tygodnie :) Lepiej się przegryzie i będzie smaczniejsza.

 

Naprawdę błyskawiczną to serwował mój wujcio żeglarz. Tyle, że to była wódka błyskawicznie robiona ze spirytusu – podobno niezwykle popularny napitek wśród marynarzy na morzu. Obecnie raczej nie do zrobienia w odpowiedniej proporcji. Chyba, że komuś uchowała się półlitrówka po żytniej z kłoskiem :lol2:

 

Mam jeden słój po babci. Jest super. Wszystko się w nim udaje genialnie. Wylew ma taki szeroki, że obie ręce można włożyć i mieszczą się po łokcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie to forum mega edukacyjne

 

A jak :D

 

ozesz pijaczki :lol2:

ale zima idzie, nalewki wskazane :D:D:D

 

To ja Wam podam naszą nalewkę zimową, którą nazywamy antybiotykiem, ponieważ odkąd ja robimy w sezonie zimowym nie używamy leków, nie chorujemy na grypę, nie przeziębiamy się łatwo.

Po zmarznięciu, przy złym samopoczuciu, objawach grypopodobnych, nawet na ból zeba wypróbowałam. Setka doustnie i do łózka, potem jeszcze jedna i rano jak nowonarodzony człowiek jest.

 

Trzeba wycisnąć sok z cytryny - prawdziwy, żadne gotowe podróby, fizycznie - cytryna wyciskarka i lecimy.

Patrzymy ile jest tego soku i dokładnie tyle samo ma być miodu (prawdziwego) i tyle samo spirytu.

Spiryt może być własnoręczny - jeszcze lepiej.

Czyli jak mamy szklankę soku z cytryn to szklanka miodu i szklanka spirytu.

Mieszamy, odstawiamy, w zasadzie po 2 tygodniach można konsumować, ale im dłużej stoi tym lepsze.

Organolpetycznie wypróbowane. Pyszne i zdrowe.

Ważne są proporcje - dokładnie 1:1:1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka dziewczyny:)

 

Aniu ta kuchnia z inspiracji przepiękna, nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie.

 

Ta ceramika też fajna, kiedyś nie moja bajka, bo kojarzy mi się z dzieciństwem, moja mama powywalała takie rzeczy:). Obecnie strasznie mi się podoba ten odcień niebieskiego i jak patrze na twoje nowe poduchy to jestem na tak:)

 

Ja mam jeszcze do was pytanie..Jakie jest wasze zdanie na temat szklanych drzwi do łazienki? Jak się to użytkuje? Kiedyś bardzo mi się podobały, a że urządzana łazienka będzie w sypialni to chciałam ją jakoś wyróżnić, właśnie innymi drzwiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...